Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Dodatki do paliwa-- czy warto???


Gość bober85
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

czy ktoś z Was stosował dodatki uszlachetniające do ropy np. ten:

 

http://www.hil.pl/wielofunkcyjny-dodatek-u...nosc-p-222.html

 

Bo mój diesel ma 235.000 tys. przebiegu i pomyślałem że możnaby wlać czegoś do przeczyszczenia wtrysków i ogólnie całego układu paliwowego.

Link który podałem jest z ponoć bardzo dobrym środkiem renomowanej firmy.

Z mojego porównania cen podobnych, renomowanych produktów to właśnie KLEEN-FLO jest chyba najekonomiczniejszy.

 

Dla porównania:

CASTROL TDA kosztuje ok. 40 zł za 0,5 litra i wystarczy na 500 litrów ropy

a KLEEN-FLO kosztuje niespełna 18 zł też za 0,5 litra i wystarcza na 2 razy dłużej.

 

Piszcie o swoich doświadczeniach w tym temacie.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem co ostatnio w warsztaciu usłyszałem. Koleś miał diesela, postanowił zeszłej zimy dolewać sobie taki uszlachetniacz do ropy (taki żeby nie zamarzła). Kupił i zostawił na dworze i po nocy kiedy było -15C zastał uszlachetniacz w stałym stanie skupienia. Także wysokie właściwości tegoż produktu (był to jakiś lepszy) były tylko na papierze. IMO lepiej lać dobrą rope i mieć porządny olej w silniku niż wlewać niewiadomo co i zastanawiać się co będzie. Pozatym lepiej jakiś czyścicieli silnika (i innych układów) nie wlewać bo to co się może w 1 miejscu odczepić w 2 może przytkać i wtedy kaplica. Jeśli auto dobrze działa to nie ma sensu robić mu żadnych zabiegów wspomagających.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no też się wypowiem

zawsze zimą leje środek uszlachetniający do ropy i dzięki temu nigdy mi ropa nie zamarzła ale ja leje tani (ok 20 za 0,5litra na 500litrow ON) środek nazwy nie pamiętam ale on ma głownie właściwości anty zamarzające oraz teoretycznie czyści końcówki wtrysków. Lałem go do renówki, poprzedni właściciel nissana też go używał i każdy chwalił sobie ten środek (nazwy nie pamiętam)

a jeśli chodzi o typowe środki czyszczące to odradzam kumpel takiego użył i pąpe naprawiał!

a do tego np w paliwach Verwa, BP Ultimate czy Shell V-Power środki czyszczące już sa dodane, a z zamarzaniem to jest różnie zależy co właściciel stacji doleje od siebie by wiecej zarobić :D wiec nigdy nie zaszkodzi dolewać na zimę środka podnoszącego dolną granicę zamarzania ON :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupił i zostawił na dworze i po nocy kiedy było -15C zastał uszlachetniacz w stałym stanie skupienia.

Bo to prawda - jak kupiłem sobie środek który podnosi granicę zamarzania to sam środek zmienia się w żel natomiast jest napewno dobry - działa gdy się zmiesza z ropą - sprawdzone na własnej skórze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie!

ale czy ktoś z Was używał właśnie tego konkretnego środka do którego link podałem na początku, bo wszyscy skupili się na środkach do obniżania dolnej granicy krzepnięcia ON, a mi chodzi konkretnie o czyszczenie wtrysków, aczkolwiek tak tylko profilaktycznie bo nie mam żadnych problemow z silnikiem, chociaż parę kilometrów już ma...

 

Natomiast jeśli chodzi o środki zimowe to używałem nieraz TEXACO, nie pamiętam konkretnie jaki to był płyn, ale przy -25 stopniach nie było problema z rozruchem:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

STP też brałem pod uwagę, ale wiem że to jest mało wydajne.

Buteleczka za 14 zł wystarczy zaledwie na 50/60 litrów paliwa.

No chyba że jednorazowo płyn wyczyści wszelkie nagary w silniku, ale trochę w to wątpię....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

Tankuję tańsze paliwo na Ukrainie, jednak jest ono mniej odporne na zamarzanie. Próbowałem różnych środków obniżających temperaturę krzepnięcia, jednak najlepiej spisywał się spirytus (oczywiście techniczny, ten z piszczelami). Stosowany wyjątkowo w razie nagłej potrzeby okazał się zawsze niezawodny. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Powiem ze swojego 8 letniego doswiadczenia w dieslach. Prawie od początku stosuję wlaśnie ten dodatek (kleen-flo) i mogę go polecić z czystym sumieniem (srednie przebiegi roczne u mnie to jakieś 45000km). Zimą dolewam przed każdym tankowaniem a w przeciągu całego roku średnio co 4-5 tankowań. NIgdy nie miałem żadnych problemów. Musisz tylko pamiętać żeby trzymać butelkę w dodatniej temp. Na mrozie może pojawić się galareta. Po dolaniu do paliwa nie ma tego problemu - tak działa nowoczesna chemia. Krótko mówiąc śmiał o możesz stosować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi chodzi konkretnie o czyszczenie wtrysków,

