Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[K11] Chrobotanie i piszczenie


Gość Schumi03
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Schumi03

Pewnie niektórzy kojarzą moje problemy z dziwnymi dźwiękiami (piszczenie i chrobotanie z okolic przedniego prawego koła), pisałem o tym przy okazji kilku topiców. Ale dla przypomnienia jeszcze raz po kolei:

pare miesięcy temu coś zaczęło mi piszczeć w czasie jazdy, nie był to dźwięk jednostajny, tylko jakby pojedyncze piski dochodzące jak mi sie wydawało z okolic prawego przodu.Mniej więcej w tym samym czasie pojawił się drugi rodzaj dźwięku: terkotanie czy też chrobotanie z tych samych okolic, jednak tylko podczas przyspieszania (puszczenie gazu powodowało błogą ciszę...). Jeśli chodzi o piski w jednym z warsztatów powiedziano mi, że to sprzęgło sie kończy i łożysko oporowe tak piszczy. OK, uzbierałem kase na sprzęgło i na początku maja wymieniłem na kompletne Valeo. Przy wymianie okazało się, że jeszcze wcale sie nie kończyło, kasa poszła niepotrzebnie, no cóż...Trudno.Piszczenie jednak nie ustało, a w ostatnich tygodniach stało sie tak dokuczliwe (coraz głośniej i częściej), że postanowiłem wreszcie ostatecznie je zwalczyć. Wyrok mechanika brzmiał - łożysko. OK, w zeszłym tygodniu wymieniłem je. Pierwszego dnia - cudowna cisza, następnego - piski jak przed wymianą... Wracając do drugiego dźwięku - chrobotania, powiedzieli, że to przegub. W porządku, osłona gumowa przerwana, smar ucieka, więc pewnie to to...Myśle sobie,że może to nie łożysko tylko coś jeszcze z tym przegubem tak piszczy. Git, znalazłem w miare tani przegub na motocom.pl, zamówiłem i dziś pojechałem wymienić. I co? Oczywiście jak chrobotało tak dalej chrobocze i piszczy jak zarzynany osioł. :evil:

Od roku odkąd mam ten samochod dmucham i chucham na niego jak tylko sie da, wszystkie podejrzane objawy, dźwięki od razu próbuje sprawdzić i zlikwidować, ale w tym momencie nie mam już siły, mówiąc kolokwialnie pier....lę to. Bede lał olej ,zmieniał filtry, świece etc. i czekał aż sie rozpieprzy i stanie gdzieś w trasie. :? :? :?

Sory za przydługiego posta.

 

Zmieniłem temat aby łatwiej było odszukać - Szymeq

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość piotrek00000

witam ,ciezko bedzie to rozpoznac , ale mi tez cos tam piszczało , u mnie były to paski ( do wspomagania , i do pompy chłodzenia) do wyminy ,ale to widac bo jak zajzysz po lewej stronie silnika to widac jak są popekane to są do wymiany, ale u ciebie moze piszczec guma przegubu, zobacz te paski , bo ja wiem jak to wk..........wia,a pukac to i umnie puka na drobnych dołkach , brat mechanik powiedział ze to grzebien w magłownicy , mogą to tez byc sworznie wachaczy gumy wachaczy i tak dalej i tak dalej ,kiedys miałem forda tam terz cie cos tłukło całe zawieszenie z przodu zrobiłem i h....., tak samo , okazało sie ze to poduszka pod skrzynią biegów sie tłukła, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przykra sprawa :/ w sumie ja mam podobnie tyle tylko że zaczeło piszczeć po wymianie klocków hamulcowych, juz 3 razy rozbierałem zaciski ale wszystko jest ok a i tak piszczy :neutral: trzeba będzie sie troche wykosztować i wymienić cały komplet tarcze i klocki :/ może pomoże :P

 

mój kumpel miał podobnie ale wystarczyło troch obstukać młotkiem pordzewiałą krawędz tarczy hamulcowej i wszystko sie uspokoiło, niestetu u mnie nie pomogło :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może to coś związanego z napinaczem łancucha rozrządu, lub ze ślizgaczami :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od roku odkąd mam ten samochod dmucham i chucham na niego jak tylko sie da, wszystkie podejrzane objawy, dźwięki od razu próbuje sprawdzić i zlikwidować, ale w tym momencie nie mam już siły, mówiąc kolokwialnie pier....lę to. Bede lał olej ,zmieniał filtry, świece etc. i czekał aż sie rozpieprzy i stanie gdzieś w trasie. :? :? :?

