Gość jurgenik Opublikowano 22 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2006 Zaglądnąłem sobie do filtra powietrza zobaczyć czy wszystko gra. Był wymieniany późną jesienią z 12 kkm temu. Z góry ładny różowiutki, od spodu trochę przybrudzony. Zaglądam dalej do rury a tam ta metalowa kratka przed przpływomierzem jakaś dziwnie czarna. Przetarłem palcem - palec jak z sadzy a na kratce jasny pasek od przetarcia. Wykręciłem przepływkę i na drucikach też delikatny nalot był. Wszystko było idealnie wyczyszczone w jesieni. PYTANIA: skąd to się bierze skoro filtr z góry jest czyściutki??? Z silnika coć cofa? Czy może ktoś wie jak się nazywa taki specyfik w spray'u żeby druciki przepływki wyczyścić, bo mechanicznie łatwo coś uszkodzić, a widziałem jak elektryk psiknął kiedyś i wyczyśił ładnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość WOJTUSMAXIMUS02 Opublikowano 23 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2006 tez taki osad mialem ,przetarlem lekko szmatka i jest ok. :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość seba3371 Opublikowano 23 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2006 Zaglądnąłem sobie do filtra powietrza zobaczyć czy wszystko gra. Był wymieniany późną jesienią z 12 kkm temu. Z góry ładny różowiutki, od spodu trochę przybrudzony. Zaglądam dalej do rury a tam ta metalowa kratka przed przpływomierzem jakaś dziwnie czarna. Przetarłem palcem - palec jak z sadzy a na kratce jasny pasek od przetarcia. Wykręciłem przepływkę i na drucikach też delikatny nalot był. Wszystko było idealnie wyczyszczone w jesieni. PYTANIA: skąd to się bierze skoro filtr z góry jest czyściutki??? Z silnika coć cofa? Czy może ktoś wie jak się nazywa taki specyfik w spray'u żeby druciki przepływki wyczyścić, bo mechanicznie łatwo coś uszkodzić, a widziałem jak elektryk psiknął kiedyś i wyczyśił ładnie. sam faktycznie tego nie rób....wystarczy benzyna do czyszczenia i najlepiej pistolet taki jak do malowania zobaczysz ile syfu tam jest... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jarkk Opublikowano 23 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2006 Nazywa się to preparat do czyszczenia przepustnic Ale można również benzyna ekstrakcyjną pędzelkiem po drucikach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jurgenik Opublikowano 23 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2006 Dobra, z czyszczeniem sobie poradzę, ale przede wszystkim skąd to się bierze - ten czarnotłusty osad na kratce skoro filtr z góry jest czysty? 6 miesięcy temu lśniło jak psu jajka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 24 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2006 To może być "zasługa" filtra powietrza. Do Nissana podobno dedykowany jest ze specjalnym środkiem nawilżającym. U mnie poprzedni włąściciel załorzył filtrona...nie wiem czy to było przyczyną uszkodzenia przepływki, ale faktem jest że nie działa u mnie prawidłowo, chociaż przyznam że siateczka jest czysta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jarkk Opublikowano 24 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2006 Nie wiem jak to wygląda w dieslu, ale u mnie jest w puszce z filtrem powietrza jeszcze jeden filterek, tzw. PCV - przewietrzania skrzyni korbowej, na nasze to taka wkładka jakby z filcu, która ma filtrować resztki idące z odmy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
INC Opublikowano 24 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2006 masz podlaczona odme do filtra ? jak tak to wiadomo skad osad... ja puscilem rure z odma pod silnik zeby na ziemie szlo. puszke filtra uszczelnilem. i teraz przeplywka sie blyszczy jak psu jajka ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel_s Opublikowano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2006 Do Nissana podobno dedykowany jest ze specjalnym środkiem nawilżającym. To fakt. Ja do siebie kupiłem oryginalny nissanowski w ASO za jakieś 90 pln. Filtr nasączony jest jakimś olejkiem i podobno ma starczyć na 40000 km. Po 20 kkm należy go obórcić o 180 stopni i podobno można jeździć dalej. Tak przynajmniej poinformowali mnie w ASO. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.