Wczoraj zakupiłem shella 200ml w takiej srebrnej u góry wąskiej jednostronnie butelce - koszt chyba 8 zeta z groszami i ma być na 45 -50 l. W zbiorniku miałem ok 30 paru litrów ale wlałem całe :grin: zobaczymy czy coś to da :?: Był tez STP w butelce 250 ml ? ale ok 14 zeta - więc kupiłem tańszy :P .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...z tego co się orientuję..

 

to jak ktoś przegapi moment, kiedy temperatura bardzo mocno obniży się, tzn. kiedy wytrąci się parafina.. to wtedy najdroższy specyfik nie pomoże... wtedy uratuje was tylko ciepły garaż...

 

... jeśli interesuje kogoś tylko sprawne odpalanie w zimie, a nie "czyszczenie" tego czy owego, to dobrym, skutecznym i tanim sposobem na poprawienie płynności oleju napędowego(zimowego) jest dolanie benzyny....

 

na potwierdzenie mojej tezy...

... w książce serwisowej do nissana napisane jest, że w trudnych warunkach (temperatura) zawartość benzyny może sięgać 30 %....

... a japńczycy najczęściej wiedzą co piszą....

pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś jak tankowałem auto na cpn w nocy to miałem w baku stężenie benzyny conajmniej 90 % :D:D:D bo mi się dystrybutory pomyliły (przyspałem). Ale rurka i plastikowe kanistry po płynie do chłodnicy poszły w ruch i wszystko było git. a potem zalałem bak do pełna ropą :D:D:D

Normalnie komedia.

Wyposażenie awaryjne (dla takich agentów jak ja) też rewelacyjne- jakbym nie znalazł sprzętu do spuszczenia paliwa to bym chyba musiał na benzynie odjechać :P

POLSKA!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po przejechaniu ok 200 km - pierwsze uwagi po specyfiku shella kopcenie może troszkę się zmniejszyło natomiast czuć pod nogą troszkę żwawsze i elastyczniejsze. Raczej nie ulegam magii słowa/myśli, że zalałem coś cudownego. Poprostu odświeżone wtryski. Póki co wg mnie warto zalać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja co prawda nie mam ropniaka, ale niedawno kupiłem coś podobnego do benzyny.

Efekty były widoczne i wyczuwalne w zasadzie "od ręki". Jakoś tak wszystko płynniej chodziło, nie krztusiło się.

W moim odczuciu warto zalać. Na pewno nie zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

postanowił zeszłej zimy dolewać sobie taki uszlachetniacz do ropy (taki żeby nie zamarzła). Kupił i zostawił na dworze i po nocy kiedy było -15C zastał uszlachetniacz w stałym stanie skupienia. Także wysokie właściwości tegoż produktu (był to jakiś lepszy) były tylko na papierze. IMO lepiej lać dobrą rope i mieć porządny olej w silniku niż wlewać niewiadomo co i zastanawiać się co będzie. Pozatym lepiej jakiś czyścicieli silnika (i innych układów) nie wlewać bo to co się może w 1 miejscu odczepić w 2 może przytkać i wtedy kaplica. Jeśli auto dobrze działa to nie ma sensu robić mu żadnych zabiegów wspomagających.

Zgadzam się z kolegą w 100%

Coprawda lepiej zapobiegać niż leczyć ale te wszystkie dodatki uszlachetniacze to półsrodki tak jak np. uszczelniacz do chłodnic predzecj czy pozniej i tak bedzie kiszka. Kolega z pracy np. w zimie wlewał do swego forda dodatek do ropy do lepszego odpalania i mimo tego przy -20 stopniach mu nie palil :? Pamietam jak mi jeszcze mowil wlej tez do swojego :) A ja nic :lol: Wymienilem olej przed zima, plyn w chlodnicy, nowy filtr paliwa na wakacjie i palił w zimie jak " w zegarku " a i ropka dobra i zuzycie w zimie wzrosło tylko 0,5 l?100km ale to wszystko moze dlatego ze to - NISSAN :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - samo zalanie dodatku do paliwa niewiele pomoże jeśli filtr paliwa jest stary. Chcecie nie mieć problemów to wymienić filtr paliwa przed zimą dolać później specyfiku i po sprawie. Nie dość, ze mało pali to jeszcze sknerzyć na filtr :lol:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupiłem dzisiaj STP w czarnej butelce do czyszczenia wtrysków.

Jedna butelka wystarcza na 50-60 litrów ropy. Koszt to 13 zł.

