Gość mihal Opublikowano 15 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2007 Witam proszę o pomoc, jestem trochę zrezygnowany. Zrobiłem pierwszy szlif cylindrów, wymieniłem tłoki i pierścienie, zregenerowałem głowicę (m.in wymiana gumek zaworowych). Niestety silnik niewiele się poprawił, olej znika i czasem zadymi. Czy po takiej robocie trzeba przejechać ileś kilometrów na dotarcie-ułożenie się tłoków i pierścieni z cylindrami, czy jest szansa że po 500km to się uspokoi, czy oddać auto do mechanika aby sprawdzał dalej i szukał przyczyny no i wyjscia z tej kiepskiej sytuacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Yanec Opublikowano 15 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2007 Proponuje wizytę w jakimś innym warsztacie i bez żadnych komentarzy dla diagnosty zlecenie analizy spalin, pod pozorem, że auto np. dużo pali (a nuż trafisz na kolegę mechanika przeprowadzającego remont...) Analizę należy przeprowadzić przy ciepłym silniku i rozgrzanym analizatorze spalin, na biegu jałowym i przy około 3 tys. obrotów, przy zasilaniu benzyną. Na Twoje pytanie najlepiej odpowie zawarta na wydrukach ilość niespalonych cząstek weglowodorów (oleju) zawartych w spalinach (oznaczona na wydrukach bodajże HC czy HCH). Jeżeli w opinii diagnosty będzie znacznie podwyższona powrót do mechanika z reklamacją... :!!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mihal Opublikowano 15 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2007 mam gaźnik i zero koncepcji dalszego działania! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
z2maciek Opublikowano 16 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2007 Myślę, że dużo bardziej prawdopodobne jest to, że Ci gość spartolił remont silnika. Napisz konkretniej: ile przejechałeś od remontu, ile tego oleju Ci pali, jak bardzo dymi na niebiesko (cały czas czy np głównie na luzie, a może raczej na wyższych obrotach ?). Pomiar kompresji też mógłby conieco wyjaśnić. Gdyby była ona niska w którymś cylindrze, zrobić próbę olejową (5 ml oleju strzykawką do danego cylindra i ponowny pomiar kompresji) i już wiele by było wyjaśnione. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mikey_one Opublikowano 16 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2007 Powodów może być kilka i myślę, że jeśli nie masz specjalistycznego sprzętu to czeka cię wizyta u mechanika. Może być tak jak bombello napisał pęknięta głowa, może być spartolony remont (źle dokręcana głowa). U mnie silnik brał olej przez uszczelniacze zaworowe, poprzedni właściciel kupił komplet, wymieniliśmy, dwa tygodnie był spokój a później zaczął kopcić i to zdrowo, po zbadaniu sprawy okazało się, że uszczelniacze były nie do tego silnika i bardzo szybko się rozszczelniły... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mihal Opublikowano 16 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2007 po remoncie mam przejechane ok 200km i musiałem wlać 1litr oleju (olej zszedł pół miarki na bagnecie), jazda głównie po mieście. Dymi raczej jak dodaje gazu a zwłaszcza jak jadę pod górkę. Czasem mogę jechać dynamicznie i nie zadymi a czasem nawet jak jadę wolno lub ruszam wolno zadymi mniej lub więcej. Zauważyłem że dymi więcej jak złapie właściwą temperaturę, jak jest zimny nie ma zjawiska dymienia (może minimalne). Proszę o podpowiedź co dalej mogę po kolei robić, sprawdzać. Dymienie jest albo z poświatą niebieskiego koloru lub kłębiące sie opary dymu siwego (wtedy jest go więcej). Uszczelniacze zaworowe miałem od silnika 1.4 GA14DS, myślę że odpowiednie, ktoś może wie gdzie mogę sprawdzić po numerze VIN rodzaj silnika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
z2maciek Opublikowano 16 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2007 No to masakrycznie Ci pali ten olej. Moim zdaniem w takiej sytuacji nie ma się co patyczkować i czegokolwiek samemu grzebać tylko natychmiast odstawić auto spowrotem do mechanika który je robił i niech poprawia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mikey_one Opublikowano 16 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2007 w takim przypadku bardzo możliwe, że albo mechanik spieprzył składając silnik albo źle miałeś dobrane pierścienie do szlifu (objaw jakby to na pierścieniach)... tak czy owak back to mechanic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Yanec Opublikowano 16 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2007 Nie neguję żadnej z rad podanych przez kolegów, ale ponownie radzę postąpić zgodnie z moim wcześniejszym postem. Twoje informacje o zużyciu oleju i kolorze spalin nie poparte wydrukiem z analizy spalin nie będą stanowiły żadnego dowodu w ewentualnym konsumenckim sporze z mechanikiem. Ten wydruk dokumentuje nadmierne zużycie oleju, a Ciebie jako klienta nie obchodzi, czy to złe uszczelniacze, czy złe ustawienie zamków pierścieni tłokowych, czy żle zamontowana uszczelka głowicy, czy też pęknięty blok czy głowica - o to niech mechanika głowa boli.... Tak czy tak reklamacja musi być udokumentowana! // Jeżeli remont robiłeś sam, bądź robił go wujek/teść/brat/szwagier i nie bardzo możesz reklamować usługę to raz siwy (płyn chłodzący) raz niebieskawy (olej) kolor spalin raczej eliminuje jako przyczynę pierścienie i uszczelniacze zaworów, bo w tym przypadku spaliny byłyby tylko niebieskawe (olej). W takim przypadku optymistycznie to uszczelka głowicy, pesymistycznie pęknięty blok albo głowica. Jeżeli powierzchnia przylegania głowicy nie była planowana, to obstawiam to jako przyczynę usterki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mihal Opublikowano 16 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2007 Jeżeli byłaby pęknięta głowica lub blok to czy z płynem chłodzącym coś by się działo? Dodam że u mnie stan nie zmienia się, ani nie ubywa ani nie podnosi się poziom w zbiorniku wyrównawczym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Yanec Opublikowano 16 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2007 Jeżeli byłaby pęknięta głowica lub blok to czy z płynem chłodzącym coś by się działo? Dodam że u mnie stan nie zmienia się, ani nie ubywa ani nie podnosi się poziom w zbiorniku wyrównawczym. Jeżeli z płynem chłodzącym nic się nie dzieje, to raczej nie - wybacz, pisałem na podstawie Twojego opisu "siwego dymu", co świadczy o spalaniu płynu chłodzącego. Być może w układzie wydechowym pozostały resztki sprzed remontu i one teraz odparowują... Reasumując - bez ponownej wizyty w warsztacie się nie obędzie, bo w Twoim przypadku 100% diagnoza na podstawie opisu objawów jest niemożliwa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mihal Opublikowano 16 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2007 ok dzieki bardzo za podpowiedzi bede szukal u mechanika diagnozy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.