Gość Ice Opublikowano 11 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Nie mam pojęcia, pewnie zmywa z gładzi. Efekt jest taki ze jak mi zalewa wacha silnik to kopci na niebiesko jak diabli. Jak sie ssanie wyłaczy to przestaje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareq Opublikowano 11 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Nie mam pojęcia, pewnie zmywa z gładzi. Efekt jest taki ze jak mi zalewa wacha silnik to kopci na niebiesko jak diabli. Jak sie ssanie wyłaczy to przestaje Bo mi też kopci tylko na ssaniu ale nie wiązałem tego ze ssaniem. Zresztą wcześniej nie miałem wcale ssania a też kopcił. Ale mi namieszałeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ice Opublikowano 11 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Moja ma tak ze jak odpalam i wcisne przed odpaleniem gas to mam odrazu jakieś 1500 RPM i niebieski dymek z tyłu, oborty spokojnie spadają i jak jest koło 1000 to juz jest ok. Jak odpalam bez gazu to mam 800RPM i rosną powoli do 1000, zero jakiego kolwiek dymienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sznurek Opublikowano 11 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 sprawdźcie ciśnienie jakie macie czy jest sens wymiany uszczelniaczy zaworów wtedy możecie do mnie się ustawić w kolejce na wymianę uszczelniaczy zaworów bez odrywania głowicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misiek_83 Opublikowano 11 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 sprawdźcie ciśnienie jakie macie czy jest sens wymiany uszczelniaczy zaworów wtedy możecie do mnie się ustawić w kolejce na wymianę uszczelniaczy zaworów bez odrywania głowicy Wezme to pod uwage Ale jak do mnie dojedziesz na wlasny koszt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sznurek Opublikowano 11 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 haha no jeszcze ja mam do ciebei jechać żeby ci auto naprawić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misiek_83 Opublikowano 11 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Ze Szczecina jestem to troche daleko Niewiadomo na 100% czy to uszczelniacze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ice Opublikowano 12 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 sprawdźcie ciśnienie jakie macie czy jest sens wymiany uszczelniaczy zaworów wtedy możecie do mnie się ustawić w kolejce na wymianę uszczelniaczy zaworów bez odrywania głowicy Nie mam po co tego sprawdzać bo oleju nie ubywa. Jest tylko zmywany na ssaniu. Poza tym mam mechanika w wawie który mi to zrobi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomciuu Opublikowano 12 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 Co do spalania oleju to ubytek na poziomie 1l na 1000 km to jesli jezdzisz spokojnie to nie zauwazysz nawet ze dymi. Dymienie pojawi sie dopiero przy ostrzejszym deptaniu. Ale spokojnie to ja nie za często jeżdżę. Jeżdżę dynamicznie, ale nie kręcę go wysoko - staram się nie przekraczać 4000 RPM, sporadycznie do 5000 RPM dochodzę. Czy przy takiej jeździe nie byłoby widać za mną chmury przy braniu 1 litra na 1000 km (1 litr = od min. do max. na bagnecie)? Na pewno coś mi pali, bo końcówka rury (wnętrze) jest okopcona, ale nie widzę żeby dymił podczas dynamicznej jazdy. Niedługo będę miał aktualny pomiar "zużycia oleju" po uszczelnieniu dekla i na nowym oleju, wtedy się okaże na ile mi to pomogło. P.S. Czy na łączeniu kolektora ssącego (low-port) z głowicą może cieknąć olej? Jak zmacałem mój motor to po przejechaniu tamtej części palec mi się świecił - szukam gdzie mogę, bo nie widzę możliwości, żeby tyle oleju mi kopcił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ice Opublikowano 13 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2007 Mój poprzedni samochodzik palił 1L /1000 km i powiem ci ze dym było widać sporadycznie. Głównie między 3500 4500 RPM dalej do samego odcięcia było spoko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misiek_83 Opublikowano 13 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2007 Z moim chyba nie jest tak zle.Od wymiany do wymiany(jakies 8tys.km)bierze litr albo cos kolo tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzingis Opublikowano 13 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2007 Z mojego doświadczenia wiem że silnik musi brać olej tylko pytanie; ile --i tutaj