Gość kuwerty Opublikowano 14 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2006 Prosze o szybka odpowiedz w temacie. Historia wyglada nastepujaco. Jakies 5 miesiecy temu mialem wymieniane przewody hamulcowe z przodu mojej P10. Od tego czasu przy max. skrecie kol zaczelo mi szurac. Wymienialem wtedy wiecej rzeczy m.in. kola wiec myslalem ze to one ocieraja o blotniki po prostu. Teraz jak sie okazalo przecieraja mi sie wlasnie przewody hamulcowe. Mechanicy twierdza ze to przez to ze sa niedopasowane i ze teraz sprowadzili inne zamienniki (jeszcze dwa rodzaje) i tez mi beda sie przecierac. Polecaja mi teraz przewody oryginalne po ponad 150zl/szt a to mi sie nie podoba zanadto. I teraz mam pytanie. Czy to mechanicy nie potrafia zalozyc odpowiednio tych przewodow, czy serio sa z tymi zamiennikami takie klopoty? No i czy musze by bylo dobrze nabywac oryginaly? edit: - zamowilem oryginaly :/ Z powazaniem JA [ Dodano: Czw 14 Gru, 2006 13:52 ] Ale jaja! Okazuje sie ze oryginalow w Polsce nie ma i serwis Nissana musial by je sprowadzic z zagranicy. Oznacza to ze byly by pewnie po swietach a dodatkowo doplacal bym za ich sprowadzenie :/ Pomozcie mi, bo cos czuje ze ktos tu ze mnie sobie jaja robi, albo co. Nie wierze ze z przewodami hamulcowymi moze byc taki klopot. Z powazaniem JA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
limak.s Opublikowano 14 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2006 Nie wymieniałem nigdy przewodów hamulcowych, ale tak na logikę to zamienniki są robione na wzór oryginałów i powinny pasować. Zamiennik jest najwyżej zrobiony z gorszego materiału a przede wszystkim różni się jedynie firmą. Moje zdanie jest takie: Weź te swoje zamienniki i jedz do innego mechaniora i co on na to powie... Pewnie nie potrafią dobrze dopasować i chca iść na łatwiznę kosztem Twojej kasy. Pozdrawiam i życzę rozwiązania problemu. A tak sobie jeszcze myślałem i może być jeszcze taka opcja że Twój wóz był bity wtedy może coś nie pasować jak trzeba, ale tu i oryginały nic nie pomogą i szkoda nawet się nad tym zastanawiać i tracić kasę. Jedz do dobrego mechanika i najwyżej wywalisz więcej pieniędzy za robociznę, ale przynajmniej zrobi to dobrze. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bonzo Opublikowano 14 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2006 teraz jak sie okazalo przecieraja mi sie wlasnie przewody a nieidzie ich jakoś podpiąć tak zeby nielatały luzem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jurgenik Opublikowano 14 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2006 Najlepiej kup przewody miedziane. Kupuje się je na metry, przycina odpowiednio i zarabia końcówki. Miedź jest miękka i podatna na wyginanie. Przewody te są również tanie. Chyba z 80 zł za 5-cio metrowy płaciłem. Możesz poprowadzić tak jak Ci pasuje. Najlepiej przez oryginalne przelotki - mocowania, a w newralgicznym punkcie blisko koła poprostu inaczej je wygiąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kuwerty Opublikowano 14 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2006 Podzwonilem jeszcze po sklepach i wszedzie sie dziwili ze komus moga nie pasowac te przewody. Wg mechanika nie ma on o co zaczepic lacznika kolanowego tego przewodu, a dluzsza jego czesc jest za dluga i to ona sie wybrzusza i o nia sie ociera kolo. Tez mi sie jednak wydaje ze oryginaly beda mialy takie same wymiary i ich skonczy sie tak ze wywale niepotrzebnie kase i jeszcze bede czekal na nie pol miesiaca. Jutro jak sie wkurze to sie przejade do tego warsztatu i sobie to sam poogladam, bo poki co to polegam tylko na ocenie tego mechanika. limak.s - autko z przodu nie mialo okaleczen wiec wszystko powinno byc w standardzie. Wiem tylko tyle ze jak mi w sierpniu wymieniali przewody to oryginalne wygladaly inaczej. Teraz juz nie dowiem sie jak :/ bonzo - mam nadzieje ze sie uda, bo jakos nie pale sie do zakupu oryginalnych jurgenik - na przod nie moge dac przewodow z miedzi (chyba ze nie bede skrecal kol ). Na tyl nie bylo by problemu, bo mechanicy maja maszynke do zaciskania koncowek na miedzi, ale w okolicy nie znam warsztatu co dorabia przewody elastyczne. Inna rzecz mi jeszcze przychodzi do glowy. Na koniec serii w P10 zrobili troche zmian, np. mam z tylu hamulce na tarczach. Czy nie moglo byc tak ze i z przodu w hamulcach cos zmienili i szukany przeze mnie zamiennik powinien byc inny niz do P10-tek produkowanych przed seria Invitation? Jesli tak to czego i gdzie szukac? Z powazaniem JA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jurgenik Opublikowano 14 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2006 Przeciez nie dajesz nigdy od pompy aż do samego koła jednolitego przewodu. Jasnym jest, że muszą być łączniki elastyczne - i nie ma znaczenia czy z przodu czy z tyłu - bo przecież koła tylne też pracują (w pionie) i to całkiem sporo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
