Gość DuMonde Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Panowie , jezdze nissanami od kilku łądnych lat i po raz pierwszy spotykam sie z takim problemem.W mojej P11 1997 2.0 16V 130KM z przebiegiem 155 tys wlasnie wymienilem sworznie whacza oraz tuleje bo wczesniej wyczulem luzy ale bylo cicho.Po wymianie slucgac jakies zgrzyty a raczej trzeszczenie jakby hmm odglos tarcia gumy o metal oraz stuki podczas jazdy prosto i to wlasnie mnie zbija z tropu.Krecąc kierownicą na postoju oraz podczas wolnej jazdy jest cichutko , problem pojaiwa sie podczas normalnej jazdy prosto i to nawet nie po dziurach.Moze poprostu po wymianie sworzni i tulej musi sie teraz wszystko ulozyc??Pojecia nie mam bo wymienialem sworzeni w innych moich nissanach wczesniej i problemu nie bylo.Acha nadnienie tez ze zaraz po wymianie sworzni i tulej zmienilem tez kola na letnie ale to chyba nie powinno miec znaczenia i oczywiscie po wymianie tulej i sworzni ustawilem zbieznosc.Oglądałem górne wahacze (łaczniki) oiraz przeguby na ktorych coprawda jest malenki luz ale kiedy nimi poruszam nie wydają zadnych dziwkow jak podczas jazdy.No cholera pojecia nie mam co jest grane i zastanawiam sie czy poprostu pocekac az problem sam minie czy juz szykowac kase na wymiane gornych wahaczy i przegubów ech... Radźcie cos qrde... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jurgenik Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Jeżeli skrzypi - to prawdopodobnie źle skręciłeś górny wahacz. Tulejki które założyłeś raczej nie są obrotowe. Bardzo duże znaczenie w takim wypadku ma dokręcanie na opuszczonym samochodzie. Proponuję jeszcze raz zdemontować wahacze i założyć ponownie - dokładny opis montażu jest gdzieś na forum - ja piszę to z pozycji użytkownika więc niechciałbym czegoś pokręcić. Odnośnie stukania - oprócz sworzni w dolnym wahaczu potrafi się rozlecieć ta duża kula na tym większym ramieniu. Jeżeli jest wyrobiona to po skasowaniu luzu na sworzniu może tam pukać. Usztywnienie z jednej strony spowodowało skupienie sił w innym węźle. Trzeba również wahacz zdemontować i sprawdzić - na aucie się raczej nie da. U mnie było dokładnie to samo. Dawno temu jak nie było jeszcze w handlu sworzni do dolnych wahaczy musiałem kupić całe zamienniki. Na szczęście nie wywaliłem oryginalnych wahaczy i uzbrajając je w nowe sworznie (japońskie) założyłem je spowrotem. Dopiero wtedy zobaczyłem, że te zamienniki mają wyrobione te duże gniazda mocujące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DuMonde Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2006 załózylem tuleje obrotowe firmy 555 japonskie oraz sworznie tej samej firmy tzn wlasciwie nie ja to robilem tlyko mechanik wiec nie sadze ze zle skrecil bo robie u niego auta od kilku ladnych lat i w zyciu mi jeszcze niczego nie spierdzielił.Co zauwazylem - ze wczesniej zanim zorbilo sie naprawde cieplo skrzypienia i stukotu nie bylo.Normalnie krew mnie zalewa bo naprawde wahacze wyglądają na zdrowe - to samo przeguby - jak szarpiue to wszystko sztywno sie trzyma i nie wydaje zadncyh odglosow - dopiero podczas jazdy...Porazka qrde... [ Dodano: Nie 30 Kwi, 2006 11:08 ] Ach wahacz gorny zdjąlem kiedy tylko uslyszalem ten przeklety skrzyp i przesmarowalem sruby WD 40.Nie pomaga :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kazek Opublikowano 2 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 wymiana tulei w wahaczu, nie zawsze załatwi problem, najlepiej jest wymienić całe wahacze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kuju Opublikowano 2 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 też mi skrzypiał górny wahacz ale po odkręceniu wyczyściłem go i delikatnie pod gumę wlałem oleju silnikowego, potem zabezpieczyłem to od zewnątrz tawotem i po krzyku, na razie nie piszczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bobroy Opublikowano 4 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2006 Mi też stuka, w lewym kole. Wahacze górne (nowe) mam od grudnia, niecały miesiąc temu wymieniałem łożyska w tulipanie, bo tak to się chyba nazywa, a dalej mi stuka na nierównościach. Już mi ręce opadają. Co to może być? może gumy się wyrobiły? