Loopezik Opublikowano 16 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2008 wydaje mi się że jakby był czujnik walnięty to byś wogule nie odpalił bo by nie podawał impulsów na pompę Tylko się wtrącę, że na walniętym może odpalić. Mam już drugi czujnik walnięty i na obu dało się jeździć, chociaż niezbyt "wygodnie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jurgenik Opublikowano 16 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2008 To że pompa roacyjna to wiem, z tym że sterowana jest elektrycznie( brak linki ). Myślę że dlatego nie chciało się miśkom tego ustawiać. Podjadę do tych sprawdzonych pompiarzy i mapiszę co było pewnie dopiero w nowym roku, bo kolejki okrutne. DZis byłem Woliński Bosch serwis w Wierzchowiskach www.wolinski.com.pl Moja pompa to VE EDC znalazłem coś takiego do jej regulacji http://www.sudbosch.pl/plikidopobrania/Die...PS_865,_910.pdf ale są też i dostępne jakieś klucze do tego. Czym się to kurka w końcu ustawia. Dodam że Woliński za sam komp kasuje 100 i drugie 100 za ustawienie, a do tego każe wymienić jeszcze wtryskiwacz sterujący ( coś ponad 400 ) Ale tu chodzi o całkiem inne ustawienia! To ustrojstwo BOSCH'a jest do pełnej diagnostyki i regulacji parametrów pompy na stole probierczym - czujnik temperatury, dawka paliwa, ciśnienia itp. Natomiast ja cały czas pisze o ustawieniu poprawnego kąta wtrysku (czy jak się to fachowo nazywa), Tę czynność trzeba przeprowadzić na aucie i dostroić czas wtrysku do położenia wału korbowego (tłoków). Już o tym pisał wyżej Ciseq. I tak jak pisałem - można to zrobić na 2 sposoby: 1. komputer 2. czujnik zegarowy i regulacja ręczna na GMP. Tu poprostu chodzi o poprawne ustawienie zapłonu. A dawka paliwa i ciśnienia to zupełnie inna bajka. Niektórzy równiez dawkę przestawiają ręcznie poprzez minimalne przestawienie głowiczki - dosłownie o włos. Wystarczy śruby nieco popuścić i dokręcić przykładając moment trochę pod kątem - ale zdecydowanie odradzam takie rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 16 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2008 Po wizycie i wywiadzie u Wolińskiego mój traktor przestraszył się Zatankowałem go 30 litrami bo komornik mrugnął. Przejechałem z 150 kilosów, trochę po obwodnicy z złoty40 na budziku i obrotką 2,6k przy tej ptrędkości ( sam byłem w szoku, a może zegary znowu szwankują :/ ), chociaż sunołem równo z przecinakami i silnik poza ramę nie wystawał Nysa dostała samouzdrowienia :!: . Sam już nie wiem, może paliwko tamto było nie halo, ale zawsze leję z tego samego dystrybutora, tak jak i teraz. Nie uśmiecha mi się dać się zgolić Wolińskiemu. P.S U mnie ropka po 3,34Carfoor, w Orlenie 3,46, Jak tam u was? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wieshaq Opublikowano 16 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2008 złoty40 na budziku i obrotką 2,6k przy tej prędkościDziwi mnie to bo u mnie przy ok 3k mam ok 130 km/h. Fakt że mam P11 przed liftem więc może jakaś różnica w 5 przełożeniu skrzyni. U mnie ropka po 3,34Carfoor, w Orlenie 3,46, Jak tam u was? W-wa podobnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jurgenik Opublikowano 16 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2008 Po wizycie i wywiadzie u Wolińskiego mój traktor przestraszył się To częsty objaw Zatankowałem go 30 litrami bo komornik mrugnął. Przejechałem z 150 kilosów, trochę po obwodnicy z złoty40 na budziku i obrotką 2,6k przy tej ptrędkości ( sam byłem w szoku, a może zegary znowu szwankują :/ )? Raczej Ci zegary szwankują Nysa dostała samouzdrowienia :!: . ? Dawno już o tym pisałem że nasze autka posiadają tę cudowną właściwość, mają duszę i żyją włąsnym życiem P.S U mnie ropka po 3,34Carfoor, w Orlenie 3,46, Jak tam u was? Zaraz się tu zrobi licytacja po ile gdzie ropka, a przecież jest superstrona: http://www.cenapaliw.pl/ i są tam chyba wszystkie stacje w Polsce a uaktualniają ją na bieżąco sami kierowcy. POLECAM! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Skała Opublikowano 18 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2008 Przestraszyli mnie kiedyś forumowicze,że pompy nie ruszać i tak się męczyłem.Ostatnio było już zupełnie do d...gasła poniżej1500 obrotów ciężko paliła dymiła i słabo szła,Pojechałem do pompiarza i co sie okazało/Przestawiony rozrząd pompy,zasyfione sitka w pompie i z tego oczywiście zły zapłon.Fachowiec w Bydgoszczy walczył z tym cały dzień ale efekt rewelacja.pali na dotyk nie pracuje a cichutko szemrze silniczek i idzie jak burza.Warsztat w Bydgoszczy na ul.Puckiej-godny polecenia i dużo nie wzięli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 19 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2008 Skała jak to ustawiał ( komp czy czujnik zegarowy ), a może jeszcze coś innego. Duzo nie wzieli, to znaczy ile. Jak go diagnozowali Moja radość z samowyleczenia skończyła się przy 350km od zatankowania :< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bartek1 Opublikowano 20 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2008 Mam problem z paleniem P11 TD z 98r. Rok temu robiłem rozrząd i przestała mi palić na dotyk - tylko łapała po 3 obrocie. Mechanior twierdził żeby 2 razy grzać świece - niewiele pomagało ale w lecie jakoś jeździłem. Ostatnio przy ochłodzeniach było coraz gorzej. Pojechałem do innego mechanika z Rzeszowa (regeneruje też pompy) - powiedział że łapie powietrze bo sprawdził wszystko - świece, kompresja, układ ok. Twierdził ze pompa nie była ustawiona - wyregulował i fakt żwawiej lata ale z paleniem jeszcze gorzej. W końcu powiedział że to pompa nawala i weźmie do roboty za 1 patyka. :zly: Fura zapali ale trzeba chwile kręcić i jakby łapał poszczególne cylindry - później jak ciepły jest ok - można jeździć. Jestem nowy - doradźcie co robić - rozbierać i robić pompę czy może kopic używkę w połowie tej ceny(ale jaka gwarancja niewiadoma :/) A może jeszcze jakoś można to wyregulować - zna kto dobrego mechaniora z okolic Rzeszowa do tych rzeczy? Będe wdzięczny za podpowiedzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 20 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2008 Cześć - ciekawe u jakiego szpeca byłeś na gwardzistów ? Ja mam identyczny problem z paleniem. Pierwszy problem jaki jest na pewno to akumulator do wymiany. Może ci się wydawać, że kręci spoko ale dziś gałki mi wyszły jak spiąłem drugi akumulator i silnik wyrwał się do pracy aż w szoku byłem. Aku musi być sprawne i rozrusznik też. Nasz traktor potrzebuje dobrego uderzenia żeby zaskoczył i to podstawa. Ostatnio zajrzałem do swojego akumulatora i był niedość, że pusty to jeszcze rocznik 99 Dlatego niestety czeka mnie kolejny wydatek .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bartek1 Opublikowano 20 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2008 Dzięki za rade, Akumulator jest nowy ze stycznia - ale jeszcze sprawdzę. A bylem u mechaniorów koło "Prince" - chyba wiesz gdzie? Jak bys miał kogoś polecic to daj kontakt- bo jakoś jednemu doktorowi nigdy nie ufam. -> :one: Zrobiłem na Gwardzistów regulację pompy (2 sety) i hula jak ta lala - tylko powiedział że znowu przepływka na wysokich obrotach trochę padnięta i fakt ok 4 tyś obrotu zapala "check engine" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 20 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2008 Na gwardzistów jadąc od obwodnicy 2-ga w prawo jest gość od