[K11] Akumulator

[Gość Dyba]

Witam

 

Mam taki problme, teraz jak zaczely sie mrozy moja micra przestala chciec mi odpalac Tzn. jak temp spadla tak do okolo -22 st. to jak postoi tak z 2 h na podworku jest kicha, ale nie zawsze. Po prostu aku strasznie wolno kreci, czasami sie uda zapalic, czasami nie.

 

Wiem co powiecie, padniety aku

 

Otoz nie, Micra nie zapalila, odpalilem ja na pych, dojechalem do domu (moze tak ze 3 km, nawet sie nie nagrzala), wjechalem do garazu i sprawdzilem naladowanie aku (mam specjalne cos), byl naladowany i to bardzo ok

 

I teraz pojawia sie pyanie. Mam takie podejrzenie, ze moj aku ma za slaby prad rozruchowy (bo tylko 190 A, podczas gdy pozostale aku o tej pojemnosci - 45 Ah, maja conajmniej 300A).

 

Czy moze byc tak , ze w zwiazku z tym, jak jest zimno mocno i wszystkie oleje sie zrobia geste, to moj aku jest za slaby zeby to zakrecic?

 

Czy moze to raczej wina rozrusznika? Chociaz watpie.

 

Jeszcze raz pisze. AKUMULATOR jest naladowany i trzyma prad, tazke to odpada.

 

Jakie parametry maja Wasze akumulatory? ( chodzi mi glownie o prad rozruchowy)

 

Pozdrawiam

[Gość czeslaw]

mialem podobny problem rok temu... gdy tylko temp. spadala ponizej zera micra zakrecila kilka razy i lipa... no i wiadomo jak nie pali to trzeba popchnac no i jak juz silnik odpalil, to wystarczylo zeby doslownie kilometr przejechac i juz dalej zapalal bez problemow...

 

i codziennie rano gdy temp. minusowa dzialo sie to samo... no i oczywiscie nie moglem znalezc akumulatora do k10 z powodu malych klem(tzw. igiel)...

 

teraz mam akumulator banner i jak narazie jestem z niego zadowolony... dzisiaj o 6 rano bylo -20 i micrusek odpalil bez problemu

[Gość ryba!]

u mnie prąd rozruchowy na aku to 300A,i chyba taki powinien byc akumulator!

[Gość bartolomeo]

u mnie prąd rozruchowy na aku to 300A,i chyba taki powinien byc akumulator!

 

zgadza się, sprawdzałem to dziś w katalogu Norauto i również właśnie taki akumulator jest dedykowany Micrze.

[xelus]

Az sprawdze jaki mam prad rozruchowy bo u mnie podobny problem - akumulator ma okolo roku, jest naladowany a przy zapalaniu kreci jakby chcial a nie mogl - kontrolki praktycznie gasna. Wina ze nienaladowany to nie jest bo z doswiadczenia wiem ze jak aku slaby to po kilku probach juz nawet nie ruszy silnika - a tu kreci tylko ze pomalutku :? Klemy tez niby sa ok.

Dobre tyle ze zawsze zapala.

[Gość piomal]

Przy takich mrozach wszystko stoi na głowie. Aktywność elektrolitu spada kilkukrotnie, co powoduje zmniejszenie przewodnictwa jonowego, więc zwiększenie oporu. Do tego dokładamy zwiększoną lepkość oleju... i wystarczy :wink:

[gray5]

w moto w gazecie byl ranking bosch i varta byly w na2 pierwszych miejscach. ja sam mam varty model O1 (czyli wąski mniejsze klemy bolce pod klemy)dalem 180 i jest okej a jak odpalam to oczywiscie sprzegło wduszam:]

[Gość Dyba]

Oka. Dzieki za odpowidzi.

Jednym słowem umocniłem sie w przkonaniu, że mam drętwy akumulator. No ale mrozy już sie kończą, a jak jest ciepło działa bardzo dobrze, więc na razie sobie odpuszcze zakup nowego (zamiast tego utopie kase w barze w najblizszy czwartkowy wieczór )

 

Pozdro i dzieki

[Gość johny_fellow]

Heh, dobre ako to podstawa na zimę! Ja specjalnie w listopadzie wymieniłem na BOSCH Asia Silver 45Ah, rozruchowy 300A i jest bajka. Nawet jak odpalam maszynke rano po długiej zimnej nocy to wszystko jest ok, pali za pierwszym razem bez długiego piłowania.