alternator - duzy problem!!!

[Gość Devill_2005]

mam nissana sunny i mam mocno wyrobione lozysko

wykrecilem alternator i sie zaczol problem z jego rozbiurko!!

4 sruby przelotowe ktorych nei idzie wykrecic poniewaz sa one na srubokret krzyzak zwykly!!

jak je wykrecic moze ktos znalazl zloty srodek?

 

alternator IC

 

nr 02121-1827

OK121827 18 300H

[Gość b3ck]

bierzesz srubokret i wtkrecasz, a ja nie idzie to wiertarka i wiercisz przez srobki. aha zeby rozebrac alternator bedziesz potrzebowal imadla zeby odkrecic kolo pasowe i czy jak sie ono zwie

[Gość Devill_2005]

dobra juz rozebralem tego diabla!!

ale troceh inna metoda bo srubokret krzyzakowy to byl ze strony konstruktorow nie wypal!

wziolem reczna pilke do metalu i naciolem rowki pod zwykly plaski srubokret sruby jak by inne bez problemu dalo sie wukrecic! nastepnie przy pomocy imadla wykrecilem "kolo pasowe" wyciagnolem wirnik i znow pech!!

kolejne tym razem 3 sruby na srubokret krzyzakowy i one rowniez nie chcialy sie odkrecic ale tym razem brak dojscia pilka do metalu! ale mnie to nei zniehcecilo i jak juz tak daleko doszedlem to juz wiedzialem ze lozysko wyciagne wiec wziolem szlifierke kontowa i zalozylem cieniutka tarcz i nacilem rowki na plaski klucz rezultat ten sam sruby bez zadnego problemu dalo sie wykrecic!!

jutro kupuje lozysko i zakladam!!

 

powiedzcie mi jeszcze czy w pompie podcisnienia jest tez lozyska?? mi sie zdaje ze jest ale nie jestem pewien! ale nawet gdy tak zaloze alternator to do pompy tej jest bardzo proste i latwe dojscie!

[Gość tyka]

Załóż sobie nowe wężyki od smarowania pompy podciśnienia oraz nowe opaski.

Ja przez pyprusa elektryka zgubiłem cały olej z silnika po gnojowi było szkoda złotówki na nową opaske, pech dodatkowy, że stało się to w mrozie -25 stopni, zanim mnie przyciągli do domu, to byłem już sztywny.

[Gość Szymeq]

Załóż sobie nowe wężyki od smarowania pompy podciśnienia oraz nowe opaski.

Ja przez pyprusa elektryka zgubiłem cały olej z silnika po gnojowi było szkoda złotówki na nową opaske, pech dodatkowy, że stało się to w mrozie -25 stopni, zanim mnie przyciągli do domu, to byłem już sztywny.

 

Dokładnie tak jak kolega napisał - wymień przewody olejowe wraz z opaskami zaoszczędzisz sobie zarzyganego podjazdu i ulicy - a olej z diesla baaaardzo ciężko zmyć . Mi pękł ten grubszy - na szczęście dojechałem do domu. Wymienilem też profilaktycznie ten cienki i nowe opaski sie okazały lipne - wymieniłem co 4 dni 2szt, aż założyłem 2 na jednym końcu i spokój - jak narazie. 8)