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DuMonde Opublikowano 4 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2006 Dzis sie wkurwilem , rzebralem wahacze nasmarowalem WD40 i uszczelnilem tawotem jak radzil jeden kolo z forum - juz nie trzeszczy - stuki slychac nadal ale bardzo rzadko.Moja diagnoza taka: moze wszysko musi sie ulozyc po wymianach, wczesniej bylo zbity i scalone na amen bo nie wymieniane od nowosci - teraz dostalo luzu - kurz i inne syfy wylecialy i moze daltego sa stuki.Poczekam jeszcze miesiąc, jelsi nie pomoze - wymieniam przeguby bo juz nic innego raczej pukac nie moze , bo poduchy pod amorami nie stukają tylko raczej klepią ...Ano zobaczymy...Pozdro wszystkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mario33 Opublikowano 5 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2006 Nie chcę cie martwić, ale moim zdaniem należy wymienić górny wachacz. Obiawy wrócą i to szybciej niż myślisz. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość QNIO Opublikowano 6 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2006 DuMonde Skąd: Łódzkie To ja ci powiem, ze dopuki dróg na Łodzi nie zrobią, to nic ci nie pomoże Jak wyjeżdżałem na 100-dia do Łodzi miałem nowiutkie zawieszenie/wahacze/sprezyny dosłownie nowioutki sprzet.. No i pochodziło to wszystko ładnie od paździermnika do marca a poźniej jak u ciebie.. Znajomy co roku wymienia calusi przód, bo po tych drogach sie nie da jeździć zeby czegoś nie rozzepsuc.. To co zrobiłeś raczej na długo ci nie pomoże.. zrobiłem to samo i pochodziło 2 tygodnie i odnowa skrzypienie.. Ale może tobie sie "uda" :> Pozdrawiam ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
velociraptor Opublikowano 6 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2006 Jeśli wymieniałeś same tuleje - to one są sprzedawane "suche" bez smaru. Mechanicy myślą że to tak ma być i montują bezkrytycznie. Całość przed montażem trzeba przesmarować smarem silkonowym do plastików (elementy tulei są plastikowe) . Facet który kiedyś robił to w mojej P11 zwrócił mi na to uwagę, drugi mechanik tego nie zrobił.. ledwo wyjechałem za bramę warsztatu już zgrzytało - nawrót na ręcznym i awantura po przesmarowaniu jak ręką odjął. Jeżdzę na tych tulejach (JC) do dzisiaj (ca 20kkm). BTW czy 555 robi same tuleje ? Pozdro Sławek P.S. A co do Łodzi, to faktycznie myślałem że najbardziej dziurawe sa Katowice i ulica Gliwicka, dopóki jadąc nad morze nie przejechałe przez Łódź - wyrazy współczucia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marecki Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 Jeżdżę nissanem PRIMERA rocznik 97 1.6 16v niecałe trzy miesiące, od kilku dni słyszę stukanie podczas skrętu kierownicą lub podczas hamowania. Po rozkręceniu koła wyczułem spory luz na sworzniach u wahaczy,pytanie czy wystarczy jak wymienię same sworznie(czy wogóle można dokupić same sworznie), czy trzeba będzie kupić cały komplet tzn. wahacz+sworznie itd., proszę o odpowiedź bo te części troszkę kosztują, z góry dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DuMonde Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 Jeżdżę nissanem PRIMERA rocznik 97 1.6 16v niecałe trzy miesiące, od kilku dni słyszę stukanie podczas skrętu kierownicą lub podczas hamowania. Po rozkręceniu koła wyczułem spory luz na sworzniach u wahaczy,pytanie czy wystarczy jak wymienię same sworznie(czy wogóle można dokupić same sworznie), czy trzeba będzie kupić cały komplet tzn. wahacz+sworznie itd., proszę o odpowiedź bo te części troszkę kosztują, z góry dzięki Mozesz kupic same sworznie ale sugeruje wymiane rowniez i tulej.Generalnie jednek wydaje mi sie ze skoro stuka ci przy skręci kół to raczj zwrociłbym uwage na przeguby a na na sworznie wahacza.Sworzen kosztuje około 45-50pln a tuleje 2 male po 18pln i 2 duze po 22pln - cały wahacz okołó 220-250pln.Jesli chodzi zaś o przeguby to do 2.0 z ABS kupisz calkiem dobrej firmy juz od 150pln.Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość silenthill Opublikowano 9 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2006 Mi też stuka, w lewym kole. Wahacze górne (nowe) mam od grudnia, niecały miesiąc temu wymieniałem łożyska w tulipanie, bo tak to się chyba nazywa, a dalej mi stuka na nierównościach. Już mi ręce opadają. Co to może być? może gumy się wyrobiły? MAM TAK SAMO. WYMIENIAŁEM WACHACZ Z PRAWEJ STRONY JAKIEŚ PÓŁ ROKU TEMU I BYŁ SPOKÓJ. TERAZ JEST ZNOWU TO SAMO. MYŚLĘ ŻE TE WACHACZE SĄ JAKIEŚ TREFNE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrzej Opublikowano 9 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2006 Mi też stuka, w lewym kole. Wahacze górne (nowe) mam od grudnia, niecały miesiąc temu wymieniałem łożyska w tulipanie, bo tak to się chyba nazywa, a dalej mi stuka na nierównościach. Już mi ręce opadają. Co to może być? może gumy się wyrobiły? Miałem podobnie: -stukało, stukalo to został wymieniony wahacz (555)...po 2 dniach to samo -ponowna wymiana wahacza (gwarancyjnie)... znowu stuka -podjazd do stacji diagnostycznej na "wytrząsarkę"-nic nie widać... I na koniec okazało się że winien jest łącznik stabilizatora -zatarł się i wydawal "stukające" odgłosy....ale krwi to napsuło.... :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misztan Opublikowano 10 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2006 A już mylałem, że jestem jedynym któremu skrzypi zawieszenie w moim przypadku było tak, że skrzypienie "przyszło" w nocy, wczeniej nigdy nie skrzeczało, pewnego ranka wsiadam i do pracy a tu skrzyyyp, skrzyyyp ... pomylałem że może woda się gdzie dostała albo cos i że się dotrze, ułoży bez mojej ingerencji - po 2 tygodniach nie wytrzymałem już nerwowo - postanowiłem przesmarować na szybko WD bez rozbierania (mylę sobie - może zadziała) efekt lipny w sobote trzeba to rozebrać bo na tygodniu nigdy nie mam czasu i przesmaruję sworzeń który piszczy na górnym wahaczu mam nadzieję, że się uda bo od jazdy z tym skrzypem głowa boli :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tomcat Opublikowano 10 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2006 postanowiłem przesmarować na szybko WD bez rozbierania (my�lę sobie - może zadziała) Używając WD osiągasz efekt odwrotny od zamierzonego. WD wypiera wilgoć i dodatkowo osusza wytartą tuleję. Skrzypienie się wzmaga To trzeba albo gruntownie przesmarować, albo najlepiej wymienić wahacz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misztan Opublikowano 10 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2006 Używając WD osiągasz efekt odwrotny od zamierzonego. WD wypiera wilgoć i dodatkowo osusza wytartą tuleję. Skrzypienie się wzmaga To trzeba albo gruntownie przesmarować, albo najlepiej wymienić wahacz teraz wiem że to jest " leczenie syfa proszkiem od bólu głowy" w sobote rozbieram wszystko i zobaczymy ... mam nadzieje że wahacz się uratuje najpierw po przesmarowaniu sprawdze efekty - zawsze to taniej, a skoro mam możliwości to czemu nie ... jeżeli nie da rady no to wymiana ... pozdrawiam szkrzypiących i nie skrzęcących 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Raf Opublikowano 12 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2006 W mojej primerce zaczęło skrzypieć, więc pojechałem