Gość KarolK Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Witam Od jakiegos czasu borykam sie z 2 problemami w mojej Primerce. 1. Auto jest na gaz. Praktycznie od zawsze (procz zimy) przelaczam samochod na gaz zaraz pod odpaleniu (moze to nie najlepiej ale jezdze krotkie odcinki wiec gdybym tak nie robil gaz bylby nie przydatny) Do tej pory po przerzuceniu na gaz (obroty wieksze nic 2000) musialem odczekac chwile. Obroty spadaly dosc nisko, trwalo to z 2 - 3 sekundy po czym wracaly do okolo 1000. Wtedy mozna bylo jechac. Niestety od paru dni obseruje gorsza sytuacje. Mianowicie po przerzuceniu na gaz obroty spdala jak zawsze tylko ze wg mnie jeszcze nizej (az lekko drzy samochod) i trwa to znacznie dluzej (nawet 15 sekund) - czasem potrafi tez zgasnac. W momencie kiedy oborty spadaja wciskanie gazu nic nie daje, samochod wogle na to nie reaguje, tym samym nie mozna ruszyc. Po dluzszym czasie obroty wracaja na normalny poziom. Jesli chodzi o ten pkt prosze o wyjajsnienie praktyczne czemu tak sie dzieje (czemu obroty wogole spadaja i czemu samochod nie reaguje na gaz). Czy jest to normalne, czy tak powinno byc. Czemu zwiekszyl sie czas nsikich obrotow wielkokrotnie. 2. Stukanie z tylu. Cos stukalo dlugo, zaczelo mnie denerwowac, wiec pojechalem do mechanika. Stwierdzil ze to raczej amory tylne. Na diagnostyce potwierdzili ze sa do wymiany. Wymienilem amory. Stukalo dalej. Wymienilem poduszki nad (albo pod) amorami (kolejne 500 zl), niestety stukanie jest nadal. Slychac to wyraznie z tylu na wszystkich dolkach ale i na prostej drodze jak samochod sie buja. Jak rozbujam tyl w miejscu nie slysze tego stukania. Prosze o podpowiedz co to moze byc, moze uda sie naprowadzic mechanika na trop. Z gory dziekuje i przepraszam za moj lamersi opis ale niestety jestem nowicjuszem i nie znam sie na samochodach. Primera 1,6 97' Gaz 16V P11. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pastor Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Cześć!!! 2. miałem podobny problem w swojej almerce i co sie okazało to klucz do kół był położony na kole zapasowym, sprawdż to może być coś podobnego jakieś klucze może masz rzucone luzem. pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lapusz Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2006 To i ja się dopiszę jeżeli chodzi o obroty. P11 LPG II generacja. Na gazie: na luzie bardzo niskie obroty (ok. 300 - 500), lekko falujące, czasem bardzo niskie, w czasie jazy po wrzuceniu na luz np. przed skrzyżowaniem bardzo często samochód gaśnie. Na benzynie jak silnik jest zimny obroty falują jak szalone (od ok. 200 do 800, obrotomierz porusza się jak wachlarz), po nagrzaniu wolne obroty stabulizują się na maks 500 obr., jest też inny mankament - bezpośrednio po zmianie biegu w trakcie jazdy przez ok. 1 s. samochód jest zamulony i nie reaguje na dodanie gazu - tak jakby paliwo nie dochodziło, po ok. 1 sek. zaskakuje, czasem jeszcze poszarpie chwilę. Na gazie ten problem nie występuje. O co chodzi? Z góry dziękuję za pomoc! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość KarolK Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Cześć!!! 2. miałem podobny problem w swojej almerce i co sie okazało to klucz do kół był położony na kole zapasowym, sprawdż to może być coś podobnego jakieś klucze może masz rzucone luzem. pozdro Wszystko z bagaznika wyjete, lacznie z kolem zapasowym itp. Takze to nie to. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jarkk Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2006 KarolK a czyściłeś przepustnice i przepływomierz?? Od gazu lubi się tam syf składać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość KarolK Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2006 KarolK a czyściłeś przepustnice i przepływomierz?? Od gazu lubi się tam syf składać. Niestety nie czyscilem bo brak mi wiedzy. Ale widze ze czas sie wybrac do speca od gazu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sosnowski mariu Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Jeżeli mogę się wtrącić , jeśli chodzi o problem 2 to może być to co u mnie źle skręcone amory tzn wszystko ok jak bujasz a jak jedziesz to jakby coś latało ,było luźne. U mnie "wystarczyło" dokręcić amory od góry, chodzi mi o górne mocowanie amortyzatora prawdopodobnie podczas wymiany nie były dość mocno dokręcone jest kiepski dostęp i mechanicy dokręcają na słowo honoru, mam nadzieję że coś ci pomogę pozdro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Krzysiek_21 Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2006 u mnie stukal z tylu lacznik stabilizatora walil bardzo glosno wymiana i pomoglo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.