Gość szumtad Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 W 2003 roku nabyłem Nissana Almerę 1,8, był to już drugi samochód tej marki. Po roku użytkowania, przy przebiegu ok. 23 tys.km w ramach naprawy gwarancyjnej wymieniono blok silnika wraz z kompletnym układem tłokowo-korbowym. Powodem wymiany było trwałe uszkodzenie w/w układu na skutek nadmiernego zużycia oleju silnikowego rzędu 1,0 l/1000 km, a z kolei tego powodem były prawdopodobnie zapieczone pierścienie tłokowe - wiem, że usterka ta często występuje w wersjach z silnikiem 1,8. Po dwóch latach użytkowania samochodu z "nowym silnikiem" i po uzyskaniu na nim około 20 tys. km przebiegu, zużycie oleju ponownie zaczęło gwałtownie rosnąć. W m-cu czerwcu b.r. zleciłem w autoryzowanym serwisie wykonanie próby olejowej, uzyskując wynik zużycia oleju na poziomie 0,3 l/1000 km. Naprawy gwarancyjnej nie wykonano, gdyż stwierdzono, że NISSAN ustalił dop.normę zużycia oleju dla tej marki do 0,5 l /1000 km. Tak przy okazji, gdyby nowe auta tej klasy normalnie "paliły" tyle oleju, to przy pojemności miski olejowej 2,8 l, po przebiegu około 5000 km, po wykonaniu kilku dolewek świeżego oleju, miałbym w misce nowy olej i jego wymiana co 15 tys. km byłaby bezsasadna. Termin końca okresu gwarancyjnego mijał w sierpniu b.r. Po upływie miesiąca od zakończenia trzyletniego okresu gwarancji i uzyskaniu przez dwa lata przebiegu ok. 27 tys. km na "nowym silniku", zużycie oleju wynosi wynosi obecnie 1,0 l / 1600 km - tyle dolano ostatnio w dwóch partiach, aby uzyskać max na bagnecie. Jak się dowiedziałem przeciętnie 2-3 klientów zgłasza się co tydzień do serwisów z tym problemem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ajac Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Wierzyc się nie chce. W gruncie rzeczy wszystko jest możliwe, bo wielu forumowiczów narzeka na te auta, ale póki co jesteś jednym z pierwszych użytkowników tego modelu. Inni wypowiadający się na ten temat na ogół tylko coś "słyszeli" o nadmiernej awaryjnści tego auta. Ja jestem właścicielem swojego blisko czteroletniego auta od stycznia tego roku. Auto ma przejechane 42000 km z czego około 10000 km zrobiłem osobiście. Systematycznie sprawdzam poziom oleju i pomimo stosunkowo rzadkiego ( 5W40) nie zaobserwowałem jakichkolwiek nawet najmniejszych ubytków. Prawdę mówiąc to poza dolewaniem paliwa nie robię z nim nic innego . Pierwszy właściciel w okresie gwarancyjnym wymienił jedynie przednie reflektory, ale to podobno jakaś wada fabryczna almer z pierwszej serii po liftingowych. Sprawdzałem w ASO osobiście i nic innego z autem nie było robione. Nie chcę bronić tego modelu, bo pewnie wad nie jest pozbawiony, ale nie takie auta się psują - vide BMW za prawie 555 000 zł. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malin_f1 Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Nie chcę bronić tego modelu, bo pewnie wad nie jest pozbawiony, ale nie takie auta się psują - vide BMW za prawie 555 000 zł. Pozdrawiam ZAJEBIOZA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość walut Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Nie mogę zgodzić się z Ajac. Czyżby kolega zajmował się dystrybucją almer z motorem 1.8? Dokładnie opisałem na forum podobne perypetie i inne które spotkały mnie przy eksploatacji takiego autka od nowości 1.8 2001. Zarówno Szumtad jak i ja jesteśmy jednymi z wielu którzy mają dość tego modelu. A że BMW za dużą kasę ma prawo nawalić ? Ano ma. Jeden na ile? Wahadłowiec też może się zepsuć. Częstotliwość mojego pobytu w serwisach przez ostatnie 5 lat a co za tym idzie rozmowy z użytkownikami i mechanikami wyrabiają opinie , które nie są oparte na domysłach. Opisane przypadki widziałem wiele razy. Te i inne. 8000 km po wymianie pierścieni i uszczelnień silnika. Ciekaw jestem kiedy znowu zacznie żłopać. Pozdrawiam A jeszcze jedno: jak się zapytałem "znajomego" już szefa serwisu : co robić auto bierze 1l oliwy na 1000 to z rozbrajającą szczerością odpowiedział: sprzedać auto! