Alemera 2,2 Di check engine - bez powodu?

[Gość ramonelli]

Na poczatku witam serdecznie wszyskich forumowiczow.

 

Jestem posiadaczem Almery 2.2 Di 2001r od dwoch tygodni i juz pierwszy problemik sie pokazal

 

Sytuacja byla taka: NIe dzialal mi pilot w kluczyku, wiec przeczytalem instrukcje na forum jak go zakokodowac. Na pocztatku oczywiscie cos zle robilem jak to ja i po kilkunastu probach udalo sie, ale zeby nie bylo od razu tak pieknie to okazalo sie ze jak probowalem odpalic auto to aku z tego wszystkiego padl. Wzialem go do ladowania na nocke, na drugi dzien odpalil pieknie od kopa, tylko ze zaswiecila sie lampka check engine i nie gasnie. Dodam ze autko ladnie odpala, chodzi bez zarzutu, tylko ta kontrolka spedza mi sen z powiek.

Moze ktos wie co to moze byc? Wlasnie odlaczylem aku i czekam 24h moze da to jakis skutek?

 

Z gory dzieki za pomoc.

[Gość arturo]

Kontrolka zwykle świeci jak zatankuje się "dziwne" paliwo (jakieś zanieczyszczone). Takie info dostałem od nissana i faktycznie po zatankowaniu kontrolka zgasła.

[Gość memal]

miałem podobnie

pewnego dnia gdy chciałem wyjechać z parkingu z pracy nie mogłem otworzyć a później odpalić auta, po kilkuminutowych męczarniach udało się..ale zapaliła się kontrolka CHECK ENGINE

pojechałem do seriwsu, błąd wykasowali i do dzisiaj mam spokój....odpukać

[Gość ramonelli]

ostatnio paliwko bylo tankowane na NESTE hmmm.... powoli przestaje ich lubic :

jutro zalaczam aku, zobaczymy moze pomoglo

 

Niestety nie pomoglo, trzeba chyba na kompa jechac

 

 

No i wszystko rozjasnil komp. Najprawdopodobniej podczas kodowania kluczyka zwariowal immobiliser, bo to on wysypal sie z tym check engine...