P10 GT dziwne zjawisko

[Gość carsik]

Szukam pomocy. Dość długo i bezskutecznie walczę z problemem. Od mniej więcej roku auto po uruchomieniu zachowuje się dziwnie. Silnik zachowuje się tak jakby brak mu było paliwa do jazdy, co ciekawe na wolnych obrotach praca jest normalna. Co ciekawe, to zjawisko występuje zarówno przy uruchamianiu zimnego jak i ciepłego silnika. Auto szarpie podczas jazdy, dopiero po przekroczeniu ok. 3000obr silnik zaczyna równo ciągnąć. Po kilku minutach ten efekt ustaje, za to podczas przyśpieszania samochód zachowuje się jakby ubyło mu z 50 kucyków, taki mocno zmulony. Co ciekawe to zjawisko pojawia się tylko czasami. Dodam, że cała elektronika nie wykazauje błędów, komputer jest sprawny, sonda również. Zaobserwowałem, a właściwie zasłyszałem dość dziwne stukanie (jakby jakiś zawór) z dość znaczną częstotliwością w centalnych okolicach tuż za przegrodą silnika. Tracę już do niej cierpliwość, bo ten dziwny efekt odbiera całą przyjemność z jazdy. Może ktoś spotkał się już z takim problemem. Proszę o pomoc, szkoda Primerki.

[Coobcio]

Zacznij od wymiany przewodów wysokiego napięcia.

[Gość carsik]

coobcio - wymienione

powinienem jeszcze dodać, że silnik nie widział nigdy gazu, jest taki jak go fabryka urodziła w maju 94.

[Gość maddrajwer]

Sprawdż kopułkę aparatu zapłonowego, czy nie masz styków zaśniedziałych.

[Coobcio]

Przepływomierz poweitrza może być jeszcze zasyfiony i źle ustawiony zapłon.

[Gość carsik]

wszystko jest czyste, przejrzane. Silnik niezależnie od pogody i temperatury odpala od pierwszego razu. Jeszcze mi się przypomniało. W zimie, przy tych mrozach, po zapaleniu miał ok 1200obr i pracował równo. Dawałem mu pracować przez kilka minut na postoju, gdyż inaczej w czasie jazdy szarpał. Ale po tych 4 minutach, naraz wskakiwało 1500obr i to był sygnał, że można bezproblemowo ruszać i jechać.

 

[ Dodano: 13 Sie 2006, 23:43 ]

aha, coobciu, tyś jest fachman od tych wózków. Byłaby szansa abys to moje stworzenie obejrzał? Ja warszawski jestem

[Coobcio]

hehe... jasne wpadaj śmiało będziem dochodzić co jest grane, jakby co to call me: 602 233 236

[Gość Wiedziu]

jak dojdziecie do tego co to jest ,to prosze o rozwiazanie ,bo u mnie tez tak było ,przeszło z czasem ,ale co bedzie jak wróci? a chetnie sie dowiem co w trawie piszczy.

[Gość aro_prezes]

ja jakiś czas temu mialem podobne objawy - po rozgrzaniu to ustępowało. okazało się po czasie,ze niedośc,ze silniczek krokowy padł, to jeszcze wydmuchało uszczelke od tego zaworu co siedzi silniczek krokowy (zawor powietrza dolotowego) i ssal lewe powietrze jakies. Skleiłem na sylikon i sie poprowilo. Możecie to sprawdzic

Pozdrawiam

 

[ Dodano: Wto 15 Sie, 2006 16:38 ]

aha, jeszcze dodam to co zaobserwowałem, mianowicie latem te objawy występowały żadko, nawet bardzo, nasilały sie natomiast zimą. Myśle ze było to uwarunkowane temperaturą silnika i otoczenia

[kmink]

a ja nie wiem jak ten pieprzony silniczek wyglada macie może jakieś photo?