Gość sergiej Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 ja natomiast tego lata jakos w sierpniu mailem lepsze zdarzenie ...tak deszcz padal ze nie widzialem co sie dzieje na drodze a na drodze plynela rzeka o głebokosci jakiegos metra (do pasa mialem wode) i oczywiscie zalalem nie tylko srodek nyski ale i silnik ...troche mnie to kosztowalo ale mam teraz nauczke zeby nie jezdzic na slepo hehe p.s po zdarzeniu dziwne rzeczy sie zaczely dziac ;-) kolektor wydechowy pekl , zakorodowal alternator i sie zawieszal ...no i oczywiscie mialem bardzo duzo suszenia bo jak wysiadalem auta to jakies 2 wiadra wody sie do srodka nalaly (moglem wyskoczyc oknem ;-( ) przestrzegam wszystkich przed takim zdarzeniem bo ja sam myslalem ze nigdy sie takie cos nie moze zdarzyc mnie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Grzegorz_O Opublikowano 10 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2007 W maju rozebrałem mechanizm wycieraczek. Piszczało jak cholera. Ośki były skorodowane, więc oczyściłem drucianą szczotką. Potem smar grafitowany (taki oryginalny, jeszcze z lat 80-tych!). Pisczeć przestało! Myślę, że silikon tani... więc pojechałem nim dolną część szyby, wraz ze wszystkimi zielonymi spinkami. Ale niestety, woda pojawia się dalej. Mam wrażenie, jakby spływała po filtrze kabinowym. Jego klapka bywa mokra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.