Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[P11.144/W11.144] Usterkowość


Gość rude_boy
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość rude_boy

Cześć,

 

jaka jest awaryjność Primery P11 po liftingu? Czy to bardziej Nissan, czy raczej Renault?

 

Zastanawiam się nad kupnem, rozważam też Avensis'a (oba w kombi). Jakie są za i przeciw? Na co zwrócić uwagę?

 

Dzięki i pozdrawiam

 

rude_boy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opcja "szukaj" - tekst "p11.144" - ponad 400 wyników POLECAM - koledzy bardzo dużo się napracowali na ten wynik, dzięki czemu ja jeszcze nie założyłem żadnego tematu choć mam tylko P11 - P11 po liftingu to jeszcze bardziej nissan...

 

[ Dodano: Sro 02 Maj, 2007 16:54 ]

polecam na początek ten wątek:

http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopic.php?t=15144

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ ja też nie lubię używać opcji szukaj to odpowiem:-)

 

To jak najbardziej prawdziwe Nismo choć produkowane przez Angoli (ponoć osiągali wyższy poziom jakości niż Japońce :zdziw: , tak przynajmniej gdzieś pisali ;-) )

 

Co do awaryjności to ponoć lepsze od P11, chociaż ja miałem dwie usterki : awarię przepłwyki i wymiana słynnych górnych wahaczy (ale nie ma tragedii, są po 120 zeta szt. i wytrzymują min. 2 latka). Poza tym to lać i jeździć.

 

Miałem podobny dylemat przed kupnem Primerki, bo bardzo podobała mi się Avensis.

Na pewno jest bardziej bezawaryjna (chociaż tam z kolei są problemy z tarczami hamulcowymi i układem kierowniczym -jakaś wada tego modelu). Za to jak popatrzysz na ceny zakupu to Primerka będzie sporo tańsza.Dodatkowo części zamienne do Nissana należą do najtańszych wśród japończyków, a o Toykach to już legendy krążą.

Nie jestem też pewien czy da się Avensis zagazować, słysząłem że nie jest to zalecane (choć z drugiej strony palą na tyle mało, że nie koniecznie lpg bedzie potrzebne).

No i zawsze mozna kupic rewelacyjne D4D,ale to już zupełnie inna bajka na obaszerną kieszeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość marbros

Jak napisał Mike - lać i jeździć. Co do Avensisa - nawet w najlepszej wersji SOL ma tylko półautomatyczną klimę :P . Jeśli chcesz zakładać w niej LPG to do VVTi nie polecam. Kuzyn z Toyoty mówi, że po 30kkm głowica nadaje się do remontu (i dziwi się, że Toyota oferuje gwarancyjnie montaż gazu). Poza tym z Toyką nie dzieje się nic. Wybór należy do Ciebie... :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cornholio78

wypowiem sie bo mamy w domu oba auta które bierzesz pod uwagę.

 

W primerze mam 104 tys przebiegu (kupiłem ją z przebiegem 58tys km) i do tej pory naprawiałem:

1. wahacze przednie górne - wymiana 2 razy

2. łączniki stabilizatora - 2 razy

3. cięgno mechanizmu wycieraczek - 1 wymiana i 1 raz rozbiórka z czyszczeniem i smarowaniem całego mechanizmu.

4. Raz wymieniłem klocki hamulcowe tylne i raz przednie.

 

Auto jest cały czas serwisowane, koszty przeglądów po zniżkach to jakies 500zł przy stosowaniu porządnego oleju.

 

Autko jeździ jak po szynach, dopiero w jednym skrajnym momencie robi sie nadsterowne.

Jest dynamiczne i bardzo dobrze wyposażone, oczywiście jak na tamte czasy. Mam wersje 2.0 benzyniak, takiej szukałem jesienią 2003 roku gdy postanowiłem zmienic astrę na coś mocniejszego i bardziej eleganckiego. Kupiłem znany mi egzemplarz, serwisowany w zaprzyjaźnionym ASO. Polecam tylko wersje 2.0 benzynową ze względu na dobre osiągi i wyposażenie, to auto jest cięzkie i słabsze silniki sobie za dobrze z nim nie radzą. Przeszkadza mi trochę zużycie paliwa. Poza tym jestem bardzo zadowolony i jak przyjdzie czas zmiany samochodu na nowszy to będe miał trudną decyzję.