W sumie dośc mało ekonomiczne rozwiązanie, bo znalazłem tańsze ale ponoć STP jest bardzo dobry i sam producent zaleca stosowanie srodka co 5.000 km, więc nawet wg. jego zaleceń taki koszt chyba nie powinien nikogo zrujnować. Jak będzie odczuwalna róznica w dynamice auta to będe to stosował a jak nie to tylko od czasu do czasu profilaktycznie dla zdrowia wtrysków :D:D

Pojeździmy zobaczymy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość Devill_2005

Koledzy dorzucę swoje 3 gr do tematu :)

Jeśli chodzi o wszelkie środki polepszające właściwości ON to polecam Polski środek "Diesel" (mogłem walnąć się z nazwą) jest to według producenta szwedzki środek rozlewany w Polsce i faktycznie zapobiega on wytracaniu się parafiny z ON (sprawdzone na poprzednim moim autku oraz na nissanie przez poprzedniego właściciela). A jeśli chodzi o dobre paliwka to często się spotykam z tekstem że Orlen ma słabe paliwa łącznie z Verwą i tu jest pies pogrzebany np. Shell nie sprowadza paliw tylko sprzedają Orlenowskie produkty (widziałem na własne oczy co lali do zbiorników oraz już w kilku stacjach jak się zapytałem potwierdzili to). Kolejna rzecz w stacjach niejednokrotnie oszukują nas :( niektóre stacje BP też sprzedają paliwa spod znaku głowy orła :(. W miastach tego nie odczuwa się tak jak na wsi ponieważ w miastach temp jest o parę stopni wyższa (spaliny, budynki itp.).

Więc nie lepiej się zabespieczyć i dolać jakiś uszlachetniacz do ON na zimę i w jej trakcie!

a do tego nikt żadna stacja nie wypompowuje ON ze zbiorników przed zimą wiec jest to mieszanka letniej i zimowej ropy :(

 

Pozdrawiam wszystkich :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co prawda to prawda. Jeb...ni oszuści na każdym kroku oszukuja nas z paliwem!!!!

 

a tak na marginesie, to załałem ostatnio tego STP do przeczyszczenia wtrysków, i zrobiłem na tym paliwku 800 km. Co prawda jakiegoś wyczuwalnego przypływu mocy raczej nie odczułem, ale jak na mój gust auto mniej zakopci jak go odpalam (i tak muszę sprawdzić kąt wtrysku pompy, bo prawdopodobnie jest do skorygowania, skoro ciepły silnik czasem dłużej zakręci.) Ogólnie wszystko jest ok. i tak czy owak dolać napewno nie zaszkodzi. Producent zaleca dolewać środku co 5.000 km i tak chyba będe robił, bo napewno wpłynie to pozytywnie na pracę wtrysków i całegi układu.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Devill_2005

Takie uszlachetniacze na pewno pozytywnie działają na układ paliwowy i tu nie chodzi o to czy bedzie silnik mocniejszy czy zrywniejszy ale chodzi o końcówki wtrysków i to że paliwko nam nie zamarznie!

bo jeśli ktoś chce mnieć zrywniejszego diselka to bynki do ON dolać, według doświadczonych kierowców disli to do 10% byny nie zaszkodzi ani pompie ani wtryskom (testowane na francuzach i niemcach) ale że nissany to japońce to lepiej aż takiej dawki nie dawać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do zrywności nie mam zastrzeżeń :twisted:

Co prawda to tylko diesel bez turbiny, ale jeszcze daje rade... prawie 190km/h ostatnio na A-4:D:D:D nieźle jak na zwykłęgo klekota. Aż się nie spodziewałem że tyle poleci. Niektóre golfy 3 w tdi wysiadają (te słabsze oczywiście :( ), ale niechmają chłopaki coś od życia...

No cóż... kopytna machina :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Devill_2005

ja swojego diselka 1,7 z przebiegiem 260k raz pogoniłem do 160 km/h na zwykłej gminnej szosie jak chciałem cinklwczento przygotować mi temp nie skoczyło a CC po takim rajdzie przez 5 km nie stety sie zagotował do tego stopnia że aż mu waż od chłodnicy pękł (jakiś felerny był :D)

ale jeśli chodzi o zrywność to nie ma pociągnięcia moja stara renia z silnikiem 1,6 D na trójce śmigała 90 km/h (po dogrzaniu silnika) ale max wyciągała 130km/h :( ale nie jeden bladł golf ze swoimi benzynkami jak ciągłem na trójce od 30 do 90 bez redukcji :D to był reni plus :D

ale cóż renia się skończyła napatoczył się nissan więc teraz nim śmigam a w przyszłości albo będzie Laguna albo Primera (w końcu te firmy współpracują ze sobą :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...