[P11/WP11] Klima a obroty silnika

[Gość artlow]

Witam,

za oknem upał z czego się cieszę, ale w związku z tym mam problem z moją P11 1,6 SI.

Mianowicie w momencie włącznia pompy klimatyzatora w moim samochodzie na luzie obroty wzrastają do ca. 800 a przy wyłączniu pompy spadają do ca. 500.

Ale to jeszcze nie problem.

 

Gorzej jest w trakcie jazdy - z racji tego, że moja pompa od klimy włącza się na kilkanaście sekund i potem na jakiś czas wyłącza się (i tak cyklicznie - nie wiem czy tak być powinno) za każdym razem gdy włącza się odczuwam małe szarpnięcie silnika - czuję to niejako nogą w gazie - samochód jedzie ale jakby mniej żwawo. (w każdym razie wydaję mi się, że włączanie pompy klimy i te mikro szarpnięcia są ze sobą związane).

 

Co robić, bo chyba nie jeżdzić bez włączonej klimy.

[Gość Hubo]

a wjakiej kondycji mechanicznej jest sprężarka? łożysko, sprzęgiełko... nie wydaje dziwnych odgłosów?? szczególnie łożysko...

może robi się duży opór i dlatego sie wyłącza z powodu przegrzania

[Gość Robalov]

Mam ten sam problem,identyczne zachowanie na wolnych obrotach i w czesie jazdy.Sprawa na wolnych obrotach wydaje mi się poprawna ponieważ przy włączaniu sprężarki pobjera ona prąd przezco spadają w tym momęcie obroty a żeby silnik nie zgasł to silniczek krokowy ustawia właściwe obroty.Podobnie jest w czasie jazdy, jak załącza się klima to samochód jakby tracił moc ,trzeba wcisnąć mu wjęcej w pedał gazu.Myślę że też jest to związane z prądem który pobiera sprężarka klimy.Ale czy tak to powinno wyglądać?.....

[Gość jarkk]

artlow w końcu mamy tylko 1.6 pojemności, więc silnik sam w sobie musi rtadzić sobie z takim dużym autem , u mnie jest podobnie auto jest wyraźnie słabsze (z tym że ja mam LPG)

[Gość jaano]

Mialem podobnie w dieslu - jak sie klima wlaczala to u mnie akurat spadaly obroty jakby go przydlawilo (ale nie gasl) - jak nabilem klime to ustalo - mysle ze bylo mniej czynnika i nie byl rownomiernie "rozlozony" co skutkowalo tym ze z pewnym momencie bylo go wiecej do sprezenia - zajedz na stacje dignostyczna klimy niech ci sprawdza cisnienie

[Gość artlow]

a wjakiej kondycji mechanicznej jest sprężarka? łożysko, sprzęgiełko... nie wydaje dziwnych odgłosów?? szczególnie łożysko...

może robi się duży opór i dlatego sie wyłącza z powodu przegrzania

Faktycznie przy włączaniu klimy spod maski dobiegają odgłosy jak z sieczkarni, ale ja nie wiem czego to odgłosy

[Gość jaano]

to lepiej zajedz jak najszybciej gdzies na serwis, to moze uratujesz sytuacje - moze tylko jakies luzy do skorygowania, albo pada sprezarka...

[Gość Hubo]

Faktycznie przy włączaniu klimy spod maski dobiegają odgłosy jak z sieczkarni, ale ja nie wiem czego to odgłosy

 

Mozna samemu sprawdzić... zdejmujesz pasek napędzający sprężarke, odpalasz silnik i jak odgłosu nie słychać to już wiadomo gdzie szukać. Nie wiem jak jest w p11 1.6 bo u mnie na tym samym pasku jest jeszcze pompa wspomagania i coś.... ale jak już pasek jest zdjęty to można na pusto zakręcić kołem... jak słychac wyraźny szum to łożysko walnięte ( u mnie tak było)

[Gość artlow]

Faktycznie przy włączaniu klimy spod maski dobiegają odgłosy jak z sieczkarni, ale ja nie wiem czego to odgłosy

 

Mozna samemu sprawdzić... zdejmujesz pasek napędzający sprężarke, odpalasz silnik i jak odgłosu nie słychać to już wiadomo gdzie szukać. Nie wiem jak jest w p11 1.6 bo u mnie na tym samym pasku jest jeszcze pompa wspomagania i coś.... ale jak już pasek jest zdjęty to można na pusto zakręcić kołem... jak słychac wyraźny szum to łożysko walnięte ( u mnie tak było)

dzięki spróbuję - ale i tak profilaktycznie umówiełem się na sobotę do serwisu klimy

[Gość Hubo]

i słusznie.... lepiej z tym nie czekać

gdyby (odpukać) coś się zatarło i stanęło to dopiero wtedy mogą zrobić się kłopociki... :shock:

[DINO]

MIAŁEM COŚ PODOBNEGO ALE U MNIE W PEWNYM MOMENCIE SILNIK PRAWIE STANĄ NA SERWIS I OKAZAŁO SIĘ, ŻE cały olej ze sprężarki poleciał i porobiły się jakieś bąble na tarczy. Wymiana tego wszystkiego i nabicie klimy 700 złociszy :mrgreen: chyba nie najgorzej ale teraz śmiga bez problema no i nic nie słychować spod maski