Gość dawidos21 Opublikowano 13 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2007 Witam Jestm nowy, ale od dłużeszego czasu zaglądam na te forum. Niestety nie znalazłem tematu odpowiadającemu mojemu przypadkowi. Od około 2 miesięcy stałem się posiadaczem Nissana Almery n16 2.2DI Na początku wynieniłem olej i wszystkie filtry oraz kupiłem na allegro przepływomierz, gdyż był uwalony. Autko zachowuje się poprawnie - rano bez większych problemów odpala, spalanie też w normie(ok 6 trasa, ok 7 miasto), nie szarpie, ładnie wchodzi na obroty, czuć moc tego autka. Problem zaczyna się podczas dłuższej jazdy(ok 30-50km na raz - zależy od dynamiki jazdy)lub dynamicznej(wysokie obroty ale też nie od razu - trzeba długo podusić:-)) włącza się kontrolka - ta żółta check engine i auto stało się słabsze. Na początku sporadycznie podczas przyspieszania - potem gaśnie. Jadąc dalej zapala się na stałe i auto jest jeszcze słabsze(na luzie gaśnie po paru sekundach). Raz się zdarzyło, że po przejechaniu ok 220km na zaczął kopcic na granicy na luzie - po przegazowaniu przestał - kontrolka sie paliła dalej. Po dłuższym postoju godzina lub z rana nie ma żadnych problemów z autkiem. Jeżdżąc po mieście lub na krótkich odcinkach problem nie występuje. Udałem się na badanie, byłem w dwóch serwisach(nie u Nissana) W obu przypadkach Komputer pokazał błąd "regulacja początku wtrysku/wyprzedzenie kąta wtrysku" Powiedziano mi, że to jest pompa wtryskowa (VP44) i bez zdemontowania jej nie można stwierdzić co jej dolega. A samo badanie/weryfikacja pompy to koszt ok 300zł plus jej zdemontowanie. Obdzwoniłem kilka serwisów regenerujących pompy - koszty mogą byc od 1000(jakiś tłoczek) po nawet 3000 lub więcej(korpus, sterownik) Jeden gość proponował nową bez rachunku za 3100. Inny mi mówił, że to może być problem z paliwem, pompa zasysa powietrze lub z czujnikiem na wale. NIe wiem co mam robić, czy to pompa, czy coś innego? - nie wiem do kogo mam sie udać - weryfikacja strasznie droga - gdyby to było do 1000 jest jeszcze do przełknięcia - można wydać 300-500za weryfikacje i może się okazać, że nie będzie się opłacać naprawiać. I czy to napewno pompa?? czy możliwe aby tak sie ona w czasie jazdy przestawiała?? i później wracała? Mądrzy ludzie mówili, że jak się raz przestawi to już nie wróci. Prosze o radę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomasz_a Opublikowano 13 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2007 Witam. Napisałeś, że wymieniłes wszystkie filtry. Czy filtr paliwa też ? Jeśli tak to opisz jak auto zostało uruchomione po jego wymianie. Pompa VP-44 jest bardzo czuła na brak paliwa, często przy wymianie filtra paliwa dochodzi do zapowietrzenia układu paliwowego. Próby uruchomienia auta przez "piłowanie" rozrusznikiem lub co gorsza holowanie auta mogą (nie muszą) uszkodzić elementy tej pompy. Jeśli diagnostyka wskazuje na awarię pompy to nic więcej nie wymyślisz (potwierdzone dwa razy). Trzeba "brać" się za jej naprawę. Na twoim miejscu skupiłbym się nie na kosztach (te niestety moga być duże) lecz na jakości naprawy. Doczytałem się że jesteś z lubuskiego, w naszym rejonie prym w naprawach układów wtryskowych Diesla wiedzie warsztat w Świebodzinie. Niestety nie mam do nich adresu ani telefonu. Postaram się zdobyć namiary na jutro. Ps Pompy V-44 stosowane są nie tylko w Nissanach. Montowali je w Oplach, VW i wszędzie ulegały awariom częściej lub mniej. One po prostu nie lubią bez paliwa. Pozdrawiam Tomasz 2,2 Di Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dawidos21 Opublikowano 13 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2007 Wymieniłem filtr paliwa - czytałem na forum, że to ważne. Pamiętam, że po wymianie nie chciał odpalić - nie kręciłem na maxa - chwilę - nie zassało więc "panowie" w serwisie pompowali takim na filtrze dzynglem i nie szło - więc wyjeli wąż za filtrem i zassali pompką ręczną - taką jaką się spuszcza ze zbiornika paliwo:-) ( tak ze 2 razy zanim odpalił). Czy to mogło być przyczyną zepsucia pompy wtryskowej?? Według moich informacji Ci ze Świebodzina nie cieszą się dobrą renomą - przynajmniej wg moich znajomych - kolega był 2x z golfem 3 TDI i 2 razy wyszło na kompie, że turbina a okazało się że jakaś rurka jest pęknięta gdzieś tam i dlatego turbina nie chodzi. Może to sporadyczny przypadek. Byłem za to w Wilkowie k. Świebodzina i tam wysnuli taką hipotezę, że to pompa wtryskowa i że pompy tego typu po ok 150 tyś. się zużywają. A mądrzy Panowie z Gryfina twierdzą że tylko kilka serwisów w Polsce jest w stanie naprawiać tego typu pompy. Wiem, że je w oplach, vectrach, BMW, Audi montowano, ale ponoć akurat do almery montowana co prawda V 44 ale końcówka pompy 012 i tej nie ma w tamtych. Gość z miasta Tychy twierdzi, że to jakaś tuleja w pompie i szacuje koszt na ok 1000 ale to na dwoje babka wróżyła. Nie mam pewności, że nie zostanę oszukany - wyślę - powiedzą, że np korpus/sterownik i skasują 2000 albo 3000. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bloos11 Opublikowano 13 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2007 A jesteś pewny, ze przepływomierz, który kupiłeś jest dobry? Jest nowy? Jakiej firmy? Ja miałem podobny problem, ale to był przepływomierz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dawidos21 Opublikowano 13 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2007 Kupiłem na allegro od kolesia co się skalecki nazywa ze Słupska i on tylko przepływomierzami handluje-jakiś importer, aktualnie ma ponad 50 nich wystawionych. Podczas badania specjalnie pytałem czy komp nie zgłasza błędu przepływki i niby że nie. Też myślałem, że to może być to. Na zepsutym oryginalnym auto jechało jak czołg lub traktor - tyle koni co maluch:-) maxymalnie udało mi się auto do 110 rozpędzić a teraz ostatnio poszedł 180 co ponoć wg tego co wyczytałem na forum to tyle z zepsutą przepływką nie pójdzie. oby to był przepływomierz [ Dodano: Wto 13 Mar, 2007 22:27 ] PS przepływomierz sam montowałem:-) 4 śruby i zacisk to przecie nic trudnego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marcos26 Opublikowano 14 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2007 ja bym na dzien dobry odpowietrzyl uklad paliwowy (malo kosztowna sprawa a jedna rzecz wykluczysz ) i wlal bym specyfik do czyszczenia wtryskiwaczy w dislu, moze sa przytkane i taki drobny zabieg pomoze? a na pewno nie zaszkodzi. zycze aby to byla drobna sprawa a nie pompa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomasz_a Opublikowano 14 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2007 Witam. Taki lekki chaos w twoich wypowiedziach. 1. Awaria przepływomierza widoczna jest na tzw. "komputerze" np. VAG w blokach danych i nie zawsze zgłaszana jest jako błąd w postaci świecącej kontrolki. Trzeba ją (awarię) okreslić na podstawie wiedzy o parametrach w blokach danych. 2. Jeśli jest błąd w pamięci sterownika to trzeba go usunąć aby przejść do bloków danych i obserwować parametry. Praca sterownika ECU z błędem (awarią) może skutkować błędnymi parametrami pracy silnika. 3. Podana przez Ciebie metoda odpowietrzenia układu paliwowego moim zdaniem nie zapewnia całkowitego usunięcia powietrza z układu. Trzeba "przeciągnąć" paliwo za pompą wtryskową. Lecz trzeba to zrobić po wymianie filtra. Teraz może być już za późno (nie życzę Ci). Jeśli nie potrafisz zrobić tego sam poszukaj "dobrego" warsztatu (z tym będzie trudno jeśli Świebodzin Ci nie odpowiada, a Wilkowo to były PGR, no i jeszcze snują hipotezy o 150 tys. km. to przecież połowa Diesli stanęła by po dwóch latach eksploatacji). Moja rada brzmi nie kombinuj bo pogłębisz awarię i jej koszty, nie licz na cud, diagnostyka podpowiada Ci który element niedomaga (co nie znaczy że jest uszkodzony), szukaj "dobrego-skutecznego" warsztatu. Pozdrawiam Tomasz_A 2,2 Di Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość B12 Opublikowano 14 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2007 Niestety. Prawda jest okrutna. Te pompy potrafią się popsuć np. od nagłego wstrząsu (wjechanie w dziurę), trefnego tankowania lub chwilowego braku paliwa. Zapowietrzenie wykluczam, jak już silnik zaskoczy np. po wymianie filtra, to góra minuta i się odpowietrzy. No chyba, że gdzieś jest nieszczelność (przewody, filtr, pompka) i zasysa powietrze. Dla świętego spokoju można jeszcze sprawdzić dokładnie przewody powietrzne turbodoładowania. Dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dawidos21 Opublikowano 14 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2007 Liczyłem na to, że może to nie jest pompa Mam jeszcze pytanie - co się może stać jeżdżąc autem z taka pompą?? Od piątku kontrolka check nie zapaliła się ani razu - ale też nigdzie daleko nie jechałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dylson Opublikowano 14 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2007 Te pompy potrafią się popsuć np. od nagłego wstrząsu (wjechanie w dziurę) Slyszalem ze nowe diesle nie sa tak twarde jak te starsze, ale zeby az tak? Teraz mam carisme z prostym dieslem od renault. Jest to silnik 1.9TD montowany byl w renault 19 i tam jak sie zaleje zlego paliwa to oslabnie, bedzie kopcil, ale jak sie sposci zle paliwko i wymieni filtr paliwa to auto dalej jezdzi. Teraz chce swoja cari sprzedac i kupic wlasnie n16 2.2di, ale jak po wpadnieciu w dziure mam robic remont pompy to mi sie jakos ten pomysl coraz mniej podoba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kiubik Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 Grubo przesadzacie pompa od wjechania w dziurę gwarantuje że sie nie zepsuje a znam się troszkę na tych sprawach. Moim zdaniem musisz odpowietrzyć układ paliwowy. a jeżeli to już nie pomoże to trudno trzeba będzie zapłacić za te diagnostyke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dawidos21 Opublikowano 16 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2007 A czy w ogóle jest możliwe, że owe zapowietrzenie układu paliwowego uwidacznia się nie od razu?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marcos26 Opublikowano 17 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2007 Teraz chce swoja cari sprzedac i kupic wlasnie n16 2.2di, ale jak po wpadnieciu w dziure mam robic remont pompy to mi sie jakos ten pomysl coraz mniej podoba. bez przesady byc moze trafil sie taki przypadek komus ale to incydent byl wg mnie gdyby tak było to by zadna almerka w dislu nie smigala po Polsce w koncu kazdy z nas wie jakie sa polskie drogi i dziury na nich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.