Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

dziwne objawy na benzynie, proszę o pomoc


Ladapis
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Potrzebuję pomocy w znalezieniu przyczyny następującego zjawiska:

(Sunny 1.4 gaźnik bez elektroniki + LPG)

Zapala bez problemów, po przejechaniu na benzynie kilku km zaczyna się dusić jakby niedochodziła benzyna - zacina się, aż do zupełnego zgaśnięcia - na jałowym biegu jednak zawsze nie gaśnie. Przełączony na gaz jedzie jakby nigdy nic. Po pewnym czasie jazdy na gazie można go przełączyć na benzynę i znowu będzie OK ale ponownie na kilka kilometrów i znowu... :(

Myślałem, że zapowietrza się zbiornik ale to raczej nie to - nie syczy, a odkręcenie korka nic nie dało. Myślałem też, że to filtr paliwa, ale pomimo wymiany objawy pozostały. Teraz myślę, że to pompa paliwa (koło pokrywy zaworów), albo gaźnik...jakaś dysza zapchana?

Poza tym myślę, żę to możę nie działa na czas, tylko na temperaturę... hmmm

Układ elektryczny odrzuciłem bo na LPG bangla jak ta lala.

Pierwszy raz to się stało gdy zapaliłem auto i długo stało ażsięnagrzało - gadałem z kolegąw aucie po skończeniu pracy. Potem ruszyłem i zaczał się dusić. Zrobiłem gwałtowny skręt a benzyny było mało więc pomyślałem, że się zakołysała.. przełączyłem na gaz i poszedł jak burza. Poza tym myślałem, że się szlam osadził na dnie - wlałem preparat do czyszczenia wtryskowych i gaźnikowych układów zasilania Valvoline. Na razie bez zmian.

Czy ktoś miał cośpodobnego? Poproszę o porady gdzie szukać usterki.

 

[ Dodano: 29 Mar 2006, 00:40 ]

Czy ktoś ma jakiś pomysł?

Możę po prostu gaźnik domaga się regulacji...?

Jeśli to pompa (a tego się obawiam), to może znacie jakieś źródła używanych części w trójmieście...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przewody podcisnienia sparwdz a pzoniej niestety gaznik, pompa paliwa gdyby byla niewydajna to na zimnym silniku nie podawala by juz paliwa albo na wysokich obrotach przy wiekszym zapotrzebowaniu na paliwo by sie dusil, tak mi sie bynajmniej wydaje

jesli bedzie walnieta pompa to najlepiej kup jakas nowa najlepiej made in japan zapewne jakies 30% drozsza od zamiennika z JC(made in china albo taiwan), na uzywanej to jak w ciemno okaze sie po czasie ze tez sie zuzyla :/ , ale moze rowniez dlugo sluzyc :)

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mathias1

Miałem kiedyś coś takiego. Nawet mnie auto przenocowało w lesie. Drobiazg był: przez to, że jeździłem głównie na gazie, gaźnik był suchy i obijał się w nim pływak. Od wibracji wykręcił się zawór iglicowy i gaźnik się zalewał na amen. Chwila spokoju, paliwo odparowywało i można było zapalić. Za chwlę znów się zalewał i kicha.

Może u Ciebie to samo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No to coś się wyjaśniło. Okazało się, że przyczyną niedomagań był elektrozawór beznzynowy - ten montowany przy zakładaniu instalacji LPG. Po prostu "padł". Po wymianie (na gwarancji) wszystkie złe objawy minęły. A jeszcze jeden dzień i miałbym rozebrany gaźnik...