podam taką SREDNIĄ----- na 100litrów paliwa spalonego oczywiście----50-100 ml. a 2 sprawa silniki po 200.000 kil. powinny być zalewane olejem mineralnym, w ostateczności półsentetykiem, a dlaczego to dlugo musiałbym pisać a nie chce mi się hehheehehhaahahhaahaha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maras Opublikowano 14 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2007 a 2 sprawa silniki po 200.000 kil. powinny być zalewane olejem mineralnym, w ostateczności półsentetykiem, a dlaczego to dlugo musiałbym pisać a nie chce mi się hehheehehhaahahhaahaha. Zamiast gadać głupoty poczytaj wątki o olejach, którzy pisali ludzie znający się na rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzingis Opublikowano 14 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2007 Maras, sorki ale jezeli wolisz reklamy to trudno- podaj cos konkretnego bym mugł się do tego odnieśc--- zaczne od pytania w którym roku zaczęto używać oleju sentetycznego lub pół sentetyka. :?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sulej44 Opublikowano 15 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2007 ja powiem szczerze, w momencie kupna p10 z 92 (było to z 6 lat temu) samóód miał zalany texaco syntetyka i do tej pory na nim jeździ. ma przejechane prawie 250 tyś olej jest wymieniany "w terminach" i nie ma zadnych problemów z silnikiem i ogólnie olej jest wporządku, tyle że względnie drogi... ale przynajiej nic sie nie sypie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomciuu Opublikowano 16 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2007 Nieaktualne - auto sprzedane. Nowy właściciel został poinformowany o braniu oleju i o poczynionych krokach zapobiegawczych. W zasadzie była to jedyna wada samochodu, z której wynika konieczność bieżącego kontrolowania i uzupełniania poziomu oleju. Mimo wszystko na tym punkcie będę czuły przy zakupie nowego samochodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mitko Opublikowano 6 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2008 Panowie wracam do tematu, bo szkoda by mi było sprzedać moją niedawno kupioną P11. Sytuacja wygląda tak: auto jest bardzo zadbane z końca 1998 r., przebieg 148 000 km, serwisowane u Niemca do 137 tkm. I to widać, wszystko sprawne, wydech nowy, tarcze, klocki, klima chodzi lux ale olej gdziś znika. Najpierw były wycieki, kapało spod auta na bruk. Wymieniono uszczelniacz na kole pasowym wału, jeszcze kapało, mechanik znalazł jeszcze brak jakiejś śrubki w bloku silnika, uzupełnił i nic nie cieknie, powietrze nie zdmuchuje ewentualnych, niewidocznych wycieków oleju na elementy auta. Myślałem, że po uszczelnieniu olej będzie od wymiany do wymiany, tak jak miałem w poprzednich, dwóch P10, z których drugą (SR20De 115 KM) przejechałem 400 000 km (Mobil1 5W50) i sprzedając silnik chodził jak zegarek. W obecnej - P11 2,0 SR20De 131 KM zuzycie oleju wynosi około 1 LITRA na 200 -300 km. Jest to poniżej jakiejkolwiek normy. Auto jeździ normalnie, ma moc, nie dymi, na świecach nie ma nalotu olejowego. Auto zalane jest Mobilem1 5W50, spalanie benzyny raczej w normie, choć nieco większe niż w poprzedniej P10, ale ona miała 115 KM, więc to chyba normalne. Jedyne co budzi moje wątpliwości to czarna końcówka rury wydechowej (kolor sadzy). I co wy na to? Z waszych postów można stawiać na uszczelniacze zaworów, doradźcie coś, jestem z Wrocka może ktoś zna tam jakiś dobry warsztat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Masakra Opublikowano 6 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2008 Witam kolego "Mitko" jak na 300 Km bierze Ci ok. 1 litra to napewno coś jest nie tak moja P10 na 10tys. bierze max 300ml a nieraz wogóle (wyciek spod uczelki klawiatury) tak wiec przy takim poziomie znikajacego oleju najpierw sprawdziłbym kompresje silnika wyjaśni ona jakie ciśnienie jest na poszczególnych cylindrach jeśli na którymś bedzie znaczaco mniej to może uszczelka padła bo po za nia to pozostaja uszczelniacze zaworowe i zużyte pierścienie.Tak wiec od kompresji bym zaczął moze koledzy cos wiecej podpowiedzom powodzenia w naprawie i napisz na przyszłosć jak naprawisz co było przyczyną brania tyle oleju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mitko Opublikowano 6 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2008 Dzięki, bardzo słuszne uwagi i zamiast