Gość Paweł6 Opublikowano 21 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2006 Witam jak sami widzicie jestem nowy.Niedawno kupiłem Primere z 1997 roku wszystko chodzi ale mam mały problem Otóz rano pali swietnie ale zaczyna chodzic nierówno i zapala sie CHECK pózniej przejade troche i CHECK gasnie i chodzi idealnie prosze o pomoc Chciałbym dodac ze niedawno był zmieniony filtr paliwa i czy ma to jakies znaczenie Uprzejmie prosze o pomoc Czy przy zmianie mógł sie dostac jakis paproch itp. Za porady bede bardzo wdzieczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kozi6 Opublikowano 22 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2006 trzeba zrobic diagnostyke i wszystko bedzie jasne, znajdz jakis warsztat lub nawet podjedz do ASO. tak tak ASO wiem co mowie za taka usluge przed kilkoma dniami zaplacilem 36,6 zl , to przeciez nie majatek a inne warsztaty spiewaja sobie od 80-120 za podlaczenie komputera i jeszcze problemy bo jak to juz kiedys ktos wspomnial ze nissan to nie "wolksvagen group" i nie wszyscy maja wtyczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Paweł6 Opublikowano 22 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2006 Ok dzieki Skorzystam na 100 % Ps dzis dowiedziałem sie ze od nowosci nie były swiece wymieniane moze ma to cos wspólnego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość adamm Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 identyczne objawy miałem 3 dni temu, jak zalałem na Shellu (nieświadomie oczywiście) ropę która nie nadawała się na mrozy czyli: zapalił ok, ale po chwili miał problemy z utrzymaniem obrotów, gasł i dusił się, ale po rozgrzaniu silnika (i jednocześnie paliwa) wszystko było ok. Po zwaleniu z baku złego paliwa i wymianie filtra pozbyłem się problemu. Jak masz mniej niż połowę baku to możesz zalać dobrej zimowej ropki i ew dolać jakiegoś dodatku typu Skyyd i też powinno pomóc. Natomiast filtr jeśli zamulił się kryształkami parafiny, to nadaje się już tylko do wymiany. pozdr Adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Paweł6 Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 Dzieki wiesz chyba trafiłes w sedno Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość brysik Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 Wracam wczoraj, a właściwie to dzisiaj (była 0:30 na zegarze) do domciu i tak po 30-35 km od odpalenia (bez problemu żadnego) chciałem wyprzedzić zawalidrogę i tu zonk... obroty nie wzrastają, za to po chwili kontrolka "check" się zapala. Odpuściłem gaz, zaraz zgasła (ta kontrolka oczywiście). Przejechałem jakieś 5km, a tu Primerka zaczyna się dusić, obroty coraz mniejsze, nie reaguje na gaz, wciskam sprzęgło i.... silnik stop, a po oczach daje "check". Myślę sobie lipa, ojca wózek stoi z niesprawną pompą wtryskową, a do domciu jeszcze 10km. Ale trza próbować... przekręcam kluczyk, silnik zagadał jakby nic się nie stało, nic po oczach nie daje, myśle sobie - dobrze jest... za szybko, bo więcej jak na 2200 obr./min nie wchodzi, ale jakoś się doczłapałem do garażu. Rano bez problemu, teraz w pracy w cieplutkim garażu stoi, ale po południu w zmarzniętej stolicy 6-7 h będzie stał i ciekawe co mi dzisiaj wywinie. Pewnie parafinka dawała znać o sobie, paliwko z NESTE przy M1 - Marki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość przema77 Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 to wina paliwa... każdy ma takie objawy jeśli ma słabe paliwo... dolej uszlachetniacza i bedzie ok. ja oprucz tego zalałem jeszcze 5l benzyny i jest ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość adamm Opublikowano 24 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2006 Wracam wczoraj, a właściwie to dzisiaj (była 0:30 na zegarze) do domciu i tak po 30-35 km od odpalenia (bez problemu żadnego) chciałem wyprzedzić zawalidrogę i tu zonk... obroty nie wzrastają, za to po chwili kontrolka "check" się zapala. Odpuściłem gaz, zaraz zgasła (ta kontrolka oczywiście). Przejechałem jakieś 5km, a tu Primerka zaczyna się dusić, obroty coraz mniejsze, nie reaguje na gaz, wciskam sprzęgło i.... silnik stop, a po oczach daje "check". Myślę sobie lipa, ojca wózek stoi z niesprawną pompą wtryskową, a do domciu jeszcze 10km. Ale trza próbować... przekręcam kluczyk, silnik zagadał jakby nic się nie stało, nic po oczach nie daje, myśle sobie - dobrze jest... za szybko, bo więcej jak na 2200 obr./min nie wchodzi, ale jakoś się doczłapałem do garażu. Rano bez problemu, teraz w pracy w cieplutkim garażu stoi, ale po południu w zmarzniętej stolicy 6-7 h będzie stał i ciekawe co mi dzisiaj wywinie. dziś rano w drodze do pracy przy mrozie ok -23C też miałem dokładnie taki sam efekt, ale na szczęście nie zgasł mi , tylko wyraźnie zaczął szarpać i tracić moc, no i oczywiście check się zapalał. Ręce mi opadają, jak to znowu paliwo... Tankowałem wczoraj się na BP i dolewałem 3l benzyny i znowu cyrki? Pewnie parafinka dawała znać o sobie, paliwko z NESTE przy M1 - Marki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jaano Opublikowano 24 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2006 u mnie podobne objawy, ale mi nie gasnie ale nie wykrecej wiecej obrotow jak jakies 2500, benzynki juz dolalem chyba doleje jeszcze uszlachetniacza...... ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość brysik Opublikowano 25 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2006 No i stało się... Postała kilka godzin w W-wie, ale zapaliła bez problemu. Zajechałem do teściów po żonę (40 km bez żadnego zająknięcia się jechało), dosłownie 20 min. Primerka postała i... kapota. Odpaliłem, pochodziła może 10s, zaczął mrugać "check" i zapadła w stan hibernacji. 15 km na sznurku do garażu musieli mnie ciągnąć (bez wspomagania ciężkawo się fajerką kręci). Myślałem, że po nocy odmarznie (w garażu tylko ciut poniżej 0st.) i będzie po kłopocie, ale nic z tego. Pomęczyłem się, zmarzłem jak psi ch.. na mrozie, ogrzanie ciepełkiem filtra i okolic dało tylko to, że przestał mrugać "check", ale dalej nie pali. Muszę pogadać ze znajomym, żeby mi udostępnił ogrzewany garaż na pół dnia i dopiero będę mógł pokombinować z różnymi siuwaksami do paliwa. A teraz muszę bratowym Lanosem, tfu, jeździć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość adamm Opublikowano 25 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2006 masz pewnie zatkany parafiną filtr paliwa, a na to temperatura nie pomoże . Tylko że w takim układzie pewnie będziesz musiał zwalić paliwo i zalać coś dobrego, bo jak teraz wymienisz filtr, to za chwilę temat powróci jak bumerang Adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Paweł6 Opublikowano 25 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2006 Byłem w "service diesel" w Łodzi i podłączyli mi auto pod komputer(100ZŁ)Okazało sie ze mam zepsuty czujnik obrotów wału korbowego Dostepny tylko w serwisie koszt 250 280zł ale udało mi sie zamówic uzywany jutro bedzie jechał z Gdynii Specjalista powiedział ze po wymianie auto nabierze wigoru odzyska równe obroty na biegu jałowym i wrescie zgasnie kontrolka "CHECK" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kozi6 Opublikowano 25 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2006 a mowilem podjedz do ASO zaplacilbys mniej , godzina pracy z komputerem tam kosztuje 91,5 a usterke wykrywaja w kilka minut ja zaplacilem 36,6 jak juz wspomninalem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Piotrek503 Opublikowano 26 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2006 Można prosić o dokładne namiary ASO w Lublinie? Czy stawka za prace z komputerem w każdym ASO jest taka sama? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kozi6 Opublikowano 26 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2006 nie wiem czy stawka jest wszedzie jednakowa a stacja nissana w lublinie znajduje sie przy drodze meczennikow majdanka po lewej stronie za obozem koncentracyjnym jadac od strony centrum Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość siwy Opublikowano 27 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2006 witam, jakis rok temu bylem z moja primerka na podpiecie kompa i sprawdzenie czy sa jakies bledy to chcieli 100zl za podpiecie. Nie wiem jak jest teraz czy cena spadla. Ja w koncu pojechalem na kunickiego do TechmaxTuning tez maja kompa i pracuje tam dobry "magig" od elektroniki. Nie pamietam ile placilem ale sporo mniej. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kozi6 Opublikowano 27 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2006 teoretycznie tak wolaja na wstepie czyli dokladnie 91,5 ale w praktycze to wychodzi taniej bo rozliczaja to na czas przepracowany czyli w moim przypadku 40 min wiec 36,6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Paweł6 Opublikowano 28 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 witam zmieniłem czujnik obrotów i TERAZ CHODZI IDEALNIE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość brysik Opublikowano 28 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 d*pa, d*pa, d*pa właśnie wróciłem z garażu (od 13:00 walczyłem) i.... eh szkoda słów Wykręciłem filtr paliwa i się okazało, że jest zapchany, ale nie parafiną tylko najprawdziwszym lodem. Zmieściło się go tam dosłownie cała garść. Zapodałem drugi filtr (nówka sztuka), ale nic to nie dało. Samochód już odmarznięty, pompeczką ładnie nabiłem ropki (świeżo nalanej już z odpowiednim siuwaksem), ale odpalić nie ma ochoty. Próbowałem chyba wszystkiego, nawet elektrozawór z pompy wykręciłem, żeby go sprawdzić i na krótko ładnie cyka. I tu jedno WAŻNE pytanie: po załączeniu stacyjki jakie napięcie powinno być na tym zaworze (wkręconym już w pompę) ? Bo u mnie jakoś dziwnie go słychać, nie ma zdecydowanego "cyk" czyli otwarcia, tylko tak jakby nie chciał załapać, a na mierniku nie bardzo widać, bo coś tam się pojawia, ale zanim się wynik ustali to już nic nie ma. Bezpieczniki sprawdzone. Odręciłem nawet wyjście z pompy na wtryskiwacz, ale nawet kropelka ropy nie poleciała jak chciałem odpalić. I tu drugie NIE MNIEJ WAŻNE pytanie: czy od tego lodu mogło cosik rozwalić sie w samej pompie? Jakieś membrany czy inne zaworki? Niestety nie wiem jak jest zbudowana pompa i nie wiem czego dokładnie w niej szukać. Może do jutra jakiś pomysł mi do głowicy przyjdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.