strefa Opublikowano 21 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2007 Witam szanownych navarowiczów. Bardzo możliwe, że już w tym tygodniu będę składał zamówienie na navarę LE. Pytanie jednak jest zasadnicze - znalazłem dużo tańszą ofertę w multisalonie. Wiem, że zmieniły się przepisy i nowego Nissana można kupić już nie tylko w firmowym salonie Nissana ale też u innego dealera - ale nie wiem jakie są tego konsekwencje. Dealer [autoryzowany w marce Renault] sprowadza te auto dla mnie z Belgii i twierdzi, że książka gwarancyjna będzie właśnie "ichnia" ale Nissan posiada ogólnoeuropejską gwarancję i nie powinno być z tym problemów. Jak jest na prawdę ? Pozdrawiam, Marcin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domadm Opublikowano 21 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2007 Hej Uważaj na różnice wyposażenia. Np. Navary ściągane z Austrii mają domyślnie włączone światła, ale za to nie mają blokady tylnego napędu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MBL Opublikowano 21 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2007 Gwarancja jest europejska, pytanie zasadnicze w jaki sposób ONA działa. Postępowanie w przypadku naprawy gwarancyjnej samochodu "krajowego" jest następujące. Zgłaszasz się z z samochodem, rozpatrują naprawę gwarancyjną i wymieniają w twoim przypadku BEZGOTÓWKOWO, dealer rozlicza się bezposrednio z importerem. W przypadku kupionego samochodu w salonie zagranicą, wszelkie naprawy musisz ponieść z własnych środków a następnie są one refakturowane i dostajesz zwrot na konto. Dodatkowo w przypadku samochodu z innego kraju, naprawy gwarancyjne moga dłużej trawać z racji uzyskania zgody od gwaranta. Gwarancja jest europejska nie mniej jednak mogą być różne z niej wyłączenia w zależności od kraju lub historii pojazdu (nowe, popowodziowe - 2000r skoda)) lub partii samochodów (np. wada lakierów - 2000 r partia ponad 3000 lanosów wymiana samochodów, czy w 2005r. - PT Cruiserów 60 szt. rabat na lakier i malowanie gratis). Po za tym w jaki sposób zachowa się serwis w przypadku przedłóżającej się naprawy, w jaki sposób działa rękojma? Trzeba zapoznać się dokładnie z ichnią gwarncją i sprawdzić co ona zawiera, nic na gębę. W środę i tak będę w nissanie moge podpytać, mam tam dobrego znajomego, dyrektora sprzedaży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OFF-ROADER Opublikowano 21 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2007 Gwarancję masz taką jakbyś autko kupił w Polsce od autoryzowanego dealera :one: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wojtek4x4 Opublikowano 21 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2007 Co do róźnic, to jeszcze niemieckie wersje LE nie mają podgrzewanych siedzeń i również blokady tylnego mostu, co nie ulega wątpliwości, że się przydaje Ja bym się zastanowil nad krajową, bo z tymi zagranicznymi to niby wszytko super, a naprawde to formalności i haczyków jest troche... choć nie wiem czy to akurat tej Navary Twojej dotyczy :one: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MBL Opublikowano 21 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2007 Gwarancję masz taką jakbyś autko kupił w Polsce od autoryzowanego dealera :one: teoretycznie, tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szywal Opublikowano 20 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2007 Masz taką samą gwarancję jakbyś kupił w Polsce tylko... Musisz wystąpić o wydanie polskiej książeczki gwarancyjnej. W tym celu odwiedzasz serwis Nissana, który sprawdza stan techniczny auta, zostawiasz im książeczkę gwarancyjną niemiecką czy inną i kopię faktury zakupu. I już po 2 tygodniach jesteś posiadaczem książeczki gwarancyjnej polskiej. Przećwiczone Pzemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość KrisWAWA Opublikowano 14 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2007 Masz taką samą gwarancję jakbyś kupił w Polsce tylko... Musisz wystąpić o wydanie polskiej książeczki gwarancyjnej. W tym celu odwiedzasz serwis Nissana, który sprawdza stan techniczny auta, zostawiasz im książeczkę gwarancyjną niemiecką czy inną i kopię faktury zakupu. I już po 2 tygodniach jesteś posiadaczem książeczki gwarancyjnej polskiej. Przećwiczone Pzemek Ale kolega nie powiedzial ze kasuja cie w ASO za to na kwote 250 zl (w warszawie). Nie wiem czy maja prawo czy nie ale robia to pod pretekstem ze sprawdzaja czy auto nie bylo bite albo zalane. Ja czekam na ksiazeczke juz od 2 tygodni i nic.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Massive Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 A czy ten salon to nie Nawrot z Długołęki? Sam się zastanawiam czy tam nie zakupić Navary, ale sami przyznali, że Nissan robi im problemy... a ja takich nie chce, zwłaszcza po przeżyciach z Mitsubishi z Wrocławia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mario62 Opublikowano 10 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2007 Witam, tez kupiłem u Nawrota rok temu. O dziwo nic się na razie nie zepsuło (tfu, tfu...) więc nie wiem jak z przktyką tej gwarancji. Teoretycznie mam gwarancję pełną na EUropę Zach. a u nas u Nawrota. Można ją przepisać na polską ale wtedy tracisz na zachód. Coś za coś. Wybrałem gwarancję zachodnią i Nawrota. Wyszedłem z założenia że u nas zawsze łatwiej niż tam - jakby co. Ale powtarzam, to tylko teoria. Nie przerabiałem na własnej skórze i obym nie musiał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
strefa Opublikowano 30 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2008 Zgadza się - u Nawrota. Też było to rok temu i na szczęście nie musiałem korzystać do tej pory z gwarancji. Ale zamierzam reklamować skrzypiący fotel i pękniętą osłonę gałki zmiany biegów więc będzie szansa spróbować. Po 4 miesiącach oczekiwania i przeglądzie za 200 zł (w Opolu) wymieniłem belgijską książkę na polską co jest równoznaczne z taką od dealera nissana. Co ciekawe we Wrocławiu koszt wydania polskiej książki to 2000 zł (10x więcej) więc wolałem zrobić 150 km więcej i oszczędzić znaczną kwotę. A naciąganie klientów w ten sposób znaczy dość mocno o ASO Wrocław. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mario62 Opublikowano 9 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2008 No ja miałem okazję sprawdzić gwarancję. Padł mi czytnik DVD od navi. Wymienili na nowy. Gwarancji nie przepisywałem na Polskę bo chyba już nie ma takiej konieczności. Jest europejska i już. A nawet to i tak wolę zachodnią. Ostatnio znajomy opowiadał, że zrobił przegląd w Gorlitz taniej, szybciej i lepiej niż u nas. Z Wrocka to nie problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.