Gość Go_nia Opublikowano 7 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2007 Dowiedziałam się, że moja niedawno kupiona Micra (1.0/98) ma poważnie skorodowane tylne przewody hamulcowe i trzeba to dość pilnie wymienić. Dzisiaj "wlazłam" z moim mężczyzną do kanału, żeby zobaczyć to na własne oczy i faktycznie, nie jest dobrze :/ Po diagnozie dowiadywaliśmy sie o te przewody, ale albo trzeba kupić na metry i jak sie wie jak, to samemu powyginać i zamontować, ale z tego co dzisiaj widziałam to chyba jest straszna robota :zdziw:, albo można zamówic gotowe w ASO, ale koszt mnie "zabił" (ok.1.400zł). I teraz zastanawiam się gdzie to jeszcze można zrobić (oczywiscie chodzi o koszt). Może ktoś miał taki sam problem i może służyć radą?? Już pokrótce opisywałam mój problem w temacie "hamulce", ale coś nie bardzo chyba czytany, szukałam w wyszukiwarce na wszystkie możliwe sposoby i nic na ten temat nie znalazłam, więc bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BART55940 Opublikowano 7 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2007 Witam Problemu takiego jak ty nigdy nie mialem,ale ja naprawiam swoj samochod sam lub jesli cos jest za skomplikowane oddaje do mechanika. Tu ogromna rada dla ciebie,nigdy nie kupuje czesci w serwisach,a tym bardziej w aso,bo ceny sa kosmiczne. Zawsze jade na czesciach uzywanych,oryginalnych,albo na nowych zamiennikach. Jesli bywasz w warszawie,to polecam sklep nissana z czesciami uzywanymi albo nowymi,na ul.ostrobramskiej,od plowieckiej pierwsze swiatla w lewo i zaraz po prawej stronie,tylko nie jc auto,tylko ten drugi. Przyklad:szpilka do kola 10zl,uzywana,linka sprzegla nowa 80zl,linka recznego nowa ok.100zl. Albo szrot i wymontowac z jakiejs rozbitej micry. Niekture uzywki wygladaja jak nowe. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tomy Opublikowano 8 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2007 Zawsze mozna kupić zamienniki i jechać z nimi do aso. Przy własnych częściach ceny napraw spadają a przynajmniej będziesz pewny że jest dobrze zrobione. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dżodżo Opublikowano 8 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2007 Tomy tutaj bym sie zastanowil. Niestety nie kazde ASO to jest to co powinno byc. Wielu mechanikow w ASO nie zna sie prawie na niczym i czesto wiecej popsuja niz naprawia. Go_nia ja tak samo jak kolega BART55940 wiekszosc rzeczy przy samochodziku robie sam. Wymiana przewodow nie jest taka trudna, tylko trzeba pozniej odpowietrzyc hamulce. Jesli sama z mezem boicie sie to robic to sa zaklady ktore zajmuja sie tylko hamulcami i to zrobia bardzo dobrze. Najlepiej jakbys napisala skad jestes lub uzupelnila swoj profil to wtedy latwiej byloby Ci pomoc. POZDRAWIAM..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tomy Opublikowano 8 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2007 W sumie masz racje. Przyzbaje sie do błędu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość majsterus Opublikowano 8 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2007 a nie można ich oczyścić z korozji, przemalowac farbą tlenkową i na emalią?? po co wymieniać?? w 9 letnim aucie skorodowane przewody?? nie chce mi sie wierzyć. drobne ogniska utleniania nie świadczą od razu o wymianie. zanim przekoroduje minie jeszcze kilka lat.To są grube rurki. Poza tym tylnia oś jest odciążona korektorem, więc nawet jak by "nie daj Boże" puściły to i tak sie nic nie stanie. Wyhamujesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Go_nia Opublikowano 8 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2007 Tomy tutaj bym sie zastanowil. Niestety nie kazde ASO to jest to co powinno byc. Wielu mechanikow w ASO nie zna sie prawie na niczym i czesto wiecej popsuja niz naprawia.Go_nia ja tak samo jak kolega BART55940 wiekszosc rzeczy przy samochodziku robie sam. Wymiana przewodow nie jest taka trudna, tylko trzeba pozniej odpowietrzyc hamulce. Jesli sama z mezem boicie sie to robic to sa zaklady ktore zajmuja sie tylko hamulcami i to zrobia bardzo dobrze. Najlepiej jakbys napisala skad jestes lub uzupelnila swoj profil to wtedy latwiej byloby Ci pomoc. POZDRAWIAM..... Dżodżo, ja mam to szczęście, że mój męzczyzna też jest zapalonym samochodziarzem i w sumie ma straszną frajdę jak widzę z zakupu mojego autka, nastawiał się na samodzielną wymianę tych przewodów, ale wczoraj jak