Gość dabek Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Witam Jestem tu nowy ale mam nadzieje ze mi pomozecie :-) Mam zamiar kupic od znajomego primere 2.0 SRi z 1996r (P10-tzn ten starszy model) z instalacja gazowa (niestety nie wiem jaka). Zastanawia mnie tylko jak silnik znosi gaz w tych samochodach.Slyszalem kiedys rozne opinie o niszczeniu silnika przez gaz ale brakuje mi wiedzy zeby samodzielnie te opinie zweryfikowac. I tu prosba do Was, uzytkownikow nissanow z instalacja gazowa.Jak Wasze silniki znosza jazde na gazie i czy ma to wplyw na trwalosc silnika?Jesli ma to jaki i jakie sa koszty ew.napraw.Szukalem juz na forum odpowiedzi i nie znalazlem ale jesli powtarzam jakis watek to z gory przepraszam. Pozdrawiam i dziekuje za pomoc. Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Krzysiek_Lublin Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Coz, generalnie z instalacjami gazowymi jest tak, ze poprawnie uzytkowana, nie powinna przyspazac wiekszych klopotow. Mi osobiscie, jazda na gazie nie robi wiekszej roznicy... Przyzwyczailem sie juz i tyle. Wiele tez zalezy od gazu jaki bedziesz lal do zbiornika. Osobiscie tankuje na STATOIL i tam chyba maja najlepszy gaz. Fakt ze najdrozszy ale jestem pewien ze jest czysty. I naprawde - JEST OGROMNA ROZNICA MIEDZY GAZEM ZE STATOIL A ZE STACJI W PRZYDROZNEJ STACJI... Moc silnika, przynajmniej w moim wypadku, chyba nieco spadla, ale ja nie jestem wymagajacy i to mi wystarczy:) Napewno musisz odpalac samochod na benzynie, a szczegolnie gdy silnik jest nie rozgrzany. Poczekac az benzyna go troszke przesmaruje, silniczek sie nagrzeje. Przelaczasz na gaz...i smigasz:) Czy niszczy silnik??? Hmmm...kwestia sporna...gaz jest znacznie bardziej kaloryczny niz benzyna - przykladowo; najwiecej oktanow ma benzyna PB98, natomiast gaz dochodzi do 112 oktanow (pod warunkiem ze jest czysty). Nie daje takiego smarowania jak benzyna, ale podobno (tak czytalem w ulotkach) nie jest to rpzyczyna uszkodzen... Poza tym, jesli chodzi o sama instalacje, jest jeszcze kwestia elektroniki w samochodzie. O ile dla tekj stalej, warunki na naszych drogach nie sa przeszkoda, o tyle komputery przy instalacjach gazowych czasami potrafia nawalac, wlasnie przez wstrzasy... gaz nie jest klopotem w samochodzie. Wrecz powiem ze ejst wygoda, gdy cena benzyny niebawem dojdzie do 5 zl... (oby nie!!!!!!) A sama instalacja, jak powiedzialem na poczatku, dobrze uzytkowana, przegladana i w pore remontowana (chodzi mi tu o drobne wymiany ) nie przyniesie zmartwien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość skarap Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 trwalosc zawsze pogarsza instalacja gazowa, ale jesli juz jest to najwazniejsze co to jakosc paliwa.. no i bez wzgledu na to czesciej trzeba wymieniac np kable i swiece.. co by tu jeszcze.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stadek Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Na gazie jeżdze prawie od samego początku jak się u nas w kraju pojawił.Przez te bez mała dziesiat lat nasłuchałem sie szereg przeróżnych bzdur o zacieranych silnikach itp. Moge z całą odpowiedzialnoscią stwierdzic,że niespotkała mnie żadna przykrość ,paliłem silnik nawet przy 20 stopniowym mrozie,nigdy nie zmienialem kabli wysokiego napiecia i niewykonywalem jakis sztuczek z zaginanie dolotu powietrza i licho wie czego jeszcze pożal sie boze mechanicy wyprawiaja aby ukryc swoje brakoróbstwo i niewiedze.Normalna dbałosc o silnik,czystość,okresowe regulacje i wymiany plynów to cała tajemnica eksplatacji każdego silnika.Kolega w tekście wyżej np uzywa do smarowania silnika benzyny-to nowość,ja polecam jednak olej.A tak juz przy okazji podpowiem ,że to wlasnie zmywanie filmu olejowego przez benzyne obojetnie czy po rozruchu czy po zgaszeniu jest szkodliwe najbardziej w silnikach .Prawda jest tylko jedna-na gazie trzeba się nauczyć jezdzić i najlepiej nauczyć sie samemu go obsługiwać....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Podpisuje się pod opinią kolegi "stadka". Generalnie opinia o niszczeniu silnika przez LPG wizeła się z czasów masowego użytkowania instalacji I gen, gdzie trudno było kontrolować skład mieszanki w całym zakresie obrotów, często więc silniki jeździły na ubogiej mieszance i rzeczywiście po przebiegu kilkudziesięciu kkm potrzebny był remoncik. Na autokąciku ludzie piszą że przejechali po grubo ponad 100 kkm autami typu Uno, Lanos, Astra i jakoś silniki im się nie posypały. Jak piszą koledzy, trzeba dbać o silnik regularnie zmieniając filtry i płyny i tankować LPG tylko na dobrych stacjach Statoil, Shell, od biedy BP. Ja jeżdzę z LPG od roku, przejechałem c.a. 30kkm i jakiś wielkich historii ze strzałami itp. nie miałem, a w portfelu zostało c.a. 2kpln. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dabek Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Dziekuje wszystkim za odpowiedzi ale mam jeszcze pytanie do kolegi "stadka", napisales: "Prawda jest tylko jedna-na gazie trzeba się nauczyć jezdzić i najlepiej nauczyć sie samemu go obsługiwać...". Co to dokladnie znaczy?Czy chodzi o odpalanie na bezynie i dopiero potem przelaczanie na gaz jak silnik sie rozgrzeje?Ile to mniej wiecej zajmuje czasu/kilometrow?Przepraszam za byc moze glupie pytania ale nie mialem nigdy samochodu wlasnego a tym bardziej na gaz. Z gory dziekuje za pomoc. Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stadek Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Praktycznie zawsze odpalalem odrazu na gazie.Teraz mam centralke z automatycznym przelaczanie po wzroscie obrotow powyzej 2400 obr/min-wystarczy krotko przegazowac i jest gaz.Pod pojeciem nauczenia sie jazdy na gazie mam glownie na mysli zeby odrazu nie wchodzic na wysokie obroty tylko spokojnie pierwszy kilometr przejechac zeby silnik a raczej plyn chlodzacy zlapal temperature-zapobiegnie to zamarznieciu parownika.Pozatym jest to zwykla plynna jazda a nawet da sie zauwazyc wiekszą elastyczność silnika co skutkuje że czasami jedzie sie na za niskich obrotach/bo nieszarpie/.Pierwszym samochodem zrobilem prawie 250000 km bez awarii,wypalonych zaworow itd-byl to nasz kochany f125p z silnikiem 1600AB-znajomi do dzisiaj hulą nim zadowoleni/olej LOTOS w10/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Co do odpalania zimą na gazie to bym polemizował... . Raczej nie sprzyja to żywotności membrany w parowniku i znacznie pogarsza smarowanie silnika przy rozruchu (który jest najbardziej destrukcyjnym elementem pracy silnika). Te 20 złotych na benzynę miesięczne nie zrujnuje, a na pewno pozwoli utrzymywac zarówno instalację jak i silniczek w nienagannym stanie. P.S Są potwierdzone naukowo testy, że jezda na gazie (opczywiscie prawidłowo) wydłuża okresy międzyremontowe ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stadek Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Każdy robi po swojemu.Gaz to temat szeroki i jak w kazdym temacie mozna szukac dziury w calym.Ja raczej juz nie zmienie swojego stylu zapalania itd a skoro zaliczylem juz ladnych pare lat i kilkaset tys.km to chyba niejest tak zle.Przy okazji powiem ,że mamy juz druga osobe w klubie ktora paliwo/bo czy gaz to nie paliwo?/uzywa do smarowania silnika.20 zl na benzyne to ok 4litry czyli jakies 8 rozruchow z nagrzaniem do zalecanych 40 stopni, czyli 4wyjazdy poza miasto w sobote i 4 w niedziele.A co kolego z pozostałymi dniami tygodnia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p_flori Opublikowano 19 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2006 napiszę coś - co wśród obiegowej opinii o gazie może być kontrowersyjne, ale uważam, że przy spełnieniu określonych warunków gaz działa ochronnie na silnik ... i przede wszystkim na portfel. Niestety nie każdy silnik do gazu się nadaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tjnallpu Opublikowano 19 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2006 Podstawą na gazie jest utrzymywanie prawidłowej mieszanki. Zabójcza dla silnika jest mieszanka uboga ponieważ wzrasta temperatura spalania i szybko można uszkodzić głowicę i powypalać tłoki. Upewnij się czy masz założoną tzw. elektronikę czyli silnik krokowy sterowny przez sygnały z sondy lambda. Jeżeli nie to zrób to jak najprędzej. Rób regularne przeglądy na gazie to nic złego ci się nie przytrafi. Będziesz śmigał aż miło przez tysiące kilometrów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomaszek Opublikowano 25 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2006 napiszę coś - co wśród obiegowej opinii o gazie może być kontrowersyjne, ale uważam, że przy spełnieniu określonych warunków gaz działa ochronnie na silnik ... i przede wszystkim na portfel.Niestety nie każdy silnik do gazu się nadaje. Zgadzam się w 100% prawidłowo wyregulowany gaz nie niszczy silnika A olej czy świece są czyściutkie nawet po 10tys km. W sunnym 1.4 zrobiłem tylko 100tys. na gazie bo pewna pani skasowała go Ale po tym przebiegu nie zanotowałem najmniejszego zużycia silnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.