Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Awaria alternatora


Gość wiesiek

Rekomendowane odpowiedzi

W maju mialem w trasie awarie alternatora - palila sie lampka niskiego poziomu ladowania, wariowaly urzadzenia elektryczne. Do domu byl kawalek i bylo pozno wieczorem wiec jedyne co udalo mi sie zrobic to kupic nowy akumulator (okoliczni mieszkancy podwiezli do Kerfura, a wczesniej przyniesli sprawny akumulator do sprawdzenia). Na nowym akumulatorze dojechalem od Torunia do Szczecina bez problemow.

Lampka sie lekko przyswiecala na biegu jalowym (widoczne tylko po zmierzchu) wiec pojechalem do mechanika na sprawdzenie alternatora. Mechnik sprawdzil napiecie ladowania (co wczesniej sam zrobilem) i stwierdzil ze jest wszystko ok. Lampka nadal przyswiecala, wiec przy nastepnej wizycie przy okazji poprosilem o kontrole jeszcze raz. Wedlug mechanika jak lekko przyswieca, to nie oplaca sie sprawdzac alternatora, bo taniej przy ewentualnej naprawie wyjdzie kupno uzywanego. Jak fachowiec stwierdzil, ze jest w porzadku to stwierdzilem, ze tak zostaje.

Przedwczoraj w czasie mrozow (bylem na Podlasiu - fajnie macie juz zime ze sniegiem :grin: ) rano okazalo sie ze swieci sie kontrolka ladowania (bez wlaczenia zaplonu). Podladowalem akumulator i ruszajac rano kontrolka po wlaczeniu silnika gasla. Po 200 km, zatrzymalem sie na stacji beznynowej i juz nie moglem normalnie odpalic samochodu. Na pych odpalil, ale po parudziesieciu metrach zaczekly wariowac urzadzenia i zgasl.

Na szczescie (???) obok byl warsztat, gdzie sprawdzili ze padl alternator. Pod reka jedyny pasujacy alternator jaki mieli byl od Mitusubishi, na ktorym dojechalem do Szczecina. Akumulator stary jak i nowy kupiony po wczesniejszej przygodzie maja zwarte cele.

A wiec podsumowujac - pierwszy alternator padl bo mechnik (pierwszy) stwierdzil, ze jak tylko przyswieca kontrolka to lepiej nie ruszac. Zamiast wymieny diody, uszkodzil sie mostek i regulator. W innym warsztacie wstawili alternator regenerowany, ktory okazal byc sie kombinacja 2 roznych alternatorow (w tym jeden od Transita :? ).

Znalazlem innego mechanika, ktory nie chcial szukac uszkodzenia ("wie pan bo nie warto") i zamiast wymienionego mostka, mam kolejny nowy alternator (i tak nie wlasciwy) a przy okazji 2 zepsute akumulatory w ciagu 10 miesiecy + nerwy w trasie. :evil: :evil: :evil:

 

Przy okazji mam obecnie wstawiony alternator jak na:

http://www.woodauto.com/Unit.aspx?Man=MITS...mp;Ref=A5T21871

Ma tylko 50A (ale taki znalezli i ponoc wystarczy :roll: ), troche mnie to zdziwilo, ale nie mialem jak sprawdzic pradu zalecanego alternatora i dopiero w domu znalazlem informacje o tym, ze powinien byc:

http://www.woodauto.com/Component.aspx?Ref=ALT32089 albo

http://www.woodauto.com/Unit.aspx?Man=HITA...p;Ref=LR170746E

Zalecany ma 70A.

Pytanie czy zmieniac (to pewnie tak)? Najwazniejsze - gdzie jest dobry warsztat elektromechaniczny w Szczecinie. Ile orientacyjnie kosztuje wymiana alternatora, bo w trasie zaplacilem jak za zborze (swietna okazja do naciagniecia klienta - ale co zrobic :sad: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam.

Dobry warsztat w Szczecinie jest na prawobrzezu juz prawie pod puszcza bukowa.

Ja tam naprawialem swoj alternator i jestem zadowolony.

To jest ulica świętochowskiego. Podaje nr tel do tego warsztatu 605 859 145. Wrazie problemow (sam szukalem tego warsztatu ze 20 min.) moge wytlumaczyc dojazd.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pare lat wstecz naprawiałem alternator w Szczecinie przy ul. Światowida.

znalazłem jakiś namiar w necie ale nie sprawdzałem czy dalej aktualny:

Alternatory, rozruszniki, moduły ... Światowida 4

71-726 Szczecin Golęcino. tel.: 091 42-14-519

Kiedyś mi pięknie i tanio odświerzyli alternator.

 

Może się komuś przyda

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Panowie, a jakie sa koszty takiej naprawy alternatora?? Mnie tez bedzie powoli czekala taka operacja, wiec chce sie dowiedziec ile musze szykowac pieniazkow.

