Gość zenonb Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Witam wszystkich forumowiczów. Jestem tu nowy. Posiadam Almerę N15, 1,4, 1997/1998 od 2 lat jako drugi właścicel. Mam duży problem, mianowicie: Almera jeździła znakomicie do czasu jak wiosną, dało się słyszeć z okolic silnika taki metaliczny dźwięk z prawej strony kierowcy, przy przyspieszaniu na IV i V biegu i przy rozgrzanym silniku. Po paru dniach później doszły do tego hałasy podobne do stukania zaworów, przy ruszaniu z I biegu . Dało się z tym jeździć jako tako. Po konsultacji z mechanikiem wyjeżdziłem z 10 litrów paliwa z baku bo padło podejrzenie na złe paliwo i dotankowałem 10 litrów Pb98 żeby zwiększyć ilość oktanów. Ta operacja w zasadzie nic nie zmieniła w objawach - od czasu do czasu stukanie i hałas na rozgrzanym silniku w trakcie przyspieszania. wyjeździłem tak prawie cały bak i zatankowałem na nowo Pb95 na Esso - chyba dobre paliwo. Objawy jakby rzadziej występowały. Wyjeżdziłem znów prawie cały bak i zatankowałem. Objawy występowały raczej okazjonalnie. Ale myślę sobie - trzeba doprowadzić Almerę do dobrego stanu - wylądowała u mechanika. Faktycznie potwierdził objawy i na dokładkę na jałowych obratach przy podniesionej masce słychać było jakby cichy stukot któregoś łańcucha rozrządu. Więc zdecydowałem się na wymianę obu łańcuchów i obu napinaczy - niedrogo, więc niech będzie jak się należy. Wszystko fajnie, w warsztacie silnik działa OK, więc pojeździłem tochę - niestety, okazjonalnie występujące grzechotanie i stuki wcale nie ustąpiły, a się zwiększyły. Mechanik wziął do poprawki (fajną ma metodę sprawdzania silnika pod obciążeniem - zaciąga ręczny i rusza - mam strach w oczach o układ przeniesienia napędu). Mechanik orzekł, że trzeba ustawić zapłon bo to nowe łańcuchy itd. Wyprzedzał zapłon i opóźniał ale bez rezultatu. Po następnych naprawach zadzwonił, że Almera gotowa. Ucieszyłem się i pojechałem. Niestety żadne z objawów nie ustąpiły (nasiliły się nawet) a dodatkowo przy ich występowaniu z rury bucha dym i żeby było ciekawiej, przy spokojnej jeździe czuć jak coś hamuje silnik. Objawy niestety występują tylko przy obciążeniu i to też nie ciągle, na jałowym biegu można kręcić obroty do woli i nic nie ma... I tu moja prośba do szanowynch kolegów - co z tym zrobić? Może ktoś ma jakiś pomysł, co by naprowadził na usterkę mojego mechanika. Mechanik ma dość duży warsztat, sporo klientów i myślę, że jest solidny, ale patrząc na niego nie widzę żeby miał jakąś koncepcję. Ja sam nie jestem mechanikiem, znam tylko ogólne zasady jako kierowca. Podoba mi się moja Almera i chciałbym nią jeszcze trochę pojeździć, ma coś ze 120k km, chyba prawdziwego przebiegu i do tego czasu nic się z nią nie działo poważniejszego, niestety nie mogę. Wybaczcie, że się rozpisałem ale to mój jedyny pojazd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dylson Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Jezeli slychac stukanie to powinno sie zaplon opoznic. Cofasz odwrotnie do ruchu wskazowek zegara. Latwizna dasz sobie rade Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gołąb Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2006 a moze ma cos z uszczelka pod glowica ? (dym z rury) - jest bialy? zobacz czy nie ubywa Ci płynu chlodniczego, lub nie przybywa oleju? czy pod korkiem od wlewu oleju jest jakas dziwna substancja? wiecej pomyslow brak z racji tego ze mechanikiem nie jestem a te wyzej gdzies kiedys na forum byly poruszane. pozdrawiam i powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2006 pozwolę się wtrącić do tematu , bo mój wydaje się być podbny. Otóż po uruchomieniu silnika, zaraz po , slychać taki dźwięk metaliczny jakby się łańcuch odzywał. po 2-3 sekundach jest już ok. CZy to z łańcuchem coś nie tak ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zenonb Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Witam, dziękuję za odzew. Właśnie zapłon był cofany - rózne ustawienia, ale tylko nieznacznie zmniejszały się stuki. Dym z rury wydaje się być biały. Tylko mi się zdaje, ale płynu chłodniczego jakby nieznacznie ubyło? Oleju nie zdążyłem zobaczyć. Jakby miała wyglądać ta dziwna substancja pod korkiem wlewu oleju? Obecnie nie da się jeżdzić - stuki, grzechotanie, biały dym, hamowanie silnika... Tragedia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemmist Opublikowano 6 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2006 Witam, dziękuję za odzew. Właśnie zapłon był cofany - rózne ustawienia, ale tylko nieznacznie zmniejszały się stuki. Dym z rury wydaje się być biały. Tylko mi się zdaje, ale płynu chłodniczego jakby nieznacznie ubyło? Oleju nie zdążyłem zobaczyć. Jakby miała wyglądać ta dziwna substancja pod korkiem wlewu oleju? Obecnie nie da się jeżdzić - stuki, grzechotanie, biały dym, hamowanie silnika... Tragedia. ta dziwna substancja pod korkiem wlewu oleju a także pod korkiem zbiorniczka wyrównawczego przypomina konsystencja masło, moze być biała. Z twojego opisu myślę że masz walniętą jednak uszczelke pod głowicą. :sad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gołąb Opublikowano 6 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2006 a jak z temperatura?? nie przegrzewa sie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość volnaris Opublikowano 6 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2006 pozwolę się wtrącić do tematu , bo mój wydaje się być podbny. Otóż po uruchomieniu silnika, zaraz po , slychać taki dźwięk metaliczny jakby się łańcuch odzywał. po 2-3 sekundach jest już ok. CZy to z łańcuchem coś nie tak ?? Bez stresu kolego 8) jesli ten objaw jest tylko i wylacznie po uruchomieniu i trwa max kilka sekund, to nie ma powodu do obaw. Poprostu olej scieka na dol silnika i zanim znajdzie sie w calym ukladzie slychac przez chwilke to terkotanie. Nie jest to zadna usterka. Kiedys ustalilismy na forum, ze moze to sprawiac nieodpowiedni filtr oleju. U mnie zaczely wystepowac te objawy jak ktoregos razu wkrecilem filtrona i niektorzy forumowicze stwierdzili to samo. Teraz kupuje oryginalny filtr w serwisie ktory wcale nie jest drogi i nie mam juz tego terkotania. Nie chce tutaj zniechecac nikogo do filtrona, bo wielu sobie go chwalilo, ale u mnie jakos nie podpasowal zenonb widac ze skoro zaden objaw nie ustal, a wrecz sie pogorszylo, to zmiana rozrzadu byla pochopna decyzja lub ten rozrzad jest nieodpowiednio zalozony. Czy kupiles oryginalne lancuchy i napinacze? bo jakosc zamiennikow pozostawia wiele do zyczenia, sa faktycznie znacznie tansze ale nie warto ich montowac. Powiem Wam cos szczerze, czytam tutaj od dawna o problemach z rozrzadem w N15 , ale ja majac kilkuletnie doswiadczenie z tymi autami jeszcze sie nie spotkalem z przypadkiem padnietego rozrzadu, przeciez ten element w "japonskich" Nissanach jest ponadprzecietnie trwaly, odpowiednia eksploatacja, uzywanie odpowiedniego oleju gwarantuje ogromne przebiegi, conajwyzej mozna zmienic gorny napinacz co sie nie wiaze z kosmicznym wydatkiem. Ja mam przebieg prawie 140kkm w GA14DE z czego ja zrobilem 50kkm tym autem, a kolega ktory go sprowadzil zrobil nim 70 kkm i "odpukac" ale silnik, rozrzad i cala reszta jest lala. Zenonb z tego co piszesz, to wydaje mi sie, ze przy Twoim przebiegu byl co najwyzej do wymiany napinacz, a nie dwa lancuchy, dlatego wlasnie miales to charakterystyczne klekotanie. Mysle, ze rozrzad zostal nieodpowiednio zamontowany. Proponuje podjechac do innego mechanika ktory zna sie na tych silnikach. Pozdrawiam PS. Widze, ze jestes z Pabianic pod Lodzia, bo masz EPA w nr