p_flori Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2006 5 kkm z pustym zbiornikiem wyrównawczym i w chłonicy jak było tak jest pod korkiem. Dolałem do wyrównawczego 0,5l - ręczniki pod autem - przez 2 dni sucho - zrobiłem 1 kkm - po płynie w wyrównawczym ni śladu... Wymienie wyrównawczy razem z wężykiem, bo mam podobny - jakoś go muszę tylko zamocować - zobacze co to da.. przecież duchy go nie piją.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MacKo Opublikowano 14 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2006 wypłukałem cały układ chłodzenia... auto dalej sięgrzeje ponad stan... ale tylko pop ierwszym odpaleniu i zgaszeniu po jeździe... po ponownym odpaaleniu i jechaniu raczej trzyma poziom... po zatrzymaniu bulgocze w zbiorniczku... i śmierdzi spalinami... diagnoza - uszczelka lub glowica lub blok silnika... podjadę jutro i się dowiem ile moze kosztować remont - bo jak to inaczej nazwać... potem porównam cenę silnka używanego... a potem zadecyduję co dalej... :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel_s Opublikowano 14 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2006 Jak sama uszczelka to nie ma tragedi warto naprawiać. Tak czy inaczej musisz rozebrać silnik i dopiero będzie wiadomo co padło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Art2b Opublikowano 19 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2006 Moje nismo miało te same objawy tzn pusty wiecznie zbiorniczek wyr. ale wskazania temperatury były ok olej stan od wymiany do wymiany nic nie kapało.... ale teraz trzyma płyn jak zimny ale jak sie tylko rozgrzeje... to leje się strumieniem gdzieś z tyłu silnika w takim sekretnym miejscu że machaniory wymiękają, przewody podobno wporzo..... i tak się dzieje tylko gdy s. jest rozgrzany wystygnie zalewam wodą i trzyma póki zimny.... poszukiwany mechanior z okolic Zgorzelca co nie chowa się przed nismo...! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jarkk Opublikowano 19 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2006 Mam już problem z głowy - mechanik dokręcił jedna opaskę na bodajże najwyżej położonym wężu (po lewej stronie z tyłu bloku silnika) i nic nie ubywa i zero kropli po nocy pod autem. Człowiek szuka daleko a rozwiązanie pod nosem :oops: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MacKo Opublikowano 22 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2006 mi uciekał i bulgotał w zbiorniczku wyrównwczym... silnik się grzał... a teraz już pozamiatane - auto u mechanika w środe diagnoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel_s Opublikowano 22 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2006 mi uciekał i bulgotał w zbiorniczku wyrównwczym... silnik się grzał... a teraz już pozamiatane - auto u mechanika n Może tylko uszczelka Ci poleciała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MacKo Opublikowano 22 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2006 tylko uszczelka oby [ Dodano: Sro 24 Maj, 2006 ] poleciała głowica - wymieniam silnik bo jeden koszt :cry: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rafalski Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Panowi to i ja się przyłacze Otóż u mnie to po wymianie płynu chłodniczego w zimie i zalaniu na max było wsio ok. W ciepłe dni zauważyłem ze plyn prawie sie wylewa i odlalem do polowy i jakos dziwnym trafem zaczely sie jajca. Płyn zlecial za jakis czas na minimum potem go dolalem i dalej teraz jest na minimum w zbiorniczku.Jakis czas temu zauwazylem ze uchwyt w ktory sie wlada zbiorniczek jest mokry, teraz jest sucho wszedzie a plyn spitala dalej, wiec juz sam nie wiem czy tak mocno paruje w gorace dni czy jest jakas mala dziurka w zbiorniczku czy gdzies wezyk niedokrecony kurna juz sam nie wiem (wskazOwka temper. jest rowno w polowie ) moze ktos ma inne pomysly :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tymon Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2006 A w jakim stanie macie korki od chłodnicy? Czy nie pora ich wymienić? A gniazda pod korkami? I czy układ chłodniczy trzyma ciśnienie? Miałem taki przypadek, ale u mnie po prostu gniazdo pod korkiem wyglądało tragicznie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rafalski Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Jest jeszcze jedna rada na malutkie ubytki płynu. Koledze tez spylał w fabii wsypał jakies opiłki do chlodnicy i problem zniknal jak reka odjal.Ano zobaczymy wczoraj sprawdzilem wezyk (byl troche luzny )i mam nadzieje ze to pomoze, a jak nie to moze te opilki !? