Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Almera czy Corolla. Która lepsza?


Gość olgi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

AdaSch,

 

Rozumiem, Jeżdzisz N16. Szczerze współczuję. Auto podobno bez rewelacji i tak jak piszesz słabiej wyposażone. Ja jeżdzę N15 - trochę starszy od Twojego ale składany w Japonii. O N16 nawet nie myślę a jak będę go zmieniać na nowszy to na pewno będzie to Japoniec z krwii i kości. Przed zakupem Twojego Subar nie daj d*py i dowiedz się o dostępność serwisu, części, ceny itp. Japoniec Japońcem ale jak coś siądzie to może zaboleć!!! Poza tym ubezpieczenie w PZU przy Autocasco doliczyli sobie 3% zwyżki za moją Almę ze wezględu na klasę pojazdu (????) Podobno zwyżka może być do 10% w zależności gdzie mieszkasz a to są też jakieś konkretne pieniądze. Pozdrawiam

 

Nie , no jasne w końcu N16 jest zbijana do kupy w jakimś zacofanym anglolandzie. Podobno spawają ją zwykłą spawarką, a projekty ukradli japońcom i namówili żabojadów, żeby ją nieco spreparować. Nie ma to jak fantastyczna N15! Dopracowana w każdym calu i składana sprytnymi małymi rączkami zółtoskurych ludzików z kraju kwitnącej wiśni i zachodzącego słońca. Nooo, a przy ubezpieczaniu almerek N16 dowalają takie dopłaty, że głowa boli. To już lepiej poloneza kupić, bo tam nic nie dowalają. Natomiast przy ubezpieczaniu almerek N15 to nawet dopłacają, takie to są niezawodne auta.

A teraz , żeby mnie siakiś admin nie ochrzanił, parę słów na temat.

Kupując auto po ostatecznej selekcji padło na corolkę i almiontko. Byłem nawet bliski nabycia corolci, ale jakowyś głupol z komisu w Kielcach zrobił mnie w balona i przehandlował zarezerwowane dla mnie auto. Pal go licho. Napatoczył się mój kumpel , który od jakiegoś czasu był dumnym posiadaczem N15. Przyglądnąłem się głębiej obu autom i doszedłem do wniosku, że interesujący mnie rocznik 2003, zdecydowanie korzystniej, ze względu na cenę i wyposażenie wypada po stronie almery. Kilka dni bicia się z myślami i ostatecznie zdecydowałem sie na jedynie słuszną markę. Po kilku kolejnych dniach los się do mnie uśmiechnął i ja również stałem się posiadaczem almery, ale N16. Całe szczęście, że nie znałem wówczas światłych opini wygłaszanych przez takich kolegów jak np. Olgi, bo pewnie przestraszyłbym się "3% zwyżki", albo nie daj Boże "10% w zależności gdzie mieszkasz". Szczęśliwie kolegi Olgi ani jego zdania wcześniej nie znałem, a na dodatek mieszkam w takim mieście, że o żadnych "3% zwyżki" nie słyszeli. Do mojej "fatalnej, felernej i wogóle czarna rozpacz" almerki N16, póki co ( prawie cztery lata i 42000 przebiegu) wlewam paliwo i zapieprzam przed siebie, nie zastanawiając sie nad zaprzątającym myśli Olgi i AdaScha pytaniem " Japoniec Ci to, czy jakowyś ińszy badziew".

Gorąco kolegów pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc wyszło co lepsze,

 

obojętnie co kupisz to i tak będziesz chwalił to co masz nawet jeśli to będzie "prawie samochód" skoda fabia HTP(czerwone P) 1.2 poj 3 cylindry. Tak jak jakiś idiota na TVN turbo zachwalał wspomnany przezemne model. Decyzje musisz podjąć sam.