 

Natomiast jeśli chodzi o avensis to najpierw wymienię jego wady.

Ma twarde a mimo to mało sporotwe zawieszenie. Jest podsterowna. Ma też zbyt słaby silnik, ale juz wersja 2.0 benzynowa nie ma tego problemu.

Na avensisa namówiłem ojca w 2000 roku, kupił go w salonie w wersji 1.6 - podstawowej Linea Terra. W promocji dostał klime manualną. Wersja sprzed liftingu, poliftingowe pojawiły się jesienią 2000. Teraz, po prawie 7 latach auto ma niecałe 100 tys km przebiegu.

Poza kosztami przeglądów (500-700zł) w tym aucie nie trzeba było niczego robić. Ma jeszcze oryginalne wszystkie częsci typu klocki hamulcowe czy nawet końcówki drążków itp. Jest tańsze w eksploatacji niż moja primera. Ma też dużo więcej miejsca wewnątrz, pomimo jednakowych wymiarów zewnętrznych. Avensis ma też mniejszą utratę wartości (ale to w przypadku 7 letniego auta jest raczej minusem). Silnik jest na pasku, ale jest bezkolizyjny a wymiana zalecana jest po 150 tys km. Na szczęscie to nie opel w ktorym pasek trzaska po 60 tys.

Odradzam wersje z silnikami vvti bezpośrenio po małym liftingu (czyli rocznik 2001), w 2002 wprowadzono już zmiany konstrukcyjne.

 

Jeśli chcesz dobrze wyposażone mocne auto do szybkiej jazdy, to wybierz primerę 2.0. Jesli chcesz diesla, to tylko avensisa d4d. Odradzam zakup auta po dużym przebiegu i bez udokumentowanej historii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wader11

ja mam primke z 1.8 ale to srednia moc- ale jak bym mial kupowac nowe auto to tylko toyota- kiedys juz mialem i byla bezawaryjna- a primerka ma tylko problemy eksploatacyjne- czyli to co sie zuzywa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam już od pół roku primere 2.0TD i nie chce jej zamienic na nic innego zbiera nie nie zle i pali mało klimy wogule nie odczówam odcionżenia silnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

wp11.144 jak ja kupilem miala kolo 110 kkm teraz 150kkm

 

problemu u mnie:

-przeplywka

- tylni zacisk hamulca

- skrzypienie wycieraczek

- zebatki abs-u

- ogolnie wkurzajaca skrzynia biegow

 

w sumie nic czego nie pisalo wielu ludzi i z czym sie liczylem ze w koncu cos z tego padnie i u mnie, na szczescie gorne wachacze narazie mi nie siadaja ale to pewnie dlatego ze 80% tras jezdze po niemczech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

posiadam p11 co prawda, ale brat ma p11.144, poza różnicami wizualnymi niewiele poważnych różnic pomiędzy tymi autami. Ja również miałem dylemat czy p11 czy avensik, dwa poprzednie auta to toyki.

 

Moja opinia:

 

zdecydowanie wolałem p11 niż p11.144, dlaczego:

-kupując swoją p11 z 99r za 16800(rok temu) dostałem: silnik 2.0, klima, orginalne alu, kierownica skóra, fotele skóra + welur. P11.144 z tego samego roku tak samo wyposażono będzie droższa o jakieś 2-3 tyś. Za tę różnice wkładasz sekwencję i śmigasz tanio porządnym autem. P11.144 dostało modyfikację silnika zwiększenie mocy o 11km i trochę więcej elektroniki przez co pondobno trudniej je skonfigurować na LPG.

 

-co do Avensisa, mój kumpel ma 99r tak jak moja p11, jakość wykończenia wnętrz na podobnym poziomie, mechanika również z delikatnym wskazaniem na kożyść toyki.

 

Podstawowa wada mojej primy to beznadziejnie skonfigurowane przełożenia skrzyni biegów, pomijam że lewarek ma przeskok jak w traktorze, nie umywa się do toyoty. W corolli miałem wersję g6 skrzynia 6 super skonfigurowana, z taką to by dopiero moja p11 polatała.

 

Takie to moje zdanie

 

Pozdr...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...