limak.s Opublikowano 14 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2006 Głównie w dobrym zakładzie naprawczym szuka się części na podstawie numeru VIN. Może tak być że twój wóz ma trochę inne wymiary przewodów niż wcześniejsze p10. Ja np z tyłu mam hamulce na bębnach a tez jest to p10. Szkoda, że teraz nie wiesz jak wyglądały stare przewody bo było by łatwiej szukać. Poszperaj trochę na necie - może jakiś sklep podaje różnice pomiędzy starymi p10 a z końca produkcji. Jeśli tylko wystaje za daleko to mechanicy powinni sobie poradzić z dopasowaniem takiego przewodu bo nie jest to przecież nic tak strasznego - to tylko przewody (odpowiednia podgiąc i po sprawie). Powodzonaka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mieso Opublikowano 14 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2006 Miałem ten sam problem. Wydawało mi się ze zamienniki nie pasują . Te gumowe przewody były połączone taka metalowa kostką przykrecaną na śrubę, a w orginalnych miałem taki kołnierz który sie wciskało . Pierwszy raz wymieniałem sam i jakis czasie sie przetarł. teraz jakiś miesiąc temu wymieniałem go ponownie tylko że pojechałem do kumpla do warsztatu. I okazało sie że pasują tylko trzeba troszke pomyśleć. Powodzenia. Muszą pasować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kuwerty Opublikowano 14 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2006 (...) jakiś miesiąc temu wymieniałem go ponownie tylko że pojechałem do kumpla do warsztatu. I okazało sie że pasują tylko trzeba troszke pomyśleć. Powodzenia. Muszą pasować. A pamietasz dokladnie sposob zamontowania tego zamiennika? Z powazaniem JA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bonzo Opublikowano 14 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2006 pamietasz dokladnie sposob zamontowania tego zamiennika? a od czego są kabelbindy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mieso Opublikowano 14 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2006 sprobuję sie cos dowiedzieć od mechanika i wtedy napisze o ile się czegoś dowiem. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Brodacz Opublikowano 14 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2006 W swoim sedanie P10 z 95 też miałem ten sam problem. Od razu okazało się, że przewody z metalowym trójnikiem nie pasują a inne z modelu P11 z pierścieniem mocującym na spinkę pasują prawie idealnie - ale przy zacisku trzpień blokkujący jest w innym miejscu. Szukałem długo i nie znalazłem idealnego zamiennika. Kupiłem te od P11, wpiąłem na spinke do amora, i przykręciłem do zacisku nie blokując trzpienia jak oryginały. Sprawdzałem co jakiś czas czy nie ma wycieków z tego powodu i jest ok. Teraz mam oryginały w pudełku i rozważam czy nie dorobić sobie nowych w stalowym oplocie w firmie, której nazwy zapomniałem... Pisałem kiedyś do nich i trwa to do 3 dni. Koszt nieznany. Za te co teraz mam płaciłem po 120zł za sztukę, właśnie jak się okazało też z firmy której nazwy nie pamiętam. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dinodino Opublikowano 15 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2006 Cześć. Miałem podobnie. Latem wymieniłem przewody z przodu, bo były mocno popękane, oczywiście na zamienniki. Po dwóch tygodniach w drodze na wakacje koszmar w trasie z rodzinką nagle brak hamowania, pedał w podłodze, hamowanie ręcznym itd. Zaglądam pod samochód, wszystko mokre od płynu, przecięty o felgę przewód z prawej strony. Na szczęście zakład zachował się super profesjonalnie, laweta , naprawa od ręki poza kolejnością , zwrot kosztów za dwa dni straconego urlopu( :!: :?: ). Wszystko gratis. Okazało się, zamiennik miał wadę . Na środku przewodu jest tulejka, która montowana jest spinką do wspornika. Ale przewód w tulejce może się przesuwać. Przy skręcie w prawo przeciągnął się na jedną stronę i już nie cofnął, więc cały czas ocierał o rant felgi. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VQPower Opublikowano 15 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2006 nie rozumiem tylko dlaczego ocieraja?? przeciez samochod jest tak zaprojektowany aby nic do nieczego nie dotykalo jesli nie musi. moim zdaniem ktos juz tam wczesniej dlubal i poscil przewody nie ta droga co szly wczesniej, a twoj mechanik kopiuje wczesniej spieprzona robote Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kuwerty Opublikowano 15 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2006 nie rozumiem tylko dlaczego ocieraja??przeciez samochod jest tak zaprojektowany aby nic do nieczego nie dotykalo jesli nie musi. moim zdaniem ktos juz tam wczesniej dlubal i poscil przewody nie ta droga co szly wczesniej, a twoj mechanik kopiuje wczesniej spieprzona robote Te przewody, z ktorymi autko kupilem byly oryginalne i nikt od wyjazdu z fabryki ich nie ruszal, no i poza tym nie ocieraly. Jak juz napisalem wyzej i tak samo tez inni posiadacze koncowej partii P10 przewody oryginalne mialy inna budowe niz te, ktore mozna u nas kupic jako zamienniki. Dlatego trzeba kombinowac. Do tej pory ten warsztat dobrze sie wywiazywal z wykonywanej roboty. Ich zaleta, czyli brak kombinatorstwa z czesciami tu akurat okazuje sie byc ich wada. Tez bym wolal miec idealnie pasujacy przewod, ale widac w tej sytuacji moze to byc nieosiagalne :/ Z powazaniem JA [ Dodano: Sob 16 Gru, 2006 14:53 ] Odebralem autko od mechanikow i mam wreszcie odpowiednio zalozone przewody hamulcowe. Dzieki za pomoc Brodacz, zalozone mam przewody z P11, bo tak jak i u Ciebie one byly najblizsze temu co poprzednio mialem. Zaczepienie oczywiscie trzeba bylo dopasowac ale juz nic mi w autku nie szura przy skretach Za jakies dwa miesiace mam sie tylko zglosic na ich kontrole, czy nic im nie bedzie dolegalo. Z powazaniem JA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.