 

Jak będę kupować następny to przedewszystkim będę patrzał

 

silnik - aluminium, zmienne fazy rozrządu, możliwie wysokie rpm, do setki mnej niż 9 sec, beznyna, jeżeli to mozliwe turbo

skrzynia - pełna synchronizacja. z łatwym wrzycaniem biegów, krótka,

hamulce - 4 tarcze wentylowane, abd, esp, abs

światła - 4 niezależne żarówki minimu to projektory

fotele z dobrym trzymaniem bocznym, z pełną reulacją

nadwozie - chachback lub kombi

koła - minimum 16"

producent - japonia

pełna elektryka/elektronika

 

tak więc wyszlo - prawie wszystkie japońce dokładniej, subaru, mazda, nissan, toyota, mitsubishi, honda a nawet suzuki.

 

takie są moje kryteria na nstępne autko, więc jak widać mam spory wybór :)

 

a jak będzie marnie z kasą to walniętą b15 i przekładka silnik, zawieszenie, skrzynia, hamule i będę happy.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ajac,

 

Sorki, Ale żeś się chłopie wkurzył. Nie powiedziałem że N16 jest kompletnie do bani bo robią go w angolandzie. Statystycznie jednak awaryjność tych aut jest większa niż N15 robionych przez żółtoskórych ludków jak zasugerowałeś. Osobiście nie kupiłbym N16 ze względu na stosunkowo niską trwałość i większą awaryjność. Jeżdziłem już różnymi autami od Fiata (made in Europe) poprze Ople, Skody, Toyotki, Citroeny. Zdecydowanie najmniej awaryjne okazały się właśnie Toyka Corolla i Almera N15. Skoda dla mnie to nie jest auto tylko coś w rodzaju nie wspominająć o fiacie. Z tych Made in Europe dobrze wspominam trasę 1000 km Citroenem Berlingo. wdzięczne auto i do tego diesel. Po drodze popsuły się tylko jakieś pierdołki w stylu: elekryczne otwieranie okien więc jechałem przy -5 nonstop do serwisu z wpół-otwartym oknem. Drobiazg. W N15 żadnych problemów. Nie rozpaczaj więc tylko jeżdzij swoją N16!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam jako takie porównanie bo jeżdzę Almerą od listopada zeszłego roku a w marcu sprzedałem Corolkę, która jezdziłem prawie 2 lata

tyle że Corolka to była benzyna 1.4 VVTi a Almera to diesel, no ale napiszę:

 

auto ani jedno ani drugie na kolana nie rzuca, bezawaryjnośc Corolli skończyła sie z tego co wiem kiedy produkcję przeniesiono do UK, w Nissanie pewnie jest podobnie, poza tym trudno mówic o Nissanie jak mam w aucie silnik Renault

Toyota przez jakiś czas wsadzała do Corolli diesele Peugeota ale nie wyszło to marce na zdrowie, boje się że z Nissanem będzie podobnie

 

Toyota w wersji po liftingu czyli m/w od 2000r oraz późniejsze czyli E12 przez

pierwsze lata cierpiały na wadę pożerania oleju - po przebiegu kilkudziesięciu tyś km zaczynaja brac olej i to w ilościach przypominajacych wyeksploatowanego Poloneza

moją też to niestety dotknęło, poza tym auto w ciagu 5 lat eksploatacji miało wymieniany komputer (w ramach gwarancji) i nic wiecej z powaznych rzeczy, drobiazgi to psujący sie stale zamek pokrywy silnika oraz zamek od bagaznika, nieprzyjemnie pracujące sprzegło

-jazda w korku w tym aucie była bardzo dokuczliwa-auto ma bardzo niskie wolne obroty,

to dobrze wpływa na spalanie ale jest uciążliwe przy ruszaniu, brakuje mocy żeby ruszyć,

wycieraczki szybko się wyrabiaja i pojawia się luz

 

plusy E11 w porównaniu do Nissana - klima w Corolli działa o niebo lepiej, mimo ze auto miało kilka lat, nawet nie ma co porównywać, auto w środku przytulniejsze, dużo lepsza widocznośc w lusterkach, lepsze fabryczne radio (lub głosniki, w każdym razie grało lepiej), bez porównania cieszej niz w Almerze (diesel nie diesel ale Klamerka jest za głosna), światła mijania i drogowe w Corolii mozna stawiac za wzór w klasie (piszę o tych podwójnych po lifcie), w Nissanie sporo im brakuje do ideału

