sokol1922 Opublikowano 11 Lipca 2023 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2023 Witam, byłem już prawie posiadaczem poliftowego Qashqaia 1 gen. z 1.6 DCI... Przesądziła jedna sytuacja podczas oględzin już na SKP, że po odpaleniu na już rozgrzanym silniku zaczął głośno pracować przez 10-15 sek, po czym już było normalnie cichutko. Nie wiem co to mogło być, ale byłem go oglądać 2x i zawsze na zimnym było ok, a na ciepłym coś hałasowało... To właśnie skłoniło mnie do zasięgnięcia jeszcze bardziej w głąb internetu i przeszukanie większej liczby opinii o tym silniku. Nie był one bardzo pozytywne. Może nie o samym silniku ale o: wtryskach, egr, pompie paliwa, kole dwumasowym. Aktualnie nie wiem do końca co mam robić: 1. Odpuścić sobie w ogóle Qashqaia? 2. Zostać przy 1.6 DCI i "olać" opinie nieszczęśliwców piszących złe opinie? (no bo zazwyczaj ten kto jest zadowolony tak chętnie swoich opinie nie pisze) 3. Szukać czegoś z 1.5 DCI? Tylko z ilu konną wersją? Sporo jest ze 110 km ale na ich temat też są niepochlebne opinie. 4. Czy może w ogóle polecicie jakiś inny silnik? Aktualnie przesiadam się z A4 B5 1.8T B+G i nim dzisiaj wsiadam i jedziemy na wakacje do Chorwacji i o nic się nie boję. Z kolei po przeczytaniu opinii o 1.6 DCI w Qashqaiu zaczynam się bać czy aby do Zakopanego z Lublina nim dojadę Potrzebuję więc realnych faktów i podpowiedzi od aktualnych użytkowników. (szukam tylko polifta do 40k) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lutek1337 Opublikowano 11 Lipca 2023 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2023 Witaj. Posiadałem QQ 1 generacje po lifcie 1.6 dCi. Przejechałem nim 45kkm, z totalnym średnim spalaniem 7.22 l/100km. Kupiłem od dziadka co jeździł do Niemiec często autem albo woził konia na bryczce. Auto sprawowało sie bardzo dobrze. 3 przeglądy bez zarzutów- raz wahacz i żarówka do wymiany była. Wymieniłem sprzęgło bo padło. I to tyle z napraw. Olej wymieniany co 12kkm i sie sprawował super. Wycieczki od morza do Zakopanego, dalej na Pragę i z powrotem pokonywał bez żadnych bolączek. Byłem bardzo zadowolony z silnika jak i z auta.Minusem jest krótka skrzynia manualna 6-cio biegowa. Przy 2000 obrotów miałem 102 km/h. Wiec przy 135 miałem już 3000 obrotów.Silnik zrywny i mocny, bo ma dużo (320) Nm. Co przekłada się na wyższe spalanie. Przesiadłem się na QQ 2 generacji 1.5 dCi. Również nie narzekam ale czuć niższą siłę pod nogą. Jednak spalanie niższe o ponad litr. Tutaj inna skrzynia daje przykładowo 115 km/h przy 2 obrotów na 6 biegu. Wiec zadbany model będzie długo klekotać dla Ciebie, ale decyzja zostaje dla Ciebie. Sent from my iPhone using Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Batman404 Opublikowano 12 Lipca 2023 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2023 Mam od roku QQ FL 1.6 dci 2013 r... Odpukać do tej pory nie ma z nim żadnych problemów... Wystarczająca moc, małe spalanie, niczego więcej mi nie potrzeba. Ja z kolei słyszałem że to bardzo udany silnik w tym modelu. Miałem też auto z silnikiem 1.5 dci (co prawda Renault Megane) ale silnik ten sam czyli K9K 106 km. Przed zakupem Renault i już też po naczytałem się tyle o tym silniku że głowa mała... Że zły, że turbo, że panewki, itp.... A ja złego słowa powiedzieć nie mogę a przelatałem na nim prawie 100.000km...i przy przebiegu 300.000km z silnikiem nie działo się nic zupełnie... Oczywiście olej i filtry na czas... Bo potwierdza zasadę jak dbasz tak masz... Oczywiście każdemu może zdarzyć się felerny egzemplarz ale to zarówno QQ jak i Mercedesa S klasy... Dlatego mówię Ci że nie czytaj za wiele przed zakupem bo nic nie kupisz ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezzar1 Opublikowano 12 Lipca 2023 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2023 Ja mam (żona właściwie) QQ z silnikiem 