Gość robert_fk Opublikowano 1 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2007 Moja K11 na rozgrzanym silniku dostaje podczas jazdy czkawki ( wrażenie jakby ktoś pulsacyjnie za Ciebie hamował ) czkawka ma miejsce z reguły na 2 i 3 biegu . Wymieniłem świece na NGK wszystkie filtry i przepuścilem przez nią uszlachetniacz do benzyn Shell i nic. Mam w planie kupic Formule do wtryskiwaczy benzyn STP lub Valvoline zapomnialem opisac mojego micrusa 95r 1.0 133 tyś a i jeszcze jedno czy trzeba zmieniac rozrząd jak go wogule nieslychac . Prosze o porady i spostrzerzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domiss Opublikowano 1 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2007 a i jeszcze jedno czy trzeba zmieniac rozrząd jak go wogule nieslychacJeśli jest, to nie trzeba .A jak zachowują się na luzie wolne obroty na rozgrzanym silniku? Też są problemy? Sprawdź kable WN i rozdzielacz oraz przepływomierz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość robert_fk Opublikowano 1 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2007 Domiss, Sory jestem nowicjuszem gdzie jest rozdzielacz i przepływomierz jak to sprawdzic regenerowac czy kupic nowy a może idzie to wyregulowac . Kable są orginalne na luzie momentami mam wrażenie jakby miał zgasnąc ale chodzi. Kupilem ja niedawno od handlaza z niemiec i jestem spłukany z kasy i niechcialbym zeby mechanik zaspiewał mi że chce wymienic wszystko o czym mówisz. P.S: Jestem rdzennym poznaniakiem :one: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pablo_Snk Opublikowano 1 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2007 ale to zachowuje jak spuścisz z gazu na 2 i obroty spadają to wtedy się dławi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukeswirus Opublikowano 2 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2007 mozesz mieć wtrysk zapchany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość robert_fk Opublikowano 2 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2007 Pablo_Snk, Dławi sie jak dodaję gazu na 2 i 3 na 4 żadziej na 5 wyczuwalne slabe spadki mocy [ Dodano: Pią 02 Mar, 2007 14:52 ] lukeswirus, dajmy na to ze to wtrysk użyje formuly do wtrysków i napisze swoje spostrzezenia jak miales podobna przygodę to napisz ile Cie to kosztowalo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bartolomeo Opublikowano 2 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2007 u mnie podobne objawy zakończyły się śmiercią modułu zapłonowego. Najpierw była czkawka, potem gaśnięcie przy hamowaniu, w efekcie koniec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość robert_fk Opublikowano 2 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2007 bartolomeo, napisz ile cie kosztował ten moduł i ile robocizna ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bartolomeo Opublikowano 2 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2007 bartolomeo, napisz ile cie kosztował ten moduł i ile robocizna ? Orientowaliśmy się ze znajomym, który ma warsztat elektromechaniczny i naprawa samego modułu przekroczyłaby koszt całego aparatu zapłonowego - w samym module padły końcówki mocy, które zalane są bliżej nieokreśloną żywicą, trzeba to rozebrać, naprawić, zalać znów. W ostateczności, zdecydowaliśmy się na cały aparat zapłonowy, używany oczywiście (od 200 do 500 zł wahają się ceny, przy nówce za bodaj 2500), chociażby dlatego, że mam zapasową cewkę itd. Już kilkukrotnie opisywałem to, co działo mi się z Micrą - zaczęło się właśnie od czkawki, na 2,3 biegu, przy 50-60 km/h. Przy hamowaniu silnik wytracał obroty i na luzie gasł. Początkowo zapalał od ręki, później trzeba było nieźle pokręcić rozrusznikiem, czasem wystarczyło przepchnięcie pojazdu o metr i zapalał od ręki. Z czasem stawało się to coraz bardziej uciążliwe, naturalnie wymieniłem filtry, świece, kable, poprawiałem zimne luty na przepływomierzu - jak się można domyślić - nic to nie dało. Micra trafiła pod komputer - wyszło, że przepływomierz padł, zdobyłem drugi, założyliśmy by sprawdzić czy to aby to - wciąż było to samo. Auto mogło jeździć i pół godziny, godzinę, jednak za każdym razem zaczynała się czkawka i gaśnięcie. Sprawdzano czy jest dostateczne ciśnienie paliwa, czy działa pompa itd, wszystko było ok. W serwisie męczyli się z Micrą tydzień i rozłożyli ręce - co ciekawe, dojechałem do domu z serwisu, na drugi