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p_flori Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 kiedy kupiłem almerę i pisałem jaki to chłam - userzy tego forum obrazali sie na mnie - jak śmiem - bo pisałem, że to chłam od nowości. Primera niestety zalicza się do udanych egzemplarzy. Bierze olej i brac będzie - a dlatego, że producent pierscieni tłokowych to partacze z Anglii. te same robili do Toyot 4ZZE. Po 40 kkm silniki Toyot nadawały sie do remontu- nic nie wymyslimy - ten silnik jest nieudany od kiedy wprowadzili w nim V-teca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mochikanin Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Kompletne brednie !!! Jeden z drugim leczcie się. :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p_flori Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Tak? to, że masz 260 kkm i to na innym silniku, niz tu się pisze nie upoważnia Cie do obrażania innych - to wolne forum i każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, a nie obrażać innych. zastanów się... zanim coś napiszesz.... Temat poruszany wielokrotnie - potwierdza: - skale problemu - brak szukania przez zakładających wątki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arek N16 2,2 Di Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Z tego co dało się zauważyć to tylko silnik 1,8 żłopi olej. Silniki 1.5, i 2.2 przed LF są OK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxpaynemm Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Heh...... jak to czytam to się cieszę że mam moje jedenpięc sprzed FL Nie ukrywam że mam trochę problemów ale moje problemy to nic w porównaniu z Waszymi :? Życzę wam abyście wygrali ze swoimi trudnościami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarny38 Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Jak kupowałem 1,5 to patrzyłem na wersje 1,8 z zazdrością. Zawsze kupowowałem najtańsze wersje, wygląda na to że skąpstwo wychodzi na dobre. :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pumba Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Heh...... jak to czytam to się cieszę że mam moje jedenpięc sprzed FL A ja się cieszę że mam podkaszarkę 1,5 po FL 8 rumaków więcej i zmienne fazy rozrządu Nie ukrywam że mam trochę problemów ale moje problemy to nic w porównaniu z Waszymi :? A co to za problemy - bo może moje są niczym w porównaniu do twoich :583: :622: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxpaynemm Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 A ja się cieszę że mam podkaszarkę 1,5 po FL 8 rumaków więcej i zmienne fazy rozrządu Eeee tam silniki po FL to już są macane przez żabojadów, a te pare kucy to ci na klime zostanie A co to za problemy - bo może moje są niczym w porównaniu do twoich :583: :622: Najpoważniejszym problemem jest zalanie zbiornika do pełna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pumba Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Eeee tam silniki po FL to już są macane przez żabojadów, a te pare kucy to ci na klime zostanie Akurat silnik (1,5) to chyba najmniejszy problem w N16 FL. Gorzej z pierdułkami których się trochę uzbiera: rdzewiejąca klapa, parujące światła, bąble na tapicerce i takie inne. A jak się włącza klimę w czasie jazdy to takie uczucie jakby się ręczny zaciągnęło Najpoważniejszym problemem jest zalanie zbiornika do pełna A cio to ? Wir się robi w baku ? :583: :619: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość usuri Opublikowano 21 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 Jejku to co piszecie to istny horror :500:. Ja mam N16 z 2000 roku czyli jeden z pierwszych i wszystko co robię to leję paliwo i sprawdzam poziomy płynów. Wymieniam olej co 10000 (10W40) pół syntetyk a ubywa go od wymiany do wymiany prawie wcale. Autko ma 130kkm, sam nabiłem jakieś 50kkm i przy silniku nie wymieniałem nic z wyj filtrów i akumulatora. A i naprawiłem klimę ale to po dzwonku . Prawdą jest że rdzewieje klapa tylnia ale i na to są sposoby. Wnerwiające jest to co piszecie ale wydaje się że jest to wina niedostosowania materiałów do zastosowanej technologji. NISSAN zawsze robił mało wysilone i trwałe silniki, tu połączenie z Francją niezbyt wyszło na zdrowie. Pytanie tylko gdzie robią te silniki? Może tylko karoserie tłoczą na wyspach :?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxpaynemm Opublikowano 21 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 Akurat silnik (1,5) to chyba najmniejszy problem w N16 FL. Gorzej z pierdułkami których się trochę uzbiera: rdzewiejąca klapa, parujące światła, bąble na tapicerce i takie inne.A jak się włącza klimę w czasie jazdy to takie uczucie jakby się ręczny zaciągnęło Bąble na tapicerce?? :632: Proszę o więcej szczegółów A cio to ? Wir się robi w baku ? :583: :619: No niestety zwłaszcza jak się na tym ręcznym dobrze ciśnie :diabel2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość szumtad Opublikowano 21 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 WYJAŚNIAM -- PALENIE OLEJU DOTYCZY TYLKO PEWNEJ SERII (MOŻE WSZYSTKICH) ALMER Z SILNIKIEM O POJEMNOŚCI 1,8 i PO LFTINGU, CZYLI o MOCY 116 KM. CZYLI ROK PRODUKCJI OD 2003. Ciekawe ale od 