Gość radostix Opublikowano 6 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2006 Witam! Almera 98 przebieg 130 kkm 1.4 instalacja gazowa 2 generacji TARTARINI zamontowana przez ASO Nissan w listopadzie 2005. Jako instalacja zalecana do Almery 98 najlepsza itd. W Polsce jeździłem bez większych problemów na instalacji gazowej spalanie ok. 8-10 litów na 100 km. Zrobiłem ok. 2kkm na LPG potem pojechałem w długą podróż po Europie ok. 2kkm wykonana w całości na benzynie. Dojechałem do Francji z pełnym zbiornikiem LPG zatankowanym na BP w Kętach. Po przyjechaniu zaczęły się następujące problemy z instalacją. - nie przełączał się na gaz nawet po nagrzaniu silnika i powyżej 2000 obrotów, przełączenie na gaz następuje w sposób całkowicie przypadkowy tzn. np. w trakcie długiej jazdy (30km), - jeśli przełączy się w końcu na LPG a ja po pewnym czasie przełączę go na benzynę i chcę go przełączyć na LPG to się znowu nie przełącza, - jak jest na LPG to niekiedy (nie zawsze, ale bardzo często) słychać „pierdzenie” dwusuwa (np. trabanta) pochodzące z okolicy filtra powietrza bardziej słyszalne z kabiny niż po otwarciu klapy silnika. Z informacji przekazanych mi przez ASO, które montowało gaz wynika, że objawy spowodowane są brudnym gazem (tankowanie BP Kęty w Polsce?) Zalecenie było wyjeździć gaz z Polski i zatankować nowy objawy powinny ustąpić, bo brudny gaz powoduje zabrudzenia, które zakłócają pracę na LPG. OK. Tak zrobiłem gazu z Polski już nie ma zatankowałem we Francji (samoobsługa ) a objawy pozostały. Zauważyłem ostatnio jeszcze jeden problem tzn. dmuchawy chłodzenia włączają się nawet, jeśli samochód stoi na parkingu przy włączonym i NIE OBCIĄŻONYM silniku niezależnie czy na LPG czy na benzynie. Temperatura na wskaźniku pokazuje temperaturę w normie (poziom płynu w chłodnicy trochę ponad max). Co robić z instalacją gazową? Czy łączyć problemy instalacji gazowej z układem chłodzenia? Czy rzeczywiście gaz mógł być tak zabrudzony, że nawet tankowanie czystego nie spowoduje poprawy? Czy może instalacja jest rozregulowana i należy szukać serwisu Tartarini we Francji? Czy wymiana filtru gazu i/lub powietrza wymaga wykonania regulacji instalacji gazowej? Proszę o radę, pozdrawiam Wszytskich Doradców, Radek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Seba7207 Opublikowano 6 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2006 Sprawdź poziom płynu chłodzącego. Ponadto czy parownik nie jest zimny. Miałem kiedyś podobny problem z gazem w Kia Sportage. Okazało się że ubywało mi trochę płynu chłodniczego (nieszczelność). Trzeba było dolewać a w koncu wogóle nie chciał jechać na gazie. Po usunięcoiu nieszczelności problem zniknął. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość radostix Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 OK dzięki za radę pójdę narazie tym śladem. Tylko zastanawia mnie jedna rzecz, w zbiorniczku wyrównawczym jest nawet trochę za dużo płynu chłodzącego. Został dolany na trasie w Polsce (nie wiem jaki) kiedy w trakcie wymiany żarówek zauważyłem że jest go bardzo mało. Czy to możliwe żeby układ chłodzenia się zatkał albo płyn był za mało wydajny bo wyciek to chyba można wykluczyć. pozdr r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Seba7207 Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 U mnie też samochód nie chciał jechać na gazie a jak udało się przełączyć to był bardzo, bardzo słaby (Vmax-40-50km/h). Pierwsza sprawa to jak pisałem układ chłodzenia. Czy nie ma gdzieś wycieków. (może chłodnica się "poci"?). Sprawdź przewody, parownik (czy nie jest zaszroniony). Musi być ciepły. Jeśli nie ma wycieków i na parowniku jest zrobione około 80-100tys km, może to świadczyć o zużyciu membran. (w takim przypadku) nie ma co się bawić w kupno zestawu naprawczego - kosztuje około 120zł - w zależności od modelu. Lepiej kupić cały parownik (jeśli się chce pojeździć). 