 

jak sobie coś przypomnę to dopiszę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proktolog,

 

Co do silników to pewnie masz rację. Renault i Pegeot to nie to co Toyka czy Nissan. O klimie nic nie wiem, bo zawsze jeździłem autem bez niej, W/g mnie Alma i corolla mają podobną widoczność w lusterkach czyli widać to co trzeba i już, Radio w Almie jest przecież twoim wyborem i tak samo głośniki. Jak kupisz dobre to i masz dobrą muzę. W temacie głośności to się z tobą zgadzam. Alma chałasuję ale może to przez łańcuch rozrządu (prawie niezniszczalny)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

no witam,

ja właśnie się zastanawiam czy sprzedać swoją Corollkę E9 (1992 rok silniczek 1,3 benzyna) i zamienić na Almerkę N15 (1,4 benz) rocznik 1999 (przebieg 147000 z salonu z polski).

 

Mam dylemat bo moja Toyota w ogóle się nie psuje a z kolei później nie wiem czy będę miał kasę aby wymienić autko na nowsze :)

 

Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przez 2 lata jeździełe służbowo Corollą 1.4VVTi z 2000 roku (model poprzedni w stosunku do obecnie produkowanego).

Co miała fajne:

- bardzo dobre hamulce

- rewelacyjne światła

- dynamiczny i cichy silnik (97KM)

- wygodne siedzienia

 

Na minus:

- beznadziejna skrzynia biegów, nie dało się zmieniać szybko biegów, wchodziły bardzo opornie

- ciężko działające sprzęgło

- po 60tyś zaczęła brać olej. Później blisko litr na 2000km. Na plus to, że Toytota zgopdział sie naprawić to w ramch gwarancji (choć nie bez problemów), w spalinach były ślady spalania oleju

- trochę smutne wnętrze i słabej jakości plastiki

 

Jakiś większych usterek nie było (zrobiłem nią 100tyś km) po za tym, że coś poszło z pierscieniami i brała olej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarówno Toyota Corolla jak i Almera ma swoje wady i zalety (mówimu oczywiście o poprzednim modelu).Toyota ma żwawszy silnik i lepsze hamulce ale Alma góruje jeśli rzecz tyczy się układu jezdnego, kierowniczego i skrzynki biegów. Alma chyba ma też lepsze plastiki i bardziej przestronne wnętrze, Cenowo lepiej też wypada Alma - także w kwestii części zamiennych. Awaryjność obu aut jest niewielka w istotnych rzeczach. Przy okazji po 8 latach mam w końcu do wymiany Tłumik w Almie. W Golfie średnia wyszła mi raz na 4 lata. To mówi samo za siebie.

 

[ Dodano: Pon 23 Paź, 2006 22:47 ]

AdaSch,

 

Nigdy nie naleję Castrolu - to szajs nie olej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja mam lepszy hit jesli chodzi o tlumik i to na korzysci toyoty. W mojej corolli E11 ktorej juz teraz nie mam do konca mojego uzytkowania jej byl tlumik fabryczny a furka byla z 97r i do dzis smiga na tym tlumiku Oczywiscie Toyka produkcji japonskiej wiec to bylo cos innego niz dzisiejsze corolle. Brat ma do dzis tez taka corolle 99r tez smiga na fabrycznym tlumiku. Podobno to norma w E11kach ze tlumik trzyma sie 10 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tym caly problem ze teraz malo ktora marka ma cos wspolnego z japonia poza sama nazwa :) a tamta moja toyka byla rodowita japonka co bylo totalna zaleta tego auta: zero napraw przez 4 lata dlatego dzisiejsza corolla nie ma nic wspolnego z poczciwa E11.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

producent - japonia

He, he to mnie rozbawiło ;)

Chcesz producenta z Japonii? To chyba tylko egzotyczne modele Subaru i Suzuki Ci zostały, reszta z Japonią ma tyle wspólnego co PF 125P z Włochami.

