Gość kaczorrr Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Posiadam Almerę n16 z 2002r 1.8, 125tyś.km, zagazowaną od nowości(sekwencyjny wtrysk). Jestem jej właścicielem od kiku miesięcy a od kilkunastu dni mam problemy z uruchomieniem samochodu po dłuższym postoju (nocy lub kilku godzinach postoju). Wygląda to mniej więcej tak że po pierwszym odpaleniu auto załapuje i od razu gaśnie, próbuje jeszcze raz, rozrusznik kręci ale auto nie zapala, tak jakby nie dostawało paliwa, trzecia próba przeważnie uruchamia silnik ale muszę deptać gaz kilka sekund na wysokie obroty żeby po jego puszczeniu nie zgasło. Na pierwszch 20-30 metrach auto jest mocno przymulone i nieco szarpie, potem jest już ok. Jeżeli silik jest w miarę ciepły to auto odpala bez problemu i szarpania. Gazownik wykluczył problem gazu bo był on montowany niedawno (auto kupione z uszkodzoną inst gaz więc wymieniłem na nową).Na komputerze diagnostycznym nie widać żadnych blędów. Prócz tego problemu jest jeszcze inny, nie wiem czy ma związek z pierwszym ale objawy są takie że auto grzeeje się przy prędkości powyżej 120kmh.Wskazówka tem. wychyla się pod same czerwone pole. Nie jade szybciej niż 130 bo boję się zagotować silnik. W serwisie pomierzyli temp. na jałowym, stwierdzili że ok, wiatraki się włączają więc nie ma obaw. Płyn w porządku. Ale przecież być tak nie może że auto sie gotuje przy takiej prędkości. Czytałem że są problemy z czujnikami położenia wałka rorrządu ale czujniki były wymieniane a poza tym wyszłoby to na kom. Jestem tu nowy więc jeśli wątek był poruszany to z góry przepraszam. Cała ta sytuacja jest stresująca bo wszyscy mówią że jest ok a fakty wskazują że niestety nie. Jeśli ktoś ma jakieś sugestie będę bardzo wdzięczny.Ach serwisant w Aso mówił że nissany nie znoszą gazu i w związku z tym są z nimi problemy. Sugerował że sam silnik może być już "przegrzany"(stąd skoki tem), a są takie oprzypadki że jak auto zbyt długo jeździ na gazie to po jakimś czasie w ogóle nie będzie odpalało na benzynie:-(. Co o tym sądzicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pumba Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 Kupno samochodu z uszkodzoną instalacją LPG i sporym przebiegiem (125 tys. km) to tochę ryzykowne przedsięwzięcie bo niejedna źle zrobiona instalacja narobiła dużo złego w Almerach (i nie tylko). Ale może w twoim przypadku nie będzie tak źle. Niech się wypowiedzą użytkownicy LPG :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gołąb Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 Co do gazu to jak narazie nie moge sie zgodzic... mam sekwencje LPG i jak narazie jest wszystko ok... zrobione tylko 20 - 23 tysiace na LPG i zero problemow poza zalepiona listwa wtryskowa - kiepskie paliwo i zalepilo blaszki (jakies tam - nei znam sie) podobno trzeba to "umys" i jest ok. co do grzania sie - w niedziele moj wujek wrocil z wloch i samochod glupial tak samo jak opisujesz... tylko ze jadac autostrada 140 km/h grzal sie pod samo czerwone... a jadac ok 120 km/h bylo ok. Jeszcze nie wiem co bylo przyczyna ale przed wyjazdem mial wymieniana uszczelke pod glowica... (samochod nie nissan) wczesniej mial problemy a komputer nic nie wykazywal... okazalo sie ze sam komputer byl uszkodzony... ale nie wiem jak to zdiagnozowac... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość vqsoft1 Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 Posiadam Almerę n16 z 2002r 1.8, 125tyś.km, zagazowaną od nowości(sekwencyjny wtrysk). Jestem jej właścicielem od kiku miesięcy a od kilkunastu dni mam problemy z uruchomieniem samochodu po dłuższym postoju (nocy lub kilku godzinach postoju). Wygląda to mniej więcej tak że po pierwszym odpaleniu auto załapuje i od razu gaśnie, próbuje jeszcze raz, rozrusznik kręci ale auto nie zapala, tak jakby nie dostawało paliwa, trzecia próba przeważnie uruchamia silnik ale muszę deptać gaz kilka sekund na wysokie obroty żeby po jego puszczeniu nie zgasło. Na pierwszch 20-30 metrach auto jest mocno przymulone i nieco szarpie, potem jest już ok. Jeżeli silik jest w miarę ciepły to auto odpala bez problemu i szarpania. Gazownik wykluczył problem gazu bo był on montowany niedawno (auto kupione z uszkodzoną inst gaz więc wymieniłem na nową).Na komputerze diagnostycznym nie widać żadnych blędów. Prócz tego problemu jest jeszcze inny, nie wiem czy ma związek z pierwszym ale objawy są takie że auto grzeeje się przy prędkości powyżej 120kmh.Wskazówka tem. wychyla się pod same czerwone pole. Nie jade szybciej niż 130 bo boję się zagotować silnik. W serwisie pomierzyli temp. na