280-300zł. Inną sprawą może być kiepskiej jakości gaz (skubańce nawet już gaz mieszają z wodą). Jeśli ww. rady nie poskutkują to wyjeździj z pół zbiornika i zatankuj w jakiejś dobrej stacji. Ale ja stawiałbym na układ chłodzenia ew. parownik. Powodzenia. Daj znać jak usuniesz usterkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Seba7207 Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 Acha, jeszce jedna sprawa. Skoro jest zamontowana w listopadzie 2005 w ASO to powinna byc jeszcze na gwarancji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość radostix Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 No tak jest na gwarancji ale niestety jestem we Francji i trochę to jeszcze potrwa. Instalacja jest nowa bo przejechane dopiero z 3.5 kkm. Podróż z Polski w całości na benzynie. Wczoraj wieczorem przełączył się na gaz na autostradzie przy 90 km/h, późno bo po ok 30 km ale potem pierwszy raz przełączał się bez problemów z benzyny na gaz kilka razy próbowałem i było ok. Jest jeszcze ok pół baku gazu tankowanego już we Francji. Postram się go wyjedzić do końca zanim zatankuję nowy. Jak dojechałem to otworzyłem maskę silnika, nie było słychąć "pierdzenia trabanta" ale obie dmuchawy włączały się nawet na nieobciążonym silniku. ASO przekazało mi informację że powinna się włączać tylko jedna druga tylko jeśli działa klimatyacja. Dzisiaj nie sprawdzałem może w przerwie obiadowej coś popatrzę. Dzięki za inforamację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lotnik Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 A ja bym Ci polecił, abyś zresetował komputer...Być może jest tak, ze po dłuższej jeździe na benzynie poprzestawiało mu się. Mi się tak robiło w opelku. Zresetuj kompa i przełącz na gaz, niech pochodzi trochę no ok 2500 obr. Moze pomoże i bedzie ok... PZD Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość radostix Opublikowano 10 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2006 W sumie to bez zmian pojedziłem trochę na LPG, ale dalej są problemy z przełączaniem się czyli jest to przypadkowe. Pojadę przez weekend zatankować może się coś zmieni. Płyn w układzie chodzenia jest ok w chłodnicy nie stwierdziłem wycieków choć rzeczywiście silnik szybko się nagrzewa i włączają się oba wentylatory, choć wg ASO powinien tylko jeden a drugi tylko jak działa klima. Parownik też jest ciepły. Z resetem komputera to się jeszcze wstrzymam, nawet nie wiem jak to się robi . pozdr r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 10 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2006 Ja miałem podobne objawy (zwłaszcza to załączanie się wentylartora zimą)> przyczyną było zapowietrzenie układu chłodzenia> sprawdź czy nagrzewa ci się parownik> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość radostix Opublikowano 14 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2006 No i zatankowałem LPG i przez jakiś czas dobrze chodził przełączał się na gaz i już się cieszyłem niestety za szybko po kilkunastu kilometrach silnik zaczął szarpać na gazie tak jakby były przerwy w dopływie gazu. Jeśli niezgasł to po 2-5 sekundach problem znikał. Niestety częstość pojawiania się szarpnięć była coraz większa (3-5km). Dochodziło do sytuacji że trzeba było szybko przejść na benzyne bo jeśli nie to silnik gasł i nie chciał potem odpalić dopiero po kilku próbach. Oczywiście po przejściu na beznynę w czasie szarpnięć potem nie przełączał się na gaz. W sumie zrobiłem ok 100 km aż zgasł i już nie chciał zapalić nawet na benzynie. Zbiornik gazu jest więc prawie pełny 3/4 pojemności. Prawdobodobnie bez serwisu się nie obejdzie ps próbowałem odpowietrzyć układ chłodzenia ale wygląda na to że jest ok. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 14 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2006 Czy po tym jak zaczyna szarpać to parownik jest gorący? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość radostix Opublikowano 15 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2006 Istotnie parownik nie był gorący (raczej letni, zimny też nie był) jak zaczynał szarpać. Więc potrzymałem silnik na 3.5-4.5 tys obrotów z malymi przerwami gdy zaczynał się dławić az w końcu silnik zgasł a parownik był wtedy naprawdę zimny (zamarzł ). Teraz sprawdzałem po jeździe na benzynie parownik jest gorący. Instalacja jest nowa listopad 2005 więc jest to raczej zapowietrznony układ chłodzenia? jeśli tak to jak go odpowietrzyć? pozdrawiam Wszystkich Doradców i gratuluję wiedzy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość radostix Opublikowano 15 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2006 Dodam że poziom płynu w zbiorniczu wyrównawczym jest max i podnosi sie ok 1.5-2 cm ponad kiedy silnik sie nagrzeje. Temeratura silnika ustala sie w polowie skali i nie podnosi się bardziej, a co jakiś czas włączają sie wentylatory. Temperatura powietrza na zewnatrz od +10 do +15 stopni. Czy w takim razie można jedzić samochodem na benzynie czy raczej możliwie szybko jechać do jakiegoś mechnika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość fir Opublikowano 16 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2006 A robiłeś w serwisie pierwszą regulacje po zamontowaniu lpg? Powinno się ją zrobić po 1000 km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość radostix Opublikowano 16 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2006 Tak po 1500 km, i potem zrobiłem może z 400 km na gazie długa podróż na benzynie i zaczęły się problemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 16 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2006 Rozgrzej autko, wyłacz silnik. Ostrożnie odkręć korek od zbiornika wyrównawczego as potem jeszcze ostrożniej od chłodnicy (od góry) Uwaga! Moze prysnąć. Następnie pouciskaj przewody gumowe, dolej płynu w korek chłodnicy. Zakręć korki, odpal silnik, wyłącz. Czynność powtórz kilkukrotnie. Ewnetualnie mozna bawić się ze śrubami odpowietrzającymi na bloku silnika (poszukaj w postach było pisane). Jak to nie pomoże to trzeba do gazownika, być może masz zrąbany parownik (powinien byc gorący na gazie . Pamioetaj, że na benzynie nie jest pobierane ciepło, czyli jak na benzynie ciepły to o nicvzym to jeszcze nie świadczy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość radostix Opublikowano 19 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2006 Witam Zrobilem troche inaczej, tzn. odkrecilem korek od chlodnicy na zimno (poziom plynu w zbiorniczku max) potem rozgralem silnik przy wlaczonym na max ogrzewaniu po rozgrzaniu silnika (30 min pracy na wolnych obrotach) zakrecilem korek i pomoglo na dwa dni z 50km. Dzisiaj znowu zaczelo szarpac i znowu zaczalem kombinowac zauwazylem ze moge jedzic na LPG bez problemow tylko jak mam wlaczone ogrzewanie wtedy jest ok, jesli dmuchawa nie dziala to po chwili samochod szarpie a parownik zamarza dodatkowo wydaje mi sie ze silnik sie wtedy zaczyna grac wlaczaja sie dmuchawy. Czy po takim opisie mozna juz stwierdzic co moze byc powodem? Czy to nieszczelnosc ukladu chlodzenia? ale przeciez nie stwierdzam ubytkow plynu chlodzacego? Dzieki za rady! radek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 19 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2006 Dla mnie to eweidentnie zaczyna wyglądać na zapowietrzenie. Samo odkręcania korka w zbiorniku wyrównawczym nie pomoże., a to że nie ubywa płynu o niczym nie świadczy. Jak nie chcesz sam sie za to brać, to jedź do mechaniora. Zapłacisz góra 20 zeta i będzie po kłopocie. Jeżeli nie pomoże a parownik dalej nie grzeje to czas dobrać się do d*py tym co Ci gaz zakłądali ;-) (uszkodzony parownik). Parownik ma być gorący, nawet po jeździe na gazie :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość radostix Opublikowano 20 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2006 Po odpowietrzeniu układu jeździłem przez dwa dni (50 km) i wszystko było ok, przełączał się na gaz bez problemów, nie szarpał, parownik był gorący po jedzie na LPG. Wcześniej nie mogłem zrobić nawet 3 km. Zastanawiam się czy układ może się tak sam zapowietrzać (pewnie tak)i o czym to może świadczyć? Jak w czasie jazdy włączone jest ogrzewanie to nie ma problemów z jazdą na LPG (nie szarpie, przełącza się i parownik jest ciepły). Pewnie sam sobie z tym nie poradzę i wizyta u mechanika bedzie nieunikniona. Chciałbym jednak wiedzieć co to może być zanim pojadę do mechanika. Jestem we Francji w tej okolicy jest tylko jeden warsztat