dzemik Opublikowano 30 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2007 Kontrola nad samochodem na śliskiej nawierzchni wg mojego doświadczenia to tylko operowanie pedałem gazu i kierownica. Nie dotykam hamulca ani sprzęgła, no chyba że chcę się zatrzymać. :one: Gdy samochód idzie bokiem , wystarczy : 1. odjąć i dodać gazu łącznie z kontrą na kierownicy - wąska droga , mało miejsca 2. dodanie gazu i kontra na kierownicy - szeroka droga Przy wyższych prędkościach i szerokiej drodze można się nieżle pobawić . Przy zjazdach z zaśnieżonych wzniesień obowiązkowo reduktor - 4LO. Niektóre samochody mają elektronikę ( z Nissanów może Murano), która za człowieka myśli przy zjazdach i przyhamowuje koła - można pić kawę lub oglądać DVD Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ryży Koń Opublikowano 30 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2007 No dzemik znacznie uprościłes zagadnienie. Kontrolę nad samochodem zapewnie operowanie wszystkim co mamy do dyspozycji. najlepiej jest używac mózgu Zanim samochód pójdzie bokiem to trzeba go do tego doprowadzić. Wbrew obiegowym opiniom pacanów, samochody nie "wpadają" w poślizg. To kierowcy wprowadzają samochód w poślizg. Świadomie lub nieświadomie. W przypadku świadomego wprowadzenia w poślizg kierowca przeważnie ma radochę i szeroki uśmiech na paszczy. W przypadku nieświadomych działań kierowca ma problem z fizjologią Jeśłi chodzi o poślizg to wszystko zależy czy 2WD czy 4WD. I czy samochód ma centralny między osiowy układ różnicowy czy nie. Navara nie ma i przez to "dziwnie" się prowadzi chwilami. Najbardziej trzeba uważać na zakrętach. Samochód może ku zaskoczeniu kierującego pojechać prosto. Raczej nie będzie miał tendencji do zacieśniania zakrętu. Nawet odejmowanie gazu w niewielkim stopniu pomaga. Lepiej już przed zakrętem specjalnie złożyć auto w lekki "boczek" żeby nie dac się zaskoczyć. To było z grubsza o 4WD a przy 2WD Navarę ciężko jest mocno "poślizgnąć" Chyba z racji długości bardzo ładnei driftuje Oczywiście jest kwestia opon. I jeszcze jedna sprawa. Jeśli przy 2WD spóźnimy kontrę to Navara może dośc mocno odbić w drugą stronę i to pewnie będzie ciężkie do opanowania. Proponuję wyskoczyć na śnieżną łączkę lub placyk i potestować co i jak. Jak sie nie przewrócis to sie nie naucys Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzemik Opublikowano 31 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 Przejazd przez zaspy , na oponach AT , Terrano II 2.7 Zjazd z góry w zaspę, bez reduktora, śnieg z zaspy wchodził na maskę. Snieg lekki na wierzchu, mokry przy ziemi. Zdjęcie poniżej. Moja Technika- nie zatrzymywać się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bonzo Opublikowano 31 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 To kierowcy wprowadzają samochód w poślizg. Świadomie lub nieświadomie. W przypadku świadomego wprowadzenia w poślizg kierowca przeważnie ma radochę i szeroki uśmiech na paszczy. W przypadku nieświadomych działań kierowca ma problem z fizjologią święte słowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domadm Opublikowano 31 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 dżemik - wyznaję tą samą zasadę: jak już wjechałeś to teraz się nie zatrzymuj żeby wyjechać. Sprawdza się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzemik Opublikowano 31 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 dałem w tym śniegu poprowadzić żonie , to już chciał w tej zaspie się zatrzymywać bo zaczęły koła buksować. Póki szedł to Prawy pedał w ziemię i wyszedł. Co innego jak by już stanęła, trzeba by wysiadać i godzine kopać, a nie było wtedy łopaty Zatrzymać się można , ale po przeszkodzie i w takim terenie że się koła nie zapadają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gumis78 Opublikowano 31 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 dzemik .. fajne zdiecie .. jak bym droge do domu widzial :-) ... pewnie nei wczesniej jak w sobote bede dal rady kliknac kilka fotek za dnia ... tylko ze widze ze bedzie w blocie nie w sniegu a tak poza tematem ... to cosik mi sie wydaje ze droga w utrzymaniu bedzie ta navarka ... niby spalanie i tak lepiej niz mialem w mitsu ... ponizej 12 ... ale kure ani sie czlowiek nie obejzy jak przez miasteczko 90 pruje ... oj bezie bolalo po kieszeni ,... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.