u95 czy u98

[Gość Pufcio]

Bardzo dobrze, że to robisz ale mnie nie przekonasz

Jaki byłby ten świat, gdyby każdy dał każdemu się przekonywać Może być tak jak Ty mówisz z wyjątkami o których ja wspomniałem. W każdym razie wolę myśleć, że jak leję 95 to raczej w okolicach 95 mam, a przy 98 w okolicach 98. [i tu stricte moje zdanie: Bo za darmo to chyba ani w pysk dostać dzisiaj nie można, a co dopiero lepszej benzyny nalać ]

 

Co do katka - Skład (ponoć) sam się zmienia w zależności od tego co leci na sondę. Stąd np. w naszym poprzednim* Passacie (wypalony kat) silnik chodził jakby mu wody dolali do baku. Dlatego takie, a nie inne moje przypuszczenia. Z k10 i katem miałeś może do czynienia? Bo chciałbym u kogoś porady zaciągnąć, jeśli chodzi o to ustrojstwo w moim micrusie.

 

*ojciec się nawrócił i po sprzedaniu w diabły VW kupił P12 - yeah ;]

[geniula1]

A wiec wracam do sedna tematu. 95 cz 98 do k10 ????

 

Według mnie i mojego ojca ( który jest mechanikiem) tylko i wyłącznie 95. W naszych micrusach jest silnik starej generacji i 98 jest zbyt sucha dla silnikow k-10ki. rzecz jasna mozna lać 98 ale się szybciej wyrąbie silnik. Ja do swojej tankuje 95 ale tylko na shellu i nie narzekam na kulterę pracy albo że się muli.

 

Takżę według mnie do micry k10 lać tylko 95 ale z dobrej stacji.

[Gość Pufcio]

Zdecydowanie 95, chyba żeś burżuj i przestroisz silnik na 98 i będziesz cały czas 98 lał

W jednym tylko przypadku lałbym 98, nawet jak masz silniczek przystosowany do 95 - w zimie, bo wtedy silnik szybciej się grzeje.

 

Bombel - nawet jeśli ktoś oddawał auto na regulację do mechanika? Bo do <95 to chyba te auta, w których silnik od nowości nie był ruszany... Superspec ze mnie nie jest, ale chyba nie po to da się ustawić wszelakie wyprzedzenia zapłonu i takie tam bajery, żeby nie dało się przestroić auta na lepsze paliwo...

[geniula1]

więc jak by się chciało jeżdzić tak jak zaleca producent to trzeba by lać albo uniwersalna ( a jej nie produkują już) lub dolewać dodatek to benzyny.

[Gość johny_fellow]

Zdecydowanie 95, chyba żeś burżuj i przestroisz silnik na 98 i będziesz cały czas 98 lał

Bez takich mi tu :!: Burżuj nie jestem a zapłon mam przestawiony i jeżdżę na 98

[Gość Pufcio]

Jasne ze mozna przestawic zaplon, ale jak jest seryjny to nie ma sensu

Skoro nie ma, to po co ludzie przestawiają? (->johny_fellow)

Czy to naprawdę się mija z celem?

 

edicik:

 

johny - nie każdego stać, niestety tym bardziej, jak nie ma stałej roboty, bo się uczy i tylko dorywczo gdzieś dorabia... a 98 co by nie powiedzieć jest sporo droższa (u mnie na BP różnica w cenie waha się od 18 do 25 gr/litr)

[Gość johny_fellow]

Skoro nie ma, to po co ludzie przestawiają? (->johny_fellow)

Bo mój już nie jest tak do końca seryjny Chociaż jakiś mega wypasiony też nie ale pracuję nad tym :D

 

johny - nie każdego stać, niestety tym bardziej, jak nie ma stałej roboty, bo się uczy i tylko dorywczo gdzieś dorabia... a 98 co by nie powiedzieć jest sporo droższa (u mnie na BP różnica w cenie waha się od 18 do 25 gr/litr)

No rozumiem Cię ale nie nazywaj mnie burżujem Pracę mam, część kosztów paliwa mi zwracają więc czemu nie Ostatnio za 98 płaciłem 4,85zł i powiem szczerze, że jakoś bardzo się tym nie zmartwiłem bo tankowałem już za 4,90zł.

[Gość Pufcio]

1)

Ach... to nieco zmienia postać rzeczy ;P

 

2)

Tego burżuja też nie bierz tak do siebie

"Prawdziwy" Burżuj to ten dres, co kupi Beemke 2.5 litra za całą kasę jaką ma, a potem gaz do niej leje To jest szczyt burżujstwa ;]

Anyway - też swego czasu lałem 98 (chyba każdy głupi [F&F PL ] tak robi, póki trochę literatury nie przeczyta), ale stwierdziłem później, że ten zysk na pracy silnika nie jest warty takiej dopłaty Na 95 też pojedzie...

 

Co do cen - wczoraj parę litrów dolać musiałem, bo na liczniku 600km (czytaj: w baku wir) i za litr 95 płaciłem 4,33.