Sory za przydługiego posta.

 

Co do objawów to niestety nie pomogę :(

Ale powiem Ci że doszedłem do takiego samego wniosku :? Mam dość przejmowania się autem :!: Tym bardziej że jeśli jest jakiś objaw, a auto po prostu nie stanie na drodze i nie jest to na dodatek typowa usterka to mechanicy wymienia pół samochodu a tego co mieli poprawić i tak nie naprawią :x

Po kupnie wymieniłem sprzęgło, było w kiepskim stanie ale objaw o jaki mi chodziło jak był tak pozostał. Wymienili mi łańcuszek rozrządu (objaw: to krótkie klekotanie zaraz po odpaleniu). Miesiąc było OK potem znow powróciło. Dodam że zaraz po kupnie sprawdzali i mowili że rozrząd jest OK i wcale nie było go jeszcze słychać.

Teraz mam jeszcze większe problemy ze sprzegłem ale nie wiem gdzie i do jakiego mechanika pojechać. Diagnoza bedzie pewnie znowu "sprzegło" a po wymianie okaże się że to jednak nie to. To właściwie mój pierwszy samochód więc od poczatku staralem się chuchać i dmuchać ale teraz to zaczyna mi być juz wszystko jedno. Moje autko ma już prawie 10 latek więc stale go będzie coś boleć i szkoda nerwów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Schumi03

Dokładnie takpiotri, to też jest moje pierwsze autko (jeszcze starsze niż Twoje, bo z '93) i staram sie dbać o nie jak najlepiej, no ale niestety jest tak jak mówisz, można pół samochodu niepotrzebnie wymienić, a objawy i tak nie znikną :? Może to byc jakaś pierdółka, zupełnie nieważna, nie czyniaca nic poza wrażeniami akustycznymi (bądź co bądź wkurzającymi...). Rzeczywiście więc chyba pozostaje to olać i mieć nadzieje, że pewnego dnia w czasie jazdy nie odpadnie mi coś, np. koło... :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jak mowilem Ci na spocie :) mi piszczalo cos w prawym kole ponizej predkosci 30km/h, okazalo sie ze na coś sie zatarło na łozysku koła koło jakiegos uszczelniacza nie wiem dokladnie, kapnałem olejem silnikowym w to miejsce i jak reka odjal :)

 

Shumi, tak p.s wlasnie sie dowiedzialem ze sie mierzylem g-techem z hamującym non stop prawym kolem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może to coś związanego z napinaczem łancucha rozrządu, lub ze ślizgaczami :?:

 

I tu kolega trafił w sedno. Może to być dźwięk wyciągniętego łańcucha w rozrządzie - sam shumi piszesz, że słychać to przy przyspieszaniu.

Wyciągnięty łańcuszek słychać szczególnie jak się dodaje gazu z bardzo niskich obrotów.

Na początku słychać tylko w dolnych obrotach i przy otwartym oknie. Potem z czasem dźwięk się nasila. Może Masz już bardzo wyciągnięty łańcuch i wytartą "łyżwę" napinacza jak to mówią mechaniory.

Ile masz przebiegu i czy wymieniany był rozrząd?

 

Druga opcja - znacznie mniej poważna to osłona rury wydechu pod silnikiem. Jest to taka blacha wygięta w profil U obejmująca rurę z dołu. Zdarza się że wpadają do niej kamyki lub gromadzi się odpadająca z rury rdza i prz dodawaniu gazu na niskich obrotach, kiedy toto drga silnie, słychać też grzechotanie.