dieseli. Niestety tani nie jest i jest mega długa kolejka do niego ale niby podobno jest bardzo dobry. Jeszcze jedna wada gościa to że czynny jest od 8 do 16 - parodia ale tak to jest jak się ma dużo klientów to można powybrzydzać. Diesel w naprawach nie jest tani Powiem tak - lubie jeździć dieselem - a primerka w tym silniku jeździ jak masełko, ma elstyczny silnik i po parkingu ruszasz i podejżdzasz pod krawężniki bez gazu i to daje duuży komfort. Ale czytając wszystkie wypociny na temat diesli i ceny cześci, pomp, turbin, wtrysków, kół dwumasowych, poduszek pod silniki i nie wiadomo jeszcze jakie cuda oraz cenniki magików od tych silników to niestety ale nastepny samochód to nie będzie diesel mimo, że jeździ się naprawde super. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Skała Opublikowano 21 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2008 Sprawdzał na komputerze.Okazuje się ,że podwójne grzanie nic nie daje,w starszych primerach ten -przekaźnik sterujący grzaniem daje słabszy i później prąd.Sprawdzałem po wykręceniu wtrysków-świece były rozżarzone dopiero po 10 sekundach od zgaśnięcia kontrolki grzania.Ale ten przekaźnik jest drogi więc zostanie jak jest.Ten mechanik powiedział jeszcze jedną ciekawą rzecz.Otóż grzane świece są jeszcze nawet po odpaleniu silnika ,aż temp tam osiągnie 25 stopni C.Ale po tym ustawieniu pali nawet bez grzania.Co do ustawiania początku zapłonu i wtrysku -pompa ma fasolkowate otwory do regulacji ale jak żle ustawiony rozrząd pompy to nie łapie się w zakres regulacji i trzeba na pasku pompy przestawić .U mnie tak było i pomogło super.Efekt jak by to był inny młodszy o 200 tys km silnik.wziął za wszystko 200 zł-naprawdę było tego warte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Marek Góralczyk Opublikowano 22 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2008 Mi cały czas wywala P1206 Injector Circuit Open / Shorted - Cylinder #6. Jest to oczywiści błąd wtrykiwacza pierwszego( sterującego), bo nie mam sześciu cylindrów. Nie ty pierwszy jesteś z tym kodem 21. Z tego co czytałem na forum to olać albo wymieniać wszystko. Mój check pali się i sam gaśnie nie wiadomo kiedy. Zawsze ten sam błąd. Trochę z tym walczyłem a teraz olałem, bo szkoda kasy na magików co i tak nic nie zrobią. Regulacja dawki paliwa w pompie zgasiła checka na dłuższy czas, ale teraz znowu się odzywa.skala kawałek drutu jest sporo tańszy od odczytu na kompie a kody błędów masz ma stronie głównej primery http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopic.php?t=18527 Ja miałem to samo, tzn: błąd 21 i zapalająca się kontrolka MIL. Różnie z nią było. Pojechałem do takiego słynnego magika od BOSCHA w Polsce zachodniej i wymienił mnie sterownik pompy za prawie 900zł. Okazuje się, że sterowniki łapią jakiś luz i nie trzymają odpowiedniego-stałego kąta wyprzedzenia wtrysku. Tłumaczył mnie, że to może sięgać nawet kilku stopni. U mnie też tam tego trochę było. Reasumując: kontrolka zgasła, a silnik odpala dobrze. Panowie! Podstawa dobrego palenia silnika to ustawić kąt wtrysku przez fachowca (szczególnie po wymianie pasków) oraz sprawny rozrusznik i akumulator. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość andzelo Opublikowano 25 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2008 Witam serdecznie i życzę wszystkim tutaj Wesołych Świąt Od niedawna jestem nieszczęśliwym posiadaczem primerki 2.0 td z 98r na poczętku paliła się to zgasła lampka od silnika przekonany byłem że to tzw. przepływomierz ale autko fajnie jeżdzilo aż po przyjechaniu z zakópów auto nie zapaliło. i za chlerę niechce zapali kręci wszystko normalnie zapalic ni cholery. jest to mój pierwszy japończyk i kto wie czy nie ostatni może jakieś ciekawe rady, słyszałem o czujniku położenia wału gdzie go szukac??