dzień zatankowałem, jeździłem jakby nigdy nic, ale znów to samo... Podjechałem do mechanika, sam troche Micrą pojeździł, aż i jemu się to przytrafiło - czkawka, gaśnięcie. Zaholował mi auto do elektromechanika, który za pierwszym razem także rozkładał ręce, raz jeździ, raz nie. Trudno było dojść do tego, co jest przyczyną takiego stanu rzeczy. Aż wreszcie pewnego dnia, mój Tata postanowił pojeździć Micrą, no i ta stanęła całkowicie, iskry nawet nie było - ufff, odetchnęliśmy z ulgą, wreszcie coś padło na amen, może tym razem dojdą do tego co się stało. Teraz można wrócić do początku historii ) Acha - koszt robocizny - mnie skasował 50 złotych za diagnozę, no i później wymianę aparatu zapłonowego. W moim przypadku dochodzenie do tego, co się zepsuło trwało dość długo, nie wiem czy miałem takiego pecha czy jak... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość maciulek Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 Jak dla mnie na 90% przepływomierz... Niestety nie tani bo koszci się około 500 zł. U mnie to było niestety.. No może to też być zapłon, styki wtrysków, dzikie powietrze na którymś z węży, komputer, lambda... Ale ja stawiam na przepływmierz... Nic tylko jechać pod kompa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość robert_fk Opublikowano 5 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2007 maciulek, będę musiał zainwestowac w diagnozę komputerową napiszę co to do ch..a jest ,dzisiaj kupiłem STP do wtrysków i nic czacha dymi ja p......e ku..a. :diabel2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bartolomeo Opublikowano 5 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2007 Po przejechaniu około 1000 km, wymianie tego, co opisałem w ostatnim poście, czkawka wróciła :/ Już naprawdę nie wiem cóż to może być... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość robert_fk Opublikowano 7 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2007 bartolomeo, ja bylem dzisiaj na omputerze z moim wykazało błąd przepływowmierza modlę sie do Boga zeby mozna go bylo zregenerowac facet móeil o przeczyszczeniu spirelki bo w fordach to robi często i w niektórych przypadkach pomaga ( nowy podobno 2000 pln) . zobaczymy co dalej opisze pozdro :027: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tvout Opublikowano 7 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2007 w mojej mikrze też pojawiła się ta sama czkawka!!!! RATUNKU byłem u mechanika wymieniłem filtr paliwa, i przeczyszczono pompę i nic, czkawka powrocila, i pojawia się tylko na rozgrzanym silniku, napisz ROBERT_FK czy dałeś sobie już z tym radę, pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bartolomeo Opublikowano 7 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2007 bartolomeo, ja bylem dzisiaj na omputerze z moim wykazało błąd przepływowmierza modlę sie do Boga zeby mozna go bylo zregenerowac facet móeil o przeczyszczeniu spirelki bo w fordach to robi często i w niektórych przypadkach pomaga ( nowy podobno 2000 pln) . zobaczymy co dalej opisze pozdro :027: Jak moją podpięto do kompa za pierwszym razem, też wskazało na przepływomierz... Życzę Ci, aby na tym się skończyło! U mnie już wiadomo - znów padł aparat zapłonowy, gość co mi go załatwiał na dniach mi da nowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość robert_fk Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 tvout, bylem dzisiaj , powiedział ze zrobił co sie dalo. Powiem tak samochód zachowuje sie lepiej , ale ma tendencje do prykania ale jest lepiej . Niewiem niemam kasy by zaryzykowac i kupic nowy bedę dudlał ten przepływomierz puki się da i spróbuje w innych serwisach w Poznaniu moze ktos to naprawi bo jeśli nie gasnie na jalowym to niejest tak żle . Trzymajcie kciuki. Pozdro :027: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tvout Opublikowano 13 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2007 ja przedwczoraj zregenerowałem przepływomierz wg instrukcji z forum, i czkawka bardzo ostra napewno mineła i musze sie przejechać gdzieś dalej, by stwierdzic czy to dziury w miescie czy ciagle nie jest idealne, ale w kazdym razie nie jest gorzej, za 2-3 din bede wiedział czy jest idealnie :diabel: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość robert_fk Opublikowano 13 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2007 tvout, facet od diagnozy powiedział mi ze