na wymianę wahaczy (555). Niestety minęły 2 miesiące i skrzypienie wróciło. W sobotę podjadę na warsztat i pewnie skończy się znowu wymianą (chyba, że teraz coś innego skrzypi). Na szczęście jest gwarancja, więc tym razem obędzie się bez kosztów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marecki Opublikowano 15 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2006 hej, pisałem wcześniej o stukaniu w przednim zawieszeniu, byłem na stacji diagnostycznej i tam stwierdzili że sworznie górnego wahacza, niestety ale te sworznie są niewymienne i trzeba by wymienic cały wahacz górny, jednakże po konsultacji ze znajomym mechanikiem ktory lubuje się w takich autkach stwierdził że tam są jakieś zwrotnice przy sworzniach (czy jakoś tak ) i wystarczy tylko je wymienic i koszt tego nie jest wielki, idą tam łozyska drobne razem połączone, nie znam się bardzo na tym, bo to jest moje pierwszy japończyk, co wy na to ??, ma może ktoś książkę z opisem usterek technicznych do takiego autka, żeby poczytać i dowiedzieć się cosik więcej na ten temat,hej :sad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość durom Opublikowano 16 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2006 Fakt może był łożysko zwrotnicy. Koszt niewielki w porównaniu do wymiany wahacza. Pytanie tylko czy to napewno to. Pozdrówka Roman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tronix50 Opublikowano 17 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2006 Są łożyska ,2 szt na zwrotnicę i może to być głównym powodem Jedno łożysko 6203,a drugie 62/28DU firmy NSK,tj. średnica wew. 28 ,a średnica zew. 58. Napewno.Pozdrówka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misztan Opublikowano 17 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2006 miałem w sobotę rozbierać ten wahacz, lecz z braku czasu nie udało się, skrzypienie ustało jako samo na jeden dzień i wróciło znowu zastanawiam się, czy warto bawić się w rozbieranie tego wahacza i przesmarowanie - jedni piszš, że pomaga, inni że konieczna jest wymiana całego wahacza a dzisiaj rano znajomy mechanik powiedział, że konieczna jest wymiana i wspomniał co o łożyskach :idea: zastanawiam się od czego zaczšć, aby trzy razy nie rozkręcać bo czasu nie mam za wiele zacznę chyba po kolei i przetestuję to na sobie - czyli w pierwszej kolejnoci przesmarowanie a dalej zobaczymy poinformuję o zmianach - jeżeli się pojawiš ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość KTOSIU Opublikowano 17 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2006 Witam Nie będę rozpoczynał nowego tematu bowiem to co chcę napisać jest związane z tym, otóż dzisiaj wymieniałem w warsztacie wahacz (40zł), nie skrzypiał ale luzy były duże i niestety pukał :sad: a niedługo mam przegląd. Rozebrałem stary w domu i sprawdziłem "organoleptycznie" co w nim siedzi faktycznie tulejki teflonowe są troche powycierane. Przypomniały mi się posty jednego z Klubowiczów, mianowiceie P-FLORI pisał o tym, ze owe tulejki dorabia sobie z polipropylenu. Czy ktoś z Was coś takiego robił?Może Wiecie jaki to ów polipropylen jest na to odpowiedni, bowiem jak ze wszystkim i z propylenem są jego różne rodzaje :? A może jakiś inny materiał :?: Pozdr. 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel_s Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 A dlaczego nie dorobić nowych z teflonu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość KTOSIU Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 cze. Nie mówię, że teflon jest zły, tylko przytoczyłem metodę P_FLORIego, on pisał, ze zdecydował się na polipropylen ponieważ jest twardszy od teflonu a tym samym trwalszy jeśli chodzi o czas użytkowania tulejki pozdr. i dajcie znac jak coś wiecie w tym temacie 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.