Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Olej 5W-30


Gość Pepe
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W maju wybieram się na przegląd Almerą N16 1.5 16V 98KM. Słyszałem o nowym oleju Shella Shell Helix Ultra Extra 5W-30. Moja Almera ma 4 lata i ok 45000 km przebiegu od nowości jeździ na oleju Shella 5W-40. I stąd moje pytanie czy zastosowanie oleju 5W-30 nie zaszkodzi silnikowi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

A po co zmieniać ? Jak nic się z silnikiem nie dzieje, nie ma wycieków, ani nadmiernego zużycia, to zostań przy tym oleju na którym auto jeździło dotychczas. "Generalną zasadą jest nie zmieniać jak jest dobrze, bo rzekomo lepsze może być wrogiem realnego dobrego."

 

Ponadto, o ile Cię to interesuje to poczytaj proponowane przez producenta zastosowanie oleju, a dopiero potem decyduj. O ile dobrze pamiętam to Shell Helix 5W-40 to syntetyk i ten drugi olej tj. Shell Helix Ultra Extra 5W-30 to też syntetyk tylko z niższą górną graniczną letnią temperaturą otoczenia, a także ze zmniejszoną zawartością siarki i fosforu ( tzw. niskopopiołowy, co wg producenta może mieć znaczenie dla trwałości filtrów cząstek stałych przy silnikach diesla, lub trwałości trójdrożnych katalizatorów przy silnikach benzynowych ) oraz zwiększonymi dodatkami myjącymi, co między innymi pozwoliło zakwalifikować go do olejów silnikowych o wydłużonym przebiegu eksploatacyjnym. Wg producenta, między innymi dziękim tym modyfikacjom, wydłużono przebiegi, pomiędzy wymianami oleju dla silników diesla do 50 kkm, a benzynowych do 30 kkm.

Wszystko powinno być jasne, gdy przeczytasz ten cytat :

"Shell Helix Ultra Extra 5W-30 jest syntetycznym olejem opracowanym w technologii „low SAPS” zaprojektowanym specjalnie do stosowania w samochodach napędzanych silnikiem Diesla wyposażonym w filtr cząstek stałych."

A tutaj opis i dane oleju :

http://www.shell.com/home/Framework?siteId...ra%20Extra.html

To tak gwoli wyjaśnienia. :D

Pozdrawiam :one:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba być niepowiem kim żeby wymieniać olej co 30kkm w benzynie albo 50kkm w dieslu... nawet stosując oleje long life... po co wymyślają te normy? osobowy to nie ciężarówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba być niepowiem kim żeby wymieniać olej co 30kkm w benzynie albo 50kkm w dieslu... nawet stosując oleje long life... po co wymyślają te normy? osobowy to nie ciężarówka

 

Marketing, marketing ;)

A ilu chętnych da się złapać i nie zdoła się ( dzięki rozsądkowi ) powstrzymać przed zakupem tak " nowoczesnego, rewelacyjnego i prawie niewymiennego" oleju do swojego samochodu :D i będą, go po części dla uzyskania doraźnych oszczędności finansowych, zmieniać w silniku zgodnie z zaleceniami producenta tegoż oleju. ;)

A "stary" doświadczeniem kierowca rajdowy zawsze mawiał : " na Dakar, piach i upały to tylko z dobrym olejem mineralnym i częstymi wymianami ". Coś w tym jest ?

Pozdrawiam serdecznie :one:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba być niepowiem kim żeby wymieniać olej co 30kkm w benzynie albo 50kkm w dieslu... nawet stosując oleje long life... po co wymyślają te normy? osobowy to nie ciężarówka

 

Nie wiem kto to "nie powiem kto" - ale póki co, nie zamierzam zmieniać oleju: mam przeglądy z wymianą oleju co 30.000 km/2 lata i póki co (po 15.000 km, rok minie niedługo) nie zamierzam nic z olejem robić. Filtr p.pyłkowy zmieniłem tylko we własnym zakresie na nowego Filtrona. :D

Oleju nie ubyło nic a nic (a zima była, parę wypadów na parę tys. km jazdy po autostradach europejskich w upale i zimie z prędkością nierzadko i niekrótko 180-200 km/h), barwa oleju również do "ciemnej" zbliżona nie jest.

