[P12] Drgania kierownicy przy hamowaniu P12

[Gość peryskop]

Oczywiście problem może tkwić w tym, co rozumiesz pod określeniem: idealnie prosto

pisałem'' obrazowo'' ażeby zatrybił czytający :diabel: kumający zrozumie o co chodzi,łapanie za słowa mija sie z celem :diabel2: :diabel2:

[Gość bankroot]

U mnie takze drgalo przy hamowaniu w przedziale 100-120 km/h , podczas jazdy bylo wszystko ok i teraz po dlugim okresie eksploatacji problem drgania powrocil.

 

[ Dodano: Wto 15 Maj, 2007 10:45 ]

Ponizej wklejam kawalek artykolu o przyczynach drgania kierownicy przy hamowaniu i podpowiedz na temat sprawdzenia tylnich hamulcow

 

Drgania? To tarcze albo i nie...

 

Drżenie kierownicy odczuwalne przy hamowaniu przyprawia o dreszcze. Jakie są przyczyny powstawania tego zjawiska?

 

 

Niepokojące objawy towarzyszące hamowaniu mogą przytrafić się w każdym aucie niezależnie od wieku. Wina spada zwykle na tarcze hamulcowe. Jeśli są zwichrowane, powodują drgania przy hamowaniu. Przyczyna usterki może jednak tkwić głębiej i wymiana tarcz często nie poprawia jakości hamowania albo poprawia ją na krótko.

 

Odkształcenie tarcz hamulcowych może być spowodowane zużyciem. Jeśli ich grubość spadła poniżej dopuszczalnej granicy, mają prawo stracić swoje parametry. Jeśli jednak tarcze mimo niewielkiego przebiegu i łagodnego traktowania zwichrowały się, trzeba szukać przyczyn gdzie indziej. Problem może tkwić w... tylnych hamulcach. Uważa się, że auto hamuje głównie kołami przednimi, a tylne mają w tym stosunkowo niewielki udział. Jeśli jeździmy sami, tak właśnie jest. Sprawa ma się jednak inaczej, jeśli do auta wsiądzie komplet pasażerów wraz z wakacyjnym bagażem. Automatyka rozkładu sił hamowania natychmiast „pobudza do pracy” hamulce tylne. Jeśli „tył” jest zużyty, przód pracuje ponad siły. W efekcie już po krótkim czasie nowe tarcze hamulcowe są krzywe, bo uległy przegrzaniu.

 

artykuł, który cytujesz mówi o nieco innym przypadku, niż Ty opisałeś.

Autor artykułu zwraca uwagę, że hamowanie obciążonym samochodem z niesprawnymi tylnymi hamulcami może przyspieszyć zużycie tarcz przednich a w skrajnym przypadku spowodować ich przegrzanie.

Sprawa jest oczywista jak 2 razy 2 jest 4.

 

Ty pisałeś cytuję:

 

W P12 sa z tylu tarcze i jesli uklad hamowania z tylu nie dziala prawidlowo na przyklad u mnie bylo tak ze jeden z tylnich tlokow sie przypiekl i trzeba bylo go przesmarowac i nastepnie ustawiona zbieznosc od razu drgania przy hamowniu znikly .

 

zatem piszesz o przypadku, gdzie odblokowanie tłoczka spowodowało ustąpienie drgań, zatem NIE BYŁO zwichrowanych tarcz.

 

[ Dodano: Wto 15 Maj, 2007 11:07 ]

Oczywiście problem może tkwić w tym, co rozumiesz pod określeniem: idealnie prosto

pisałem'' obrazowo'' ażeby zatrybił czytający :diabel: kumający zrozumie o co chodzi,łapanie za słowa mija sie z celem :diabel2: :diabel2:

 

nie łapię Cię za słowa.

Do mnie po prostu nie dociera argument złej zbieżności, przecież wcześniej czuć, że ściąga.

[Gość sunny001]

Sens calego artykolu jest taki - "co moze wplywac na drgania kierownicy podczas hamowania" - wlasnie sprawnosc tylnich hamulcow moze wplywac i dlatego pozwolilem sobie kawalek wkleic

[Gość bankroot]

kończąc dyskusję:

 

problemy z tylnymi hamulcami nie są PRZYCZYNĄ drgań na kierownicy a mogą być PRZYCZYNĄ zbyt szybkiego zużywania się przednich tarcz hamulcowych, które BEZPOŚREDNIO mają wpływ na drżenie kierownicy

[Gość fIlek]

Nie wdając się w dyskusję o wyższości świąt jednych nad drugimi - ostatnio przetoczyłem w mojej P12 tarcze przednie i tylne, wymieniłem klocki. Drgania ustąpiły 8)

[Gość Gondor]

pawelb6

 

sprawdzenie przednich łozysk robi się dość łatwo, podnosisz przód samochodu (najlepiej cały w warsztacie), uruchamiasz silnik, wbijasz piątke i szpula aż zamkniesz szafe, wyłanczasz silnik (nie hamując) jesli któreś łożysko "umiera" będzie odrazu słychac to koło, tak powinno być w miare cicho, jesli ktoś w takim położeniu zacznie hamować to odrazu bedzie widać które koło dostaje świra i telepie, jesli nie telepie w takim układzie (nie obciążone zawieszenie) to już będzie jasne że tu jest przyczyna

