Gość zadzio Opublikowano 31 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2006 Witam. Cóż, nie da asie ukryć że proszę o jakąś podpowiedź Jeżdżę zagazowaną Almerką '98 N15 1,4 GX, 117 tyś. Niedawno pojechałem do mechaniora na mały przegląd. Wszystko było ok. Wymieniem olej (dotychczas lałem pełen syntetyk, teraz z racji przebiegu przeszedłem na półsyntetyk), oczywiście filtr oleju, filtr powietrza i filtr paliwa. I od tego czasu autko zaczęło się dziwnie zachowywać. Podczas tych wielkich mrozów, rano paliło praktycznie od samego dotknięcia kluczyka. Jednak gdy silnik się rozgrzewał musiałem go trochę pochełtac żeby zapalił. Czasami muszę dodać gazu bo w ogóle nie chce zapalić. Kręci jak dziki i rozrusznik mało silnika nie wyrwie ale zapalić nie chce. Gdy temperatura za oknem się podniosła mam to samo przy porannym uruchamianiu. Delikatnie dodaje gazu i dopiero odpala. Sama jazda jest normalna. Autko pięknie wkręca sie w obroty i idzie jak burza. Czy ktoś z Was spotkał sie już z czymś podobnym. Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów i dzieki z góry za ewentualne odpowiedzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość N_15 Opublikowano 31 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2006 Ciekawa sprawa! U mnie w N15 też jest czasem problem z uruchomieniem ciepłego silnika, zwłaszcza wtedy kiedy jest ciepło na dworze. W instrukcji samochodu napisali, że uruchamiamy silnik „bez gazu” i wszystko się zgadza kiedy jest zimny albo jest zimno na dworze zaskakuje bez gazu i to od ręki. Jednak kiedy jest ciepły a do tego jeszcze jest upał to nie zapala od tak sobie, dopiero dodanie gazu sprawia że odpala. Wydaje mi się że kiedy jest ciepły silnik to mieszanka która dostaje się do rozgrzanych cylindrów po prostu wyparowuje pod wpływem ciepła, może nie cała ale jednak jest to za mało aby silnik zaskoczył i stąd kiedy dodamy gazu zapala od ręki. :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zadzio Opublikowano 31 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2006 No tak, racja. Ale gdyby tylko tak było nie przejmowałbym sie bo tak powinno być. Teraz przy temp -1 za oknem ona (Almerka) nie chce rano zapalić mimo zimnego silnika. Łącze to racej z wymianą filtru paliwa, tak jakby dostawał za mało benzyny przy uruchamianiu. Bez dotknięcia gazu ani rusz a jak juz załapie to jeśli nie przygazuje choć troche pływają mu wolne obroty. Wygląda na to że odwiedzę znów jakiegoś mechaniora... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mario_k3 Opublikowano 31 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2006 może to ta instalacja gazowa robi ten efekt. Jeszcze zależy, której generacji ta instalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość IRENEUSZKA Opublikowano 1 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2006 Przyczyną może być brak ciśnienia paliwa na listwie wtryskowej(tzw.bąbelkowanie paliwa).Zdejmij wężyk podcisnienia z regulatora ciśnienia paliwa i zobacz czy nie jest mokry.Jeśli tak jest to regulator do wymiany.Pompa raczej odpada bo twierdzisz że autko śmiga bez żadnych wstrząsów.POZDRAWIAM Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jarplac Opublikowano 24 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2007 Witam, też miałem podobny problem, po kilku- kilkunastominutowym postoju moja N15 nie chciała odpalić od razu trzeba było coraz dłuzej kręcić rozrusznikiem i wciskać gaz do dechy , rano zawsze paliła od ręki. Z czasem problem sie pogłębiał i od ręki paliła dopiero po 2 dniach. Na początku myślałem że to wina LPG i męczyłem gazowników kilka razy ale oni się zarzekali ze wszystko jest OK. Potem wymieniłem filtry, świece, czyściłem przepływkę, krokowy, przepustnice, spr. wtryskiwacze, resetowałem kompa i nic... aż w końcu zaobserwowałem ze przewód gumowy od regulatora podciśnienia paliwa jest tak miękki (ze starości) że pod wpływem podciśnienia kurczy się i zatyka dopływ paliwa. Wymieniłem przewód na nowy i pali jak burza [ Dodano: Pią 30 Mar, 2007 18:42 ] niestety zbyt szybko się pochwaliłem, problem zniknął ale na krótko, za to po zdjęciu w/w przewodu zauważyłem że jest on mory od paliwa co świadczyłoby o tym że membrana w regulatorze poszła i paliwo spie... do kolektora ssącego - stąd problemy z odpalaniem, poprostu za bogata mieszanka. W Odyssey zaśpiewali za sprzedaż 430 zł ale sprowadzam używkę za 60 zl. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.