I nie wiem czemu miałbym się nie stosować, skoro ci co mają przeglądy co np. 15.000 km i tak nie zmieniają oleju co 5-8 tys. km. :diabel:

 

Tak swoją drogą - jak kiedyś przed laty wchodziły auta, co miały wymianę oleju co 10.000 km, to też się podnosił krzyk, że "kto to widział tak rzadko", bo inne miały co 5000 km. A potem nagle wszyscy zamilkli i ci sami zmieniają teraz co 15.000 km. :sylwester:

 

A czasy się zmieniają - a jednocześnie i oleje i silniki, auta też inne. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zamierzam nic z olejem robić. Filtr p.pyłkowy zmieniłem tylko we własnym zakresie na nowego Filtrona. :D

 

Mówimy Waszmość o dwóch różnych rzeczach. Co innego są samochody, w których okresy między przeglądowe całych pojazdów i ich silników, powiązane ze zmianą płynów eksploatacyjnych i filtrów, są określane przez producenta pojazdu na 30 kkm lub co dwa lata, albo jeszcze więcej. W tym przypadku, przynajmniej moim skromnym zdaniem wszystko wydaje się być w porządku, o ile producent samochodu dopuszcza stosowanie oleju o określonej klasyfikacji lepkościowej. Ale należy pamiętać, iż są też pojazdy co do których ich producent określił okresy między przeglądowe na 15 kkm z przeliczeniem na 1 rok eksploatacji i o takich też przypadkach wspomniałem tj. kiedy dla właściciela pojazdu ( a znajdą się tacy na pewno ) przestaną się liczyć obwarowania eksploatacyjne określone przez producenta czy to samochodu czy silnika, ale liczyć się będzie iluzoryczna możliwość uzyskania oszczędności dzięki "cudownemu wynalazkowi" w postaci oleju "super long life", który de facto może i jest wspaniały i cudowny, ale nie dla wszystkich.

Nikomu ani nie polecam, ani nie odradzam stosowania takich czy innych olejów silnikowych. Każdy decyzję i wiążące się z tym ewentualne koszty, czy to oleju, czy remontu silnika podejmować i ponosić musi sam. :D

To tyle. Pozdrawiam serdecznie. :one:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zamierzam nic z olejem robić. Filtr p.pyłkowy zmieniłem tylko we własnym zakresie na nowego Filtrona. :D

 

Mówimy Waszmość o dwóch różnych rzeczach. Co innego są samochody, w których okresy między przeglądowe całych pojazdów i ich silników, powiązane ze zmianą płynów eksploatacyjnych i filtrów, są określane przez producenta pojazdu na 30 kkm lub co dwa lata, albo jeszcze więcej. W tym przypadku, przynajmniej moim skromnym zdaniem wszystko wydaje się być w porządku, o ile producent samochodu dopuszcza stosowanie oleju o określonej klasyfikacji lepkościowej. Ale należy pamiętać, iż są też pojazdy co do których ich producent określił okresy między przeglądowe na 15 kkm z przeliczeniem na 1 rok eksploatacji i o takich też przypadkach wspomniałem tj. kiedy dla właściciela pojazdu ( a znajdą się tacy na pewno ) przestaną się liczyć obwarowania eksploatacyjne określone przez producenta czy to samochodu czy silnika, ale liczyć się będzie iluzoryczna możliwość uzyskania oszczędności dzięki "cudownemu wynalazkowi" w postaci oleju "super long life", który de facto może i jest wspaniały i cudowny, ale nie dla wszystkich.

Nikomu jednak nikomu ani nie radzę, ani nie odradzam stosowania takich czy innych olejów silnikowych. Każdy decyzję i wiążące się z tym ewentualne koszty, czy to oleju, czy remontu silnika podejmować i ponosić musi sam. :D

To tyle. Pozdrawiam serdecznie. :one:

 

Aha!