rej. 8) Zapodam Ci na PW telefon naszego klubowego mechanika ktory pracuje w ASO i wielu forumowiczom juz naprawial Nissanki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek Opublikowano 6 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2006 ok, dzięki za pomoc, filtr oleju jest nowy, i właśnie filtrona założony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zenonb Opublikowano 6 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2006 Witam. Temperatura na wskaźniku jest normalna, silnik nie przegrzewa się, ale czuć jakby lekki smród podobny do zepsutej ryby (?) Wymienili mi już łańcuchy i napinacze, więc chyba nie ma sensu z powrotem montować stare, ale co teraz z tym zrobić? Jest weekend więc dalsze naprawy będą w tygodniu. Zobaczymy co zrobią. Powiedzcie jeszcze jakieś przyczyny, żebym mógł podpowiedzieć mechanikowi... Volnaris - prześlij mi jak możesz na PW kontakt do Waszego klubowego mechanika. Czy chodzi o ASO na ul. Liściastej w Łodzi? ceny tam mają kosmiczne, dlatego dałem samochód do znajomego mechanika. Pamiętam jak chciałem kupić przerywacz kierunkowskazów - w ASO 220,- zł netto, a upaliły się styki przekażnika i naprawa wyniosła mnie 2,30 zł brutto - sam sobie wymieniłem przekażnik i działa do dziś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość volnaris Opublikowano 6 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2006 Volnaris - prześlij mi jak możesz na PW kontakt do Waszego klubowego mechanika. Dostales juz na PW 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dylson Opublikowano 6 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2006 smród podobny do zepsutej ryby Moze katalizator? Jak jest kat do wymiany do smierdzi jajami Mysle ze rybe tez mozna pod to podciagnac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zenonb Opublikowano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2006 Witam. Jestem pełen obaw o silnik mojej Almery, starałem się o nią dbać, a tu takie coś. Widząc te kłęby dymu, szlag mógł trafić jeszcze katalizator. Ładne jaja. Zobaczę co wymyślił i zrobił mój mechanik. Volnaris - dzięki za namiary. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jumper Opublikowano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2006 Więc zdecydowałem się na wymianę obu łańcuchów i obu napinaczy - niedrogo, więc niech będzie jak się należy. to co on za lancuszek zamontowal ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zenonb Opublikowano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2006 Witam. Twierdzi że, zamontował 2 łańcuchy i 2 napinacze. Mówi że dobre, nie oryginalne, sprzedawane w takich papierowych pudełkach ciemnozielonych, firmy nie pamiętam. Rozebrał i coś ma robić, zobaczymy co mu z tego wyjdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jumper Opublikowano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2006 tak jak pisal volnaris, nie warto montowac zamiennikow cyba najlepiej bylo by zmienic mechanika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość TomAlmer Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2006 No właśnie, mechanik chyba nie umie sobie poradzić z tym problemem. Jak to jest biały dym z wydechu to może masz padniętą uszczelkę pod głowicą albo (co jest gorsze) sama głowica jest pęknięta i spala ci płyn chłodniczy. Pisałeś że ci ubyło płynu w zbiorniczku wyrównawczym więc to może byc jakiś trop. Co do łańcuchów to się zgadzam z VOLNARIS-em że w japońskich nissanach jest to element nie do zdarcia (odpukać) jak się używa odpowiedniego oleju i wymienia go regularnie to nie powinno być kłopotu. Trzeba się mocno postarać żeby to zepsuć! Ja mam na liczniku 90 kkm i nic nie słychać (odpukać) hehe!! Pozdrawiam P.S. Jak ten mechanik jest z okolic Łodzi to ja też poprosze o jego