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 25 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2008 andzelo było już o tym i to niedawno http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopic.php?t=48822 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wieshaq Opublikowano 2 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2009 W sobotę moja "Niunia" odmówiła posłuszeństwa W trakcie jazdy dostała czkawki po kilku km zgasła, jak odpaliła był problem: brak mocy i po chwili gasła. :zly: Potrzebuję informacji: Jakie macie (powinno być) napięcie pomiędzy minusem , a śrubą + przy elektrozaworze przy pompie. Znajduje się po lewej stronie pompy pod gumowym kapturkiem zabezpieczającym. U mnie jest 4,9V. , ze schematów które przeglądaliśmy wygląda że jest to sterowane z komputera ale w schematach nie ma żadnego przekaźnika który mógł by sterować pojawiającym się tam napięciem. Co jest najdziwniejsze to to że przy wyłączonym zapłonie na śrubie o której piszę powyżej jest masa. :zdziw: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 3 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2009 wieshaq muszę to zlookać organoleptycznie.Inaczej mówiąc trza mi pokazać jak krowie na rowie.Daj fotę bo jakoś nie łapię gdzie ta siurbka jest sobie. Najlepiej jakbyś ją jeszcze oznaczył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wieshaq Opublikowano 4 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2009 Lokalizacja zaznaczona kółkiem + opis z postu powyżej. Po kliknięciu w zdjęcie otworzy się w pełnym rozmiarze. [ Dodano: Czw 05 Mar, 2009 16:49 ] Usterka namierzona i usunięta. Uszkodzony przewód sterujący elektrozaworem pomiędzy w wiązce pomiędzy zaworem a kompem. Sterowanie ok 12,5 / 13 volt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość budyn Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 A to może i ja się dołączę do narzekań Jakiś czas temu (załóżmy półtorej miesiąca) pospawali mi głowicę (Primera P11 97r. 2.0TD), powymieniali filtry i miało być super. I faktycznie. Troszkę żywsza się zrobiła, chętniej reaguje na gaz, itd. No wypasik. Tylko tym razem pojawił się inny problem... Jak wcześniej paliła na dotyk bez względu na pogodę, temperaturę silnika, tak teraz na zimnym silniku, żeby odpalił bez problemu trzeba wcisnąć jej w gaz. Bez przygazowania zaskoczy i gaśnie. Wymienione oleje, filtry, pospawana głowica (i wymienione wszystko co tam w jej otoczeniu się znajdowało) - to jeśli chodzi o ostatnie prace nad traktorem. Jeśli ktoś miałby pomysł byłbym wdzięczny. Dodam, że panowie mechanicy stwierdzili, że będzie to pompka... Niestety nie wiem jaka pompka bo to nie ja u nich byłem tak więc jest to dla mnie troszkę zagadka... Stwierdzili to na podstawie takiej, że kazali podpompować trochę paliwa do filtra (nacisnąć na niego parę razy). Wtedy faktycznie pali od razu. A i dodam jeszcze, że stwierdzili, że turbina bierze olej... Mógłby ktoś się szerzej w tym temacie wypowiedzieć? Bo ja niestety jestem zielony i nie wiem o co chodzi z tym olejem...:/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Budyń Skoro musisz podpompowywać albo butować przy odpalaniu to dla mnie jest to jednoznaczne z zapowietrzonym silnikiem i pompą, albo ta pompka do odpowietrzenia na filtrze paliwa jest trefna. Pompka na filtrze powinna być zawsze twarda. Jak to wygląda u Ciebie jak już odpalisz, Musisz trzymać go na obrotach, pracuje normalnie czy po chwili gaśnie. Wychodzi tak jakby ropka ściekała do baku i silnik się zapowietrzał. Czy jak długo będziesz kręcił to w końcu zaskoczy czy nie ma takiej