wszedł do kanału wymierzył ile metrów potrzeba i zobaczył ile to roboty to trochę zwątpił, dlatego napisałam do Was (bo on to nie bardzo lubi się udzielać ) ,bo alternatywa zapłacenia w ASO takiej kwoty to kosmos, wyginanie samodzielne tych przewodów to chyba też straszna robota i tak pomyśleliśmy żeby to komuś jednak zlecić. Mówisz ze fachowcy od hamulców najlepsi...ale gdzie takich znaleźć? Jesli ktos ma kogoś takiego to proszę o namiary (zaraz uzupełnię profil) a nie można ich oczyścić z korozji, przemalowac farbą tlenkową i na emalią??po co wymieniać?? w 9 letnim aucie skorodowane przewody?? nie chce mi sie wierzyć. drobne ogniska utleniania nie świadczą od razu o wymianie. zanim przekoroduje minie jeszcze kilka lat.To są grube rurki. Poza tym tylnia oś jest odciążona korektorem, więc nawet jak by "nie daj Boże" puściły to i tak sie nic nie stanie. Wyhamujesz. Masz rację to trochę dziwne, ze już sa te przewody skorodowane, ale moja micrunia była niestety "walnięta" lekko z tyłu i może podczas tego uległy te przewody uszkodzeniu w następstwie czego skorodowały?? Ja ogladałam te przewody i muszę Ci powiedzieć, że niestety bałam się ich nawet dotknąć, jest rdza i to porządna szczególnie na jednym przewodzie tuż przy mocowaniu. Więc nie wiem czy Twoja metoda byłaby właściwa, chociaż na pewno wolałabym ją. A w ogóle dziękuję wszystkim za odzew i pozdrawiam :607: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojak_1 Opublikowano 8 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2007 Zadzwoń do nich http://www.pwp.pwpnet.pl/marki.html po przewody metalowe , a po elastyczne http://www.enzet.pl/index.php?gid=6 , mechanika będziesz musiała poszukać sama . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ABT Opublikowano 8 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2007 a mnie sie wydaje ze nie musicie wymieniac tych przewodow, zwlaszcza w miejscach mocowan beda pokryte rdza, i moga sprawiac kiepskie wrazenie, oczyscie je najpierw z rdzy i zobaczcie jak to naprawde wyglada bo watpie zeby przewod przezarlo gleboka rdza tak ze mialby puscic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dżodżo Opublikowano 9 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2007 I nie montuj przewodow metalowych tylko miedziane jak juz sie zdecydujesz na nowe. Miedziane nie koroduja. POZDRAWIAM..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeroM Opublikowano 9 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2007 Ja u siebie w Sunny wymienilem przewód hamulcowy od pompy hamulcowej, do tylnego lewego koła. Kupiłem miedziany przewód na metry, 3.5m + pewien odcinek. Można to śmiało robić samemu, przewód miedziany jest podatny na zginanie i nie sprawi to raczej Tobie problemu (czy też mężowi). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Go_nia Opublikowano 9 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2007 I nie matuj przewodow metalowych tylko miedziane jak juz sie zdecydujesz na nowe. Miedziane nie koroduja. POZDRAWIAM..... Dziękuję, dziękuję... g:) Od poniedziałku bedziemy dzwonić po fachowcach (tylko trochę namiarów nam brak)ale może kogoś znajdziemy. A może jak ktoś kto sie dobrze zna oglądnie, to okaże sie, ze nie trzeba wymieniać... wolałabym tak...Dam znać jak poszło. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BART55940 Opublikowano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2007 To jest numer do tego sklepu na ostrobramskiej w warszawie:0-226124898 A tu katalog internetowy,moze to ci cos pomorze http://sklep.intercars.com.pl/ Ewentualnie jak bys mi podala srednice wewnetrzna i zewnetrzna tych przewodow to moze bym cos znalazl,bo mam przewody miedziane u siebie na skupie metali kolorowych. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pablo_Snk Opublikowano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2007 jak nie ciekną te przewody, to rdza nie jest taka mocna, wiec jak podpowiada ABT, wyczyścić no i jak okarze się że jeszcze pochulają troche to pomalować i spokój narazie, na wymiane zawsze jest czas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BART55940 Opublikowano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2007 Dziekuje za punkcik pomocy. Jesli mi by wygladaly przewody na nie pewne to od razu bym je wymienil,bo zakazdym razem kiedy bym naciskal hamulec myslal bym zeby tylko nie pekly,wymien i spij spokojnie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dżodżo Opublikowano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2007 Popieram kolege BART-a. Hamulce to za powazna sprawa. Na tym sie nie oszczedza. Ja tez bym wymienil. POZDRAWIAM..