Gość Wotson Opublikowano 2 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2007 Witam. Wczoraj wracając sobie z Bieszczad do domu auto bardzo niemile mnie zaskoczyło. Po postoju na parkingu autko nie chciało mi wogóle odpalić. Kontrolki - wszystko zapalało się i gasło prawidłowo a rozrusznik wogóle nie kręcił, silnik nie zaskakiwał. Po przekręceniu stacyjki był taki przytłumiony bardzo krótki dźwięk jakby coś się zamykało (pojedyńczy stuk) i cisza. Znajomi popchali auto i odpalił i teraz zapala normalnie już drugi dzień. Co to mogło być i czy mi znowu nie sprawi jakieś "niespodzianki"? Czy ktoś już miał podobny problem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość maniekmaniak Opublikowano 2 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2007 na pierwszy"rzut oka " wygląda to na rozrusznik,zawieszona szczotka .Po odpaleniu na pycha mogła się przesunąć na właściwe miejsce.Miałem dokładnie to samo tylko że w benzynie , mały remont rozrusznika i jak ręką odjął. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bullitt Opublikowano 2 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2007 a może nie dokładnie dokręcona klema na akumulatorze i czasem traci styk? sprawdź to najpierw zanim dobierzesz sie do rozrusznika, a jak klemy ok to rozrusznik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gondor Opublikowano 2 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2007 A czy aby kolega na leśnym parkingu nie dawał max na audio przez dłuższy czas, do tego światełko itd.... to i akumulatorek nie miał siły pokręcić (tak sam kiedyś miałem), bardzo szybko odzył po odpaleniu na pożyczkę (objawy miłem identyczne jak Ty, tylko dopalenie z obcego więc u mnie to na 100% nie był rozrusznik) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wotson Opublikowano 3 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2007 Dzięki za odpowiedzi. Na parkingu zaraz po zatrzymaniu wszystko wyłączyłem. To była dosłownie chwila za potrzebą i czas na sprawdzenie właśnie klem no i poprzeglądałem bezpieczniki. Klemy są OK. Kiedyś czytałem też na tym forum, że niektóre Nissany miały problemy z czujnikiem położenia wału - tylko to chyba było przy benzynie. Może to to? A jak nie to to wnioskuję, że chyba zostaje rozrusznik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wader11 Opublikowano 3 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2007 ja bym stawial na zasilani- czyli aku - jak nie to chyba ten czujnik wału ale chyba to mało prawdopodobne :diabel: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jurgenik Opublikowano 3 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2007 Ten przytłumiony pojedynczy stuk to mogły być przekaźniki po chwilowej utracie zasilania. Czy przy próbie uruchomienia wyzerował się zegarek i mały licznik kilometrów? Jeżeli tak to akumulator. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wotson Opublikowano 3 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2007 Nic się nie wyzerowało. Licznik i zegarek były bez zmian. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marecki Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 hej, mam problem, jednego dnia odstawiłem autko do garażu ( primera 1.6 16v 97rok), a dwa dni później silnik kręcił ale nie załapał, kontrolki wszystkie świecą, był mechanior sprawdził pompkę paliwową zapodaje paliwko, bezpieczniki też w posprawdzał i coś tam jeszcze, iskra jest, skierował mnie do elektryka samochodowego, gdyz stwierdził że może gdzies tkwi problem zapodawaniu paliwa i nie zapodaje wystarczającego prądu( czy jakoś tak ),lub może immobilaizer zakończył żywotnośc lub coś się w nim poprzestawiało i nie ma łącza zapalaniem, póki co mija kolejny dzień ( trzeci ) jak autko stoi, pomocy panowie, piszcie co wam przychodzi do głowy co to może byc za problem. Jestem z okolic Tarnobrzega, gdyby ktoś był z okolic to również proszę o kontakt nawet telefoniczny może zna dobrego elektr-samochodowego lub sam umiałby temu zaradzic , z góry dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bullitt Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 może immo, a może gdzieś nie podaje napięcia na wtryski? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marecki Opublikowano 6 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2007 bullitt, hej mogę sprubowac go na pych lub zdjąc klemy i z powrotem założyc, czy raczej to nic nie da, póki co czekam na elektyrka i nie mogę się doczekac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zdzichsa Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Odnosnie rozrusznika: Mialem dokladnie to samo kontrolki swiecily a jak wlaczalem zaplon slychc bylo tylko przekaznik Kolega Wotson prawdopodobnie za jakis czas tydz. lub miesiac bedzie mial powtórke z rozrywki - pomoze popukanie w rozrusznik Polecam wybranie sie do dowolnego punktu regenerujacego rozruszniki celem wyczyszczenia zapieczonego styku koszt uslugi ok 80 PLN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marecki Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 hej, problem z zapalaniem minął, jak sie okazało pod kierownica tylko bardziej schowane są dwa przekaźniki niebieskie i z jednym był problem, jakiś przewód w tym przekaźniku był przepalony, mechanior-elektryk zlutował go mówiąc krótko i autko pali póki co teraz mam inny problem na postoju ruszam kierownicą lekko lewo-prawo i słychać stukanie jadąc po drodze również, mechanior stwierdził że to coś z kolumna kierowniczą i dokręcił coś pod autkiem, pewnie tą kolumnę czy coś koło tego:efektem tego jest oporniejsze wspomaganie, kierownica nie odbija po skręceniu i troszke ciężej sie kreci( ma się ustabilizować po paru dniach-póki co mija czwarty dzień i może troszeczkę luźniej się kręci ale dalej nie odbija kierownica ) i druga sprawa ja płynę tym autem a nie jadę twardo po szosie, "tył wyprzedza przód", przy prędkości 20-50km/h krótkie skrety w lewo-prawo i ja płynę autem, co robić?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.