competer Opublikowano 10 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2006 Może ktoś naprawiał sprężynę naciągającą pas kierowcy? U mnie słabo ściągała i postanowiłem się do niej dobrać. Oczywiście zrobiłem to niefachowo i sprężyna się rozkręciła. Wiem już jak ją naciągnąć i wstawić spowrotem, tylko nie ma pojęcia czy robić to na zwiniętym czy rozwiniętym pasie. Efekt jest teraz taki, że blokuje mi się pas na 30, wyciągniętym centymetrze. Pytanie jet jeszcze jedno. Czy P10 ma takie same pasy jak W10? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość skYwriter Opublikowano 10 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2006 Mam podobny problem i to z obu stron. Często nie zwija pasa do końca i muszę ręcznie poprawiać. Przyłączam się do prośby, może ktoś sobie z tym poradził ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Waldek Opublikowano 11 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2006 Trzeba się zastanowić czy grzebanie w układach bezpieczeństwa się opłaca. Może warto wydać parę złotych i kupić jakieś dobre pasy niż w razie czego wylecieć przez przednią szybę. Prawda jest taka że żaden z biorących udział w wypadku nie myślał o tym że to się ZDARZY a jednak. Wybór oczywiście zależy od was Prawdopodobnie bez wymiany sprężyny i tak nic z tego. Sprężyna straciła charakterystykę i mówiąc potocznie jest zbyt słaba. Przy zwijaniu pasów sprężyna ma się rozwijać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
competer Opublikowano 11 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2006 Trzeba się zastanowić czy grzebanie w układach bezpieczeństwa się opłaca. Może warto wydać parę złotych i kupić jakieś dobre pasy niż w razie czego wylecieć przez przednią szybę. Prawda jest taka że żaden z biorących udział w wypadku nie myślał o tym że to się ZDARZY a jednak. Wybór oczywiście zależy od wasPrawdopodobnie bez wymiany sprężyny i tak nic z tego. Sprężyna straciła charakterystykę i mówiąc potocznie jest zbyt słaba. Przy zwijaniu pasów sprężyna ma się rozwijać. To wszystko jest chyba jasne. Jest jednak niedziela, a jutro rano muszę jechać w trasę. Samej sprężyny raczej nie da się kupić. Trzeba brać komplet i tu znowu pojawia sie pytanie czy zdrowy rozsądek pozwoli kupić używany komplet, a jeśli nie to ile kosztuje nowy itd.itd. Sprężyna faktycznie straciła charakterystykę, ale podkręcenie jej w umiejętby sposób, a przy wpuszczenie kilku kropel oliwy, moim zdaniem, powinno pomóc. Biorę się zaraz za to, może operacja zakończy się sukcesem. [ Dodano: Nie 11 Cze, 2006 12:32 ] Zrobione!!! . Opiszę wszystko po koleji. Należy zdemontować osłonę pasów na słupku środkowym. Wykręcamy więc blachowkręt w okolicach fotela kierowcy(ten musimy przesunąć maksymalnie do przodu). Drugi blachowkręt znajduje się na słupku od strony pasażera z tyłu. Nie jest konieczny demontaż nakładek progowych, chociaż jest to banalnie proste(można podważyć z zatrzasków). Po tym etapie ukazuje się nam cały mechanizm zwijacza. W górnej części mocowany jest na blachowkręt, w dolnej na śrubę. Potrzebujemy klucz 17 i śrubokręt krzyżakowy duży. Całość demontujemy. Można zsunąć z pasa nakładkę osłaniającą jego ostatni odcinek co ułatwi nam operowanie kluczem. Po wyjęciu całości z wnęki widzimy metalową konstrukcję z rolką pasa i po obu stronach dwa mechanizmy. Jeden (ten mniejszy, u mnie w kolorze biało-niebieskim) to zwijacz ze sprężyną, a drugi to machanizm odpowiedzialny za blokowanie, którego nie odkręcamy. Podczas demontażu sprężyny w obudowie nastąpi jej rozwinięcie. Można by było temu zapobiec poprzez wsunięcie paska plastiku blokującego kółko prowadzące. Jest to jednak praktycznie niemożliwe bez zdjęcia całości. Podważamy więc pokrywkę nad sprężyną, aplikujemy kilka kropel oliwki technicznej i składamy elementy spowrotem. Teraz musimy wykonać blokadę w postaci paska plastiku lub metalu (około 1cm szerokości i 7-8 długości), o którym wspominałem wcześniej. Musi idealnie pasować do prowadnicy, która znajduje się obok kółka prowadzącego. Płaskim, dużym śrubokrętem naciągamy sprężynę w kierunku odwrotnym do ruchu wskazówek zegara. Męcząca czynność, ale mając przygotowaną wcześniej blokadę, można odpocząć. Po wykonaniu około 15-20 obrotów(tak na oko ) czujemy juz zdecydowany opór. Blokujemy na stałe mechanizm, wsuwając do końca pasek. Miejscowo, na chwilę, mocujemy główną metalową konsrukcję mechanizmu. Teraz musimy odsunąć fotel spowrotem na swoje, ustalone, miejsce. Siadamy, rozwijamy pas do pozycji w jakiej jest użytkowany po zapięciu. Musi on tak pozostać aż do zakończenia całej operacji. Fotel znowu odsuwamy do przodu, odkręcamy główną konstrukcję i staramy się delikatnie włożyć na miejsce obudowę ze sprężyną(nie usuwamy paska-blokady). Po skręceniu całości wyjmujemy pasek-blokadę przez szczelinę technologiczną. Pas powinien ładnie się zrolować. Zakładamy spowrotem obudowę słupka. I najważniejsze!!! Należy oczyścić górną prowadnicę pasa (ta obok regulacji wysokości położenia). U mnie było tam kilka milimetrów twardego brudu, skutecznie blokującego poślizg pasa. Może wygląda to na pierwszy rzut oka zbyt skomplikowanie, ale zapewniam, że jest to do wykonania w 15-20 minut. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kulinek Opublikowano 27 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2008 reaktywuję temat. słabo zbiera mi lewy tył. w zasadzie to prawie wcale. znalazłem coś takiego. myślicie, że będzie pasować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.