Gość tjnallpu Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Dobra Panowie. Chyba mam poważny problem z moją maximą. Odkąd wymieniłem sprzęgło i simering na wale mam poważne problemy z jej odpaleniem. Pokrótce napiszę historię z ostatnich dwóch tygodni i może każdy coś zasugeruje, podpowie. Tak jak wspomniałem musiałem wymienić sprzęgło i simering na wale. W związku z tym było również demontowane koło zamachowe. Od tego czasu fura bardzo trudno odpala. Na początku padło na akumulator i rozrusznik. Jakieś spadki napięcia lub coś takigo.Tym bardziej, że autko badzo ładnie odpala na pych(tylko z konieczności). . Akumulator naładowałem i dalej to samo. W miedzyczasie od katowania padł rozrusznik. Rozrusznik zrobiłem, fura odpala lepiej ale myślę, że tylko dlatego, że szybciej kręci. Byłem w serwisie i komputer pokazał błąd czujnika położenia wału. Kupiłem czujnik, wymieniłem i dalej to samo. Wcześniej byłem u kumpla podłączył oscyloskop i powiedział, że napięcia na czujniku są ok tylko wykres jakiś dziwny. Sprawdzał podczas kręcenia rozrusznikiem. Cały układ dolotowy raczej jest ok, jak fura odpali to chodzi poprawnie. Zachowuje się dosyć dziwnie podczas odpalania. Tak jakby czasami odbijał w drugą stronę, zatrzymywał sie na chwilę. Zdarzają się strzały w dolot. Na kilka prób raz odpali. Koło raczej dobrze założone bo pasuje ponoć tylko w jednej pozycji. Ponoć chłopaki uważali na zęby aby nic nie uszkodzić. Czy prócz zebów trzeba uważać na coś innego. Bez ponownego demontażu skrzyni chyba raczej się nie obędzie. Może ktoś wie jak na "sucho" sprawdzić prawidłową "współpracę" czujnika położenia wału z kołem zamachowym. A może potrzebny jest jakiś reset kompa lub coś takiego. Szczerze mówiąc to jestem trochę podłamany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Butryn Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2007 a próbowałeś odpalic na odłączonym czujniku? (tym przy kole zamachowym) mozesz go odlaczyc w czasie pracy, jesli po odlaczeniu bedzie poprawa to znaczy ze w zlej pozycji jest kolo zamachowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tjnallpu Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Ciekawy pomysł. Jutro sprawdzimy, ale czy koło można przykręcic w innej pozycji? Czy czujnik położenia wału jest potrzebny głównie do odpalenia auta a później fura porusza sie wg mapy benzynowej co tłumaczyło by odpalanie na pych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VQPower Opublikowano 17 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2007 cos mi sie wydaje ze kolo zamachowe mozna przykrecic tylko w jednej pozycji. czyjnik ltory wymieniles jak odepniesz nie bedzie czytal obrotow silnika, moze sie zdarzyc ze ci zgasnie auto albo bedzie jezdzic jakby nie palil na 2 badz wiecej garow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szalony Opublikowano 17 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2007 skas znam te objawy zapala jak chce i czasami wlasnie potrafilo tak odbic w druga strone, ze sie czlowiekowi wydaje, ze sie zaraz wal ukreci. Ponizej masz link, gdzie mozesz poczytac o moim przypadku, tyle ze ja kupilem samochod juz z tym problemem. http://www.nissanklub.pl/...lem++odpalaniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tjnallpu Opublikowano 19 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2007 Szalony a masz jakiś namiar na tego mechanika. Bo przypadek podobny ale naprawa owiana tajemnicą. Znalazłem jeszcze identyczny przypadek na innym forum, dostałem telefon do mechanika w warszawie, który powiedział, że wie co to jest i zrobi to za 2000zł. :zdziw:. Że jest to przypadek z którym nikt sobie nie potrafi poradzić, że jakiś koleś myślał nad tym pół roku i że wymiana sprzegła i demontaz koła zamachowego to zbieg okoliczności. Że mimo iż rozrusznik był właśnie naprawiany to i tak trzeba coś tam pozmieniać. Ponoć w Stanach też stoją takie maximy i nie do naprawy. Nie wiem ile w tym prawdy a ile naciągactwa. Generalnie chodzi o to, że fura trudno odpala, odbija i lubi sobie strzelić(tak jakby przedwczesny zapłon) a na pych pali od "reki" na odcinku 1m. Co o tym sądzicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VQPower Opublikowano 19 