 

Oczywiście odpowiedzialności za te rady nie biorę, bo nie chcę ci zwracać kasy za niepotrzebnie wymieniony rozrząd... :lol:

 

O właśnie - poczytaj wątek "Co robi tyle hałasu?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schumi03 podejrzewam ze to jest jakas drobnostka,gdybym ja mial cos takiego to sprawdzil bym czy wszystkie sruby w zawieszeniu sie nie poluzowaly i bym olał sprawe.jezeli auto jezdzi,i nic powanego sie nie dzieje to bym smigal az sie dotrze albo rozje... ale jak bys doszedl co to było to daj znac ;) p.s a nie masz czasami pogietej felgi??moze ona ociera o docisk hamulcowy i sobie piszczy??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ją kupowałem rok temu miała 116 tys. przebiegu (tyle pokazywał licznik, auto ma 13 lat wiec nie bardzo w to wierzę). W tej chwili mam najechane ponad 123k km. Nie wiem czy rozrząd był wymieniany, w każdym razie ja się tego nie podejme, jako biedny student nie bardzo mam na to fundusze. Poza tym wymieniłem już niepotrzebnie sprzęgło, przegub i łożysko, jeszcze troche i z tych wszystkich pierdółek zbierze się drugie tyle za ile kupiłem to auto (zresztą jak sie potem zorientowałem przepłaciłem "nieco"...). Coraz częściej słysze głosy, żeby sprzedać je w cholere i choć na początku uznałem to za kompletnie poroniony pomysł (bo jestem w tym samochodzie wprost zakochany), zaczynam sie zastanawiać... :?

 

PS. Nie sądze, żeby to były hamulce, bo wymianiełem już na obu osiach klocki, tarcze i wielokokrotnie był naprawiany ręczny (nie łapał jednej strony) już po wystąpieniu wspomnianych "dźwiękowych" objawów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No więc dzisiaj zrobiłem troszke km za miastem i moje obserwacje są nastepujące: piszczenie występuje rzadziej i ciszej przy deszczowej pogodzie (przynajmniej takie odnosze wrażenie), "terkotanie" powoli robi sie coraz głośniejsze, momentami wręcz stuka oraz co zaobserwowałem jest głośniejsze na wyższych biegach przy niskich obrotach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli piszczenie występuje również na luzie, to obejrzyj dokładnie pasek od alternatora i od pompy wspomagania (oczywiście przy wyłączonym silniku). Jeśli mają ślady popękania, to zapewne one są przyczyną piszczenia. Ja mam teraz mniej więcej to samo i wierzę, że to pasek ;).

Co do terkotania, to objawy które opisujesz wskazują raczej na rozrząd. No chyba, że jednak potrafisz uzyskać je na luzie, to wtedy na pewno osłona wydechu. Spróbuj posłuchać silnika przy podniesionej masce (na postoju), ale przejrzyj najpierw temat o rozrządzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszczenie to napewno nie pasek, na milion % coś zawieszeniu. Co do terkotania to też zastanawiam sie nad rozrządem, ale jakoś nigdy nikt precyzyjnie nie opisał objawów kończącego sie rozrządu, wiec skąd moge wiedzieć czy to rozrząd... :? a wróżąc z fusów wymieniłem już niepotrzebnie sprzęgło, łożysko i przegub :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może podjedź do serwisu nissana i podpytaj. Różne są wprawdzie o nich opinie, drodzy są na pewno, ale zawsze możesz zrobić tak, że podjedziesz, popytasz co to może być i ile kosztować, a potem stwierdzić że to dużo kasy i że na razie tyle nie masz, i że musisz najpierw nazbierać (albo że raczej sprzedasz to auto...). Ja kiedyś we Wrocku podjechałem do nissana z powodu jakiejś pierdoły (nietypowe plastikowe zapinki w bagażniku), to mi Pan za friko silnik obejrzał, rozrząd osłuchał, pokazał ten filcowy filtr PVC obok filtra powietrza itd. Do tego dostałem za friko instrukcję obsługi, a skończyło się na tym, że miałem zadzwonić i umówić się na wymianę oleju, ale w końcu wymieniałem samodzielnie (prawie) w Rybniku, bo tak mi akurat pasowało... ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm może to jest jakiś pomysł... Miałem już do czynienia z lubelskim ASO gdy padła mi pompa wody tuż przed dalszym wyjazdem, zależało mi na czasie, więc jakoś przebolałem koszta. Drogo, bo drogo, ale podejście full profesjonalne. Chyba rzeczywiście zrobie tak jak radzisz, boje sie tylko, że z miejsca każą wjechać na stanowisko i za same oględziny auta skasują jak za zboże...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

