Gość saki Opublikowano 31 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2006 dzisisaj wjechała we mnie ciężarówka. no moze wjechała to za dużo powiedziane. Z lewej strony mam wgięty zderzak na głębokość jakiegoś centymetra na szerokości około 20 centymetrów. Pogięta jest również ta czarna listwa na zderzaku. I teraz pytanie. W poniedziałek jadę do PZU - tu jest ubezpieczony sprawca. Chcę się do zapewne wojny z nim przygotować. Więc pare pytań. 1. Czy zderzak z almery, który jest plastikowy da się po ludzku naprawić by nie odłaził potem lakier (mam srebrny, lakier metalik)? Pytam bo chodzi o kłótnie o wycenę, nowy czy klepiemy. Czy jest o co kruszyć kopię czy nie? Gdyby to była blacha to wiem, że bez problemu dałoby się to zrobić bo zniszczenie nie jest wielkie. Ale nie wiem jak się te plastiki zachowują. 2. jaki jest koszt lakierowania zderzako w ASO? chcę by to było porządnie zrobione, nie lubię fuszerek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wiesiek Opublikowano 1 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2006 Nie idz na naprawe zderzaka - technicznie jest to najprawdopodobniej mozliwe, ale Ubezpieczyciel ma wyrownac powstala szkode - a jezeli zderzak bedzie naprawiony to i tak bedzie mozna to sprawdzic, zatem w momencie sprzedazy taki samochod bedzie mniej warty. Poza tym mozesz sie zapytac co w sytuacji, kiedy zauwazyliby ze ten zderzak bylby juz kiedys naprawiany, jezeli nie beda klamac to potwierdza ze wtedy nie otrzymalbys pieniadzy za nowy zderzak nawet jezeli nienadawalby sie do naprawy - potraciliby iles procent za wszesniejsze uszkodzenie czesci. Wiec jezeli beda twierdzic ze mozesz go naprawisz, to tak naprawde nie wyrownuja powstalej szkody - do czego sa zobowiazani. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zell Opublikowano 1 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2006 Jak masz lakierować to lepiej idź do dobrego lakiernika niż ASO (zresztą ASO zajmuje się naprawami mechanicznymi, z tego co wiem to raczej mało które ma własną lakiernie, malownie robi lakiernik z którego usług ASO korzysta). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vulture30 Opublikowano 1 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2006 oni chyba bez słowa Ci policza za noiwy zderzak a nie z naprawe. nawet jakbys miał metlaowy zderzak to i tak Ci zwaracaja za nowy element a nie za naprawę jego. no przynajmnje tak było w moim przypadku. mial leciutko wgięto maskę to w ksoztorysie był : nowa maska+malowanie(robocina,materiał) Tak jak mówił poprzeednik lepiej poszukacj jakiegos dobrego lakeirnika w okolicy.popytaj , na pewnop ktos cos malwoał kiedys Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wiesiek Opublikowano 1 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2006 Ubezpieczyciel bedzie chcial dac jak najmniej, wiec jezeli mozna cos naprawic, to moze zdarzyc sie, ze zaproponuja naprawe zamiast wymiany. Mi PZU w kosztorysie pierwotnie zaproponowalo sprawdzenie a nie wymiane opony-flaka, na ktorej samochod stal pare dni przed ogledzinami. Nikt normalny nie bedzie jezdzil na takie odksztalconej oponie, tylko kupi nowa a dla "specjalisty" (co drugi ma tam taka pieczatke) z PZU opona jak nie ma dziury, to sie nadaje do napompowania. :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.