1,6dci z przebiegiem ponad 200 tys. km, gdzie w naszych rękach od 90 tys. Silnik od początku chodzi jak sieczkarnia i daleko mu do pracy kulturalnego diesla. Po uruchomieniu również niekiedy słychać dodatkowy hałas i to jest prawdopodobnie spowodowane przez łańcuch rozrządu a właściwie jego napinacz, który zanim wypełni się olejem i napnie łańcuch, to minie kilka sekund. Myślę, że mogą pomóc płukanki silnika przy każdej wymianie albo wymiana napinacza. Sam silnik jest ok, ma spory moment, co powoduje niezłe przyspieszenie, niestety do 2000 obrotów nic się nie dzieje, jest potworna turbo dziura i lepiej przyspieszać z 1 tocząc się niż z 2, bo można się mocno zdziwić. W najbliższych dniach będę wymieniać sprzęgło alternatora, bo się zatarło oraz rolkę, napinacz i pasek. Myślę, że to dobry silnik, podobnie jak 1,5 dci. Mamy go w samochodach flotowych i nic się nie dzieje. Jest bardzo ekonomiczny i mniej skomplikowany niż 1,6 dci. Jak we wszystkich silnikach od renault słabym punktem są panewki, dlatego trzeba wymieniać olej co max 15 tys. km a w przypadku jazdy na krótkich odcinkach, w mieście nawet częściej. Skrzynia owszem, ma krótkie przełożenia, ale nie ma potrzeby ich wszystkich używać. Ja często pomijam 5 i wrzucam z 4 od razu na 6. 12 godzin temu, sokol1922 napisał: zawsze na zimnym było ok, a na ciepłym coś hałasowało... To jest prawdopodobnie to, o czym napisałem. Napinacz łańcucha. Powinien ucichnąć po kilku sekundach (2-3), jeśli jest to kilkanaście, to znaczy że kanały olejowe są mocno "zarośnięte" nagarem, pompa olejowa na wykończeniu (tam jest taki wynalazek ze zmienną wydajnością)-trzeba by sprawdzić ciśnienie oleju, albo olej zużyty, niewłaściwy. 13 godzin temu, sokol1922 napisał: Nie był one bardzo pozytywne. Może nie o samym silniku ale o: wtryskach, egr, pompie paliwa, kole dwumasowym. Kup benzynę, np Lagunę III 2.0T z automatem i zagazuj. Nie będziesz miał żadnej z w.w. rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 12 Lipca 2023 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2023 (edytowane) Miałem J10 1.6DCI po lifcie. Teraz jest J11 przed liftem i ten sam silnik 1.6 DCI. Przed covid-em robilem duże dystanse do roboty 50km w jedną stronę, wakacje w Europie zawsze autem. Jestem z auta bardzo zadowolony. W tym roku szturmujemy znowu Europe i tym razem znowu pęknie 5-6 tysięcy km. Zmieniać w terminie olej, filtry i inne płyny, opony, hamulce i jeździć, jeździć, jezdzic. P. S. Jak wracam do domu "na emeryta" w peletonie aut z prędkością okolo 70km/h na tempomacie to spalanie spada poniżej 5l/100km. P. S2. Gdyby nie początkowe problemy w J11 ze start/stopem i aku to byłoby super. Edytowane 12 Lipca 2023 przez Piter Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezzar1 Opublikowano 13 Lipca 2023 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2023 10 godzin temu, Piter napisał: Jak wracam do domu "na emeryta" w peletonie aut z prędkością okolo 70km/h na tempomacie to spalanie spada poniżej 5l/100km Ja nie używam tempomatu tylko ogranicznika. Spalanie jest niższe niż na tempomacie a przede wszystkim jest to dla mnie wygodniejsze i mniej absorbujące w normalnym ruchu. Co innego na pustej autostradzie, gdy można dać odpocząć stopie, wtedy jest tempomat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bruno Opublikowano 13 Lipca 2023 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2023 Zgodzę się z przedmówcami powyżej sam posiadam 1.5 dci po lifcie silnik 106 koników oryginalnie bez Dpf-u przelatane 230 tyś i zero większych problemów typowe eksploatacyjne klocki, końcówki i żarówki spokojnie na trasie bez szaleństw ok 100 km/h wypija 4,7 litra. Jak kupowałem to też byłem straszony że panewki , turbina itp. a wystarczy dbać olej wymieniam co 10 tyś. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.