No to czyli widzę, że się w 100% zgadzamy. :one:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha!

No to czyli widzę, że się w 100% zgadzamy.

 

Przeczytaj mój poprzedni post, a będziesz wiedział. Odpowiem filozoficznie - oprócz bieli i czerni są jeszcze odcienie szarości. Trzeba je tylko umieć dostrzec. ;)

Kończąc swój udział w tej dyskusji pozdrawiam serdecznie :one:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem kto to "nie powiem kto" - ale póki co, nie zamierzam zmieniać oleju: mam przeglądy z wymianą oleju co 30.000 km/2 lata i póki co (po 15.000 km, rok minie niedługo) nie zamierzam nic z olejem robić.

 

notek.. ty jednak jestes niereformowalny ;] juz kiedys byla dyskusja o olejach...

tylko pozniej nie placz ze po 30tys ci pije olej. on juz po 5tys traci swoje wlasciowsci (na skutek temperatury, wody itd). to ze nie zmienil koloru nie znaczy ze nadal trzyma swoje parametry. ja wole co 15 tys(a to z moja jazda okolo 5miesiecy) zmienic olej i miec spokoj. ciekawe czy twoj note dociagnie do 170tys km przebiegu nadal na syntetyku i bez zadnych usterek:) pozdro i EOT z mojej strony, taki temat juz byl. wystarczy poszukac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie wiem kto to "nie powiem kto" - ale póki co' date=' nie zamierzam zmieniać oleju: mam przeglądy z wymianą oleju co 30.000 km/2 lata i póki co (po 15.000 km, rok minie niedługo) nie zamierzam nic z olejem robić. [/quote']

 

notek.. ty jednak jestes niereformowalny ;] juz kiedys byla dyskusja o olejach...

tylko pozniej nie placz ze po 30tys ci pije olej. on juz po 5tys traci swoje wlasciowsci (na skutek temperatury, wody itd). to ze nie zmienil koloru nie znaczy ze nadal trzyma swoje parametry. ja wole co 15 tys(a to z moja jazda okolo 5miesiecy) zmienic olej i miec spokoj. ciekawe czy twoj note dociagnie do 170tys km przebiegu nadal na syntetyku i bez zadnych usterek:) pozdro i EOT z mojej strony, taki temat juz byl. wystarczy poszukac

 

Tak - w nowym Cinquecento 15-16 lat temu, jak wszyscy się burzyli, że przeglądy takie "rzadkie" też byłem niereformowalny i w każdym następnym aucie. I zawsze było dobrze.

Focusem też jeździłem jak fabryka kazała - wtedy co 15.000 km - i lałem olej jaki kazali i było dobrze nawet po 120.000 km. A że ten silnik brał olej jak się zasuwało 180-200 km/h przez ponad 2000 km tylko z przerwami na paliwo/siusiu/RedBulla/kawę w upale full załadowany, to W TYM KONKRETNYM silniku było normalne. Bo olej fordowski "o właściwościach syntetyka", jednakowoż był... MINERALNY (mimo że 5W-30).

 

A niektórymi autami jeździłem dłużej niż Focusem "tylko" do 120.000 km. Rozrząd też (w Focusie) rózni "spessjalisssty" krzyczeli, że "kto to widział nie robić" a nie robiłem, bo był trwały (pasek). Pewnie przy 130-140.000 km bym zmienił (okres było 10 lat lub 150.000 km), ale... sprzedałem.

I żeby nie było - mimo że sprzedałem w rozliczeniu, to kupił go... "sąsiad" z tego samego osiedla: widujemy się, jest bardzo zadowolony, mnóstwo kilosów przejechał i twierdzi, że oleju... nie bierze. :mikolaj: Bo facet jeździ spokojnie, na autostrady nawet jak się wypuszcza to tak do 120-130 km/h, nie kręci tak wysoko obrotów i takie tam. I przysięga, że "oleju nie bierze". :sylwester: I wierzę mu - bo w innych warunkach jeździ.

A auto zadbane było tak, że rzadko można takowe spotkać, niestety, w realu... o takim wieku i przebiegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...