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2007 kolo probuje cie naciagnac. naprawa za 2000 zl to praktycznie 700$ za tyle wymienia ci silnik i wszystko co z tym zwiazane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szalony Opublikowano 19 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2007 Niestety...... z tego co mowisz to ja wlasnie tam swoja naprawialem,pod Warszawa, a dokladnie w Piasecznie. I z tego co wiem to oni juz kilkanascie w Polsce uruchomili. U mnie nawet jak chyba czytales nawet servis rece rozlozyl. wiesz mnie tak bardzo nie bolalo wylozyc prawie 2tysie, bo kupilem Maximke prawie za polowe ceny....... i wlasnie ze wzgledu na to odpalanie. W niemczech sobie nie mogli z tym poradzic. Jak byscie widzieli jakie tam byly patenty zrobione...np. odpalanie samochodu z guzika .. ale to chyba po to zeby nie rozwalic stacyjki. Samochod rowniez odpalal z popychu z 1m. Powiem Ci tak......nie wiem co oni dokladnie zrobili, ale jedno jest pewne...jak ja do nich zadzwonilem to byli jedyni ktorzy wiedzieli co jest grane. A wierz mi, zostawialem Maxie u takich szpecy w Czestochowie, i wszyscy sie poddali. Zycze Ci zeby Ci ktos to naprawil za mniejsze pieniadze, bo wiem ze 2tysie to nie malo. Ale zrob to szybko bo szkoda rozrusznika i stacyjki....a najgorsze jest w tym to qrewskie odbijanie w druga strone Pozdro.... i daj znac jak Ci sie uda zrobic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tjnallpu Opublikowano 19 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2007 A powiedz czy twoja maxima pokazywała wtedy jakieś błedy? Bo u mnie pokazuje błąd czujnika połozenia wału chociaz wymiana nic nie pomaga. Coś zakłóca jego pracę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VQPower Opublikowano 19 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2007 A powiedz czy twoja maxima pokazywała wtedy jakieś błedy? Bo u mnie pokazuje błąd czujnika połozenia wału chociaz wymiana nic nie pomaga. Coś zakłóca jego pracę. sprawdz okablowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szalony Opublikowano 20 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2007 bledu czujniki u mnie nie wywalilo, ale profilaktycznie zalatwilem drugi do sprawdzenia. Cala wiazke sprawdzali oscyloskopem i okablowanie bylo OK. Jedyne co znalezli to wlasnie to zaklocenie przy odpalaniu.... ale niestety nie potrafili powiedziec skad sie bierze i jak je wyeliminowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tjnallpu Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Właśnie sobie siedzę i popijam piwko (chyba sie dzisiaj urżnę) bo jutro odbieram moją naprawioną maxi . Miałem już jechać do Warszawy tam gdzie Szalony ale jeszcze mnie tknęło i spróbowałem w jednym warsztacie w Poznaniu. Przyjeżdżam do nich a oni mi mówią, że mieli taką maximę 5 lat temu i bardzo dobrze ją pamiętają bo mnóstwo zdrowia im popsuła ale nie odpuścili i zrobili. Naprawili mi ją w dwa dni. Dzisiaj byłem i pali na dotyk tylko trzeba do jutra aku podładować. Powiedzieli mi, że zdarza sie w tych autach, że rozrusznik podczas kręcenia sieje zakłócenia. Nie ma reguły, kiedy to się zdarzy. Mają to tylko 3.0. Może to się zgadzać ponieważ na pych autko pali od ręki. Twierdzą, że trzeba wymienić rozrusznik na inny, z innego samochodu, chociaż nie ma pewności, że ten drugi nie będzie zachowywał sie podobnie. Myślę, że nie mówią wszystkiego ale zamiast 2000zł. zapłaciłem 700zł. Męczyłem się od marca. I życie znowu jest piękne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość karol Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Naprawili mi ją w dwa dni. Moje gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szalony Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Ja tez sie dolaczam do gratulacji :one: My Maximiarze musimy sie trzymac razem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość B12 Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Powiedzieli mi, że zdarza sie w tych autach, że rozrusznik podczas kręcenia sieje zakłócenia. Ciekawe czy w okolicy takiego auta podczas kręcenia rozrusznikiem, zasięg w komórkach zanika. A może jakaś ankieta, kto w to wierzy, kto nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRZECHu Opublikowano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2007 Powiedzieli mi, że zdarza sie w tych autach, że rozrusznik podczas kręcenia sieje zakłócenia. Ciekawe czy w okolicy takiego auta podczas kręcenia rozrusznikiem, zasięg w komórkach zanika. A może jakaś ankieta, kto w to wierzy, kto nie? wierze! sam widzialem jak jeden koles chcial spac pod maska maximy tak mu fale zaszkodzily .... (ostatni zlot w Borsku) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szalony Opublikowano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2007 Ja tez wierze, bo widzialem na wlasne oczy jak dobieral sie do naszych Maxim. Musialem inerweniowac i sprowadzic go na dobra droge Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tjnallpu Opublikowano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2007 Zakłócenia na pewno występują ponieważ sprawdzało ją kilku eletroników oscyloskopem i wszyscy o nich mówili tylko nikt nie wiedział jak je zlikwidować. Dzisiaj jak odbierałem furę to chciałem coś więcej od nich wyciągnąć ale nic nie chcieli powiedzieć. Do końca nawet nie jestem pewien czy ten rozrusznik wymienili. Dla mnie najważniejsze jest, że fura śmiga a że nie chcą za bardzo nic powiedzieć to nawet się do końca nie dziwię. Natomiast nie życzę nikomu tej usterki bo na prawdę można zwariować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość karol Opublikowano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2007 Zakłócenia na pewno występują Może kolejna Maxi - UFO...? Ciekawe czy w okolicy takiego auta podczas kręcenia rozrusznikiem, zasięg w komórkach zanika Całkiem możliwe, bo ilekroć zbliżam się do Maxi moje komórki nerwowe zaczynają inaczej pracować A poważniej: w mojej Maximie przez dwa lata nie zdarzył się nawet najmniejszy problem z rozrusznikiem, auto o każdej porze roku zapalało "na dotyk". Z tego, co pisze tjnallpu wynika jednak, że niektóre Maxi 3,0 mogą mieć rozruszniki siejące zakłócenia. nie życzę nikomu tej usterki bo na prawdę można zwariować. Cieszę się, że problem masz z głowy My Maximiarze musimy sie trzymac razem No ba, wiadomo :one: [ Dodano: Pią 07 Gru, 2007 20:52 ] Ps. Do modów: jeśli zrobiłem OT, przepraszam! Kasować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość B12 Opublikowano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2007 chciałem coś więcej od nich wyciągnąć ale nic nie chcieli powiedzieć. Z czegoś trza żyć, a i pić się chce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maras Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 Podłączę się do tematu, chociaż problem chyba jest inny. Otóż u ojca w Maxi od dwóch miesięcy rozrusznik coraz słabiej kręcił i potrzebował więcej obrotów żeby zapalić. Nie było znaczenia czy na zimnym, czy ciepłym silniku. Problem narastał, aż wczoraj po dłuższym kręceniu rozrusznik definitywnie odmówił współpracy. Robi "tyk" i stoi Akumulator nowy, był też podmieniany na inny i dalej to samo. Więc tu jest ok. Po pierwsze - wydaje się że rozrusznik do wymiany, prawda? Skoro już w ogóle nie kręci. Po drugie - czy ten problem może być powiązany z kłopotami z odpalaniem które miał m.in. tjnallpu? Czy objawy sugerują wyłącznie padający rozrusznik? Dzięki z góry za pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
t0masz Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 Jeśli to A32 to mam taki rozrusznik. Ale najpiere sprawdz kable zasilające, moze byc słaby styk w miejci gdzie jest plus z akumulatora dokrecony do rozrusznika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VQPower Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 sprubuj tez uderzyc rozrusznik mlotkiem i zobacz czy zaskoczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tjnallpu Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 Ja raczej stawiam na rozrusznik. Objawy jak przy uszkodzonym automacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość B12 Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 Po drugie - czy ten problem może być powiązany z kłopotami z odpalaniem które miał m.in. tjnallpu? W tej sprawie rozrusznik chyba kręcił. Ale i tu i tu proponuję upewnić się na 100% masy, czyli - akumulator - nadwozie - silnik ze skrzynią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.