Gość Polak Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Wczoraj wymienilem katalizator. Zaklad ma dobra opinie i pare rzeczy u nich robilem. Zalozyli mi jakis uniwersalny model firmy Magnaflow i od tego czasu po przyspieszaniu puszczeniu nogi z gazu samochod jakby delikatnie..."pierdzi" To samo na parkingu. Przykrecam do 4 tys obrotow puszczam a on tak troche metalicznie prum prum prum...odglos wyraznie dochodzi z pod podwozia. Wymieniali mi jeszcze jedno laczenie na siatke. Czy ktos wiec co sie dzieje? Objaw jest tylko na gazie. Bylem jeszcze raz w warsztacie i powiedzieli ze silnik dostaje za duzo gazu i dopala sie w katalizatorze i zebym udal sie do gazownika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alarmsas Opublikowano 10 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2006 W mojej primce mam dokładnie to samo. "Tuningowe" pyr,pyr, pyr mnie wkurza. Miesiąc po instalacji (rok temu) pojechałem do gazowników, gdzie zubożyli mieszankę. Efekt jest taki, że pyrkanie jest dalej, a auto jeżdzi bardziej wołowato.Ciekawy jestem, czy komuś się udało opanować ten temat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dewiant23 Opublikowano 11 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2006 Ja mam podobnie z tym że u mnie po katalizatorze została tylko obudowa i sobie pomyślałem że dlatego tak sie zachowuje że sama blacha jest, ale skoro z katalizatorem jest tak samo to już straciłem koncepcję... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomciuu Opublikowano 18 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2006 Mam to samo, ale nie przeszkadza mi to. Co więcej, całkiem fajny efekt (zwłaszcza przy dużym wydechu) :> . Na benzynie jest normalnie. Z tego co słyszałem (nie pamiętam, czy ktoś mi mówił, czy tu na forum przeczytałem) żeby nie było pierdzenia na gazie, trzeba przyspieszyć odpowiednio zapłon - oczywiście chciałbym, żeby ktoś sprytniejszy w temacie potwierdził to co napisałem, bo ręki za to uciąć sobie nie dam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.