Gość Tatah Opublikowano 10 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2006 Witam, To mój pierwszy post na tym forum. W październiku 2006 kupiłem Almerę 2,2Di, 2000r. Po kilku przejażdżkach (w tym 2 dłuższe trasy po ok. 250km) pojawił się kłopot. Będąc właśnie w takiej trasie najpierw przestało działać ogrzewanie, a potem temperatura płynu przekroczyła czerwoną kreskę. Samochód nie wchodził na obroty powyżej 2k/s. Po ochłodzeniu wszystko było ok. Po dojechaniu do celu okazało się, że brakuje płynu chłodzącego. Zmieniłem płyn (myślałem, że sprzedający po prostu nie uzupełnił) i ogrzewanie znów zadziałało i samochód się nie grzał. Wróciłem do domu (ok. 300km) i sprawdziłem stan płynu w zbiorniczku - było ok. Minęło jakieś 3 tygodnie - jeździłem bardzo mało (przejachałem ok. 200km) zajrzałem do zbiorniczka uzupełniającego i znów jest poniżej minimum. W instrukcji było napisane, że układ jest zamknięty i nie powinno być ubytków. Dodam, że samochód był na przeglądzie przedzakupowym w ASO i nie stwierdzili żadnych usterek technicznych. Proszę o pomoc, co to może być i czy ewentualne usunięcie jest kosztowne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jumper Opublikowano 10 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2006 chyba trzeba by bylo zaczac od sprawdzenia czy nigdzie plyn nie wycieka lup sie moze poci (moze wystarczy dokrecic jakas opaske) no i sprawdz czy nie ma plynu w oleju silnikowym a potem mozna dopiero zaczac rozmawiac o kosztach naprawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Addagio Opublikowano 10 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2006 Jak wyżej - najpierw sprawdź szczelność. Dwa to to, że jak silnik gorący, to płynu jest więcej w zbiorniczku - po ostygnięciu całkowitym wydaje się że go znacznie ubyło - sprawdź jak jest na zimnym i gorącym. Jeżeli układ szczelny, to niestety masz objawy jak przy uszczelce pod głowicą. Wtedy wciąga płyn chłodniczy do silnika i miesza z olejem - to jeden z pierwszych objawów zanim uszczelka całkiem padnie. Jak będziesz jeździł i miał rozgrzany silnik, to sprawdź, czy przy przegazowaniu lecą bąbelki w zbiorniku wyrównawczym, ale to w zaawansowanym stadium . Na początku może jeszcze ich nie być widać. A jak na zimnym odkręcisz korek wlewu oleju po tym jak zniknął płyn, to powinno być lekkie masełko - znak, że pomieszały się płyny. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tatah Opublikowano 10 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2006 Poziom płynu sprawdzałem na gorącym silniku i było ponizej minimum. Jesli chodzi o olej ojciec podgrzewał miarkę zapałką. Nie "strzelało" więc stwierdził, że płyn sie do oleju nie wlał, ale nie jestem pewien czy ta metoda jest wiarygodna. Proszę jeszcze o komantarz odnośnie tzw. masła. jak to rozpoznać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Addagio Opublikowano 10 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2006 Mniej więcej tak, że na spodzie korka powinno być widać substancję o konsystencji masełka, a jeszcze możesz wziąć palcem przez otwór do wlewania oleju i sprawdzić obok wlewu ile sięgniesz. Normalnie to tam nic nie ma, poza tłustym od oleju. Ale najpierw sprawdź tą szczelność. Jak układ szczelny, to na 90% uszczelka, bo co niby miałoby się dziać z tym płynem? Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tatah Opublikowano 10 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2006 Dzięki - w tym tygodniu podjadę do warsztatu i zobaczę co dalej. [ Dodano: Pon 11 Gru, 2006 00:48 ] A powiedzcie mi jeszcze, czy na takim przeglądzie przed zakupem oferowanym przez ASO Nissan (zapłaciłem ok. 300zł) powinni stwierdzić nieszczelność uszczelki albo, co gorsza, uszkodzenie głowicy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jumper Opublikowano 11 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 nic im nie udowodnisz awaria mogla wystapic w kazej chwili (jak kazda) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Addagio Opublikowano 11 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 A powiedzcie mi jeszcze, czy na takim przeglądzie przed zakupem oferowanym przez ASO Nissan (zapłaciłem ok. 300zł) powinni stwierdzić nieszczelność uszczelki albo, co gorsza, uszkodzenie głowicy? Przeglądy przed kupnem pojazdu zazwyczaj ograniczają się do badania kompem (sprawdzanie parametrów) oraz ogólnego przyjrzenia się wózkowi. Takie badania tylko pomagają „oczyścić” sumienie, nic poza tym… Żadnych specjalnych badań pewnie Ci nie zrobili. Mogli nie wykryć jeszcze usterki, bo było za wcześnie – pewnie musieliby dłużej pojeździć, żeby zauważyć ubytek płynu. A poza tym jest jak pisze Jumper– usterka może wystąpić w każdej chwili, czytaj: mogłeś zajeździć silnik po odebraniu samochodu z badania. Żaden mechanik, ani ASO robiąc taki przegląd nie da Ci 100% gwarancji, że autko jest sprawne i co najważniejsze że będzie sprawne - zwłaszcza że chodzi o używany pojazd. Ewentualną kwestię odpowiedzialności ASO za „błąd” w ocenie możesz sobie darować… Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Albin Opublikowano 11 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 Poprzez uszkodzoną uszczelkę płyn może się dostawać do komory spalania a nie bezpośrednio do kanału olejowego- w tym wypadko auto będzie mogło poddymiać na biało a w oleju nie będzie śladu płynu.W dieslach uszkodzenie uszczelki to bardzo częsta awaria. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tatah Opublikowano 14 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2006 Byłem w serwisie. Na razie znaleźli luz na opasce u góry chłodnicy. Tam ponoć kapało. Dokręcili i kazali ze 2 razy uzupełnić - mam nadzieję, że to tylko to. P.S. Przy okazji okazało isę, że zepsuty termostat, do wymiany. Dzieki za pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jumper Opublikowano 14 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2006 czyli nie tak zle cale szczesci, teraz tylko tankowac jezdzic i cieszyc sie Almerka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Marb Opublikowano 15 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2006 U mnie płyn jest zawsze na min a jak wleje więcej to go po jakimś czasie wywala. Na poczatku byłem przestraszony że tak się dzieje, byłem nawet w serwisie ale cóż z tego skoro wtedy nie wywalało/kapało i nie mogli stwierdzić o co chodzi. Później zupełnie przypadkowo zasłyszałem opinię że nysy lubią niski poziom i odkiedy taki utrzymuje tzn nie dolewam aby było powyżej min to jest OK. Płynu nie ubywa, silnik nie przegrzewa się, ogrzewanie działa itp. Reasumując zakładam że TTTM i sie nie przejmuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Addagio Opublikowano 15 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2006 Wzrost poziomu płynu po rozgrzaniu silnika oczywiście występuje, różnicę widać nawet w upalne lato. Ale u mnie na zimnym jest ok. połowa zbiorniczka wyrównawczego, po rozgrzaniu jakieś 1,5-2 cm pod max. Właśnie miałem uzupełnić do prawie max na zimnym, gdyż ponad podziałką: max jest wystarczająco dużo miejsca w zbiorniczku wyrównawczym żeby nie wywalało płynu - to jest ten bufor. Na razie jest zima, w lato może mógłby być z tym pewien problem. Zbiornik wyrównawczy w N16 jest duży, ale faktycznie nie ma potrzeby lać za dużo. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.