zreganerował i zrobił co się dalo , a ta moja od czasu do czasu czknie i czasem faluje na obrotach. czasami lepiej jak coś klęknie przynajmniej wiesz co masz wymienic. :027: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tvout Opublikowano 13 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2007 z tą regeneracją przepływomierza to nie było aż tak prosto, dobrze że mam duże doświadczenie w lutowaniu, i by dobrze rozgrzać luty na płytce(podgrzałem je do płynności), to lutownica musiał być dużo bardziej rozgrzana niż do lutowania zwykłej cyny (naprawdę gorąca), i trzeba to robić precyzyjnie i zdecydowanie, nie wiem czy każdy mechanik potrafi to zrobić, zachęcony sukcesem, jadę jutro zrobić w almerce taty 3 dzień bez prykania!!!! [ Dodano: Sro 14 Mar, 2007 23:32 ] czkawka powróciła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Benet Opublikowano 19 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 Takze mialem taki probelem.. zaczal sie wczoraj przy powrocie z działki :/ auto nie mialo sily jechac.. czuc bylo ze chodzi na 3 gary :/ do tego takie pulsacyjne przychamowywania.. dzis rano podjechalem do sklepu, kupilem swiece NGK BKR5E-11 za komplecik dalem 60zl :/ no ale cóz.. kiedys trzeba bylo wymienic.. na szczescie u mnie pomoglo i autko chodzi jak ta lala.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość profes Opublikowano 19 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 Czołem! Brat podstawił mi wczoraj swoją micrę, dziwna bajka z nią. Zimna odpala bez problemu. A jak pojechałem zatankować, to gorąca już nie odpaliła. Słychać, że kręci. Wziąłem ją na sposób, najpierw kręcę, potem puszczam kluczyk i przyciskam gaz, i śmieszne, ale odpala. Ale strasznie słabo wchodzi na obroty, na początku jakby ktoś puszczał motor na zwolnionych obrotach, potem coraz szybciej i szybciej, potem łapie bardzo wysokie obroty i zwalnia do normalnych. Na razie nic nie wymieniłem. W zeszłym roku wymiana kopułki, świec, kabli, wcześniej aparatu zapłonowego. Na kompie też nie byłem jeszcze. Nie wiem czy nie zacząć od wymiany świec, bo nie wiem co tam włożyli. Na marginesie to strasznie dychawiczna, zamulona na jedynce i dwójce jak cholera, jak przycisnę do deski to zaczyna się rozpędzać dopiero po ok. 10-20 sekundach. Nie wiem co z tym zrobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bartolomeo Opublikowano 19 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 w moim przypadku najpierw była czkawka, gaśnięcie, potem nie dał się zapalić. Poluzowała się wiązka kabli, która ocierała o półośkę i ostatecznei się przetarła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość profes Opublikowano 23 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2007 No ja już wiem. Zimna odpala, gorąca nie odpala - uszkodzony czujnik temperatury silnika. Komputer wykazał (40zł podłączenie w Maszewie pod Płockiem), że na gorącym silniku czujnik wskazuje temperaturę 20 st.C i silnik się zalewa przy odpalaniu. Jeszcze zauważyłem, że po odpaleniu silnika zimnego załącza się wentylator na chłodnicy, czujnik temperatury płynu też zapewne walnięty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość robert_fk Opublikowano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2007 Jeszcze tego niezrobilem czekam az przyjedzie szwagier ( co dwie glowy to nie jedna ) ale zauważylem ze jak wlacze dmuchawe i odbiore troche ciepła to nieczka :027: [ Dodano: Pią 08 Cze, 2007 21:35 ] Chce wszystkim forumowicza podziekowac . Historia awarii mojej k11 wygladała nastepujaco po częsci winny był termostat ktury był cały czas otwarty , wiec silnik był niedogrzany i wariował . No i w końcu nierówne obroty to był przepływomierz który sam własnymi rekoma zregenerowałem (strach ma wielkie oczy , polecam regeneracje). micra jak do tej pory jezdzi jak złoto . Zamykam temat . jeszcze raz wielkie dzieki. :027: [ Dodano: Pią 08 Cze, 2007 21:36 ] Chce wszystkim forumowicza podziekowac . Historia awarii mojej k11 wygladała nastepujaco po częsci winny był termostat ktury był cały czas otwarty , wiec silnik był niedogrzany i wariował . No i w końcu nierówne obroty to był przepływomierz który sam własnymi rekoma zregenerowałem (strach ma wielkie oczy , polecam regeneracje). micra jak do tej pory jezdzi jak złoto . Zamykam temat . jeszcze raz wielkie dzieki. :027: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.