Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Wymiana płynu chłodniczego w K11. Pomocy


Gość Łepek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam kilka problemów z wymianą płynu chłodniczego :oops: :

1. Nie wiem gdzie i czy wogóle jest korek spustowy

2. Jak spuszcze płyn to gdzie wlewać nowy do chłodnicy czy do zbiorniczka i jak żeby nie zapowietrzyć

3.Nie wiem gdzie i czy są odpowietrzniki

4.Jak sprawdzić czy wszystko gra po wymianie

Mam Micre K11 1.3 1997

Z góry dziękuje za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. W moim (r93) nie było korka spustowego więc musiałem zciągać wąż, oczywiście ten na samym spodzie chłodnicy :)

Ważne żeby był zimy silnik bo można się oparzyć :)

2. Wlewamy płyn zawsze najpierw do chłodnicy (do pełna), potem możesz uzupełnić poziom w zbiorniczku :)

Przed wlaniem upewnij się jeszcze że z powrotem zamknąłeś korek spustowy lub założyłeś wężyk na miejsce :)

3.po wymianie płynu odpalasz autko i niech pochodzi sobie na wolnych obrotach do póki nie włączy się termostat, poczekaj aż silnik trochę ochłonie i uzupełnij znowu płyn :)

Dla pewności lepiej przez kolejny tydzień kontrolować stan płynu :)

4. Patrzysz czy nie ma wycieków płynu w miejscach które odkręcałeś, no i czy auto się nie grzeje za mocno (wskażnik temp.) :)

 

Powodzienia

 

Jak o czymś zapomniałem to dopiszcie chłopaki :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę co najwyżej dodać, że u mnie w K11 '97 1.3 też nie ma specjalnego korka spustowego (albo jest, ale i tak wąż łatwiej schodzi i trudniej coś zepsuć ;) ). Po wymianie warto też przez jakiś czas kontrolować wskazówkę temperatury (raczej jako zabezpieczenie przed zapomnieniem kontroli poziomu płynu w zbiorniczku wyrównawczym).

Układ odpowietrza się sam poprzez zbiorniczek wyrównawczy - po wymianie płyn w zbiorniczku ma prawo bulgotać, może go też ubywać (a nawet powinno) - oczywiście przez krótki czas - 2-3 uruchomienia do nagrzania silnika (może mniej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Dragomir kolor to również kwestia ceny (różowe 5l Borygo kosztuje ok.30zł a zielone 50zł) i zielone jest robione na bazie nieco innego glikolu niż powiedzmy wspomniane różowe. Także to nie tylko kwestia ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i zielone jest robione na bazie nieco innego glikolu niż powiedzmy wspomniane różowe. Także to nie tylko kwestia ceny.
no tak a jakby byly 2 rozowe o tych samych kolorach ?:D tez bys tak mowiel... zrobili 2 kolory zeby sie ludziom nie pier.....lo i tyle ;P

 

ja mam pomieszany zielony z niebieskim... wiekszosc to zielony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielone BORYGO EKO jest oparte o nietoksyczny glikol propylenowy a różowe BORYGO NOWE o glikol monoetylenowego.

 

Żrodło: BORYSZEW S.A - producent BORYGO

 

Szerszy opis:

http://www.impexsaro.com.pl/borygo.htm

 

Czyli jak widać są jeszcze jakieś różnice prócz koloru, ja nie mówię że są kolosalne ale są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...