możliwości. Posprawdzaj szczelność przewodów z pompy na wtryskiwacze, może gdzieś ci cieknie. Pamiętaj że diesel nie lubi rezerwy. Jak tylko włączy się komornik to zaraz trzeba go zalewać. Co do turbiny to w jaki sposób stwierdzili "branie"oleju. Olej do turbiny dostaje się jedynie na wałek aby go smarować. Pewnie zarżnąłeś turbinę poprzez złe obchodzenie się z nią (butowanie na zimnym silniku i brak wystudzenia po dłuższej jeździe) i teraz kapie z wałka do wnętrza na łopatki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość budyn Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Zapomniałem jeszcze dodać, że przed robieniem głowicy nie miał problemu z paleniem... Wracając do tematu. Silnik zaskakuje, ale trzeba dodać gazu, żeby nie zgasł. Nie trzeba robić tego, ani do podłogi, ani przez dłuższy czas. Jak zapali to trzyma równo obroty i wszystko już jest ok. Podkreślę jeszcze, że problem występuje na zimnym silniku. Jak gdzieś się przejedzie trochę to potem pali ok, a problem powstaje, np. po nocy. Na rezerwie nie jest jeżdżony. Strzałka praktycznie nigdy nie wchodzi na czerwone pole. No, ale może faktycznie chodzi o zapowietrzenie. W czwartek będę w domu to gdzieś pojadę i to sprawdzę. Może od razu w tym miejscu pytanie. Jaki mógłby być koszt takowej pompki na filtrze ktoś się może orientuje? Jak się upewnić czy to zapowietrzenie czy owa pompka? Co do turbiny. Nie wiem jak oni to stwierdzili... Turbina z grubsza wydaje się jakby była ok. Czuję, gdy się włącza. Nie była katowana. Po mieście jeżdżę spokojnie, a jeśli chodzi o trasy to spokojnie rozpędzam go do 5 i ewentualnie przy wyprzedzaniu, jeśli konieczne to redukcja. Czasem oczywiście trzeba go odmulić, ale to wszystko jest robione z głową. Na ogół po dłuższej trasie czekam chwilę, aż ostygnie zanim zgaszę. Interesuje mnie tylko sprawa tego oleju... Czy turbina miała by brać olej silnikowy czy może jakiś inny? Dotychczas nie zauważyłem, żeby jakoś nadmiernie go ubywało. Raczej w tej dziedzinie wszystko jest w normie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 koszt na allegro to 90-100 zeta http://allegro.pl/search.php?string=pompka...era&order=p Turbina smarowana jest olejem silnikowym i jego jakość nie jest obojętna dla systemu uszczelnienia turbiny Poczytaj ten artykuł a poznasz całą tajemnicę turba www.zssplus.pl/www_publikacje/publikacje/40/turbospezarki.pps Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość budyn Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Ok. Dziękuję Po weekendzie napiszę coś więcej. Pozdrawiam i życzę udanego wypoczynku. [ Dodano: Sob 02 Maj, 2009 12:22 ] Pompka wydaje się być w porządku. Trzeba użyć siły, żeby ja wcisnąć zarówno na odpalonym jak i na zgaszonym silniku. Zauważyłem za to coś innego. Mam niskie obroty na luzie. Są na poziomie ok. 600. Czuję, że to chyba tutaj jest pies pogrzebany, bo wystarczy delikatnie dotknąć tego gazu, żeby nie zgasł przy odpalaniu. Sprawdzę to i napiszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Grishqa Opublikowano 22 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2009 Troszkę odświeżę temat... Jako, że w innych postach rozwiązania problemu nie znalazłem po przywitaniu się w wątku temu przeznaczonym przedstawiam mój problem nadzieję na pomoc mając. Auto - jak w podpisie. Primera 2.0 TD z 96 r. sprowadzona z Belgii. Od dłuższego czasu autko cierpiało na niezbyt uciążliwą dla mnie przypadłość. Odpalało bez problemu na zimno. Po lekkim nagrzaniu, kiedy wskazówka temperatury trochę odrywała się od dna na wolnych obrotach np. po dojechaniu do świateł auto miało tendencję do gaśnięcia. Trochę jak w silniku benzynowym po wyłączeniu ssania. Wydaje mi się, że działo się to w