Gość bjunior Opublikowano 10 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2007 Witam serdecznie wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum wiec chciałem sie przywitac . Mam problem z moja almerka . Miałem ostatnio drobna stłuczke (poszedł zderzak, chłodnica i jeden reflektor z kierunkiem ). Wszystko niby jest ok reflektor zostal wymieniony, wszystko dziala jak nalezy poza jedna rzecza, kiedy włącze stacyjke na"on" nic sie nie świeci żadna kontrolka,radio czy tez zegarek, po uruchomieniu samochodu wszystko wraca do normy kontrolki zapalają sie, radyjko gra wszystko jakby nigdy nic. Nie wiem co jest grane, wszystkie bezpieczniki sa ok , przekażniki (te które znalazłem) też. Radyjko po wyłączeniu stacyjki traci pamięć, to samo zegar , centralny zamek nie działa, wyglada to jakby po wyłączeniu stacyjki nie było żadnego zasilania. Może jest gdzieś coś w rodzaju czujnika wstrząsowego czy coś takiego.Jeśli tak to gdzie on sie znajduje, i jak usuną usterke. Prosze o pomoc !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wwl Opublikowano 10 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2007 Sprawdz przy lampie wiazki lecace od akumulatora do wnetrza auta (szczegolnie lewa strona auta czyli od strony kierowcy). Ja tam wlasnie po stluczce mialem przelamany przewod i w pewnym momencie mi strzelil a zanim go znalazlem minal jeden dzien bo musialem po kolei szukac w wiazkach. Zasilanie po zaplonie jest sterowane stacyjka, wiec sprawdz jakie plusy sa na stacyjce i jakie wychodza w ktorym momencie. Moze to tez wina wlasnie stacyjki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bjunior Opublikowano 11 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2007 No i stało sie :< Do tej pory wszystko było NIBY ok . Zwłaszca ze jeździłem tylko 2 dni, bardzo krótko i tylko w dzień. Dzisiaj po przejechaniu kilku km (całe szczęście blisko domu) w nocy na światłach okazało sie że akumulator zdechł całkowicie tak, że moja almerka klapła, wygląda to na brak ładowania. Czy przyczyna problemu o który pytałem w pierwszym poście może być zepsuty alternator??? Bo teraz to wiem że napewno nie ładuje. Ale czy to mogło być powodem nie świecenia tych kontrolek przy stacyjce na "on". Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za odpowiedź(i). [ Dodano: Nie 11 Lut, 2007 20:59 ] Witam. Sprawa sie wyjaśniła. Postanowiłem wziąć miernik do reki i stawić czoła problemowi. Okazało sie że niestety nie wszystkie bezpieczniki sa dobre. Przyczyną zarówno braku prądu w almerce w stacyjce na "on" (kontrolki,radio,centralny i cała reszta) jak i rozladowanie akumulatora (alternator okazał sie w 100% sprawny) było przepalenie sie bezpiecznika znajdujacego sie w skrzyneczce obok akumulatora (75A) , przez który płynie prąd zarówno na deske rozdzielcza jak i prąd z alternatora do akumulatora. Tak ,że problem braku pradu w mojej almie przy włączonej stacyjce, jak i ostatnio wynikły, braku ładowania zostały rozwiązane. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.