Zaciski hamulcowe

[Gość Maciek78]

Niestety, kolejna operacja się nie udała, pacjent zmarł. Dziś ostatecznośc - wymiana przewodów i płynu hamulcowego, co podwoi moje koszta. Niestety, tak to jest, jak się chce półśrodkami dążyć do celu.

Efekty postaram sie opisać znad morza, jeżeli tylko znajdę dostęp do netu. Przynajmniej po tym zabiegu sunny dostanie taki egzamin, że jak coś będzie nie tak to na pewno wyjdzie w praniu

W najgorszym scenariuszu ktoś z oferujących pomoc w NKP assistance będzie miał krótszą noc

 

Pozdrawiam

[Gość bonzo]

Dziś ostatecznośc - wymiana przewodów

a mówiłem ze przewody do wymiany

[Gość Maciek78]

Czy mogę bonzowi, maciejcesz, b12, jurkowi kamińskiemu i lukas.nis przyznać punkty "Pomógł"? Czy mnie mody zjedzom?

[Gość B12]

Czy mogę

 

przyznać punkty "Pomógł

 

Może niech ta sprawa zostanie wyjaśniona do końca. Co?

[Gość Maciek78]

Wyjaśniona czy nie - każdy z pomagających mi ma rację. I każdy poświęcił trochę czasu, aby mi pomóc, albo sprówować pomóc. A że nie ma takiej opcji "Próbował pomóc" to ja to podciągam wyżej

[Gość maciejka_sz]

Dawaj te punkty :twisted: Szybko poki jeszcze admin nic nie wie... hihihih

Co do rozkrecania zaciskow i w ogole zabawy w mechanika to uwazam ze odwaliles kawal dobrej roboty... po pirwsze bo zobaczyles sam jak to wyglada, po drugie jak zrobisz sam to sam jestes pewien co i jak zrobiles, po trzecie juz wiesz ze to nie zaciski i ze trzeba szukac gdzies wyzej.

[Gość Maciek78]

Za to to dałbym Ci 2 punkty

[Gość B12]

A z jakim autem mamy w ogóle do czynienia?

Na przedniej ściance, pomiędzy pompą a zaciskami jest dodatkowy rozdzielnik (nie we wszystkich). Coś mi się kojarzy, że kiedyś ktoś miał z tym problem.

[Gość Maciek78]

A z jakim autem mamy w ogóle do czynienia?

.

Hehehehe, dobrze, że mówimy w ogole o Nissanie

 

Sunny z 1995 roku, 1.4 LX gaźnik + LPG

[Gość alien_83]

a moze to wina reduktora sily hamowania. dajcie mi koledzy jakies namiary na uzywane zaciski

[Gość Maciek78]

Alien - dałbym Ci namiary, ale nie wiem, w której części Polski są Otrębusy (a nie chce mi się szukać ).

Wracając do mojego problemu to... nie wymieniłem na razie tych przewodów. Objechałem cały kraj i problem się pojawiał, ale rzadziej niż w mieście. Najśmieszniejsze, że np jadąc autostradą było OK i nagle zaciski "łapały". A hamulec nie był wciskany przez 100 km.

Najpóźniej do końca października wymienię przewody i wtedy opiszę, czy problem całkowicie zniknął.

 

Pozdrawiam

[Gość Szymeq]

No masz jazdę z tymi hamulcami - dobrze, że nie blokują się na max....

a Otrębusy mijałeś łukiem w niedziele - jakieś 6-8 km

p.s. zagadaj z Bomblem - teraz niech on Ci coś przywiezie :twisted:

[Gość Maciek78]

Może i nie blokują się na maxa, ale problem jest i to czasami spory. Np w Gorzowie jadąć pod górkę chciałem wyprzedzić autobus - starego grata. Na lewym, redukcja i... po prawej mi tylko śmignął i był przede mną :D

[Gość maciejka_sz]

To rzeczywiscie udreka... trzeba cos z tym zrobic... redukcja musi dzialac tak by strzala pomknela do gory na predkosciomierzu a autobus (stary grat) zostal w tyle...

PS: Ty lepiej na tej gorce to uwazaj tam Gorzowie... ino z gorki jest fotoradar

Germance skubance stawiaja nawet fotoradary w miejscu gdzie na drodze maluja pasy... dzis w pore dostrzeglem taka "budke na szpaki"... stala na polu przy lesie