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość majsterus Opublikowano 11 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2007 prędzej Ci strzeli elastyczny przewód niż metalowy przekorodowany. Do tego nie ma możliwości żeby strzeliły 2 przednie od razu. Poza tym problem dotyczył osi tylnej, a nie przedniej gdzie wychodzi 80% nacisku podczas hamowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MIS Opublikowano 11 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2007 ja tez od listopada nosze sie z wymiana. Na przegladzie diagnostyk nie chcial mi podbic dowodu ale go ublagałem :] No ale na nastepnym chyba juz tak łatwo nie przejdzie. Moja Almerka jest z 95 roku i te przewodu nie wygladaja za ciekawie... Na pewno bede miedziane zakladał. Tak czy siek zeby Cie troche uspokoic to od listopada nic sie nie dzieje. Tfu tfu odpukac w niemalowane :] Dam znac jak cos załatwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domiss Opublikowano 11 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2007 Nie czekajcie z tym do zimy, że może będą działać hamulce i będzie OK, tylko róbcie, póki jest ciepło. Chyba przyjemniej grzebać przy aucie przy dodatnich temperaturach, niż jak jest poniżej zera i ręce grabieją z zimna... Poza tym problem dotyczył osi tylnej, a nie przedniej gdzie wychodzi 80% nacisku podczas hamowania.Fakt, póki jest sucho, to nawet nie zauważysz przy hamowaniu, że coś jest nie tak (miałem przez jakiś czas hamulec tylko w jednym tylnym kole, w drugim się cylinderek rozciekł i zauważyłem to dopiero, jak mi diagnosta na przeglądzie powiedział... - potem do wymiany też nie widziałem różnicy przy hamowaniu). Ale na śniegu lub lodzie to wolałbym tego nie przerabiać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Go_nia Opublikowano 13 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2007 Witam wszystkich g:) Nic na razie nie zrobiłam z tymi przewodami, ale zadzwoniłam do JapanSerwis na nasypowej i bardzo miły pan powiedział żebym przyjechała to oni zerkną czy faktycznie jest aż tak źle żeby wymieniać. Zapytałam ile taki przeglad kosztuje (bo po zakupie autka trochę kieszeń się ciasna zrobiła ) ale powiedział, że takie "zaglądnięcie" nic nie będzie kosztowało Zamierzam jutro podjechać, jak mi sie uda, to napiszę jak było Trzymajcie kciuki... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość majsterus Opublikowano 13 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2007 to wszyscy czekamy z niecierpliwością na werdykt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Go_nia Opublikowano 14 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2007 Jestem, właśnie wróciłam z serwisu. I spieszę Wam napisać, że po dokładnych oględzinach mechanik stwierdził, że nie ma dramatu ( Majsterus Ty to fachowiec jesteś :one: miałeś rację) Powiedział żebym kupiła preparat o nazwie "Brunox", najlepiej w sprayu, oczysciła wcześniej twardym pędzlem skorodowane miejsca i spryskała własnie tym specyfikiem. Wiąże on się z rdzą i tworzy jakąś taką żywiczną powłokę w tych miejscach. Powiedział też (znów punkt dla Majsterusa ) że prędzej elastyczne by strzeliły jesli by były popękane. No i cieszę się z tego "werdyktu" bardzo Jutro lecę po "Brunox" a na weekend pewnie będę działać Bardzo dziękuję wszystkim za udzielone porady, dzięki rozbieżności zdań, sama zaczęłam mieć wątpliwości więc pojechałam je rozwiać. Jeszcze raz DZIĘKUJĘ!!!! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ABT Opublikowano 14 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2007 noi wiadomo na niektorych samo slowo przewody hamulcowe dziala jak plachta na byka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość majsterus Opublikowano 14 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2007 no widzicie a tu płacz i zgrzytanie zębów Jak wypisuję swoje opinie dotyczace innych usterek to wszyscy na mnie jadą np. oleje pozdr Go_nia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ABT Opublikowano 14 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2007 ale tu nikt na Ciebie akurat nie najezdzal wiec sie ciesz hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.