który zajmuje się LPG i nie wiem czy jechać tam od razu czy próbować w jakimś małym warsztacie. Oby na 50 euro się skończyło. Pozdrawiam r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 20 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2006 Mam wrażenie, że mam podpobny problem, tyle ża ja zrobiłem już grubo ponad 2000 km od ostatniego odpowietrzania i dopiero teraz obserwuję że coś sie znowu dzieje. Dam Ci znac jak rozwiążę zagadkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość radostix Opublikowano 22 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2006 Jak działa ogrzewanie (niekoniecznie na max) to nie widzę niepokojących obiawów ale jak włączę klimę albo wyłączę ogrzewanie to parownik zamarza w ciągu kilku minut. Niestety zima się kończy (jest +15) więc problem muszę rozwiązać. Pojedzę trochę z ogrzewaniem i sprawdzę czy nie ubywa płynu jak włączone jest ogrzewanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość daniellus Opublikowano 22 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2006 Może warto jest sprawdzić węże tzn kolejność podłączenia. Nie wiem jak w Almerze rozwiązane jest ogrzewanie ale może zamykając ogrzewanie zamykasz również dopływ wody do parownika. No i najbardziej pesymistyczna wizja dotycząca zapowietrzania się układu chłodzenia: pęknięta uszczelka głowicy czego Tobie nie życzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość radostix Opublikowano 23 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2006 Wielkie dzięki dało mi to do myślenia "Może warto jest sprawdzić węże tzn kolejność podłączenia. Nie wiem jak w Almerze rozwiązane jest ogrzewanie ale może zamykając ogrzewanie zamykasz również dopływ wody do parownika." i dzisiaj znowu kombinowałem z ogrzewaniem. I coś takiego ustaliłem. Istotnie wystarczy ustawić pokrętło "zimno-ciepło" w położeniu pośrednim tzn. 1 niebieska i 2 czerwone kreski i już parownik nie zamarza. Przekręcenie na tylko niebieskie powoduje że parownik zamarza. Mimo że nie znam się na tym ale wydaje mi się że jest to związane z obiegiem płnu w nagrzewnicy (wczytałem gdzieś że parownik jest podłączony do tego małego obiegu). Czy przy montażu instalacji LPG trzeba przestawić mały obieg (nagrzewnicy) tak aby parownik był ogrzewany przy wyłączonym ogrzewaniu? Jeśli tak, to na 90 % chłopcy przy montażu zapomnieli to zrobić? Montaż instalacji był robiony w listopadzie 2005 i w sumie nigdy nie sprawdzałem czy instalacja działa bez ogrzewania (nie przyszło mi to do głowy). A dopiero zmiana klimatu spowodowała że przestałem używać ogrzewania w sposób ciągły i ujawiły się problemy. Dlatego jeśli możesz bardziej szczegółowo opisać o co chodzi kolejnością podłączenia węży do parownika to chyba w końcu dochodzimy do ustalenia problemu... Pozdrawiam, Radek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość daniellus Opublikowano 23 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2006 Wymyśliłem taką koncepcje(będzie zgodna jeżeli zamykając ciepłe powietrze odcinany jest obieg płynu przez nagrzewnicę) Gazownicy podłączyli parownik pod wąż wychodzący z nagrzewnicy i automatycznie gdy zamykany jest obieg woda nie dociera do parownika i on zamarza. W tym przypadku musi być jakieś obejście małego obiegu aby płyn mógł swobodnie krążyć i analogicznie tam należało by się wpiąć z instalacją gazową. Ewentualnie można podłączyć się przed wejściem do nagrzewnicy. Mam nadzieję, że coś pomogłem. Napisz jak rozwiążesz problem bo jestem bardzo ciekaw co to może być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomaszek Opublikowano 24 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2006 Twoje objawy to ewidentnie żle podłączony obieg bo działa tylko jak uchylisz ogrzewanie Czyli wychodzi na to że gaziarze wpięli się do jednego węża np. zasilanie nagrzewnicy Dwoma wężami :!: a powinno być że jeden do zasilania a drugi w powrót z nagrzewnicy Czyli niezależnie od otwarcia nagrzewnicy płyn cały czas krąży w reduktorze :!: Sprawdź czy węże idą z reduktora do tego samego przewodu zasilania czy nie :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.