N14, który stał rok...

[Gość przem127]

Ponieważ moja Y10 zaczęła ule,gać intensywnej biodegradacji zacząłem rozglądać się za czymś, co ją zastąpi. Mam okazję "kupić" za bezcen od brata N14 1,6 SR z 93. Rok temu auto było w znaaacznie lepszej kondycji niż mój osiołek, ale... od roku nie jeździ wcale.

decyzje właściwie podjąłem, więc raczej nie spodziewam się odpowiedzi w rodzaju "odradzam", bo kasa, jaką muszę zapłacić jest w zasadzie symboliczna.

Pozostaje kwestia jak toto ruszyć z miejsca nie robiąc dodatkowych szkód.

Największe obawy to gładź cylindrów. żeliwo łatwo rdzewieje, więc przez rok mogło stac się mu małe kuku. Kiedyś jak bawiłem się starymi fiatami to w takich sytuacjach na kilka gozin przed próbą odpalenia wlewaliśmy naftę, albo WD 40. Boję się jednak jak toto podziała na kata (i tak go pewnie wywalę, ale wcześniej auto musi przejść przegląd.

W zasadzie to największy problem. Hamulce czy łożyska "wyjdą w praniu", a w ostateczności poprzekładam co sie da z mojej obecnej.

Tak na wszelki wypadek - czy doły GA16DE i GA16DS są takie same? W razie czego zrobię swap na mój stary silnik z symbolicznym przebiegiem 320 kkm

[Gość mas444]

Rok to jeszcze nie tragedia.

Kiedyś mój ojciec miał auto, które stało 5lat nie ruszane. Pewnego dnia wsiadł i pojechał.

Nic się nie stało. Był to co prawda dwusuw, ale jednak fakt.

 

Mam piwnicę, gdzie jest dość wilgotno i około 15*C cały czas. Leżą tam od 7 lat cylindry od malucha. Nie zardzewiały.

 

Dla bezpieczeństwa wykręć świece i pokręć powoli silnikiem ręcznie za koło pasowe. Możesz do każdego cylindra nalać po kilka ml. oleju silnikowego.

[Gość Szymeq]

Dokładnie - powykręcaj świeczki - nalej troszkę oleju - ręcznie pokręć aby wykonać kilka suwów i ognia - oczywiście posprawdzaj układ chłodzący - uzupełnij na poczatku wodą destylowaną - w razie wycieku będzie mniej kosztowny upływ