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opiłki to tylko prowizorka, predzej czy później znowu będzie cieknąć. Miałem podobny problem. Zniknął po dokręceniu opasek węży instalacji gazowej i odpowietrzeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andry Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Koledze tez spylał w fabii wsypał jakies opiłki do chlodnicy też tak kiedyś zrobiłem, następnego dnia silnik zaczął się grzać, bulgotanie w zbiorniczku, twarde przewody, wszystkie objawy wskazywały na walniętą uszczelkę pod głowicą. Auto do mechanika, rozebrał, na uszczelce żadnego śladu przedmuchu. Głowica splanowana, nowa uszczelka, wszystko poskładane. Jazda próbna - znów to samo - grzeje się. :shock: Co się okazało, ów preparat pozatykał już pewnie trochę sfatygowane rurki w chłodnicy przez co stała się niedrożna i to było przyczyną grzania się silnika. Po wymianie chłodnicy temp. wróciła do normy. To takie moje ostrzeżenie przed zbyt pochopnym stosowaniem takich specyfików. A być może jest to dobry tester na sprawdzenie drożności chłodnicy :wink: Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rafalski Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Panowie ja już nic z tego nie rozumiem :? Czytam rózne rzeczy o płynie chlodniczym ,że Borygo to syf rozpusszczawszystko Inny mówia ze petrygo to syf(tych jest mniej)Jedni mowia ze uszczelnienie chlodnicy granulkami lub specjalnym plynem mozna zrobic inni ze to sytuacja awaryjna.U mnie było wszystko ok do lata. Teraz jakies dziwy, zchodzi plyn do minimum w zbiorniczku wyrownawczym dolewam i znowu to samo juz 3 osoby mowia ze tez plynu maja na minimum i jest ok, wiec moze to nie tylko w Naszych Nissmo tak sie dzieje :? Tyle tylko ze poziom minimum mnie jakos niepokoi kurna chyba musze sie leczyc u pszychologa Zobacze jak nie bedzie schodzil dalej niz z minimum to oleje sprawe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BART55940 Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2006 PANOWIE JA MIALEM TEN SAM PROBLEM W SWOJEJ P10 2.0 BENZYNA +LPG.PRZEZ OKOLO ROK CZASU OD KAD GO KUPILEM ZAUWAZYLEM ZE UBYWA PLYNU W ZBIORNICZKU WYROWNAWCZYM,PUZNIEJ PLYN WYWALALO MI GORA ZBIONICZKA.KAPNELEM SIE PO TYM ZE MIALEM MOKRY WIATRAK OD CHLODNICY.MOZE TO BYC WADLIWY KOREK OD CHLODNICY,ALE W MOIM PRZYPADKU TO BYLA USZCZELKA POD GLOWICA,MECHANIOR POWIEDZIAL ZE PRZEGRZALEM SILNICZEK I ZWICHROWALO MI GLOWICE.MUSIELI SPORO ZEBRAC PRZY PLANOWANIU.KOSZT OK.1000ZL.Z USZCZELKAMI,PLANOWANIEM I ROBOTA(W MOIM PRZYPADKU).POZDRAWIAM........................................................... .......BART [ Dodano: Pią 11 Sie, 2006 19:50 ] Panowie ja już nic z tego nie rozumiem :? Czytam rózne rzeczy o płynie chlodniczym ,że Borygo to syf rozpusszczawszystko Inny mówia ze petrygo to syf(tych jest mniej)Jedni mowia ze uszczelnienie chlodnicy granulkami lub specjalnym plynem mozna zrobic inni ze to sytuacja awaryjna.U mnie było wszystko ok do lata. Teraz jakies dziwy, zchodzi plyn do minimum w zbiorniczku wyrownawczym dolewam i znowu to samo juz 3 osoby mowia ze tez plynu maja na minimum i jest ok, wiec moze to nie tylko w Naszych Nissmo tak sie dzieje :? Tyle tylko ze poziom minimum mnie jakos niepokoi kurna chyba musze sie leczyc u pszychologa Zobacze jak nie bedzie schodzil dalej niz z minimum to oleje sprawe JA MIALEM TO SAMO.PRZESTALEM SIE PRZEJMOWAC UBYTKAMI I PROSZE PRZEGRZALEM SILNIK.WSKAZNIK TEMPERATURY CI TEGO NIE POKARZE BO TERMOSTAT BEDZIE DZIALAL PRAWIDLOWO.UDAJ SIE PO PORADE DO MECHANIORA.SPRAWDZ CZY NA GORACYM SILNIKU PO ODKRECENIU KORKA ZBIORNICZKA WYROWNAWCZEGO NIE IDA W SRADKU BABELKI,JA MIALEM JAKUZI.I TO BYLA USZCZELKA POD GLOWICA... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bromis Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Jeśli uszczelka rozwarstwiła się delikatnie między środkowymi cylindrami, to płyn będzie zasysany dopiero przy bardzo dużym obciążeniu silnika i to w niewielkiej ilości i raczej będzie się przepalał. Oczywiście do czasu... Mam nadzieję, że to nie jest ta wersja wydarzeń... Po pierwsze to witam wszystkich. Jest to moja pierwsza wypowiedź na forum. Niestety w moim przypadku było tak jak w cytacie. Co gorsza byłem w trasie (5 osób i bagażnik po dach) i ubytek zauważyłem dopiero jak mi wskazówka od temperatury stanęła pionowo. Podejrzewam że inne auto by tego nie przezyło. Dolałem wody do pełna i dojechałem do domu (ponad 100 km). Co prawda uszczelka do wymiany ale nic poważniejszego nie zaszło. Uff. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Paweł Banaszek Opublikowano 17 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 Witam. U mnie sytuacja jest ta sama, płunu ubywa po uzupełnieniu, jeszcze troche i zbankrutuję Nie widzę piany pod korkiem wlewu oleju bo to mogło by sygnalizować o uszczelce pod głowicą (tak słyszałem). Sądzę, że płyn ucieka przewodami z tyłu za silnikiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kmink Opublikowano 17 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 Czasami to tylko sie wydaje że ucieka, ja zawsze parkuje w tym samym miejscu(ten sam poziom) i czasmi jak przychodze rano to jest mniej a czasmi wiecej płynu płynu jest mniej jak jest zimno Bo zawsze jak silnik juz jest rozgrzany na maxa to plyn siega do tego samego poziomu i tu znowu - jak jest b.ciepło to siega do maxa a jak jest w okolicach 0-5C to ciutke mniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość arthi Opublikowano 1 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2007 Widzę, że nie jestem sam :/ Regularnie ubywa płynu z układu, jesli nie napelnie to spada do konca zbiorniczka i tak sie urzymuje. Po pownownym napelnieniu po przejechaniu zaledwie kilkudziesieciu kilometrow ponownie jest widocznie mniej. Temperatura silnika nie skacze, wskazowka jest zawsze w dobrym polozeniu czyli minimalnie ponizej polowy. Autko ma 170 tysiecy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kmink Opublikowano 1 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2007 chyba szczelk apod głowicą - czy są slady oleju w zbiorniczku i na odwrót - jak tak to na 100% to uszczelka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel_s Opublikowano 1 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2007 Raczej głowica i wcale nie musi być śladów oleju gdzie kolwiek, ani białego nalotu na bagnecie czy korku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kmink Opublikowano 1 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2007 no ale bulgotanie to na bank będzie przy głowicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość arthi Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Panowie czy ktos ma juz rozwiazanie ubywajacego plyny ze zbiorcznika, niesadze zeby to byla uszczelka pod glowica. Mechanik wywywalil temostat i plynu nie ubywa, ale nie jest to rozwiazanie dlugotrwale, juz wieczorami jest problem z utrzymaniem temperatury silnika na normalnym poziomie, ale przynajmniej w Hiszpani nie bylo z tym problemu. Tak swoja droga zrobila ponad 9 tysiecy km w troche ponad dwa tygodnie. Wracajac do ukladu chlodzenia... obstawiam jakis wezyk Jak ktos ma troche czasu to niech pogodni primerke, szybko zatrzyma sie i sprawdzi, nasluchuje czy gdzies nie ma wilgotnych miejsc, wezy narazie bez termostatu nie mam mozliwosci sprawdzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Domin Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 U mnie też ubywa płynu w zbiorniczu, ale może nie w tak szybkim tempie jak u wiekszości z Was. Sam dość długo szukałem którędy ucieka. Dopiero przy okazji wymiany przegubu mechanik tylko zerknął pod maskę i powiedział skąd kapie. A mianowicie: w miejscu gdzie linka sprzęgła wchodzi do skrzyni, nad nią jest połączenie węży biegnących do silnika i do chłodnicy. Obie strony zakończone są metalowymi końcówkami i między nimi jest uszczelka - podobna jak uszczelka do tłumika (nie wytłumaczyłem tego fachowo ale mam nadzieję że wiecie o co chodzi ). I to właśnie tamtędy u mnie kapie. Na ziemi też nie było żadnych śladów, bo zanim płyn zdążył spłynąć po skrzyni to już wyparował. Miałem zamiar wymienić uszczelkę, ale jakoś za bardzo mi sie nie chciało, bo dostęp do niej nie jest za dobry. A teraz, po założeniu gazu miejsca nie ma już wogóle, więc zostaje tylko sylikon wysokotemperaturowy i zasmarowanie wszystkiego dookoła. Czekam tylko do jesieni, jak będę wymieniał płyn w chłodnicy, bo teraz cały czas do zbiornicza dolewam wody destylowanej, bo nie wiem jaki był wlany płyn (nie chcę rozwalić chłodnicy albo zrobić kiślu zamiast płynu) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość radoslawos Opublikowano 29 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2007 a czy jest jakiś domowy sposób żeby sptawdzić głowicę/uszcelkę pod nią, jeśli testy z osadem na korku i bagnecie oleju nic nie wykazały, w wyrównawczym też jest spoko żednego bulgotu ani plam oleju, a płyn jak ubywał tak ubywa (tylko z wyrównawczego bo w chłodnicy jest OK) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.