 

tak, subaru legacy kombi lub impreza wrx kombi

 

jeszcze nie zdecydowałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przytoczę opinię czlowieka który posiadał corolle, almerę N16, yarisa i obecnie kupił civica. Na pierwszym miejscu stawia Toyote na drugim Hondę a Nissan na końcu. Dlaczego? Dwa pierwsze nigdy mu sie nie zepsuły podczas jazdy. W Nissanie nawalił silnik krokowy i parę razy immo. Niby nic ktoś powie ale dla człowieka w białych rękawicach to główny wyznacznik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziutek,

 

Nic dziwnego, N16 to nie N15. Jedyne co mnie wkurza to cieniutki lakier i jakieś diody które się przeplają. Wszycho. Trasa Polska- Saloniki (Grecja) - Polska bez najmniejszej awarii. O przepraszam, przepaliła mi się żarówka H4 gdzieś w Serbii a stara się trochę zaklinowła i ciężko było ją wyjąć. Problem do opanowania. N16 w taką trasę raczej bym się nie wybrał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fscynaci pojazdów rodem z Japonii moga narzekać, że dzisiejsza Toyota lub Almera są robione na starym kontynencie, ale prawda jest taka, że już NIGDY WIĘCEJ nie kupicie aut "rodem" z kraju kwitnącej wiśni z jednego zasadniczego względu: nawet jakby były tam nadal produkowane, to do ceny auta (wraz z kosztem transportu!!!!) trzeba by dopłacić 10% cła (dla pojazdów spoza UE) i od tego dopiero policzyć akcyzę (lub nie - ale wtedy również 2% - wtajemniczeni wiedzą o co chodzi), a następnie podatek VAT 22% od całości wartości :( Życze powodzenia... Lepiej już wymieniać silnik w N16 :) ...

Przeniesienie produkcji obydwu aut na terytorium UE to nie kaprys zarządu firmy, tylko czysta kalkulacja. Inaczej znikneliby z rynku, bo nawet fascynaci rodowitych "japończyków" rezygnowaliby z ich kupna z powodu astronomicznej ceny :)

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Addagio pieknie to ujołeś i faktycznie jest w tym wiele prawdy, a zwolennicy rodowitych japonskich aut i tak mimo tego beda zawiedzeni poniewaz maja doswiadczenia bardzo pozytywne ze swoimi poprzednimi autami,mimo ze technika tak poszla do przodu a technologia ich budowy byla duzo starsza to byly praktycznie bezawaryjne czego o dzisiejszych pseudo japonskich autach tego powiedziec nie mozna. Widac taka kolej rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa Polska- Saloniki (Grecja) - Polska bez najmniejszej awarii. O przepraszam, przepaliła mi się żarówka H4 gdzieś w Serbii a stara się trochę zaklinowła i ciężko było ją wyjąć. Problem do opanowania. N16 w taką trasę raczej bym się nie wybrał.

to musze cie zaskoczyc, bo ja miesiac po kupnie zrobilem po poludniu Europy jakies 6k km i nawet zarowka mi sie nie przepalila :P

 

prawda jest taka, że już NIGDY WIĘCEJ nie kupicie aut "rodem" z kraju kwitnącej wiśni

nie jest tak do konca, bo jesli ktos chce kupic japonczyka, oryginalnego zoltego ;) to nadal moze kupic subaru czy mitsubishi, ktore to przyplywaja w kontenerkach z .jp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem co do zasady i w kontekście takich aut jak Almera, Corolla itp.

Bo oczywiście, że Japonia będzie jakieś tam auta produkowała, a nawet sam Nissan - podobno Infiniti ma zostac przeniesione do Japonii, ale to nie ta klasa co nasza, prawda? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...