momencie wyłączenia grzania świec (podobno jest jakiś wyłącznik termiczny działający przy 25 stopniach). Check się nie zapalał. No i niedawno w podobnych okolicznościach auto na światłach zgasło i już nie odpaliło, pomimo kręcenia. Auto trafiło na sznurku do pompiarzy, ale po wstępnych oględzinach nie są pewni czy czy przyczyną usterki jest pompa czy coś innego. Oczywiście oferują naprawę tej pompy "w ciemno" za ok. 1500 zł plus ewentualne części do wymiany (elektronika, jakiś sztalwerk czy jakoś tak - gdyby były uszkodzone, co podwoi lub potroi koszty). Nawet nie wiem, czy sprawdzili czy paliwo dochodzi do pompy... No i tak. Diagnozy de facto nie ma. Naprawa nie tania w ciemno to trochę bez sensu, bo jak sami twierdzą, nie wykluczają, że zrobią pompę i auto dalej nie będzie palić i to już mój problem - takie ryzyko :-/ (nie wiem, czy to normalne podejście) Okoliczności towarzyszące: - zbadano świece i wtryskiwacze - podobno ok. Kompresja też: 30-36 czegoś tam. - zimą, przy minus kilku stopniach po odpaleniu skądeś kapało paliwo (plama pod autem), po kilku minutach przestawało. Niestety nie udało mi się zaobserwować dokładnie skąd, ale po lokalizacji plamy pod samochodem i mokrym połyskiwaniu na tyle pompy podejrzewałem, że jest ona ciut nieszczelna. Na podnośniku niczego nie udało się stwierdzić pewnie przez to, że na podnośnik auto trafiało nie całkiem zimne. Miało to miejsce kilka razy a od dwóch chyba miesięcy nie zauważyłem plamy - moim zdaniem auto poza tym gaśnięciem chodziło normalnie, poza dość dużym spalaniem ponad 10 l - ale ten typ podobno pali a ja jeżdzę dość ostro, więc nie wiązałem spalania z jakąś awarią) - auto ma ok. 300 000 przebiegu, mam je od 6 lat, pilnowane oleje (od początku Mobil 1 5w50 - niemal bez ubytków) filtry, paliwo tylko Orlen, Statoil, BP - czasami Verva czy podobne dla zdrowotności. - olej i wszystkie filtry wymienione ok. 500 km temu, zawsze porządne (w sensie japońskie) No i pytania: 1. Jakie mogą być poza pompą wtryskową przyczyny awarii, które warto wyeliminować przed decyzją o regeneracji pompy 2. Czy po objawach można na tą pompę stawiać - co może być przyczyną i czy (i jak) można to zdiagnozować 3. Czy przy takim przebiegu warto tak czy inaczej tą pompę zregenerować trochę w ciemno, szczególnie przy podejrzeniu wycieku (choć teraz tego nie widać) 4. Zna kto może dobrego mechanika/pompiarza we Wrocławiu, który by się tym mógł zająć diagnozą i ewentualną naprawą. Zaznaczam, że nie zależy mi na jakimś "drutowaniu" dla oszczędzenia kilku zł (oszczędności oczywiście mile widziane ale z sensem). Chciałbym tylko naprawić to co trzeba - bo może to nie wiem przepływomierz, czujnik położenia wału, immobiliser, pompa paliwa, jakiś inny czujnik, przełącznik czy zawór itp. Nie chcę wydać 1500 zł albo i 3kzł i usłyszeć - jednak to nie pompa. Będę wdzięczny za podpowiedzi. Może ktoś miał już podobne problemy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 22 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2009 1 Zmienić mechaników. Co to za fachowcy którzy chcą rozbierać pompę i nastawnik bez zrobienia wcześniejszej diagnostyki na kompie. Jeśli kręci a nie odpala to może być wspomniany czujnik położenia wału, albo elektrozawór przy samej pompie. Dorrze by było abyś sprawdził czy dochodzi tam napięcie po rozgrzaniu silnika. Układ podgrzewania świec jest diagnozowalny, wszelkie wytyczne co i jak masz w pliku ec_cd20 serwis manuala do pobrania z strony głównej primery w ważnych tematach http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopic.php?t=37837 Pogrzeb trochą w tej okrągłej wtyczce od pompy zanim zaczniesz wydawać kasę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.