numer tak na wszelki wypadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość volnaris Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Jak ten mechanik jest z okolic Łodzi to ja też poprosze o jego numer tak na wszelki wypadek A zapisales sie juz >>TUTAJ<< ?? Zenonba tez zapraszam 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość TomAlmer Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2006 No nie wiedziałem ale juz się poprawiłem 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawcioman Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Proponuje zmienic mechanika i to jak najszybciej i napewno na fachowca od japonczykow Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zenonb Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Witam po dłuższej przerwie. W końcu mam spowrotem swoją Almerę naprawioną (tak myslę). Okazało się, że pracownik mechanika przy wymianie rozrządu nie wymienił uszczelki pod klawiaturą, tylko dał grubą warstwę uszczelniacza powodując zbyt duży dystans i przez odpowietrzenie (?) które jest gdzieś w tym miejscu, wlewał się olej do kolektora (?). Stąd cała przyczyna i skutek(?) Ale co ciekawsze przyczyną pierowtnej usterki (hałas z rozrządu) było dziadoskie paliwo jakie zatankowałem na dziadoskiej stacji. Było tak dziadoskie, że przeżarło fragment "plastikowej" instalacji paliwowej przy filtrze paliwa, na wylot, powodując nawet zagrożenie pożarowe. Jeszcze ciekawiej - po tej dziadoskiej, tankowałem na stacji ESSO i w trakcie naprawy mechanik spuścił mi całe paliwo i specjalnie odlał próbkę do słoika - kolor w miarę, ale paliwo czuć acetonem. Po naprawie samochód pracuje poprawnie, płynów nie ubywa silnik kreci miarowo i cicho. Myślę, że przez jakiś czas bedę miał już spokój ze swoją Almerą, nie wiem tylko gdzie w takim razie mam tankować, bo wychodzi na to, że wszędzie orzynają na paliwie. Dziekuję Wszystkim za przedstawione sugestie i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość volnaris Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 nie wiem tylko gdzie w takim razie mam tankować, bo wychodzi na to, że wszędzie orzynają na paliwie.Dziekuję Wszystkim za przedstawione sugestie i pozdrawiam. Witam. Spoko, ze problem sie wreszcie rozwiazal i jak widac zmiana lancuchow byla niepotrzebna. Nie bede tutaj rozpoczynal nowego watku o jakosci paliw , bo taki juz oczywiscie istnieje, ale dopisze tylko, ze ja tankuje glownie na shellu 100 oktanowe paliwo i jestem bardzo zadowolony, silnik pracuje zdecydowanie ciszej, obserwuje mniejsze spalanie i naprawde czuc, ze auto zdecydowanie lepiej zbiera sie w dolnym zakresie obrotow. Jestem troche w szoku, ze zatankowales taki syf. Moja rada, to: zawsze bierz rachunek na stacji, to jest jedyny dowod, ze tam zatankowales paliwo i podstawa do reklamacji. Podejrzewam, ze na tym Esso co tankowales do dzis maja takie paliwo, warto im zrobic kolo tylka. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Chrum1 Opublikowano 3 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2006 Hej Proszę polećcie mi jakiegoś dobrego mechanika w Warszawie lub okolicach, od rozrządów w Almerze. Miałem identyczne obajwy, które niestety skończyły się peknięciem jednego z łańcuszków (przy okazji jeden z zaworów został uszkodzony). Od wymiany ciągle mam wrażenie że samochód pracuje głośno i jest o wiele słabszy. Mój mechanik jakoś nie potrafi sobie z tym poradzić. P PS.: Nie polecam zamienników rozrządu. Po pół roku musiałem go ponownie wymieniać tym razem na japoński oryginał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jumper Opublikowano 3 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2006 peknięciem jednego z łańcuszków dziwna sprawa zeby lancuszek pekl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.