Gość Vaiu Opublikowano 15 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2006 a wiec podczas zmiany biegów 1-2-3 przy wciskaniu sprzegla i wyciskaniu przy dodawaniu gazu slychac cos jakby ktos siedzuial na kanapie ze skrzypiacymi sprezynami slychac to tylko podczas malych predkosci i tylko przy zmianie biegu podczas rozpedzania przez kilka sek 3- 4 razy piszczenie itp tak jakby cos bylo nie nasmarowane czy cos dodam jeszcze ze jak wciskam sprzeglo to slysze takie "pi" a pozniej jak odpuszcza i daje gazu to "pi pi pip pi" hehe i cisza jakies pomysly bo troche to denerwuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vaiu Opublikowano 15 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2006 na klocki mi to nie wyglada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
supernissanb12 Opublikowano 16 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2006 U mnie takie piski są jak odpalam silnik po przestoju tzn. jak zimny ale to na bank musze naciągnąc paski od alternatora i pompy wspomagania. A rusz u ciebie tak samo sie dzieje...... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość michalll Opublikowano 16 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2006 ja wlasnie wrocilem z dluzszej trasy ( 900 km) i juz na samym koncu nagle cos zaczelo popiskiwac. ale tylko przy pewnej predkosci i na 4 biegu ( tak mi sie wydaje, musze sie jeszcze raz przejechac, narazie nie mialem czasu). brzmi to tak jakby obcieral hamulec i jest to nierownomierne pi pi pi / ciszej glosniej ciszej glosniej. prawdopodobnie do wymiany jest poduszka pod skrzynia biegow (stuka przy dodawaniu gazu na dwojce i podczas jazdy na czworce lewarek troche lata na boki) i nie wiem czy to piszczenie moze miec jakikolwiek zwiazek wlasnie z ta zuzyta poduszka..... ale nie sadze. moze cos tam sie porzadnie nagrzalo i zaczelo popiskiwac (jechalem w potwornym upale utrzymujac caly czas 120 - 140 km/h). moze to rzeczywiscie hamulec. wczesniej zauwazylem, ze stojac na lekkiej górce samochod co prawda stacza sie ale chyba nie tak swobodnie jak powinien ( a po dluzszej przejazdzce na minimalnym pochyleniu stoi w miejscu). wydaje mi sie, ze ktoras szczeka moze troche trzymac i po porzadnym rozgrzaniu zaczela trzymac troche mocniej.. nie wiem czy moje rozumowanie ma jakis sens przejade sie jak samochod ostygnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Markus6 Opublikowano 19 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2007 Odświeżę temat bo dziś zauważyłem podobny problem, jak wysiadałem z auta słychać było jakieś piszczenie pod maską, pobujałem przodem auta na boki nawet leciutko i słychać piszczenie jakby skrzypiące sprężyny w łóżku tylko że bardziej metaliczne, otworzyłem mache pobujałem i tak jakby coś pod silnikiem piszczało trudno zlokalizować. Co to mogło by być? Już zlokalizowałem mocowanie tłumnika pierwszego przerdzewiało i sie urwało z jednej strony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.