robierania w ciemno rzeczywiście trzeba zacząć od sprawdzenia ciśnienia w cylindrach. Na pewno napiszę co było przyczyną "żłopania" oleju bo to dość ciekawy przypadek, choć dla mnie dziwny bo silniki Nissana są naprawdę dobre i żeby przy takim przebiegu już takie problemy mogły być? Może pierwszy raz w życiu w końcu nie trafiłem z kupnem dobrego auta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość B12 Opublikowano 6 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2008 zamiast robierania w ciemno rzeczywiście trzeba zacząć od sprawdzenia ciśnienia w cylindrach. I prawdopodobnie będzie OK. Raczej spodziewaj się pozapiekanych pierścieni olejowych, a te na kompresję nie rzutują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kaligula Opublikowano 6 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2008 Witam; Kolejny pytanie z serii . Mam P11 1998 2,0 benzyna, przejechane jakies 150 tys. Zbieram sie do wymiany oleju. Na tym oleju zrobil jakies 15k km. Kupilem go rok temu i od tamtej pory nie wymienialem oleju, a teraz nie pamietam jakis byl stan oleju na podzialce wtedy. Obecnie olej jest na minimum. Zalany byl (podobno wg. karteczki ) Mobile 1 0W-40. Zadnych wyciekow nie zauwazylem. Zalac w ciemno polsyntetykiem, czy lepiej zerknac dokladniej czy rzeczywiscie nie ma zadnych wyciekow? A co myslicie na temat olejow Shell? (bo juz sam zglupialem po przeczytaniu tych tematow czy lac Mobil1 czy nie). No chyba ze znajde gdzies w rozsadnej cenie Motula to juz wiem ze warto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mitko Opublikowano 6 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2008 Lej Mobila 1, nie koniecznie 0W40 ( u nas nie ma strasznie mroźnych zim). Wystarczy Mobil1 5W50 lub nawet Mobil 5W40. Każdy syntetyk jest lepszy od mineralnego, a twój przebieg naprawdę jest niewielki -zobacz mój post parę pozycji wyżej, ile można Primerą przejechać km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
artur h Opublikowano 7 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2008 Nissany primery p11 miały lany fabrycznie półsyntetyk 10w40 więc nie rozumie dlaczego upieracie się na fullsyntetyk 5w40. Po pierwsze jest droższy i bardziej może spowodować ubywanie oleju czy przez większe jego spalanie czy przez wycieki. Jeśli producent zaleca 10w40 to nie ma co kombinować z ulepszaniem. Ja od zawsze w mojej p11.144 1.6 używałem 10w40 magnatek . Sprawdza się świetnie i go polecam. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mitko Opublikowano 7 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2008 Nikt tu się nie upiera, tylko każdy przekazuje swoje spostrzeżenia. Na pewno zimą lepsze smarowanie będzie olejem klasy np 5W40 niż 10W40 i na pewno oleje syntetyczne są po prostu lepsze, mniej odporne na starzenie, można na nich robić większe przebiegi itp. - i dlatego są droższe. Nissan zaleca 10W40 ale nie zabrania 5W40. Ja mam przekonanie do syntetyka bo jak pisałem P10 na Mobilu1 5W50 przejechałem 400 000 km, a olej ten zacząłem lać dopiero po 100 000 km. Do 100 000 P10 jeździła na Shell 10W40 bodajże syntetyku lub półsyntetyku. Uwierzyłem reklamie Mobila1 w TV i ich rekordy reklamowe pobiłem znacznie. W P10 pomimo tego przebiegu nic nie ciekło, silnik chodził jak zegarek, a sprzedałem ją tylko dlatego że zgniła w kilku miejscach na wylot. Dodam jeszcze, że olej wymieniałem co 20 000 km. Np. Opel oprócz swojego oleju firmoweg stosuje też właśnie Mobil1 5W50 a okresy wymiany dochodzą w zależności od warunków eksploatacji nawet do 50 000 km, choć tyle bym nie czekał z wymianą. Ale wiem bo maiałem Vectrę C 1,9 CDTI 150 KM i takie były zalecenia serwisowe dla diesli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
artur h Opublikowano 8 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 Zgodze się że fullsyntetyki są lepsze .Stosują je producenci do bardziej zawansowanych nowszych w konstrukcji silnikach. Jestem pewien że gdybyś przejechał swoją p10 400 tyś km na pół syntetyku dobrej klasy to silniczek też by nie dawał śladów zużycia. Mojego znajomego nissan primera 1.6 p11 ma też spory przebieg( grubo powyżej 300tyś) i używa 10w40.Nie widać ani nie słychać zużycia silnika . Jedyne co do tej pory robił to wymiana ślizgów łańcucha rozrządu. Auto cały czas jeżdzi na taryfie.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.