Gość Niranus Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Witam. Od jakiegoś czasu mam problemy z odpalaniem gdy silnik jest cieply, na zimnym pali bez problemu. W trakcie wizyty u mechanika dowiedziałem sie, że jest problem z wtryskiwaczem sterującym. Mechanicznie jest sprawny, ale padł moduł sterujący (nie pamietam dokładnej nazwy). Wyjechałem z zakładu i okazało sie, że silnik w czasie jazdy (przyśpieszania, na wyższych obrotach) pracuje znacznie głośniej, prawie jak traktor. Wczesniej nic takiego nie miało miejsca. O co chodzi? No i jakiej firmy polecacie ten wtryskiwacz, czy może orginał? Ile może kosztowac? No i czy może o to chodzić, gdy jest problem z odpalaniem? Dzięki za wszelkie informacje dla kompletnego "laika" samochodowego... Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość B12 Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Witam. Z tego co wiem to 'nieoryginały' oferują tylko tzw. końcówki wtryskiwaczy. A twój problem dotyczy kompletnego wtryskiwacza. Sam czujnik piezzoelektryczny, jako część też nie występuje. Z racji ceny nowego (1000-2000PLN, chyba coś koło tego)warto chyba spróbować na szrocie, może Ci się poszczęści. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jurgenik Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Tylko nowy oryginalny!!! W serwisie oryginalny kompletny ZEXEL (bo patrząc na rocznik taki chyba masz osprzęt) kosztuje 400 zł. Zamiennik natomiast to 950 zł. Wiem bo kupowałem. Normalnie nie mogłem uwierzyć że taka jest różnica na korzyść serwisu i cieszę się że na wszelki wypadek sprawdziłem. Z tym że czekałem 3 tygodnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrzej Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 We wtrysku sterującym nie ma żadnego "modułu sterującego" jest coś w rodzaju przetwornika piezo elektrycznego -nie do obmierzenia/sprawdzenia "na sucho" (dotyczy wtrysku do pompy Zexel a nie Bosch). Być może mechanikowi chodziło o sztelwerk który odpowiada za zmianę elektrycznych sygnałów sterujących z komputera na "siłowe"sterowanie pompą - znajduje się na szczycie pompy. Z tego co sie dowiedziałem jest to częste uszkodzenie sztelwerku że nie daje rady odpalac na gorącym silnkiu -podobno powszechna przypadłość w BMW . Niektórzy maja nawet patent polewania (delikatnie) zimną wodą by go schłodzić -SAM WIDZIAŁEM :shock: . Wtrysk kupisz tylko orginał i tu uwaga: najtaniej kupiłem w ASO - cena detaliczna 700 zł (ze 2 m-ce temu)i bez większych problemów opóścili o 50zł. edit: a tośmy sie jurgenik zgrali Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jurgenik Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Andrzej napisał: We wtrysku sterującym nie ma żadnego "modułu sterującego" jest coś w rodzaju przetwornika piezo elektrycznego -nie do obmierzenia/sprawdzenia "na sucho" Tam jest zwykła cewka indukcyjna, która zmienia opór pod wpływem zmian położenia igły wtryskiwacza. Znajomość położenia igły umożliwia sterowanie czasem wtrysku na pompie. Aby sprawdzić na sucho działanie czujnika należy zrobić pomiar zwykłym omomierzem. Przy przepalonej cewce będzie zero. Poza tym czujnik ten jest w układzie AUTODIAGNOSTYKI - nr błędu 21. A sprawdzenie samego czujnika - tu masz procedurę dla elektryka jakby nie wiedział co ma robić: http://sgorka.prz.rzeszow.pl/nissan/czujnik.doc a tu cały plik z którego to wziąłem: http://sgorka.prz.rzeszow.pl/nissan/ec_cd20.pdf zakładka CD20T strona EC-99 No i jeszcze inny wątek w tym temacie: http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopic.p...asc&start=0 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrzej Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 W czujniku do Zexela nie ma żadnej cewki -cewka jest ale do osprzętu Boscha. Niestety przerabiałem temat i sam sie zdziwiłem jak rozebrałem czujnik.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Niranus Opublikowano 1 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2006 Witam Dzieki za odpowiedzi... szkoda ze dopiero dziś je czytam... Streszcze wydarzenia z ostatnich dni, bezposrednio związane z wtryskiwaczami... Zakupilem nowy wtryskiwacz w serwisie nissan (700zl). Udałem sie do mechanika i okazało sie ze przy sprawdzaniu go omomierz wskazuje zero. Mechanik osłupiał, ale zdecydował sie założyć. Po założeniu nie było zadnej poprawy pracy silnika, a po 5 min pracy komputer wskazywał błąd nr 21. Mechanik założył stary, a z nowym udałem sie do serwisu nissana. Tam diagnostyka komputerowa nie wskazała żadnego błędu, a ich elektronik twierdził że z silnikiem wszystko w porządku. Nie potrafilili mi też odpowiedzieć jak sprawdzić ten wtryskiwacz sterujący na sucho (wcześniej moj mechanik pokazał mi dokumentecje z której wynikało ze wtryskiwacz ma mieć 97Ω). Nie potrafili, albo nie chcieli. Twierdzili że nic znalaźli na ten temat w dokumentcji. Poleciłem im założyć nowy wtryskiwacz (kupiony u nich) i przeprowadzić jeszcze raz diagnostyke. Po założeniu nowego zaczęły sie dopiero szopki. Podłączyli komputer, obroty silnika wariowały, silnik gasł, a facet stwierdził że nie widzi żadnego błedu (komputer nic nie wskazuje). Stwierdzili że to może być pompa (jakis tam moduł elektroniczny w środku, stąd też ich zdaniem błąd nr 21 mogł być), może filtr paliwa (jutro wymieniam) Ich zdaniem wtryskiwacz jest sprawny... :x No i jak narazie mam: - dwa wtryskiwacze co do sprawności których zdania są podzielone, - silnik którego obroty szaleją, brak mu mocy i pracuje jak w czołgu... Dzieki za wszystkie odpowiedzi. Szkoda, że nie moge odpalić linków do tej dokumentacji... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrzej Opublikowano 1 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2006 Jak sie zaczyna sypać w naszych CD20T to tragedia..mało kto sie zna na nich :sad: Może faktycznie padł sztelwerk? Będą kłopoty z dostaniem używki a od nowszych modeli z pompą boscha nie pasuje. Najlepiej by było mieć na pożyczenie z pewnego źródła pompę i przłożyć co trzeba na próbe. Serdecznie współczuje..... też walczyłem z moim i wiem ile to nerwów i kasy kosztuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel_s Opublikowano 4 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2006 Serdecznie współczuje..... też walczyłem z moim i wiem ile to nerwów i kasy kosztuje Również łączę się z tobą w bólu. Miałem to samo, że nie mogłem odpalić samochodu na gorącym silniku, ale ja mam pompę Bosha i przeprowadziłem regenerację sztelwerka u dobrego pompiarza w Nadarzynie. Namiary na niego znajdziesz w topicu, który polecał jurgenik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.