Chodzi oczywisice o wymiane diod w alternatorze. :)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec podsumowujac - pierwszy alternator padl bo mechnik (pierwszy) stwierdzil, ze jak tylko przyswieca kontrolka to lepiej nie ruszac. Zamiast wymieny diody, uszkodzil sie mostek i regulator. W innym warsztacie wstawili alternator regenerowany, ktory okazal byc sie kombinacja 2 roznych alternator (w tym jeden od Transita ).

Znalazlem innego mechanika, ktory nie chcial szukac uszkodzenia ("wie pan bo nie warto") i zamiast wymienionego mostka, mam nowy alternator a przy okazji 2 zepsute akumulatory w ciagu 10 miesiecy, a przy okazji nerwy w trasie.

no więc - moim zdaniem wstawienie innego regulatora napięcia to tak jakby inny alternator wstawić. Transit ma inne obciążenia - a jego mostek jest tani i popularny i nieduży, więc z łatwością można założyć do wiekszości alternatorów - TYLKO, że - wtedy trza dobrac aku - taki jaki jest w Transicie - bodajże 75 Ah i nie wiem jaki prąd rozruchowy - to proste - mechanik powinien Ci odkupić dwa akumulatory....

Pamietajcie każde przyświcanie niezapalanie lapmpki kiedy trzeba od ładowania - moze oznaczac brak ładowanie - lub zwarcie w mostku - w każdym przypadku bezwzględnie trzeba zdjąć klemę lub odłączyć kable od alternatora. Zwykle jest tak, że najpierw pada mostek a jak auto stoi prąd płynie przez jedno uzwojenie alternatora które potem się przepala. Przepalone jedno uzwojenie na wirniku jest nie do wykrycia i taki pseudosprawny alternator jest potem regenerowany i montowany jako sprawny. nigdy niestety własciwie nie bedzie ładował aku - albo bedzie gotował elektrolit, albo przegrzewał mostek regulatora, albo niedoładowywał aku. Po kazdej regeneracji szanujący sie mechanik mierzy prąd ładowania - prąd a nie napięcie - z napięcia nic nie wynika - jak jest inny mostek, lub inny aku, niż zaleca producent - ta wartość może być myląca...

PS. pierwszego mechanika "lepiej nie ruszać" powinienes za jaja powiesić - przynajmniej za to, że powinin powiedzieć "pojedź pan gdzie indziej, bo za bardzo nie znam się na tym..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Ja wasnie wcyoraj miaem podobnz problem.Mi wogole nie palila się kontrolka ładowania.Najpierw sprawdziłem żarówkę ale wszystko było ok a akumulator dalej nie świecił sie na desce.Auto przestało odpalać po nocy a potem nawet po kilkugodzinnych postojach w ciągu dnia.Pierwzy mechanik powiedział ze zładowaniem wszystko jest ok i wina w akumulatorze.Wymieniłem na nowy 44.Po 3 dniach sytuacje sie powtórzyła.Znowu odpalanie na kable.

Wkońcu podjechałem do elektryka który powiedział że padnięty jest regulator i to jest przyczyna ze rozładowuje mi akumulator.Oczywiście w całej warszawie nie było mojego regulatora.Dopiero na radzymińskiej przed wczoraj znalazłem regenerowany alternator z pół roczna gwarancją za 300.Wczoraj rano znowu nie odpaliłem ale mysle ze po prostu za mało jezdziłem zeby z zera podładowac akumulator.Ładowałem go na prostowniku cały dzien i zobaczymy jak zaraz bedzie.Jak nie odplai to nie iem co zrobie!!!

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce dlugo jezdzic na alternatorze bez pewnosci czy mi czegos nie popsuje. Potrzebuje zatem rady - wymieniac alternator 50A na wlasciwy 70A? W razie czego mam juz namierzony alternator od 100NX (silnik ten sam GA16DE) - zakladam, ze sprzet elektryczny jest ten sam przy Almerze i 1000NX z tym samymi silnikiem :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troszkę obok tematu, ale by było ku przestrodze - w zeszłym roku padł mi alternator -wariujące wskaźniki, kontrolka - wymiana na używaną nówkę, elektryk poprawił masę na silniku..wskaźniki dalej miały schizy (np. kontrolka temperatury podskakiwała w rytm kierunkowskazów - takie disco.. olałem, bo elektryk chciał pruć wiązki a w ogóle to mu się nie chciało. Stanąłem sobie ostatnio na fajkę, szczęśliwie na górce. Wsiadam, patrzę pod autem mokro. Okazało się że sączyła się po kropelce, na rozgrzanym silniku, woda z węża chłodnicy wprost na alternator.. Teraz wszystko ok, wskaźniki znormalniały. i teraz pytanie - są zamienniki tych węży ? gdzieś da się to w necie kupić? W sumie to porażka że nad alternatorem nawet żadnej blachy nie ma..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...
W sumie to porażka że nad alternatorem nawet żadnej blachy nie ma..
Nie ma zadnycj blach zeby lepsze chlodzenie alternatora bylo.

 

A swoja droga trafiaja sie wam mocno leniwi mechanicy, co to za problemrozebrac alternator i sprawdzic diody i uzwojeniai ewentualnie wymienic regulator....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...