2006r. tego silnika w ofercie już nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p_flori Opublikowano 21 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 hmm ciekawe, ale na każdym przeglądzie pytają mnie ile oleju pali, po czym mówią - to jeszcze czas do roboty - jakiej roboty? Tak spartolić taki fajny motorek. Żeby to jeszcze coś innego można było założyc do tego modelu... Problem polega na tym, że jeśli rzeczywiscie zapiekaja sie pierścienie to d*pa blada - po prostu nic z tym się zrobić nie da. Wymiana i znów się zapieką. Gdyby to był problem uszczelniaczy czy innych - znalazłoby sie na to środki. Tu po prostu jest jakiś problem technologiczny lub nawet konstrukcyjny, tylko jaki? Myslałem, że jakości ale jesli tak poprawiono by to, dla producenta jak widać lepiej było wycofywać powoli ten silnik z dystrybucji... (jeśli prawda jest co pisze kolega wyżej) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arek N16 2,2 Di Opublikowano 21 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 Akurat silnik (1,5) to chyba najmniejszy problem w N16 FL. Gorzej z pierdułkami których się trochę uzbiera: rdzewiejąca klapa, parujące światła, bąble na tapicerce i takie inne. A jak się włącza klimę w czasie jazdy to takie uczucie jakby się ręczny zaciągnęło Oj to ja nawet takich problemów :shock: nie mam nawet łańcucha rozrządu nie słychać a już nalatane 162 tys i nadal rośnie. Może dlatego że sprowadzana z Niemiec? :? Jak czytam te usterki co was dręczą to się zastanawiam czy przypadkiem inną marką nie jeżdzę :? . Sam już nie wiem :roll: :lol:No ale to niebieskie na zdjęciu to nissan almera nie?????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość szumtad Opublikowano 21 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 Żeby rozładować atmosferę, że nie tylko u nas nie jest najlepiej, to dodam,że identyczne problemy miała czy jeszcze ma toyota z silnikami 1,6 w corolli i czyba 1,8 lub 2,0 w poprzednim avensisie. W tym ostatnim kuzyn wymieniał z tego powodu silnik i po 10tys. km problem wrócił. Coś japońce naknocili i nie wiadomo gdzie, bo nie jestem pewien czy chodzi tylko o jakość pierścieni na tłokach. Problem powyższy pojawia się szybciej, gdy auto często jeździ z większymi prędkościami i na wyższych obrotach, no ale to już jest truizm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość walut Opublikowano 21 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 Mówię i piszę prawdę , możecie dać wiarę lub nie.... I nieprawdą jest że problem zapiekających się pierścieni dotyczy 1.8 po liftingu. Przed też. Patrz mój przypadek i innych które na własne gały widziałem. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość szumtad Opublikowano 21 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 No to widać,że od początku jest spie.....!!! Nie wiedziałem o wcześniejszych przypadkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tomi_ Opublikowano 21 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 potwierdzam fakt, że Toyota Corolla ma problemy z braniem oleju. Miałe takie auto służbowe rok 2000 1.4 VVTi od nowości, użytkowane bez szaleństw, po 60tyś km brała litr oleju na 1500km. Ale inny egzemplarz w firmie do 100tyś nie miał z tym problemu (potem nie wiem bo go sprzedali). Faktem jest że Toytota w ramach gwarancji (choć nie bez oporów) zgodziła się na naprawę silnika (w końcu do naprawy nie doszło, bo wcześniej auto zostało sprzedane) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pumba Opublikowano 21 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 Bąble na tapicerce?? :632: Proszę o więcej szczegółów No po prostu się odklejała tapicerka drzwi przednich w kilku miejscach i robiły się takie "bąbelki". Najlepiej jak pokazałem sprzedawcy (było kilka dni po zakupie) - doradził mi abym te bąbelki docisnął przez chwilkę aż klej "chwyci" :galy: Oczywiście zareklamowałem później i wymieniono :621:. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxpaynemm Opublikowano 21 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 Najlepiej jak pokazałem sprzedawcy (było kilka dni po zakupie) - doradził mi abym te bąbelki docisnął przez chwilkę aż klej "chwyci" :galy: :576: pomysłowość ludzka nie zna granic :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Szymeq Opublikowano 21 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 I nieprawdą jest że problem zapiekających się pierścieni dotyczy 1.8 po liftingu. Przed też. Zgadza się, ja miałem z początku produkcji z 2000 roku i też żłopała oliwe...miała ok 130kkm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.