 

tak mnie kiedyś przetestowali, tylko że nie drgało a buczało w zależności od prędkości

swoją drogą fajne uczucie 200 km/h na liczniku a samochód stoi

[Gość pawelb6]

Gondor, dzięki właśnie myślałem o czymś takim z tym że nie wiedziałem czy coś to da,ale wracając do drgań to byłem na sprawdzeniu mikrometrem bicia i okazało się że są równe,jeden mech.mówił że mam luz nie duży na przekładni kierowniczej ale to nie ma nic do tego,a drugi fachowiec że mam mały luz na drążku kierowniczym,więc normalnie meksyk każdy co innego.Jak najdzie mnie ponowna ochota na wybadanie usterki to zrobię taj jak napisał Gondor i się pochwalę co wyszło,myślę że łożysko ale które.

[kmink]

sofaboss jak to na fotce to twoja fura to zajefajnie wyglada - lubie ładnie-bez przesady zrobine furki

 

sory za OT

[competer]

Moim zdaniem to należy przyjrzeć się też oponom. Pomimo wyważenia okazało się, że są przytarte lekko ( ah te zabawy na lotnisku ) i niestety mam wszystkie do wymiany. A początkowo mówiono mi tylko o jednej :one:

[Gość pawelb6]

opony są nowe

[Gość rysuchom]

Jeżeli wyeliminujesz kolejno żródlą przyczyn dragania czyli łozyska,tarcze opony,kklocki ,to szukaj przyczyny w zawieszeniu,moga tam wystąpić luzynp sworzni wahacza tulei met.gum. końcówk drązka anawet przekładni kierownicy ja to miałem i był sworzeń wahacza.

[goto11]

Panowie, temat stary jak świat i dotyczy niemal wszystkich marek nie tylko nissanów i pojawia się szczególnie po wymianie tarcz na nowe BREMBO, ATE, LUCAS itp. Zwróćcie uwagę na fakt, że te "oryginaly" nie są sygnowane znakiem producenta i warte są tyle ile ważą (złom po jakieś 0,7zł/kg). Nie wchodząc w szczegóły, energia jaką posiada poruszający się pojazd podczas hamowania zamienia się w...............CIEPŁO i te pseudo zamienniki wykonane z niewłaściwego materiału po prostu łatwo się wypaczają, a jak wystygną częściowo powracają do płaszczyzny i nawet pomiar takich tarcz na "bicie"wypada całkiem nieźle.

Tarcza wykonana z właściwego stopu wykazuje znacznie wyższą odporność na to zjawisko, chociaż nawet tarcze seryjne potrafiły tak się zachowywać np. TOYOTA AVENSIS

[Gość pawelb6]

Panowie, temat stary jak świat i dotyczy niemal wszystkich marek nie tylko nissanów i pojawia się szczególnie po wymianie tarcz na nowe BREMBO, ATE, LUCAS itp. Zwróćcie uwagę na fakt, że te "oryginaly" nie są sygnowane znakiem producenta i warte są tyle ile ważą (złom po jakieś 0,7zł/kg). Nie wchodząc w szczegóły, energia jaką posiada poruszający się pojazd podczas hamowania zamienia się w...............CIEPŁO i te pseudo zamienniki wykonane z niewłaściwego materiału po prostu łatwo się wypaczają, a jak wystygną częściowo powracają do płaszczyzny i nawet pomiar takich tarcz na "bicie"wypada całkiem nieźle.

Tarcza wykonana z właściwego stopu wykazuje znacznie wyższą odporność na to zjawisko, chociaż nawet tarcze seryjne potrafiły tak się zachowywać np. TOYOTA AVENSIS

Widzę że odkryłeś Amerykę.To czemu na orginałach też drgało?

[bandi]

ja bym zrobił to tak.. niewiedząc która strona przyczynia się do drgań kierownicy zapowietrzyłbym układ hamulcowy z jednej strony a potem z drugiej strony pedał hamulca będzie rósł w oczach ale strona z zapowietrzona przecież nie hamuje z takim skutkiem..

[goto11]

Widzę że odkryłeś Amerykę.To czemu na orginałach też drgało?

Człowieku nie sil się na ironię. Przecież napisałem, że oryginały też potrafią tak się zachowywać. Myślisz że do montażu biorą tarcze od jednego producenta i wszystkie są pod względem jakości identyczne? Nic bardziej mylnego.

[Gość leszo1]

Ja mialem podobny broblem,pojawial sie dopiero jak tarcze sie rozgzewali,jak sie okazalo jakis baran przy wymianie lozyska za slabo dokrecil,przez to delikatnie wyrobila sie piasta,po rozgzaniu tak warjawala i bylo to odczuwalne tylko przy chomawaniu(To mialem przy W10).