Gość korsarz75 Opublikowano 26 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2007 Panowie i Panie pomóżcie! Wczoraj baba cofając wpierdzieliła mi się kufer. Jej wina i się do tego przyznała. Uszkodzenia to. Lekko wgięty zderzak tylny (wyrwany z jednej strony z zaczepów), prawa tylna lampa porysowana i wgięta wgłąb bagażnika, zgięty pas środkowy, porysowana i wgięta klapa bagażnika (przesunięta w osi w lewą stronę), w podłodze bagażnika pęknięty taki wspawywany element na wysokości zamka, pogięty bok auta "pod lampą tylną". Pierwszy raz ktoś we mnie wjechał i wobec tego proszę o odpowiedź na poniższe pytania: - klapa nadaje się do klepania, lampa nie jest stłuczona, a zderzak pewnie by dało wyprostować ale... to nie moja wina że kobita nie potrafi jeździć i chciałbym mieć autko bez szpachlówki. Czy ubezpieczyciel wymieni mi uszkodzone części na nowe czy będzie kręcił, że to się wyklepie to się zaszpachluje itp? - likwidator szkody spytał się czy chcę kasę wg kosztorysu czy odstawię auto do warsztatu a oni się z nim rozliczą. Chciałem wybrać ten drugi wariant i odstawić auto do serwisu Nissana (oryginalne części a co). Czy to dobry pomysł? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stefino Opublikowano 26 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2007 jak żonie ktoś walnął i zostawił kartkę co się rzadko zdarza to ja jeszcze jej bardziej porysowałem trochę zderzak i przez to dostałem więcej. co do ubezpieczyciela to zależy na jakiego trafisz bo jak przyjdzie jakiś " tu to se pan skleisz" itd to niestery... na pocieszenie Ci powiem że dziś w Poznaniu komuś najwyraźniej przeszkadało że stanąlem na ulicy(dużo aut stało na ulicy) i jakiś pier**l#@$%^& wygiął mi antenę od radia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość korsarz75 Opublikowano 27 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2007 Bez obrazy - szukajki używałem - po hasłach: stłuczka, OC, naprawa itp. nic sensownego nie wyskakiwało. Dlaczego mają mi nie zgodzić się na nowe, oryginalne części? Przecież to nie moja wina była. Rozumiem przy AC - winna moja i ubezpieczenie do wartości samochodu. Mogą sobie liczyć amortyzację itp. Ale ta naprawa ma iść z OC sprawcy i ja bym chciał dostać "słoneczko" w takim stanie w jakim był przed 25.05. czyli sprawny, bez żadnych łat, szpachlówek i zadrapań. Źle myślę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość macieii Opublikowano 29 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2007 Dokładnie jak mówi BOMBEL bierz kapustę części z allegro i zrobisz tanio tylko blecharz musi być dobry i kolor dobrać.jak dostałem fiatem uno w tył to wyliczyli szkodę na 5 Kpln a zrobiłem za 2,3 Kpln więc 2,7 Kpln mam na wakacje, a furka wygląda jak przed strzałem jeżeli ktoś rozwali wam auto nie z waszej winy i pokrywa to jego OC to raczej się na tym nie traci. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość quba Opublikowano 29 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2011 pamiętaj zawsze możesz oddać samochód do warsztatu który ma podpisaną umowe z ubezpieczycielem i naprawi ci samochód za darmo tak jak trza a koszty pokrywa ubezpieczyciel a ciebie już nic nie interesuje bo tak z wypłatą z ubezpieczalni to powiem ci że zawsze cie troche naciągnął dokładnie tak jak kolega napisał tu se pan skleisz a tam wyklepiesz a w warsztacie nie ma gadania i masz gwarancje!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.