Niestety po tygodniu przytkało go znowu podczas przełączania z gazu na benzynę. Następnie po dwóch tygodniach przytkało ponownie i nie puściło. Auto na "ssaniu" pracuje na benzynie OK, ale po nagrzaniu się nie trzyma wolnych obrotów i gaśnie. Jak dam w kitę to też nie gaśnie. Nagrzany silnik na gazie przełączony na benzynę jedzie tylko na wysokich, a na jałowym gaśnie > wniosek > zalewa. Zajrzałem na zawór a plastikowa obudowa przetarta od wkrętarki (wedy gdy majster montował zawór do grodzi). Wychodzi uzwojenie, ale nie jest przerwane. Może wilgoć... Poza tym zawór luźny. Jadę ponownie na naprawę gwarancyjną.

Czy ktoś w gaźnikowcu miał coś z tym zaworem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem problem z elektrozaworem ale zmykającym dopływ gazu! Gazownik wymienił cekę na nowa. Ale sprawdź połączenia przewodów które montowali jak załozyłeś gaz, styki na elektrozaworkach, przewody powinny być lutowane ale różnie może byc. Może to to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No to się wyjaśniło! Ale po kolei:

Przetarta obudowa zaworu nie była przyczyną ponieważ po wymianie zaworu na nowy usterka wciąż występowała. Silnik pracował na gazie poprawnie, jedynie (pomimo regulacji) gasł przy dojeżdżaniu na luzie do świateł. Za to na benzynie zalewał się już nie po kilku kilometrach, ale od razu. Gazownicy wykluczyli awarię po stronie układu zasilania LPG a ja im łatwo uwierzyłem. Zmuszony jeździć tylko na gazie, wciąż jednak nie mogłem się pogodzić, że to któraś z oryginalnych japońskich części nawaliła po 160 kkm :) i odwlekałem wizytę u specjalisty. W końcu chcąc poregulować wolne obroty z okazji upałów, odkręciłem o ćwierć obrotu śrubę regulacji na parowniku. Po próbach okazało się, że zgaszony silnik gorzej zapala więc mieszanka jest za bogata, a zatem wróciłem do poprzedniego ustawienia śruby. Jakież było moje zdziwienie gdy okazało się, że silnik zaczął znowu pracować na benzynie! Wytłumaczenie mogło być tylko jedno - poruszyłem zapyziały zawór, który dotąd się nie domykał i do benzyny dolatywały oba paliwa. Przekazałem telefonicznie obiawy i po południu miałem wyczyszczony parownik, z którego wyleciał wielki czarny syfffffffffff... pochodzący prawdopodobnie z LOTOS'u. Przy okazji ponownie słyszałem zalecenia aby gaz tankować tylko na stacjach Shell, Statoil i BP.

 

Trochę przydługo, ale mam nadzieję, zę przyda się innym użytkownikom LPG.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to dużo ciekawych informacji przekazałeś.

Co do jakości gazu, mnie najbardziej przekonuje Shell i Orlen, a z daleka trzymam się od Lotosu i od tanich stacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za dobre słowa i cieszę się bardzo, że komuś się to przydało.

Minął już ponad tydzień od czyszczenia i auto działa przepięknie - to musiało być to.

 

Dodam jeszcze, że słyszałem wiele spójnych informacji o zapchanych filtrach i zanieczyszczonych parownikach u osób tankujących tani gaz, a zarazem o tym jak czyściutkie były podzespoły, a filtry niewymagające wymiany nawet po 40 kkm u osób tankujących na BP i Statoil.

Osobiście leję sporo na Shell'u, ale tak jak pisałem w Sopocie odradzam ten przy Aqua Parku. Dwa razy tankowałem i dwa razy był syfff.

Na Orlenie długo tankowałem benzyne i było OK, jednak gazowi z Orlenu nie ufam.

Od fachowców-gazowników nie słyszałem ani negatywnych ani pozytywnych opinii, więc nie jest chyba zły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

na gazie się nie znam bo nie mam, ale co do benzyny to mogę Wam powiedzieć że mam kolegę pracującego w Lotosie (rafinerii nie stacji) i odkąd tam pracuje to nie lał jeszcze paliwa od nich. Uciął to krótko: syf od którego jak najdalej. Przeważnie tankuje na BP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...