yyyy, co do tego pisku:D:D:D jakiś rok temu miałem wymieniany tłumik ;) przez pół roku było wszystko cacy, ale potem zaczął się pojawiać dziwny pisk, właściwie to takie dziwne dźwięki o wysokich tonach ;) zastanawiałem się co to może być, niestety nie miałem czasu żeby odwiedzić mechanika :) (moze to i dobrze) ale pewnego razu jak myłem samochód wziąłem nogą zacząłem mocno ruszać końcówką tłumika (takie szybkie ruchy) i okazało się że podczas kopania generowałem właśnie ten pisk :D pojechałem do mechanika i pokazałem mu to ;) okazało się że wystarczyło nasmarować coś przy mocowaniach całego układu wydechowego :D

 

P.S

Dodam że cały czas wydawało mi się że to właśnie z silnika wydobywają się te piski, nasłuchiwałem nawet przy otwartej masce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do tego chrobotania to mam dokladnie tak samo niskie obroty i slychac spod maski ale przy zamknietych oknach tylko. Jak otworze to mocniej slychac oplywajace powietrze i toczace sie opony. Moze jeszcze zbyt cicho mi chrobocze:) u mnie tak samo slychac tylko przy przyspieszaniu lub jazda pod gore gdy silnik jest obciazony i na niskich obrotach. mam wrazenie ze slychac to z okolic rozrzadu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do tego chrobotania ..... u mnie tak samo slychac tylko przy przyspieszaniu lub jazda pod gore gdy silnik jest obciazony i na niskich obrotach. mam wrazenie ze slychac to z okolic rozrzadu

 

u mnie jest identycznie...tylko problem w tym, że rozrząd, z kołami zębatymi mam nowy - wydaje mi sie ze łańcuszek jest luźny bo chrobotanie ustaje jak zredukuje bieg na niższy a wiec wzrasta ciśnienie oleju, a co za tym idzie napinacze bardziej dociskają łańcuszek (takie jest przynajmniej moje zdanie) Chce z tym pojeździć po mechanikach, co powiedzą. Przejadę sie też do gościa co mi rozrząd wymieniał - niestety w Polsce będzie za 2 tygodnie dopiero:-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyjcie sobie osłony wydechu pod spodem auta w centralnej jego części, czy przypadkiem nie są odrobinę luźne. Możecie też pobawić się gazem stojąc na luzie z otwartymi drzwiami kierowcy, czy uda Wam się wydobyć podobny dźwięk (dla tych którzy mają obrotek - prawdopodobnie okolice 1800-1900 obrotów ;D). Dźwięk ten bywa też podobny do dzwonienia i często brany jest mylnie za dzwonienie łańcucha rozrządu.

 

Chrobotać (szczególnie na zakrętach) mogą też przeguby (ale jak widać z przykładu Schumiego nie muszą to być przeguby...).

 

Schumi, paski Ci nie piszczą? U mnie brzmiało to tak, jakby jakiś ptak ćwierkał za oknem (jechałem akurat przez las, gdy zaczęło, więc było to dość prawdopodobne, ale potem trochę za długo leciał ze mną ten sam ptak :D).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
LOL. No prosze jak sie temat rozwinął. Ja olałem sprawe. Rok po pisaniu tamtego posta i przejechanych paru tysiącach kilometrów chrobocze jak chrobotało, piszczy jak piszczało. I jeździ bez bólu. Amen.

 

Czyte chrobotanie występuje ciągle??? Ja wymieniłem rozrząd (jak pisałem wcześniej) i chrobocze mi tylko na Vbiegu między 80-90km/h, na IV przy predkości około 60-70 i czasem hamując silnikiem. Przy innych prędkościach nic nie słychać. Najgorsze jest to, że nie umie znależć paragonu:-( A rozrząd był oryginalny.

Troche mnie to wnerwia bo rmało nie kosztował! Czy u Ciebie jest podobnie - tzn chodzi mi o te zakresy, w któych słychać te chrobotanie czy drapanie???? Może ktoś też tak ma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...