Gość Angel Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 Pomóżcie! na długi weekend pojechałam do Krynicy (w góry) dojechałam bez przygód, ale podczas wycieczki do jednej ze wsi koło Krynicy (Kamianna), samochód narobił mi sporo strachu. Otóż podczas jazdy pod górę zaczął tracić moc i w rezultacie udało mi sie wjechać do końca na pierwszym biegu, bo na dwójce kompletnie sobie nieradził. Dodam, że ta droga pod górę była naprawdę stroma, no ale inne samochody jakoś podjeżdżały. Aha, w samochodzie jechały trzy dorosłe osoby. Zauważyłam też że kiedy włączam klimę, samochód staje się bardziej mulasty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość LEMUR Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 Zauważyłam też że kiedy włączam klimę, samochód staje się bardziej mulasty. A to przeciez normalne, klima zabiera nam nieco kucy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość greg76 Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 chyba za niskie obroty dawalas i turbina nie ladowala. mimo to i tak dziwne bo klekoty to raczej stworzone sa do targania ciezarow... :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Angel Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 niestety próbowałam na równiejszym terenie przygazować i z większą prędkością podjechać ale on z sekundy na sekundę tracił moc, więc redukowałam biegi, aż na dwójce się udusił. Tylko na jedynce ostro grzał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość przema77 Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 może padł Ci przepływomierz...??? sprawdź filtr powietrza....katalizator też wchodzi w grę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość greg76 Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 u jednego kolegi w TD wystepowal podobny problem i faktycznie odpowiedzialny za to byl przeplywomierz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jurgenik Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 Przema 77 napisał: ....katalizator też wchodzi w grę... W TD nie ma katalizatora. Reszta jak najbardziej do sprawdzenia. Dodatkowo - może zapłon (pompa się przestawiła). Niby samo nie ma prawa, ale może śrubka gdzieś nie była dokręcona. Może też być awaria pomy. Czy nie masz problemów z odpalaniem na ciepłym silniku? Mam pytanko - czy po takiej przegazówce bez mocy puszcza ci potem chmurę dymu? Jeżeli tak to przeczytaj mój bardzo długi post (mój pierwszy zresztą na forum). Sprawa dotyczy zaworu EGR. http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopic.php?p=104274#104274 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Angel Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 problemów z odpalaniem nie ma, a i chmury dymu nie zauważyłam, hamulce bez zarzutu.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dylson Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 A moze waz od turba spadl? Kolega w kangoo mial takie cos. Nagle auto stracilo moc i "nie bylo czym jechac". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel_s Opublikowano 9 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2006 A moze waz od turba spadl? Kolega w kangoo mial takie cos. Nagle auto stracilo moc i "nie bylo czym jechac". Wtedy też zostawiasz zasłonę dymną za sobą. A na normalnym kawałku drogi - bardziej poziomym jest ok? Znam ten podjazd. Co prawda nie jechałem tam jeszcze swoją primerą, ale kiedyś fiestą ledwo tam podjechałem na jedynce. Być może wszystko jest OK, jeżeli w innych warunkach auto nie traci mocy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dylson Opublikowano 9 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2006 kiedyś fiestą ledwo tam podjechałem na jedynce. Ok ale tu jest TD. Taki silnik z takim podjazdem powinien sobie poradzic z palcem w ... wiecie gdzie Ja carisma w TD bylem w gorach i bylem ze znajomym ktory byl fiesta 1.6 16v i co tu duzo mowic pod gorke musial redukowac a ja wjezdzalem bez problemu. A ile mialas paliwa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Angel Opublikowano 10 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2006 A na normalnym kawałku drogi - bardziej poziomym jest ok? na innych podjazdach (lagodniejszych) bylo ok. On co prawda byl lekko mulowaty kiedy go kupilam (w lutym) ale po wymianie filtrow, oleju itd jest ok. Paliwa (shell) mialam okolo polowe baku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 10 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2006 Ja bym obstawiał że miałeś za niskie obroty i turbo się nie załączało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.