jałowym, stwierdzili że ok, wiatraki się włączają więc nie ma obaw. Płyn w porządku. Ale przecież być tak nie może że auto sie gotuje przy takiej prędkości. Czytałem że są problemy z czujnikami położenia wałka rorrządu ale czujniki były wymieniane a poza tym wyszłoby to na kom. Jestem tu nowy więc jeśli wątek był poruszany to z góry przepraszam. Cała ta sytuacja jest stresująca bo wszyscy mówią że jest ok a fakty wskazują że niestety nie. Jeśli ktoś ma jakieś sugestie będę bardzo wdzięczny.Ach serwisant w Aso mówił że nissany nie znoszą gazu i w związku z tym są z nimi problemy. Sugerował że sam silnik może być już "przegrzany"(stąd skoki tem), a są takie oprzypadki że jak auto zbyt długo jeździ na gazie to po jakimś czasie w ogóle nie będzie odpalało na benzynie:-(. Co o tym sądzicie? takie skoki temperatury sa charakterystyczne przy npadajace uszczelce pod glowica! LPG do tego mogl sie przyczynic! sprawdz czy nie ubywa oleju i nie rosnie poziom wody lub odwrotnie. spradz czy nie dymi na biala i czy plyn chlodniczy jest wolny od oleju i odwrotnie. sprawdz czy pod korkiem oleju nie ma "masła" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jacekb3 Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 Miałem podobne objawy w mojej N16 i pomogła wycieczka do dobrego gazownika: odbyłem z nim krótką przejażdżkę, dostosował wzbogacenie mieszanki do mojego stylu jazdy. Oprócz tego ustawił czasu wtrysku podobnego dla benzyny i gazu(były u mnie straszne odchylenia) dokonał jakiś nawierceń w dyszach or something i jest jak na razie ok. ale mechanikiem nie jestem mogę się mylić także proszę mnie nie bić jak coś mówię nie tak :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość siarek Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 Witam.Może to mało ważne ale taki objaw miałem w moim poprzednim samochodzie Peugeocie. Auto nie chciał zapalać jak zapaliło to trzeba było mu gazu dodawać i na początku był totalny muł.Przy prędkości > niż 130 km/h gwałtownie rosła temperatura(jedyne co się nie zgadza to to że ja nie maiałem LPG).Komputer samochodu nic nie wykazywał. Po pewnym czasie doszedł jeszcze objaw dławienia się i utraty mocy przy 120 km/h. isterki stwierdzone przez serwis : 1. wymiania czyjnika podciśnienia w kolektorze ssącym 2. wymiana filtra paliwa 3. regeneracja pompy paliwa w zbiorniku Nie wiem czy ci to coś pomoże Peugotowi pomogło.Terza mam Alme i jestem z tegopowodu zadowolony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kaczorrr Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 Dziękuję wszystkim za rady, postaram sie sprawdzić to wszystko o czym piszecie. Jakiś mechanik też wspominał że może to być wina uszczelki pod głowicą ale ja nie stwierdziłem żadnych oznak o których pisał vqsoft1 tj. olej w płynie chłodzącym, dymienie na biało czy ubytki oleju. Z tym gazem to sam już nie wiem bo byłem u gazownika, który podłączył pod kom., posprawdzał wszysko i stwierdził że błędów nie ma i on nic nie może więcej zdziałać. A z grzaniem to wygląda dokładnie tak że jade autostradą 130-140max temperatura prawie na czerwonym polu, puszczam gaz, zwalniam powiedzmy do 110 i wskazówka zaraz wyraźnie opada tak do więcej niż połowy ale ten spadek temp. dzieje się dosłownie w ciągu kilku sekund.Przecież to niemożliwe żeby silnik wytracił tem. w takim czasie. Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś sugestie to z góry dziękuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość vqsoft1 Opublikowano 28 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2006 Dziękuję wszystkim za rady, postaram sie sprawdzić to wszystko o czym piszecie. Jakiś mechanik też wspominał że może to być wina uszczelki pod głowicą ale ja nie stwierdziłem żadnych oznak o których pisał vqsoft1 tj. olej w płynie chłodzącym, dymienie na biało czy ubytki oleju. Z tym gazem to sam już nie wiem bo byłem u gazownika, który podłączył pod kom., posprawdzał wszysko i stwierdził że błędów nie ma i on nic nie może więcej zdziałać. A z grzaniem to wygląda dokładnie tak że jade autostradą 130-140max temperatura prawie na czerwonym polu, puszczam gaz, zwalniam powiedzmy do 110 i wskazówka zaraz wyraźnie opada tak do więcej niż połowy ale ten spadek temp. dzieje się dosłownie w ciągu kilku sekund.Przecież to niemożliwe żeby silnik wytracił tem. w takim czasie. Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś sugestie to z góry dziękuję. wez odpowietrz ukl chlodzenia zgodnie z instrukcja w ksiazce ! takie objawy moga tez swiadczyc o zapowietrzonym ukl chlodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.